agnieszka.com.pl

Witam,
Mam nadzieję, że odpowiedz na Moje pytanie zostanie udzielona przez osoby znające się na rzeczy, a nie szalone 13-stki, które trafiły na tą stronę...
Otoz z Moją Kobietą uprawiamy fantastyczny sex, oboje jestesmy usatysfakcjonowani...ale...
No wlaśnie, jest jakieś ale...Moja partnerka reaguje obojetnie, lub "niestandardowo" na stymulacje łechtaczki. Nie zaleznie czy jest to robione palcami językiem, czy czym kolwiek innym "guziczek rozkoszy" nie działa jak powinien...Nie jest to Moja pierwsza partnerka, ani nie jestem nowicjuszem w sprawach sexu, dlatego mocno dziwi Mnie jej niestandardowa reakcja na pieszczoty tego punktu. Wiem jak on dziala na kobiety i jakie erotyczne doznania potrafi dostarczyć kobiecie i wlaśnie to chcialbym dać Mojej Kobiecie, nie chce, aby omineła ją taka gama erotycznych wzniesień, jaką zapewnia "guziczek" Jak to sama opisuje, podczas stymulacji albo nie czuje prawie nic, albo łaskotanie, czasem to Ja nawet drazni i każe Mi przestac. Jak mówiłem, jestemy zadowoleni ze stasunków i Ona twierdzi, że jest to nam po prostu nie potrzebne, bo i tak jest cudownie...i tu Mi się wydaje tkwi zasadniczy problem. Rozmawiamy o tym czasem, aby się zrozumieć, namawiam Ją, abyśmy nie rezygnowali z prob, aby to Ona mówila, co mam robić i jak, jak jest jej dobrze...ale coś jest nie tak...tak jak mowilem, "guziczek" nie spałnia swojego zadania...Co może byc tego przyczyna? Jak to zmienić? Jakie sa Wasze rady?
Pozdrawiam serdecznie...

A jak ona sama sie stymuluje? Czy ma orgazmy jakiekolwiek? Czy w ogole lubi gre wstepna i jaka? Co lubi najbardziej?
Jest wiele sposobow pieszczenia lechtaczki, wiele sposobow samego jej trzymania podczas pieszczot. Polecalaby wyprobowac rozne. Jednak duza szansa, ze przyczyna tkwi w sposobie stymulacji, do ktorego do tej pory sama sie przyzwyczaila badz przyzwyczail ja poprzedni partner/partnerzy.

Wiesz mam podobny problem tylko, że moja kobieta w ogóle nie reaguje na jakiekolwiek pieszczoty zadawane jej łechtaczce, i tu jest dopiero problem co nie? I przepraszam, że się wtrące, ale czy ona po prostu nalezy już do osób "oziębłych seksualnie" czy... ?

Nie nie należy...Po pierwsze wytrwałość po drugie rozmowa i wspólne znalezienie najlepszej techniki..chociaż w sumie dziwne przypadki te wasze kobiety albo wy się nie starace panowie..

Wydaje mi się, że chyba za bardzo chcecie je „uszczęśliwić” przez stymulację łechtaczki! Może spróbujcie na jakiś czas sobie odpuścić i wrócić do tego za jakiś czas. Mnie by osobiście doprowadzało to do szału gdyby mój facet non stop nawijał o łechtaczce i przy każdym zbliżeniu coś tam kombinował aby udowodnić mi, że ja coś nie tak tam mam albo źle odczuwam jego zabiegi....

No w sumie i racja , tyle , ze dotykanie narzadów (stref erogennych) powinno byc przyjemne , to tak jak bys facetowi wsadziła łapki w majty , a on kazał by ci wyjac z nich ową reke .
za mało informacji ....

