Musze wam powiedzieć iż zdarzyło mi się kilka razy doznać wytrysku w sytuacjach nieseksualnych. pamiętam kiedyś w pzredszkolu przeżyłem pierwszy raz takie coś (wtedy wytrysku mieć jeszcze nie mogłem oczywiscie), gdy wszsytkie dzieci na mnie czekały bo było wyjście, a ja jeszcze sobie butka zawiazywalem i wtedy ze zdenerowania poczułem TO COŚ. Ostatnim arzem zdarzyło mi się podczas egzaminu pisemnego, gdzie facet zbierał już prace a ja parwie nic nie napisałem i spieszyłem się sciagajac od kolegi czy coś takiego i wtedy tak się zdenerwowałem że miałem mokro;-).
Co wy na to?[/quote]
orgazm spowodowany zdenerwowaniem
Moderator: modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
a ja rozumiem autora.. znaczy sie orgazmu nie mialam, ale w kilku sytuacjach stresowych odczuwalam podniecenie seksualne... a byly one wlasnie kompletnie nieseksualne,raczej budzace niepokoj np wlasnie jak pisalam wazny sprawdzian, zblizal sie czas oddawania pracy a ja mialam pusto na kartce...
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Sasetka pisze:a ja rozumiem autora.. znaczy sie orgazmu nie mialam, ale w kilku sytuacjach stresowych odczuwalam podniecenie seksualne
hehe ja sobie nie wyobrazam jakos...no zczajcie sytuaacje zwiazana ze strachem
idziecie ulica i dostrzegacie grupke lysych pseudo kiboli z palami...wiecie ze dostaniecie wpierdziel... no jak dla mnie - mało podniecajace
...SiEa... Spontan przedewszystkim... Carpe Diem


- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Misiek69 pisze:Sasetka napisał/a:
a ja rozumiem autora.. znaczy sie orgazmu nie mialam, ale w kilku sytuacjach stresowych odczuwalam podniecenie seksualne
hehe ja sobie nie wyobrazam jakos...no zczajcie sytuaacje zwiazana ze strachem
idziecie ulica i dostrzegacie grupke lysych pseudo kiboli z palami...wiecie ze dostaniecie wpierdziel... no jak dla mnie - mało podniecajace
Kurna ! Przypominam sobie jak czytam ten temat. Też tak miałam ! Tzn. może ze dwa lub 3 razy w życiu.
W momentach maksymalnego wręcz przerażenia i zagrożenia (nie było to bynajmniej egzamin, tylko wręcz strach o swoją nietykalność fizyczną....
Czułam wtedy nagły napływ krwi "tam" typowy dla podniecenia seksualnego. Oczywiście w mózgu czy też psychicznie czułam się strasznie !
Wydaje mi się, że to ma jakiś związek z wydzielaniem się adrenaliny czy innych hormonów mobilizujących cały organizm do ucieczki czy agresji itp. Jakiś atawizm czy cuś.
Czytałam gdzieś, że wzbudzanie silnych emocji wszelkiego rodzaju - sprzyja satysfakcjonującemu seksowi, stąd taka podatność na zboczenia w tej dziedzinie...
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 194 gości