Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[Mijka]

a kołysanie i mewy masz

to kołysanie to niezły patent

a ja sie do matury w ogóle nie uczyłem

ja tez nie


dramat. każdy czegoś chce, milion wiadomości na gg, każdemu coś nie pasuje. nie wytrzymuje dziś.

[Nola]

ja tez nie

a z czego zdawałaś? <pytanie w stylu Augusto, ale ciekawam>

[Mijka]

angielski i wos. Nie przygotowywałam się wcale, na żaden egzamin maturalny. Tak życiowo do tego podeszłam, w końcu miało to sprawdzać wiedzę z 4 lat, a nie zakuwaną w ostatnim roku

[Wujo Macias]

angielski i wos. Nie przygotowywałam się wcale, na żaden egzamin maturalny. Tak życiowo do tego podeszłam, w końcu miało to sprawdzać wiedzę z 4 lat, a nie zakuwaną w ostatnim roku

Pewnie, kazde wytlumaczenie zeby sie nie uczyc jest dobre.

[Mijka]

Ja się przes sobą tłumaczyć nie muszę. Nie, że nie zdążylam czy nie chciało mi się czy coś. Po prosttu nie odczuwałam żadnej presji, stresu, a nawet wisiały mi wyniki matur.

[Mati]

dzień dobry

[Dzindzer]

Życie i cała reszta na Jedynce

miałam oglądać, ale R dokonał na mnie zuchwałej napaści seksualnej, a potem to ja sie zemściłam w podobny sposób a potem to już było za późno.

Augusto napisał/a:
a ja sie do matury w ogóle nie uczyłem

ja tez nie

A ja sie uczyłam kilka dni przed matematyki sie uczyłam. A i trochę angielskiego, polskiego to tyle, ze nauczyłam sie jakiś cytatów. I jakoś nie narzekam na to jak zdałam maturę.
A uczenie sie do próbnej matury to był dla mnie absurd. Nic sie nie uczyłam, nawet słóweczka jednego sobie nie przypomniałam. bo ja chciałam by ta próbna sprawdziłam mi mój stan wiedzy.

Pewnie, kazde wytlumaczenie zeby sie nie uczyc jest dobre.

a wymyślanie wytłumaczeń jest procesem twórczym

[Dzindzer]

Jesli chodzi o to powtarzanie do matury to mi raczej wystarczało to przymusowe w szkole, te dodatkowe godziny lekcyjne, fakultety. W 4 klasie ( tak kiedyś liceum liczyło 4 klasy) uczyłam się najbardziej systematycznie ze wszystkich lat jakie spędziłam w szkole.

[lollirot]

tak kiedyś liceum liczyło 4 klasy

Powiedziała Dzin głosem zgrzybiałej staruszki

Pikuję bazylię i trochę mam ręce jak ogrodnik 40 lat w zawodzie.

[Dzindzer]

Pikuję bazylię i trochę mam ręce jak ogrodnik 40 lat w zawodzie.

no nie, Ty sie jeszcze łudzisz, ze ci coś porządnego wyrośnie

[lollirot]

Cały czas rośnie! <rakiety>

[ Dodano: 2008-04-30, 11:32 ]
Zazdrośnica

[Dzindzer]

Jak możesz strzelać do władz forum, zero szacunku, no zero, co za pokolenie no

[Mijka]

cholera, miałam, wstać o 9 żeby gdzieś zadzownić a teraz ledwo zdąże dojechać do pracy.

[Nola]

co za pokolenie no

ano stracone pokolenie...


ale fajny dzień, a nie zapowiadało się. z 4 zajęć miałam tylko jedne

[Mijka]

ale fajny dzień

będzie fajny biorę 3 ;likiery do pracy i będę drinkować
w ogóle forumowiczów z Katowic zapraszam do siebie, nawet Teda na cafe latte, bo już mi ładnie wychodzi

[Dzindzer]

ano stracone pokolenie...

właśnie, jakie pokolenie taka bazylia jego

[Yasmine]

Buzek jest ble. Mało kobiet mi się tak nie podoba jak ona. W ogóle nie trawię takiego szerokiego rozstawu oczu.