Z całym szacunkiem...widać, że liczba gwiazdek przy niku jest wprostproporcjonalna do przydatności udzielanych przez te osoby odpowiedzy oraz do braku zrozumienia przez nich czytanego tekstu...
Pisalem przecież, ale widocznie dla niektórych za mało wyraźnie, że jesteśmy zadowoleni z seksu i nie chce jej "uszczęśliwić" na siłę, bo skoro mówi, że jest jej fantastycznie, to znaczy że tak jest...ale Ja chce wydobyć maksimum rozkoszy z każdego minimetra jej ciala. Nie skupiam sie cały czas na łechtaczne, ale raz na kilka zbliżeń, PO ROZMOWIE, PRÓBUJEMY RAZEM ZNALEŚĆ ODPOWIEDNI SPOSÓB STYMULACJI, ale jak na razie, skutkow nie widac. Wczesniejsi partnerzy Mojej obecnej partnerki w ogóle nie zwracali uwagi na "guziczek" i być może trzeba go po prostu rozbudzic. Próbuje, poprzez rożne sposoby, techniki, zabawy...ale jak narazie nie przynosi to skutków (a z innymi kobietami przynosilo rewelacyjne). Rozjaśniło to troche Moją sytuację?

ja mam w 3 i troche gwiazdek, ale moze ty wez wlacz jakie swiatlo ? - moze to nie guziczek ?

Miltonia ci dobrze napisala - nie raczyles sam odpowiedziec - jak twoja to robi ? moze ona sama robi to ..inaczej ?
wynika z tego ze chyba sam tego nie wiesz
lechtaczka kobiety to nie presher - magiczny guzik z neonem i napisem "press here" i dupna strzalka coby ociemnialy facet trafil

i nie oczekuj ze jak ktos tu jest "guru" bo ma gwiazdki to ze zalatwi twoj problem - bo tu nie wojsko - gwiazdki to nie generaly czy pulkowniki i nikt nie da ci planu bitwy - tu glowne natarcie po lewym skrzydle , srodkiem maszeruj etc itp
dokladne rady jak rozwiazywac problemy to na forum komputerowcow albo moto

tutaj sa tylko porady

PS - tak mozesz sie obrazic - czesc porad jest tu

skąd ty chłopie masz wiedzieć, co jej odpowiada, jeśli ona sama najpierw się nie przekona... a poza tym, to bardzo często jest tak, że facet jest niecierpliwy... potrzeba trochę czasu, żeby mieć orgazm z pieszczenia łechtaczki... to może nawet trwać ze 20 minut, a pewnie po 5 już się większość zniechęca ja z moim facetem pogadałam o tym i od razu były tego fantastyczne efekty

Czytam, czytam i za nic nie jarzę, tępa jestem czy co?

Jeśli seks jest ok to po co to pytanie? Seks z każdym partnerem jest inny i co innego podnieca. To że akurat drażnienie w tej strefie jej nie rusza jest niczym dziwnym. Gdzie jest napisana że kobieta musi poprzez jej stymulacje odczuwac przyjemnosci. Każdy jest inny.
Dochodze do wniusku że problem leży w tobie. Po prostu przywyczaileś sie do pewnego sposobu stymulacji a co za tym idzie "widzenia" odczuwania przyjemnosci przez kobietę. Nie wiem wiła sie i stękała w niebogłosy, drapała, gryzła, itp. Jesli rajcuje cie pewien sposób okazywania przezywania orgazmu przez kobiete to zweryfikuj to upodobanie u siebie i pogadaj ze swoja kobietą o tym. A nie przedstawiaj tutaj tego tematu jako problemu bo tak on brzmi. A po za tym że jednej to odpowiadało to nie znaczy że inna bedzie sztampowo robić to samo. To zakrawa na samolubstwo trochę bo nie zmusza sie kogos do pewnych technik co najwyzej mozna zachecić. I nie truj dziewczynie bo pewnie ona sama zaczyna myśleć podświadomie że cos z nią nie tak i za chiny ludowe nie wywołasz efektu jaki oczekujesz bo stworzysz psychiczną blokadę u niej. Zostaw temat a z czasem jak przyjdzie na to czas samo sie stanie. Albo i nie.

