O jakiej porze?
Moderator: modTeam
O jakiej porze?
Mam takie pytanie do par w stałych związkach: o jakiej porze przychodzi wam ochota na sex? U siebie zauważyłem, że coraz częściej chce mi się kochac z rana, nocny sex już mi się nudzi
...dodam jeszcze, że ten topik powstał pod wpływem porannego numerka. Wtedy mam dobry humor przez cały dzień
...dodam jeszcze, że ten topik powstał pod wpływem porannego numerka. Wtedy mam dobry humor przez cały dzień
Hehehe
Wlasnie piszesz porannego numerka Wiec bylo to tylko zaspokojenie swych potrzeb ?Tez z rana mam wlasnei potrzebe na taki seks jak chyba wszyscy z nas (czytac panowie ) Ale czy jest to taki seks jak wieczorem ? U mnie wlasnie nie i wiem ze moja kobieta nie ma z tego przyjemnosci Dlatego jednak nadal wole kochac sie wieczorem i wtedy rano mam spokoj z popedem i zalatwieniem sie w wc
Wlasnie piszesz porannego numerka Wiec bylo to tylko zaspokojenie swych potrzeb ?Tez z rana mam wlasnei potrzebe na taki seks jak chyba wszyscy z nas (czytac panowie ) Ale czy jest to taki seks jak wieczorem ? U mnie wlasnie nie i wiem ze moja kobieta nie ma z tego przyjemnosci Dlatego jednak nadal wole kochac sie wieczorem i wtedy rano mam spokoj z popedem i zalatwieniem sie w wc
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!
Nalezy tu chyab rozgraniczyc kiedy NAM ! sie chce ! czyli my faceci mamy na to ochotę ! a kiedy wspulnie z partnerką na nia mamy !
Ale mysle ze tu chodzi kiedy my mamy na to ochote
Wiec ... sex wieczorem nie nalezy do mojej ulubionej rzeczy ,poranny to juz inna sprawa , ale najczesciej jestem budzony przez siły natury tak o 5-00 ,5-30
A potem to juz róznie w ciagu dnia
Ale mysle ze tu chodzi kiedy my mamy na to ochote
Wiec ... sex wieczorem nie nalezy do mojej ulubionej rzeczy ,poranny to juz inna sprawa , ale najczesciej jestem budzony przez siły natury tak o 5-00 ,5-30
A potem to juz róznie w ciagu dnia
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
saint pisze: wtedy rano mam spokoj z popedem i zalatwieniem sie w wc
No właśnie musze się Was o coś zapytać, w sumie to jest to trochę wstydliwy problem... Podczas 1 razu, a wcześniej podczas pieszczot, kiedy partner pobudzał mnie palcem lub penisem, czułam bardzo silny nacisk na pęcherz, chociaż sekundę wcześniej się załatwiałam. Byłam mi cholernie głupio kiedy w samym środku pierwszego razu musiałam go przeprosić i iśc do łazienki. Też tak macie? Jak sobie z tym poradzić?
Kiedy mamy ochotę? Sczerze mówiąc różnie to bywa ale raczej rzadko będąc razem np sami w domu zupełnie nie mamy ochoty na seks..:p czasami wystarczy jedno głębsze spojrzenie albo delikatny dotyk a mi już robi się gorąco wtedy on też najlepiej wie o co mi chodzi..trudno powiedzieć kiedy jest najlepiej ale rano mamy zawsze dużo siły jeszcze można skoczyć pod prysznic jak nie ma nikogo w domku a później do łóżeczka..ale chyba wolę kochać się w dzień bo jest jasno i łatwiej odebrać wszystkie bodźce
Aga pisze:saint pisze: wtedy rano mam spokoj z popedem i zalatwieniem sie w wc
No właśnie musze się Was o coś zapytać, w sumie to jest to trochę wstydliwy problem... Podczas 1 razu, a wcześniej podczas pieszczot, kiedy partner pobudzał mnie palcem lub penisem, czułam bardzo silny nacisk na pęcherz, chociaż sekundę wcześniej się załatwiałam. Byłam mi cholernie głupio kiedy w samym środku pierwszego razu musiałam go przeprosić i iśc do łazienki. Też tak macie? Jak sobie z tym poradzić?
Po pierwsze to zaden wstydliwy problem , kazdy z nas róznie reaguje na rózne doznania .moja zona też czesto musi sie isc wysiusiac i wcale mi to nie przeszkadza , i nie przeszkadzało by mi nawet gdyby sie posiusiała w trakcie .Czy dobrze to opisałas ? to co chciałas przekazać czy miałas orgazm podczas tych pieszczot albo stosunku ? i ile trwa pieszczenie do momentu uczucia ze musz isc siusiu ? Pytam bo niektóre kobiety w fazie dochodzenia do orgazmu mają podobne odczucia jak by im sie chciało siku , ale to wcale nie musi byc to . I z biegiem dni i uzywania rozkoszy problem zniknie , poczatki są zawsze dziwne .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Saint- zrozumiałam o co chodzi, po prostu nie chcę tworzyć nowego tematu, dlatego wyszukuję okazji aby zaczepić się o jakiś post, było coś o WC więc zapytałam się
Krzysiu- no właśnie nie ma to wiele wspólnego z orgazmem, pochwowego jeszcze nie przeżyłam. Zawsze tak czuje podczas pieszczot i seksu, chociaż chwilkę wcześniej na wszelki wypadek się załatwiałam. To naprawdę krępujące, ciągle o tym myślę, no bo wyobrażacie sobie ten wstyd, gdybym w trakcie....brrr...Zaczynam czuć takie parcie na pęcherz, powiedzmy po 1 minucie. Naprawdę nikt poza mną nie ma takiego problemu? Kiedy w połowie stosunku skorzystałam z WC to potem było wszystko ok, no ale przecież nie mogę latać za każdym razem do kibla w środku miłosnych uniesień!!!
Krzysiu- no właśnie nie ma to wiele wspólnego z orgazmem, pochwowego jeszcze nie przeżyłam. Zawsze tak czuje podczas pieszczot i seksu, chociaż chwilkę wcześniej na wszelki wypadek się załatwiałam. To naprawdę krępujące, ciągle o tym myślę, no bo wyobrażacie sobie ten wstyd, gdybym w trakcie....brrr...Zaczynam czuć takie parcie na pęcherz, powiedzmy po 1 minucie. Naprawdę nikt poza mną nie ma takiego problemu? Kiedy w połowie stosunku skorzystałam z WC to potem było wszystko ok, no ale przecież nie mogę latać za każdym razem do kibla w środku miłosnych uniesień!!!
Aga wiem dokladnie o czym mowisz! Zdazalo mi sie to wielokrotnie ale juz wiem dlaczego. Z moich obserwacji wynika ze musialam leciec do wc gdy zbyt mocno zaciskalam miesnie pochwy. powoduje to chyba nacisk na pecherz a jest reakcja samoczynna na uczucie checi "sikania" :565: To takie bledne kolo!
Postaraj sie moze zupelnie rozluznic i nie myslec o tym bo ci siada psychika i moze juz sama to wywolujesz.
Postaraj sie moze zupelnie rozluznic i nie myslec o tym bo ci siada psychika i moze juz sama to wywolujesz.
Mogę się tylko domyslać dlaczego schodzimy w tej dyskusji na inny temat. Zapewne wszczyscy faceci (a być może i kobiety) wiedzą o tym, że poranne parcie na pęcherz powoduje wzwód. Czytając wypowiedzi kobiet mogę się domyślać, że u kobiet jest odwrotnie tzn. wzrost napięcia seksualnego może powodować parcie na pęcherz. Tak więc jeśli moje domysły mają racjonalne uzasadnienie, radziłbym tym się nie przejmować, po prostu taka jest budowa naszego ciała i koniec.
Zgadzam się też z wszystkimi przedmówcami, że te zjawiska do najprzyjemniejszych nie należą, ale musimy się z nimi pogodzić.
Zgadzam się też z wszystkimi przedmówcami, że te zjawiska do najprzyjemniejszych nie należą, ale musimy się z nimi pogodzić.
Tak, jest istotne. Bo wzwód wywołany przez napięcie seksualne (podniecenie) po orgazmie zanika, a ten parciem na pęcherz tylko utrudnia oddanie moczu i wcale nie skłania do zbliżenia.
...i chciałbym jeszcze dodać, że jesli parnerka śpiąca razem zauważy poranny wzwód i sama skłoni do sexu, to przy pełnym jeszcze pęcherzu mam opóźniony orgazm i jestem w stanie doprowadzić ją do kilkakrotnego orgazmu. Tak więc uważam, że na tym głównie polega przewaga sexu porannego nad tym o innej porze doby.
...i chciałbym jeszcze dodać, że jesli parnerka śpiąca razem zauważy poranny wzwód i sama skłoni do sexu, to przy pełnym jeszcze pęcherzu mam opóźniony orgazm i jestem w stanie doprowadzić ją do kilkakrotnego orgazmu. Tak więc uważam, że na tym głównie polega przewaga sexu porannego nad tym o innej porze doby.
Jarek pisze:Z góry przepraszam, jeśli się mylę, ale maverick jest chyba naprawdę wyjątkiem mówiąc, że jesli ma wzwód w nocy, to rano ma juz to z głowy...współczuję
Po prostu rano mi sien ie chce az tak bardzo sikac Jak zasypiam o 2 i odlewam sie o 1 to nic dziwnego. A wzwod rano czasem sie zdarza, ale czasem. I nie wiem czego tu wspolczuc
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 174 gości