
sex dłużej nie wytrzymam
Moderator: modTeam
sex dłużej nie wytrzymam

- zagubiona_wenus
- Pasjonat
- Posty: 190
- Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
- Skąd: dolnyśląsk
- Płeć:
chyba nie da sie kogoś nakłonić do zwiększenia potrzeb seksualnych... chyba że chcesz użyć siły. Skoro ją tak bardzo kochasz i jest dla Ciebie taka ważna to powinienieś zrozumieć jej potrzeby a nie nalegać, możesz jedynie starać sie porozmawiać - tylko tyle!
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
Tak Cię masterton czytam i wiesz co? Straszny pantofel się z Ciebie zrobił po "chulawczym" trybie życia. Nie sądzisz że za wcześnie "wszystko" od siebie odsunąłeś? Dlatego to ona rządzi w związku. Zależy Ci, dobrze, ale nie daj się spychać na plan tylko jej potrzeb. Wyjdź z kumplami, poflirtuj z innymi babkami, jak ona będzie chciała Ty "nie miej ochoty". Innymi słowy zregeneruj swoje zagubione jądra
Może wtedy uzna Cię za mężczyznę na nowo i to ona będzie zdominowana, inaczej zmień kobietę bo będziesz cierpiał pod pantoflem <browar>

Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
4 razy w ciagu cyklu? To jeszcze bez tragedii
Moze to niekoniecznie sprawa libido, ale tego, ze bardzo jej na Tobie zalezy, wiec ona kazdy stosunek chce traktowac jak swieto. Moze ona tez sie powstrzymuje, moze czeka na to. Takie kobiety tez istnieja (bo mezczyzne to jakos mi trudno sobie wyobrazic
) i nawet jestem w stanie zrozumiec taka filozofie.
Zresta jak wszyscy wiemy Tiergarten ist sehr gross

Zresta jak wszyscy wiemy Tiergarten ist sehr gross

soul of a woman was created below
nie mozna się aż tak komuś podporządkowywać... ;/ no ale,uważam iż jeśli juz taki Jesteś nie bedziesz miał wpływu na decyzje o sexie ona rządzi - wszystkim a do Ciebie to chyba nie ddo końca dotarło ! :-)
A co to za roznica czy on by rzadzil czy ona ? Tu chodzi o seks ! Jesli on by rzadzil to co
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
Mroczny Piskacz, i tu jest 100% racji.
masterton, npisał, ze to ona dominuje w zwiazku i wszystko jedt tak jak ona chce. Dyktuje wszystkie warunki i częstotliwość stosuków. Musisz sie 'postawić", pokazać pazurki i wtedy będziesz miał wiecej do powiedzenia.
To nie jest dobry zwiazek, gdy jednen z partnerów całkowicie dominuje.
masterton, npisał, ze to ona dominuje w zwiazku i wszystko jedt tak jak ona chce. Dyktuje wszystkie warunki i częstotliwość stosuków. Musisz sie 'postawić", pokazać pazurki i wtedy będziesz miał wiecej do powiedzenia.
To nie jest dobry zwiazek, gdy jednen z partnerów całkowicie dominuje.
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
TFA, jak myślisz, kobietę podniecają bardziej ciepłe kluchy którymi mogą sobie dyrygować czy facet z jajami który wie czego chce i kontroluje sytuację [nie w sensie nakazu, ale kontroli] ? Nie mówię tu o sado maso 

Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


trudno zdominować kobietę z silnym charakterem. Dominacji poddają się tylko idiotki, kretyńsko wpatrzone bezgranicznie tępymi oczkami w swego pana i władcę
Tu nie chodzi o kontrolę i dominację. A jasne zasady i reguły, które obowiązują dwie strony.

