Szybkosc
Moderator: modTeam
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Szybkosc
Mam mala prosbe. Co mozna zrobic by nie dochodzic w ciagu 1 - 2 min.
Mam taki problem, moja kobieta twierdzi ze nic sie nie stalo, ale ja zawsze po stosunku czuje sie zle. Za to gdy bierze mi do ust, to moze tak byc i 30 min i nie osiagam orgazmu. Co robic?? Pomozcie .... :567:
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Jarek pisze:Proponuję ci troszkę zapanować nad sobą (nie wykonywać takich szybkich ruchów) i dać możliwość wykazania się inicjatywą parterce. To pwinno pomóc.
No właśnie w tym problem, że dochodze tak szybko zarowno gdy moje ruchy delikatne (powolne) jak i gwaltowne (szybkie)... Wstydze sie isc do seksuologa - poza tym Fundusz nie refunduje wizyt u tego specjalisty...
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Nie martw sie gluptasek. Mam ten sam problem,ale ostatnio jest coraz lepiej. Mysle,ze to wszystko siedzi w glowie. Sprobuj nie myslec o tym i nie stresowac sie "o kurcze, zaraz wystrzele i bedzie po wszystkim". Nie skupiaj sie na tym zeby jak najdluzej wytrzymac, tylko na tym zeby bylo Wam jak najprzyjemniej. Poza tym kiedy czujesz, ze dochodzisz do wyjdz i odczekaj chwilke a w miedzy czasie sprobuj palcem lub jezyczkiem...
-
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 31 gru 2003, 16:24
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Student pisze:Mam jednak niezawodny sposobKochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Oj student, student... Na szczescie nie musze "niszczyc" mojego nasienia - moge zostac w kobiecie (bierze pigulki), ale czasami jest tak, ze po pierwszym numerku nie mam ochoty na nastepny - zmeczenie, stres po calym dniu robi swoje
Student pisze:Mam jednak niezawodny sposobKochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Wiec jak tak bedziesz robił to niebawem twa partnerka moze zajsc w ciaże , jesli sie nie zabezpiecza

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys pisze:Student pisze:Mam jednak niezawodny sposobKochasz sie z partnerka , dochodzisz , konczysz gdzies na recznik czy husteczke i od razu poki jeszcze jest twardy czlonek wprowadzasz szybciorem i dalej jedziesz. Moze jest on w pelnej twardosci ale mozna normalnie wspolzyc i doprowadzic kobiete do orgazmu.
Wiec jak tak bedziesz robił to niebawem twa partnerka moze zajsc w ciaże , jesli sie nie zabezpieczai tak masz szczescie ze jeszcze nie jest !
Spokojna głowa. Moja partnerka sie zabezpiecza
Maverick ma rację, na początku tak jest, przynajmniej ja tak miałem. Dochodziłem po kilku ruchach bo to uczucie ślizgania się w gorącej śliskiej cipeczce było z niczym nieporównywalne.Nie potrafiłem zaspokoić mojej kobiety gdy byłem w środku, zwykle musiałem dokączyć paluszkiem bąź jężyczkiem albo poprzestawaliśmy na moim orgaźmie. Po iluś tam próbach powstrzymania się od orgazmu zakonczonych niepowodzeniem, dałem sobie spokój. Starałem się maksymalnie wykorzystać grę wstępną by dać jej jak najwięcej przyjemności i po prostu mieć nadzieję żę kiedyś nadejdzie ten moment że skonczy razem ze mną. Wchodziłem w nią wtedy gdy była już na krawędzi orgazmu, wtedy sama mi mówiła bym wszedł w nią. Starałem się wykonywać płytkie ruchy, takie które ją jeszcze pobudzają a mnie prawie nie. Powoli przyzwyczjałem się do tego słodkiego uczucia - bycia w kobiecie. Po paru miesiącach nareszczie nadeszła ta noc gdy skonczyła tuż po mnie. I ja i ona byliśmy szczęśliwi, opłacalo się czekać i nie tracić nadziei. Po takim czasie nauczyłem się jak ją najlepiej pieścić, wiem kiedy zbliża się orgazm i prawie zawsze udaje mi się ją zaspokoić będąc w "środku". Radzę poczekać i nie przejmować się chwilowym niepowodzeniem.Pozdrawiam
Wiem co mowie. Wytrysk bez orgazmu. Z mojej perspektywy (czyli strony obserwującej) wygląda to tak, że czuję po prostu kilka skurczy członka mojego partnera, a on w tym momencie wcale orgazmu nie ma. No i faktycznie, po takim kończeniu stoi mu jeszcze koło kwadransa
Z tym że moj facet ma z tego średnią przyjemnośc bo musi sie w najlepszym momencie powstrzymać :548:

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości