Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[ksiezycowka]

To się cieszę

[Nemezis]

Ja nie obchodzę dzisiaj walentynek. Pierwszy raz od 4 lat jestem sama i dobrze mi .

<jestdobrze2>

90 to dużo za dużo.

Jak dla mnie w sam raz. Ale ja 10 cm wyższa jestem

Nie podobasz mi się ani trochę

I nie musi, nie po to fotki wstawiała. A swoją drogą, panie w kulturalnych okularach, mogłeś zachować to dla siebie.

[Mati]

Yasmine napisał/a:
Ja nie obchodzę dzisiaj walentynek. Pierwszy raz od 4 lat jestem sama i dobrze mi .

<jestdobrze2>

ja też nie obchodziłem...i poszedłem z Emi moją na jedno piwo. nie pamiętam jak wróciłem do domu około 5 rano z jakiś tańców

walentynki...dzień chorych na epilepsje

[ksiezycowka]

nie pamiętam jak wróciłem do domu około 5 rano z jakiś tańców

Ty chociaż wróciłeś. Jeden gość co z nami z wesela koło 6-7 wracał zgubił się nam na Centralnym i jak dzwoniłam do kolegi koło 15stej to nadal się nie znalazł <boje_sie>
Nie wiem jak można tyle chlać, bo to już nie picie nawet.
Ja co prawda miałam kumpla, z którym byłam, mojego Bohatera i jeszcze jednego znajomego, który mi całość imprezy umilał gotowych mnie nawet nieść do domu, ale ja bym się w życiu tak nie zrobiła przecież

[Mati]

Ty chociaż wróciłeś.

nooo...

a tak w ogóle to jakaś stara 50-letnia dziwka mnie tam podrywała dosiadła się do mnie i potem chciała ze mną tańczyć na szczęście dziewczyny mnie uratowały...ale uraz na psychice został...w ogóle w tym klubie pełno dziwek było. w sumie to był burdel z parkietem...więcej tam nie idę

Jeden gość co z nami z wesela koło 6-7 wracał zgubił się nam na Centralnym i jak dzwoniłam do kolegi koło 15stej to nadal się nie znalazł <boje_sie>

łoł...no koleżanka jeszcze o 16 była pijana dzisiaj też przesadziła...

ale ja bym się w życiu tak nie zrobiła przecież

i dobrze!

[Mijka]

Dobra, ja wskakuje do łóżka z książką. Bo zostało mi 100 stron,a jutro chcę iść na to do kina ;-) W ramach osłody po poznaniu mojej nowej grupy ;P

[ksiezycowka]

a tak w ogóle to jakaś stara 50-letnia dziwka mnie tam podrywała

Bywa. Do mnie z tydzień temu się zaczęła jakaś gothka lekko przystawiać ;DD
Jak z kumplem w zeszłe wakacje tańczyłam w jadnym z klubów to go jakaś 40-50 latka za dupę złapała.
Kiedyś siedzieliśmy z kumplem, moim daaawnym byłym i moją M. w knajpie na wakacjach. Kolega rozpuścił włosy (miał długie, blond) to się przysiadł jakiś koleś, położył ma łapę na kolanie i chciał poderwać i dopiero się kapnął, że to facet ;DD

.no koleżanka jeszcze o 16 była pijana dzisiaj

Nie no jak byśmy gadali to kilku znajomych w ramach kaca poszło na piwko jeszcze dziś, ale mi się nie chciało zwlekać, bo dopiero się obudziłam

[Mati]

<hahaha> Bywa

przytul mnie Mamcia a nie się jeszcze śmiejesz

Do mnie z tydzień temu się zaczęła jakaś gothka lekko przystawiać ;DD

chyba już bym wolał by się do mnie jakis gej przystawiał...to by znaczyło, że jestem atrakcyjny i przystojny ;DD

albo idziemy z Emi po mieście i mijamy restaurację i były okna odsłonięte i tak idziemy i patrzymy i gadamy, że "łooo walentynki i faceci zabrali laski do restauracji". stoliki 2-osobowe i siedzi para, para, para, para, dwóch facetów, para...

Jak z kumplem w zeszłe wakacje tańczyłam w jadnym z klubów to go jakaś 40-50 latka za dupę złapała.

ufff...ja tak to nie miałem aż

w ramach kaca poszło na piwko jeszcze dziś, ale mi się nie chciało zwlekać, bo dopiero się obudziłam

neeee...my z Emi wczoraj słabo. po jednym piwie włączył się już nam dobry humor, a na koniec baletów to chodniki nasze były. dzisiaj piwo by nas zabiło

[ Dodano: 2009-02-16, 02:46 ]
życzę dobrej nocy

[ksiezycowka]

przytul mnie Mamcia a nie się jeszcze śmiejesz

ufff...ja tak to nie miałem aż

Ja się dowiedziałam potem, bo mi nagle zwiał z parkietu ;DD

po jednym piwie włączył się już nam dobry humor, a na koniec baletów to chodniki nasze były. dzisiaj piwo by nas zabiło

I właśnie po to piwo na drugi dzień. Chociaż ja nie jestem też zwolennikiem klinów

[AMX]

i dlaczego porównujesz osobę do rzeczy? poza tym nie masz racji. liczy się całość. inaczej w orkiestrze nie byłby potrzebny dyrygent

Nawet najlepszy dyrygent schrzani koncert orkiestry jeśli waltornia i skrzypce będą fałszować.

[ksiezycowka]

Właśnie na gronie przeczytałam poranny wpis znajomego i spojrzałam na zegarek <boje_sie>

[Ted Bundy]

stoliki 2-osobowe i siedzi para, para, para, para, dwóch facetów, para...

co się dziwisz, pamiętam, jak w 2003 roku poszedłem z kumplem coś zjeść i się napić. Siedzimy, palimy, jemy, tak patrzymy wokoło, same pary. Coś jest nie tak. Ty, mówię, jaki dziś dzień? 14-ty. No tak ;DD

[kot_schrodingera]

tak w ogóle to jakaś stara 50-letnia dziwka mnie tam podrywała

gdzie, gdzie, daj jakieś namiary na ten lokal

Nawet najlepszy dyrygent schrzani koncert orkiestry jeśli waltornia i skrzypce będą fałszować.

no nie mów że jak zmierzwiłeś żubra jakiemuś lachonowi to będziesz utrzymywać że jest be bo nie ma wcięcia w talii

[Ted Bundy]

jakie fajne księgarnie znalazłem w Krakowie. Jedna, niedaleko Rynku, księgarnia taniej książki. Jak wlazłem, ponad godzinę nie wychodziłem. Poezja

[lollirot]

Jedna, niedaleko Rynku, księgarnia taniej książki.

Niedaleko rynku jest ich co najmniej kilka Ja tę na Brackiej najbardziej lubię.

[Yasmine]

Jaki wspaniały plan na nowy semestr. W poniedziałki na 12 i 2 wykłady

[Mati]

Ja się dowiedziałam potem, bo mi nagle zwiał z parkietu ;DD

też bym uciekł...

I właśnie po to piwo na drugi dzień. Chociaż ja nie jestem też zwolennikiem klinów

mhm

[ Dodano: 2009-02-16, 11:13 ]

No tak ;DD

ogólnie pewnie też was wzięli za dwóch zakochanych ;DD

gdzie, gdzie, daj jakieś namiary na ten lokal

wpadaj do Gorzowa to Cie zaprowadzę

Ja tę na Brackiej

u mnie na Brackiej jest komisariat

spadam do pracy.

kutfa ile śniegu

[PFC]

jakie fajne księgarnie znalazłem w Krakowie. Jedna, niedaleko Rynku, księgarnia taniej książki. Jak wlazłem, ponad godzinę nie wychodziłem. Poezja

... Ech, moja wizyta w Krakowie mi się przypomniała przed laty. Czyż to niesamowite Ted? Być może byliśmy w tej samej księgarni. <browar>

[lollirot]

Wczoraj mi się śniła tedowa Dorota. Nie wiedzieć czemu wynajmowała pokój u mojego byłego

[Mijka]

Już po zajęciach Zabrałam się z nowym kolegą z grupy samochodem w powrotną stronę

[Nola]

Do mnie z tydzień temu się zaczęła jakaś gothka lekko przystawiać ;DD

mnie kiedyś na imprezie podrywała lesba,byłam wtedy trochę wcięta i dałam jej swój nr telefonu nawet(<szczerbaty>). jak się obudziłam następnego dnia i przypomniał mi się ten incydent, to poczułam niesmak ;P

Zabrałam się z nowym kolegą z grupy samochodem w powrotną stronę

cwaniara

wiecie co, już dostaję szału od siedzenia w domu przez chorobę. całe szczęście, że już lepiej się czuję,uff. jutro idę na badania i zobaczymy co to będzie...

[ Dodano: 2009-02-16, 14:25 ]
jest plan, aż boję się go oglądać <boje_sie> <boje_sie>

[ksiezycowka]

mnie kiedyś na imprezie podrywała lesba,byłam wtedy trochę wcięta i dałam jej swój nr telefonu nawet(<szczerbaty>). jak się obudziłam następnego dnia i przypomniał mi się ten incydent, to poczułam niesmak ;P

Nieźle. Do mnie swego czasu notorycznie kobiety się przymilały Ale nigdy nie dałam numeru

jest plan, aż boję się go oglądać

U mnie kuuuuurna nadal nie ma

[Mijka]

mnie kiedyś na imprezie podrywała lesba

fajna jakaś? ;P

cwaniara

trzeba sobie umieć dobierać towarzystwo na dodatek jest starszy ode mnie i jestem w szoku. Po wyczerpujących 1,5 zajęć odpoczynek do środy ;P Idę czytać książkę, bo przez to zawieranie nowych znajomości dalej zostało mi 100 stron do końca. Ale ludzie całkiem w porządku,przynajmniej jak na pierwsze wrażenie, wyróżniłam 3 grupy: siędzące z przodu wymalowane laseczki, tworzące grupę psiapsiółek na śmierć i życie, sympatyczne i poukładane studenki z samymi piątkami w indeksie, wolni strzelcy, studiujący kilka kierunków, albo coś tam kończący, tak z doskoku związani z grupą.

U mnie kuuuuurna nadal nie ma

Grr! A ja czekam z nicierpliwością!

[ksiezycowka]

wyróżniłam 3 grupy: siędzące z przodu wymalowane laseczki, tworzące grupę psiapsiółek na śmierć i życie, sympatyczne i poukładane studenki z samymi piątkami w indeksie, wolni strzelcy, studiujący kilka kierunków, albo coś tam kończący, tak z doskoku związani z grupą.

Ja nawet połowy swojej grupy nie znam, a druga połowa mnie nie lubi, bo mam wszystko gdzieś, a potem mam jedne z najlepszych ocen

Grr! A ja czekam z nicierpliwością!

Wiem, nieustannie mi o tym przypominasz ;P

[Nola]

fajna jakaś? ;P

nie ;DD aż mnie wzdryga jak sobie przypominam

trzeba sobie umieć dobierać towarzystwo

prawda

. Ale ludzie całkiem w porządku jak na pierwsze wrażenie

na pierwsze wrażenie to wszyscy są w porządku,gorzej potem :-)

[Mijka]

Ja nawet połowy swojej grupy nie znam, a druga połowa mnie nie lubi, bo mam wszystko gdzieś, a potem mam jedne z najlepszych ocen

Ja też ich nie znam. Tak obserowałam dziś, jak się schodzili na zajęcia. Kto z kim rozmawiał, czy siadał z przodu czy w ostatnim rzędzie, czy witał się z wszystkimi czy tylko z wybranymi ;-)

Wiem, nieustannie mi o tym przypominasz ;P

Wiem, wiem, ale to tylko dlatego, że chciałabym znać datę mojej imprezy urodzinowej
Dobrze, że chociaż miejsca znam

[ Dodano: 2009-02-16, 14:38 ]

nie ;DD aż mnie wzdryga jak sobie przypominam

szkoda, mnie raz podrywała całkiem fajna, ale jakoś nie doszło do pytania o numer

na pierwsze wrażenie to wszyscy są w porządku,gorzej potem :-)

ja jestem bardzo surowa jeśli chodzi o pierwszą oceną właśnie

[Nola]

szkoda, mnie raz podrywała całkiem fajna

moim zdaniem nie ma fajnych, wszystkie mnie jakoś odstręczają

ja jestem bardzo surowa jeśli chodzi o pierwszą oceną właśnie

ja kiedyś nie byłam,ale teraz jestem. wiadomo, na początku wszyscy są trochę przestraszeni,mili i pokazują się od lepszej strony ;P

[Mijka]

moim zdaniem nie ma fajnych, wszystkie mnie jakoś odstręczają

kurcze, muszą gdzieś być fajne ;P

wiadomo, na początku wszyscy są trochę przestraszeni,mili i pokazują się od lepszej strony ;P

to też zależy od sytuacji. Tak jest na początku studiów, kiedy wszyscy są nowi, ale wiesz, ja wskakuje do grupy, która już się zna, więc to trochę inna sytuacja. W sumie nie spodziewałam się nawet, że ktoś sam się do mnie odezwie i zagada

[ksiezycowka]

U mnie było podobnie. Jak poszłam do swojej szkoły to nikt się nie znał i zaczynały znajomości, ale ja miałam mojego M. w innej grupie to jakoś tak wyszło, że swoją trochę zaczęłam poznawać w połowie studiów dopiero i nie czuję się z nimi nijak związana

[Mijka]

Ja zawsze mam trudności z integracją, w ogóle studia, praca w grupach, jakieś wspólne zadania, to nie dla mnie. Niby bez problemu dostałabym IOSa, ale uważam, że zajęcia są ciekawa i chce na nie chodzić. Zresztą, z kimś kontakt trzeba mieć, żeby nie stać jak kołek pod salą, kiedy zajęcia sa odwołane (a z braku kontaktów się o tym nie wie).