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
A ja mysle ze ona po prostu nie czuje potrzeby seksu i zadnego pociagu fizycznego i nawet jak on bylby zolnierzem legii cudzoziemskiej, to duzo by sie w ich seksie nie zmienilo. No bo bez przesady, bycie kluchem swoja droga, ale napalonym to powinno sie byc nawet na same cialo partnera, zwlaszcza ze autor topicu ma potrzeby jak facet, a nie kluch.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
TFA, no więc dlatego piszę
Jak się uda odzyskać w związku seks euforię i zabawę to po co zmieniać? Jak się nie uda to szukać nowej, tylko nie wchodzić znów pod pantofel
Mroczny Piskacz pisze:Innymi słowy zregeneruj swoje zagubione jądraMoże wtedy uzna Cię za mężczyznę na nowo i to ona będzie zdominowana, inaczej zmień kobietę bo będziesz cierpiał pod pantoflem <browar>
Jak się uda odzyskać w związku seks euforię i zabawę to po co zmieniać? Jak się nie uda to szukać nowej, tylko nie wchodzić znów pod pantofel

Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


TedBundy pisze:trudno zdominować kobietę z silnym charakterem. Dominacji poddają się tylko idiotki, kretyńsko wpatrzone bezgranicznie tępymi oczkami w swego pana i władcę
Może to i kwestia charakteru, bo znam dziewczyny które z natury są jakieś takie bezpłciowe ciele mela i poddają się tak bezgranicznie.
Normalnie jest tak, że każdy decyduje za siebie i za swoje życie bierze odpowiedzialność. I nawet w prostych życiowych sprawach - związek polega na tym, że pewne decyzje podejmuje się wspólnie, ale ma wyjść tak żeby każda strona czuła, że to jest jej decyzja.
Ja tak mam i dlatego nie mam nigdy wrażenia, że nikt mi niczego nie dyktuje i jestem wolna.
masterton, nakłoń dziewczyne do rozmowy na ten temat i już.
Twoja sprawa wydaje się prosta i jasna jak słońce.
Jeśli nie moższesz wytrzymać i chcesz więcej seksu - to masz trzy wyjścia.
1. Zmienisz się i będziesz chciał mniej
2. Zmienisz dziewczynę
3 (najmniej fajne) to takie że zawsze możesz się onanizować jak chcesz.
masterton pisze:Wszystko jest wporzadku, oprócz spraw sexualnych, bo kochamy się kiedy to ona zechce
Prawdziwy związek pełen miłości to jest coś co uskrzydla i unosi ponad ziemią nawet po 5 latach... Jeśli wszystko jest w porządku to znaczy, że nic nie jest w porządku.
Gdzieś tu omawiałam różnicę pomiędzy zwykłym orgazmem a orgazmem metafizycznym... Myślę, że nie dane Ci było poczuć tej różnicy - bo Tobie za bardzo zależy na seksie... (jak to bywa u większości samców).
I nie poczujesz tej różnicu jeśli nie zadbasz o miłość a bedziesz się ciągle zastanawiał nad nakłanianiem do seksu...
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
masterton pisze:ona na te tematy w ogóle nie chce rozmawiać,
to oznacza dlamnie, że zwiazek jest pomyłka. Brak komunikacji nie wrózy nic dobrego
Moze napisz jak sie zabierasz do tej rozmowy, co jej mówisz. Moze ona czuje sie atakowana.
TFA pisze:Nie rozumiem co ma dominacja faceta w zwiazku, do temperamentu kobiety. Niby ze bedzie jej sie bardziej chcialo ?
a zebys wiedział, silni facedzi działaja na kobiety, kobieta lubi byc zdobywana.
TedBundy pisze:trudno zdominować kobietę z silnym charakterem. Dominacji poddają się tylko idiotki, kretyńsko wpatrzone bezgranicznie tępymi oczkami w swego pana i władcę
w pewnych sytuacjach daje sie zdominowac

ale tylko w pewnych
betusia pisze:3 (najmniej fajne) to takie że zawsze możesz się onanizować jak chcesz.
a co jest małofajnego w onanizowaniu sie
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
masterton pisze:ona na te tematy w ogóle nie chce rozmawiać,
dopoki zatem nie zacznie chciec, to caly Twoj zwiazek to porazka
TedBundy pisze:Tu nie chodzi o kontrolę i dominację. A jasne zasady i reguły, które obowiązują dwie strony.
dziewczyna peknie kiedy jej facet jasno to wyjasni, na czym polega partnerstwo <browar> tylko kretynka ani przez chwile sie nad tym nie zastanowi
Kobieta Mastertona jest nawet tego nieswiadoma , dyryguje nim jak chce a on jej na to pozwala, nie ma winy po zadnej stronie - a raczej jest po obu .
TFA pisze:A ja mysle ze ona po prostu nie czuje potrzeby seksu i zadnego pociagu fizycznego i nawet jak on bylby zolnierzem legii cudzoziemskiej, to duzo by sie w ich seksie nie zmienilo.
zadowala ja sama swiadomosc wladzy ;P zacznie sie domagac, jak zostanie sprowadzona do parteru ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Dzindzer pisze:a zebys wiedział, silni facedzi działaja na kobiety, kobieta lubi byc zdobywana.
No to jest oczywiste, ale nie powiecie mi ze gdyby autor tematu byl twardszy i dominujacy, to jego kobieta z zimnej impotentki przeobrazilaby sie z w boginie seksu

Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:No to jest oczywiste, ale nie powiecie mi ze gdyby autor tematu byl twardszy i dominujacy, to jego kobieta z zimnej impotentki przeobrazilaby sie z w boginie seksu
w boginie raczej nie. ale gdyby był inny to moze bardziej by ja pociagał.
wiem to po sobe. Czasem seks jest ostatnia rzecza na jaka mam ochote. ale jak mojemu facetowi zalezy to zrobi tak, że zapragne seksu, i nie sa to metody marudzenia i wymuszania. ale rozbudzanie moich zmysłów.
a moze Wasz seks jest przewidywalny i nudny, moze nie spodziewa sie juz niczego.
Moja byla miala tak samo - tylko ze Ty masz szczescie ze chce 2 - 4 razy w cyklu, gdzie ja mialem raz na miesiac lub poltora. Gdy chcialem cos wiecej to mnie odrzucala, nawet pieszczoty- i ja na przyklad teraz sie balbym porozmawiac nawet na te tematy gdybym mial kogos miec...
Z innej strony calkowite podporzadkowanie sie drugiej osobie tez nie jest fajne, bo inaczej jak bedziesz chcial pozniej gdzies wyjsc z kumplami to bedziesz mial fochy ze "wolisz isc z innymi" lub podobne jazdy....
Z innej strony calkowite podporzadkowanie sie drugiej osobie tez nie jest fajne, bo inaczej jak bedziesz chcial pozniej gdzies wyjsc z kumplami to bedziesz mial fochy ze "wolisz isc z innymi" lub podobne jazdy....
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Re: sex dłużej nie wytrzymam
masterton pisze:<wazne> Z moją dziewczyna jestem ponad 5 lat. Kocham Ją najbardziej na świecie, jest dla mnie największym skarbem, perłą. Spedzam z Nią mnustwo czasu. Chcialbym aby było jej jak najlepiej. Opowiem od początku. Jesteśmy oboje z tego samego osiedla więc i wcześnie się poznaliśmy kiedy ja mam niespełna 22 lata a moja dziewczyna 21, więc kiedy się poznaliśmy mieliśmy po 16 i 17 lat. Zakochałem się w Niej i powiedziałem że musi być moja długie podchody, zaloty w końcu randki -nie było łatwo , ale dobrnełem do celu. Wkońcu jest moja. Więc nie mogę jej stracić. Wtedy jeszcze prowadziłem chulawczy jak na takiego łebka tryb życia,koledzy alkochol, dyskoteki zabawy do rana itp. postanowilem że dla niej z tym skończe i takjakby odsunęłem się od tego po prostu koniec - na pierwszym planie ona. Od tamtej pory wszędzie jesteśmy razem a ja próbuje zaspokajac jej potrzeby a ona w tym związku z czasem dominuje. To znaczy ja godze się na wszystko. I tak jest do dzisiaj. Wszystko jest wpożadku, oprócz spraw sexualnych, bo kochamy się kiedy to ona zechce (to znaczy 2 w porywach do 4 razy w jej cyklu). Dlamnie to jest zdecydowanie za rzadko, ona na te tematy w ogóle nie chce rozmawiać, a ja z tego powodu zaczynam już wariować, jak ja wkońcu nakłonić pomużcie.
powiem krótko. daj se spokój. za kilkaa lat jak się z nia ożenisz będziesz soboe w brode pluł że mogłeś sobie wziąć kogoś z kom mógłbys więcęj i częściej. będziesz narzekał na oziębłość itp.
myślę ze szczera rozmowa i proźba powinna pomóc... (jeśli to ona dominuje to uzna za pochelpstwo proźby...
takie już są kobiety... ) a jeśkiu nie... hmmm to porponuje ostry sex w różnych miejscach czyli tzw szybkie numerki z zaskoczenia... na pewno jej sie sopdobają no i wtedy też zwiekszy się liczba do wyrobienie twojej urpagnione normy... polecam przymierzalnie w skolepach z ciuchami czy na basenie... albo szybki numerek w samochdzie... wiele satysfakcji daje tez roali mimo iż to nie prawdziwy sex... nie wime czy go uprawiacie, ale jeśli tak to też wiel może to zmienić...
pozdrawiam i życzę powodzenia... 


Jak na dłoni widać, że autor topicu wleciał pod pantofel
Związek z jedną wyraźnie dominującą stroną nie jest dobrym związkiem.
Może dziewczyna usidlając Cię rozleniwiła się
Uświadom jej, że upolowała niezły okaz i poflirtuj raz na jej oczach.
Albo po prostu porozmawiaj z nią. Jak teraz jest to problemem, to za parę lat ten problem urośnie i lipa.

Może dziewczyna usidlając Cię rozleniwiła się

Albo po prostu porozmawiaj z nią. Jak teraz jest to problemem, to za parę lat ten problem urośnie i lipa.

Krash pisze:Może dziewczyna usidlając Cię rozleniwiła się
temu sie nie dziwie, rozumiem takie zachowanie. Pewnie ta kobieta ma cos ze zdobywcy, lubi zdobywac, uzyskiwac przewage. ale kiedy zdominuje traci zainteresowanie. Uznaje zdobycz za totalnie własna, nie musi sie starac, traci zainteresowanie, jest coraz mniej szcześliwa. Tak tez moze byc.
Bzdura. Ja ze swoja ukochana, z ktora jestem tylko 1.5 miesiaca na razie, szalejemy jak dzikie osiolki. Na razie petting (po kolei, nie mozna miec od razu wszystkiego), ale codziennie. 3-4 orgazmy jednego dnia to normalka. A to dopiero Jej poczatki. Trzeba sie tylko dobrze za to zabrac. Czasami rzucic na lozko, wskoczyc na Nia, spojrzec gleboko w oczy, gdy cos zacznie mowic powiedziec, zeby sie zamknela, zaczac namietnie calowac po szyjce, pozniej znow spojrzec w oczy i zobaczyc jak rozpalilo sie w tym "piecu" ogien. Jak cos znow zacznie gadac, ze nie tego, to zejdz, powiedz, ze jak nie to nie. U mnie mijaja 2 sekundy (tyle potrzebuje zeby zobaczyc ze wstaje, zlapac mnie za reke i przyciagnac do siebie) i zaczyna sie robic goraco i namietnie. Byla byla jakas wypalona pod tym katem, ale moze to ja mialem inne podejscie. Wystarczy chciec i wiedziec jak dzialac. Zapewniam, ze nie minie kilka dni i nie bedzie Ci w stanie odmowic. Wiem, moja nie jest 
masterton pisze:Dlamnie to jest zdecydowanie za rzadko, ona na te tematy w ogóle nie chce rozmawiać, a ja z tego powodu zaczynam już wariować, jak ja wkońcu nakłonić pomużcie.
Ja to jak żonki codziennie chociaż raz nie poposuwam to jestem chory
Miałem się nie wypowiadać w tych tematach ale... skusiło mnie
Motto mojej ukochanej to "Dzien bez orgazmu to dzien stracony". Teraz bedac z Nia nie wyobrazam sobie, zeby byly na swiecie dziewczyny, ktore TEGO nie chca! Przeciez to jest przyjemnosc nieporownywalna z niczym innym. Do tego przyjemnosc plynaca z glebokiego uczucia, a to juz mityczne uniesienie dwoch zlaczonych przepieknym uczuciem cial.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
masterton wiem, ze sex jest zajebisty ale wiedz, ze kobiety boja sie przede wszystkim tego zeby nie wpasc (i kto to mowi?!?!) jak wpadniecie to wtedy bedziesz zalowal, ze robicie to tak czesto (wiec prawdopodobienstwo wpadki jest wiekdze), ja niestety wczoraj mialem taka nieprzyjemna sytuacje <smutny> , ale mysle ze wszystko dobrze sie skonczy <browar> .
"Serca przepełnione miłością
nigdy daleko od siebie nie odejdą"
Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
nigdy daleko od siebie nie odejdą"
Sylwia Kocham Cie!!!!!!!!!!!!!
dawno mnie nie było
odpiszę na wasze posty
[ Dodano: 2006-07-31, 12:54 ]
TFA napisał/a:
to oznacza dlamnie, że zwiazek jest pomyłka. Brak komunikacji nie wrózy nic dobrego
Moze napisz jak sie zabierasz do tej rozmowy, co jej mówisz. Moze ona czuje sie atakowana.
nie rozmawiam na ten temat z moją dziewczyna bo niewazne w jaki sposób zacznę zawsze jest to ignorowane i w odpowiedzi: znów zaczynasz lub niechce mi się rozmawiać na te tematy. ty o niczym innym nie myślisz, czasem jednak są momenty w których mnie wysłucha.
Wtedy mówię
że bardzo ją kocham, ale brakuje mi sexu w naszym związku, że możemy to zrobić jak Ci się podoba (ona odpowiada że tak jest dobrze jak jest), kochamy się w pozycji klasycznej.
Myszka moja po prostu twierdzi, że niema ochoty na sex dlamnie jest jakby bezuczuciowa.Od jakiegoś czasu czytam fora na temat miłości partnerskich i zauważyłem że to nie tylko ona ma taki pproblem.
pokazałem jej AGNIESZKE ale jak się spodziewałem jej to nie zainteresowało przeczytałem także na stronie onetu świetny poradnik:
http://zdrowie.onet.pl/seks.html
który chciałem jej podsunąć ale jej po prostu to nie pociąga a rozmowy na ten temat to temat tabu
[ Dodano: 2006-07-31, 13:03 ]
KRYSTIAN ja codziennie jestem chory po tych koszach normalnie nosi mnie, często dochodzi do kłutni i zawsze jest to moja wina na drugi dzień chodze przepraszam i pużniej jest dalej wszystko w pożądku
[ Dodano: 2006-07-31, 12:54 ]
TFA napisał/a:
to oznacza dlamnie, że zwiazek jest pomyłka. Brak komunikacji nie wrózy nic dobrego
Moze napisz jak sie zabierasz do tej rozmowy, co jej mówisz. Moze ona czuje sie atakowana.
nie rozmawiam na ten temat z moją dziewczyna bo niewazne w jaki sposób zacznę zawsze jest to ignorowane i w odpowiedzi: znów zaczynasz lub niechce mi się rozmawiać na te tematy. ty o niczym innym nie myślisz, czasem jednak są momenty w których mnie wysłucha.
Wtedy mówię
że bardzo ją kocham, ale brakuje mi sexu w naszym związku, że możemy to zrobić jak Ci się podoba (ona odpowiada że tak jest dobrze jak jest), kochamy się w pozycji klasycznej.
Myszka moja po prostu twierdzi, że niema ochoty na sex dlamnie jest jakby bezuczuciowa.Od jakiegoś czasu czytam fora na temat miłości partnerskich i zauważyłem że to nie tylko ona ma taki pproblem.
pokazałem jej AGNIESZKE ale jak się spodziewałem jej to nie zainteresowało przeczytałem także na stronie onetu świetny poradnik:
http://zdrowie.onet.pl/seks.html
który chciałem jej podsunąć ale jej po prostu to nie pociąga a rozmowy na ten temat to temat tabu
[ Dodano: 2006-07-31, 13:03 ]
Krystian pisze:Ja to jak żonki codziennie chociaż raz nie poposuwam to jestem chory
KRYSTIAN ja codziennie jestem chory po tych koszach normalnie nosi mnie, często dochodzi do kłutni i zawsze jest to moja wina na drugi dzień chodze przepraszam i pużniej jest dalej wszystko w pożądku
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 172 gości