Strona 1 z 3
Szybkosc
: 12 mar 2004, 12:23
autor: gluptasek81
Mam mala prosbe. Co mozna zrobic by nie dochodzic w ciagu 1 - 2 min.

Mam taki problem, moja kobieta twierdzi ze nic sie nie stalo, ale ja zawsze po stosunku czuje sie zle. Za to gdy bierze mi do ust, to moze tak byc i 30 min i nie osiagam orgazmu. Co robic?? Pomozcie .... :567:
: 12 mar 2004, 12:37
autor: Jarek
Proponuję ci troszkę zapanować nad sobą (nie wykonywać takich szybkich ruchów) i dać możliwość wykazania się inicjatywą parterce. To pwinno pomóc.
: 12 mar 2004, 12:47
autor: gluptasek81
Jarek pisze:Proponuję ci troszkę zapanować nad sobą (nie wykonywać takich szybkich ruchów) i dać możliwość wykazania się inicjatywą parterce. To pwinno pomóc.
No właśnie w tym problem, że dochodze tak szybko zarowno gdy moje ruchy delikatne (powolne) jak i gwaltowne (szybkie)... Wstydze sie isc do seksuologa - poza tym Fundusz nie refunduje wizyt u tego specjalisty...

: 12 mar 2004, 12:52
autor: Jarek
to spróbujcie "na jeźdźca",niech ona sama decyduje o szybkości i głebokości, a ty możesz jedynie jej podpowiadać.
: 12 mar 2004, 12:54
autor: gluptasek81
Jarek pisze:to spróbujcie "na jeźdźca",niech ona sama decyduje o szybkości i głebokości, a ty możesz jedynie jej podpowiadać.
W tym problem, ze nie ma chyba takiej pozycji, ktora nie doprowadzilaby mnie do orgazmu w chwile moment... Kombinowalismy na wiele sposobow....
: 12 mar 2004, 12:59
autor: Jarek
No to jeszcze inna rada:przed sexem z nią zrób sobie sam dobrze, tak żebys się spuścił a drugi orgazm będziesz miał o wiele później
: 12 mar 2004, 13:03
autor: gluptasek81
Jarek pisze:No to jeszcze inna rada:przed sexem z nią zrób sobie sam dobrze, tak żebys się spuścił a drugi orgazm będziesz miał o wiele później
Sek w tym, ze ja nie lubie sam sobie dobrze robic, ale za to moze moja kobieta to zrobic....
: 12 mar 2004, 13:23
autor: Jarek
No właśnie, to będzie chyba najlepszy sposób na twoje dolegliwości
: 12 mar 2004, 13:28
autor: Jarek
Jeśli już podczas gry wstępnej będziesz miał orgazm, to za drugim razem tak szybko nie dojdziesz
: 12 mar 2004, 13:44
autor: gluptasek81
Pozyjemy zobaczymy... Znam swoj organizm i wcale tak nie musi byc....

: 12 mar 2004, 13:57
autor: Maverick
Z wiekiem i wprawa minie, a jezeli za 2 razem tez za szybko bedzie, to za 3 juz chyba raczej nie

: 12 mar 2004, 14:07
autor: Jarek
No teraz to już się wkurzyłem czy głuptaskowi chodziło o radę czy o to żeby się kłocić. Może ten nick to nie przypadek
: 12 mar 2004, 23:23
autor: jasiu
Nie martw sie gluptasek. Mam ten sam problem,ale ostatnio jest coraz lepiej. Mysle,ze to wszystko siedzi w glowie. Sprobuj nie myslec o tym i nie stresowac sie "o kurcze, zaraz wystrzele i bedzie po wszystkim". Nie skupiaj sie na tym zeby jak najdluzej wytrzymac, tylko na tym zeby bylo Wam jak najprzyjemniej. Poza tym kiedy czujesz, ze dochodzisz do wyjdz i odczekaj chwilke a w miedzy czasie sprobuj palcem lub jezyczkiem...
: 12 mar 2004, 23:36
autor: Student
Tez miewam taki problem. Az wstyd sie przyznac. Jest na to lekarstwo. Alkohol , po wiekszej ilosci wódki mozna i cała noc

Sa tez jakies zele znieczulajace ale nie stosuje tego.
: 13 mar 2004, 01:10
autor: Maverick
Taaa, wez sie obrzezaj, skorka stwardnieje i bedziesz musial dluzej robic

: 13 mar 2004, 01:30
autor: Student
Mam jednak niezawodny sposob

Kochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
: 13 mar 2004, 09:49
autor: gluptasek81
Student pisze:Mam jednak niezawodny sposob

Kochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Oj student, student... Na szczescie nie musze "niszczyc" mojego nasienia - moge zostac w kobiecie (bierze pigulki), ale czasami jest tak, ze po pierwszym numerku nie mam ochoty na nastepny - zmeczenie, stres po calym dniu robi swoje

: 13 mar 2004, 18:51
autor: Andrew
Student pisze:Mam jednak niezawodny sposob

Kochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Wiec jak tak bedziesz robił to niebawem twa partnerka moze zajsc w ciaże , jesli sie nie zabezpiecza

i tak masz szczescie ze jeszcze nie jest !
: 14 mar 2004, 00:09
autor: Gregory
Wg mnie najlepiej tak zrobic,ze sa w sex-shopach opaski uciskowe na penisa,powoduja one ze jest on twardszy i opuznia wytrysk,wg mnie nie powinno byc drogie a jak nie masz kasy to zrób sobie opaske z gumki recepturki,ale z gumka uwarzam bo lubi sie wrzynac