Yasmin, byłaś ostatnio w Chorzowie -> http://wiadomosci.gazeta....69,5168478.html

bardzo śmieszne

Christinę Ricci

no, fajna jest

Jadę do domu, jest maleńka szansa, że mój dostanie przepustkę na sobotę. Oby, oby !

[Haro]

Wrociiilem

[lollirot]

Wrociiilem

Na ile, na dzień, dwa?

Klękajcie narody! Przesadziłam, podlałam, powiesiłam na balkonie jedną doniczkę, chcę wieszać drugą i... aha, zakopałam sobie na dnie śrubę od uchwytu
Idę ubrać kaftanik i zawiązać sobie na plecach, pa.

[Haro]

Na ile, na dzień, dwa?

Moooze na trzy

[Mati]

ha! w mezzoforte powiedział mi koleś 5zł za godzinę i dzisiaj o 15 ruszam do tego jeżdżę ICH samochodem, więc nie muszę odliczać za paliwo

ahh zajebiście!!!

[Dzindzer]

ha! w mezzoforte powiedział mi koleś 5zł za godzinę i dzisiaj o 15 ruszam

to znaczy, ze z mycia mi podłogi w łazience za 1,7 nici

[Andrew]

ha! w mezzoforte powiedział mi koleś 5zł za godzinę i dzisiaj o 15 ruszam do tego jeżdżę ICH samochodem, więc nie muszę odliczać za paliwo

ahh zajebiście!!!

zajebiscie ? jakis zmanierowany wiec ja jestem

[Mati]

to znaczy, ze z mycia mi podłogi w łazience za 1,7 nici

za 1,7zł tak. ale jak udostępnisz chatę na weekend to Ci pozmywam

jakis zmanierowany wiec ja jestem

eee...nicht verstehen?? 5zł/h za taką robotę to mało? tym bardziej przy porównaniu u konkurencji 1,6zł

[Haro]

5zl/h? W Twoim wieku to duzo, za 3 lata cholernie malo

Policz sobie: 5zl/h, pracujesz 8h, wiec 8*5=40zl dziennie. 40zl*20dni=800zl. Za 800zl to ja bym nawet nie pierdnal.

[Augusto]

Andrew napisał/a:
jakis zmanierowany wiec ja jestem

eee...nicht verstehen?? 5zł/h za taką robotę to mało? tym bardziej przy porównaniu u konkurencji 1,6zł

ale u konkurencji zarabiasz glownie na wyjzadach ta tutaj z tego co mowisz za nie nie masz placone

[Andrew]

a te 5 gr to brutto , czy netto

[Haro]

5zl Andrew Nie 5gr

[Mati]

5zl/h? W Twoim wieku to duzo, za 3 lata cholernie malo

to i ja wiem

Za 800zl to ja bym nawet nie pierdnal.

teraz 800zł cieszy za jakąś robotę na wakacje.

ale u konkurencji zarabiasz glownie na wyjzadach ta tutaj z tego co mowisz za nie nie masz placone

ale u konkurencji cholera wie ile będzie wyjazdów i do tego jeżdżę swoim autem więc muszę płacić za paliwo.

a te 5 gr to brutto , czy netto

nie wiem co w tym takiego śmiesznego andrew, więc z łaski swojej wytłumacz, albo przestań sie głupio śmiać

[Dzindzer]

ale jak udostępnisz chatę na weekend to Ci pozmywam

nie ma problemu, ale będziesz musiał nakarmić jeszcze koty i kuwetę posprzątać

A jesli chodzi o prace to ja będę miała cudnie. Po 10tym zostaje budowlanym pomocnikiem pana majstra tatusia i dostane przynajmniej 120zł za dzień, wiem nie są to jakieś kokosy, ale ja tak strasznie lubię być pomocnikiem przy remontach i budowach, że bym i za darmo mogła