Unknown pisze:
Wiesz mam podobny problem tylko, że moja kobieta w ogóle nie reaguje na jakiekolwiek pieszczoty zadawane jej łechtaczce, i tu jest dopiero problem co nie? I przepraszam, że się wtrące, ale czy ona po prostu nalezy już do osób "oziębłych seksualnie" czy... ?

Na ogół kobiety są oziębłe bo są niewłaściwie dla nich pieszczone...przykro mi panowie, ale to nie jest tak, że kobiety są produktem seryjnym. Każda potrzebuje czegoś innego. i tu zadanie dla was. a nie zwalanie na partnetkę...

napisałam na ogól....wiem, że facetowi duma nie pozwala przyznać, że coś robi nie tak. w końcu każdy z was pochłonął już w niemowlęctwie "instukcję obsługi kobiecego ciała"...

uscislij wiec to "robi nie tak " a moze by odczówała pzryjemnosc trzeba ją głaskac nogą a nie reką ? - czy sie rozumiemy do czego zmierzałem ?
sa pewne normalnosci , pocałunek musi byc przyjemnym , jesli nie jest , nie jest to normalne ! .....................

Andrew pisze:pocałunek musi byc przyjemnym

wcale nie musi...po prostu miałeś szczęście i nie trafiłeś na osobę całkowicie do ciebiue nie pasującą pod tym kątem...
chodzi mi o to, że jest to problem obu stron. jej, bo nie ma przyjemności z pieszczot i jego bo nie umie jej tej przyjemności dać

wiec inaczej ! jesli chłopak gładzi po ciele swa dziwczynę delikatnie palcami , to na bank musi to byc mniej lub bardziej przyjemne , nie ma innej opcji jesli mówimy o normalnosci , jesli to dla niej nie jest pzryjemne i inne rzeczy które powinny byc , to taka kobieta nie jest normalna , albo jest zimną tzw. ryba
i nie ma zmiłuj sie i inaczej .

odsyłam do mapy ciała kobiety i stref erogennych , kazda je miec powinna , nie koniecznie wszystkie , ale musi takowe posiadać

ale omawiamy guziczek można pieścić na różne sposoby...może jej potrzeba czegoś nikonwencjonalnego...pewnie przekona się o tym czego jej potrzeba jak trafi na właściwego faceta. takiego, który po prostu poszuka.

Lina pisze:Na ogół kobiety są oziębłe bo są niewłaściwie dla nich pieszczone...przykro mi panowie, ale to nie jest tak, że kobiety są produktem seryjnym. Każda potrzebuje czegoś innego. i tu zadanie dla was. a nie zwalanie na partnetkę...

nie ! piszemy cały czas o tym posie , a ty mi tu wyjechałas teraz o guziczku

Andrew pisze:wiec inaczej ! jesli chłopak gładzi po ciele swa dziwczynę delikatnie palcami , to na bank musi to byc mniej lub bardziej przyjemne , nie ma innej opcji jesli mówimy o normalnosci

jestem nienormalna. czasami jak jestem zdenerwowana, to nie mozna mnie tak delikatnie głaskac, od razu mnie to swedzi i sie drapie, lekki dotyk wtedy odpada. nie widze zwiazku przyczynowo-skutkowego miedzy zdenerwowaniem a moim drapaniem sie. ale generalnie lekki dotyk lubie

Andrew pisze:to taka kobieta nie jest normalna , albo jest zimną tzw. ryba
i nie ma zmiłuj sie i inaczej .

jesli głaszczacy, miziajacy jej nie podnieca to nie musi byc oziebła. zreszta jesli nawet ja podnieca a jest w wielkim stresie to tez przyjemnosci moze nie odczuc

Andrew pisze:a ty mi tu wyjechałas teraz o guziczku

no wyjechała bo temat o tym guziczku jest

zbysiow pisze:Jakie sa Wasze rady?

Wsłuchaj się w "mowę" jej ciała - świruj i wsłuchuj się w nią!
... no i nie zaczynaj od końca ;P