: 14 mar 2004, 02:05
autor: Maverick
A sprobuj potem te gumke zdjac jak sie we wloski zaplacze
A co do roznych opasek uciskowych to nie wydaje mi sie, nie jestem przekoany... Ludzie - przeciez na poczatku prawie kazdy tak ma! Trzeba czesciej seks uprawiac zeby facet sie wyzyl i nabral doswiadczenia to to pomoze.
: 14 mar 2004, 13:55
autor: Andrew
Gregory pisze:ze sa w sex-shopach opaski uciskowe na penisa,powoduja one ze jest on twardszy

Twardszy ! nie rozumiem

przeciesz jak stoi to chyba na maxa

Ja bynajmniej nie wyobrazam sobie by mógł być twardszy

: 14 mar 2004, 19:33
autor: Keplianica
Moj partner nauczył sie miec wytrysk bez orgazmu, a po tym to mozna i pół godziny się bawić, bo wtedy nie "mięknie". Tylko sztuka polega na tym żeby w odpowiednim momencie przestać ;\
Mysle ze obrzezanie niewiele pomaga a gloptasek jest po prostu niecierpliwy.
: 14 mar 2004, 19:57
autor: Andrew
wytrysk bez orgazmu

???????????? to ze mozna miec orgazm i zapanowac nad wytryskiem nasienia , przez cwiczenie odpowiednich miesni czy czegos tam to wiem , ale to

znowu sie wiec czegos dowiedziałem to dobra stronka jednak :556:
: 14 mar 2004, 20:03
autor: Student
krzys pisze:Student pisze:Mam jednak niezawodny sposob

Kochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Wiec jak tak bedziesz robił to niebawem twa partnerka moze zajsc w ciaże , jesli sie nie zabezpiecza

i tak masz szczescie ze jeszcze nie jest !
Spokojna głowa. Moja partnerka sie zabezpiecza

: 14 mar 2004, 20:14
autor: Andrew
to w takim razie nie kumam dlaczego uciekasz i robisz to na kocyk

?????
: 14 mar 2004, 21:04
autor: Maverick
krzys pisze:to w takim razie nie kumam dlaczego uciekasz i robisz to na kocyk

?????
Oj on tylko taki przyklad dal...
: 15 mar 2004, 23:25
autor: Student
Maverick pisze:krzys pisze:to w takim razie nie kumam dlaczego uciekasz i robisz to na kocyk

?????
Oj on tylko taki przyklad dal...
Właśnie...

To byla metoda ktora proponuje a nie to co robie

Krzychu a jesli pytasz o to jak ja robie to... przewaznie koncze w srodku - przeciez to jest najlepsze

: 16 mar 2004, 22:24
autor: jony8
Maverick ma rację, na początku tak jest, przynajmniej ja tak miałem. Dochodziłem po kilku ruchach bo to uczucie ślizgania się w gorącej śliskiej cipeczce było z niczym nieporównywalne.Nie potrafiłem zaspokoić mojej kobiety gdy byłem w środku, zwykle musiałem dokączyć paluszkiem bąź jężyczkiem albo poprzestawaliśmy na moim orgaźmie. Po iluś tam próbach powstrzymania się od orgazmu zakonczonych niepowodzeniem, dałem sobie spokój. Starałem się maksymalnie wykorzystać grę wstępną by dać jej jak najwięcej przyjemności i po prostu mieć nadzieję żę kiedyś nadejdzie ten moment że skonczy razem ze mną. Wchodziłem w nią wtedy gdy była już na krawędzi orgazmu, wtedy sama mi mówiła bym wszedł w nią. Starałem się wykonywać płytkie ruchy, takie które ją jeszcze pobudzają a mnie prawie nie. Powoli przyzwyczjałem się do tego słodkiego uczucia - bycia w kobiecie. Po paru miesiącach nareszczie nadeszła ta noc gdy skonczyła tuż po mnie. I ja i ona byliśmy szczęśliwi, opłacalo się czekać i nie tracić nadziei. Po takim czasie nauczyłem się jak ją najlepiej pieścić, wiem kiedy zbliża się orgazm i prawie zawsze udaje mi się ją zaspokoić będąc w "środku". Radzę poczekać i nie przejmować się chwilowym niepowodzeniem.Pozdrawiam
: 17 mar 2004, 21:28
autor: Duszek
hmm a mi się wydawało, że to nie wytrysk bez orgazmu, tylko orgazm bez wytrysku.. polega to na tym, że albo kochany wychodzi w odpowiednim momencie, albo uciska się pewną część w odpowiednim momencie - mówię wam, cuda wianki, ale jazda po tym na maxa

: 17 mar 2004, 21:51
autor: Keplianica
Wiem co mowie. Wytrysk bez orgazmu. Z mojej perspektywy (czyli strony obserwującej) wygląda to tak, że czuję po prostu kilka skurczy członka mojego partnera, a on w tym momencie wcale orgazmu nie ma. No i faktycznie, po takim kończeniu stoi mu jeszcze koło kwadransa

Z tym że moj facet ma z tego średnią przyjemnośc bo musi sie w najlepszym momencie powstrzymać :548: