agnieszka.com.pl • Czym jest sex? - Strona 2
Strona 2 z 3

: 12 kwie 2006, 20:09
autor: Mysiorek
zonkil pisze:chociaż słyszałem o przypadku sexu na przystanku

To znajdź se tu topic: "Sex w dziwnych miejscach", czy jakoś tak. Ale jeśli jesteś pełnoletni :)
Andrew pisze:odnose sie do tych wszystkich stwierdzen młodych ludzi

Coś Ty się tak odmłodził? :|
zonkil pisze:w których ludzkie ciało pokazane nago to normalność.

Sie pokaz. Wtedy dodasz "nieszanujący się mężczyźni". <diabel>

: 12 kwie 2006, 21:55
autor: zonkil
Hihihi aż taki otwarty to nie jestem :):) Raczej realno-pozytywnie nastawiony do życia :)

: 12 kwie 2006, 21:58
autor: Ted Bundy
Pegaz pisze:w USA to jest rzeczywistość..dnia codziennego.


USraj to nie tylko rzeczywistość a la "College fuck fest" :) Ten kraj jest oparty na skrajnościach, hedonizm miesza się ze skrajnym konserwatyzmem vide Ruch Czystych Serc itd :)

: 12 kwie 2006, 22:01
autor: zonkil
W USA żyją prości ludzie. Chciałbyś robić to z jakąś laską przy tych wszystkich ludziach?

: 12 kwie 2006, 22:14
autor: mareczek
niektorzy tak maja...zboczenia ida w roznym kierunku..niektorych podnieca uprawianie sexu w miejscach publicznych np.winda park...ja nie mam nic przeciwko..tez bym sprobowal haha <banan>

: 12 kwie 2006, 22:16
autor: TFA
A czemu akurat USA ? w usa to sa impotenci z zadaszonymi ptaszkami, najlepszym przykladem "zdziczenia" sa nasi zachodni sasiedzi.

: 12 kwie 2006, 22:19
autor: Mysiorek
Przestańcie pitolić <cisza>
Wypowiadajcie się w sposób merytoryczny albo wcale 8)

: 12 kwie 2006, 22:22
autor: zonkil
Szczerze to chętnie zrobiłbym to w lesie, gdzieś nad wodą, w opuszczonym budynku poza miastem. Lecz nie odważyłbym się uprawiać sexu w centrum miasta na przystanku. Zeszmaciłbym tylko swoją ukochaną.

: 12 kwie 2006, 22:33
autor: Mysiorek
zonkil pisze:Ostatnio rozważam przeznaczenie sexu. Jego znaczenie w życiu. Bo czy jest złączeniem zakochanych dusz? Czy tylko zadowoleniem ludzkich potrzeb? Pomóżcie rozważyć ten problem.

Jak się to ma do ostatniej Twojej wypowiedzi :| :| :|
Zerżnąłeś to z innego forum? Przeczytałeś to gdzieś? Bo... zarzynasz własny topic <diabel>

: 12 kwie 2006, 22:44
autor: zonkil
To tylko moje myśli...

: 12 kwie 2006, 23:47
autor: Bash
zonkil pisze:chociaż słyszałem o przypadku sexu na przystanku

Ja widziałem, jak babka gosciowi loda robiła na przystanku :) Całkiem legalnie.
TedBundy pisze:en kraj jest oparty na skrajnościach, hedonizm miesza się ze skrajnym konserwatyzmem vide Ruch Czystych Serc itd

Wszystko co w USA, kiedyś przyjdzie do nas, taka juz jest kultura.

: 13 kwie 2006, 01:02
autor: runeko
Pegaz pisze:w USA to jest rzeczywistość..dnia codziennego.

???No ja jakos tu mieszkam i nie widze ludzi walacych sie jak psy pod drzewami. Ba, ja nawet nie widze psow walacych sie jak psy tutaj. O to chodzi, ze w USA wlasnie ODCHODZI juz 'moda na seks'. Jest moda na dlugie randki, regula trzech randek przewleka sie do n-tu, sa pocalunki delikatne itp. Znudzilo sie liberalom juz te pieprzenie pod drzewem no....i co zrobisz? A chciala popatrzec...
TedBundy pisze:USraj to nie tylko rzeczywistość a la "College fuck fest" Ten kraj jest oparty na skrajnościach, hedonizm miesza się ze skrajnym konserwatyzmem vide Ruch Czystych Serc itd

Tedzio komunista jak zwykle ma racje <browar>
zonkil pisze:W USA żyją prości ludzie

No zesz wypraszam sobie. Chyba, ze mowisz o rodowitych Amerykanach (nie Indianinach bo oni to co innego) to faktycznie- glupie to to jak cholewa.
TFA pisze:A czemu akurat USA ? w usa to sa impotenci z zadaszonymi ptaszkami, najlepszym przykladem "zdziczenia" sa nasi zachodni sasiedzi.

No a Polska? Ludzie w Polsce tez uprawiaja (swoja droga co za stwierdzenie- uprawaic to mozna marchewke) seks. I to w roznych pozycjach nawet. Gorszacych.
Bash pisze:Wszystko co w USA, kiedyś przyjdzie do nas, taka juz jest kultura.

Po swojemu masz racje aczkolwiek denerwuja mnie czasem takie wypowiedzi. Szczegolnie ludzi, ktorzy maja podejscie pt. "nie bylem, nie widzialem ale i tak wiem" (nie pije tu specjalnie do Ciebie Bash'u). Nie lubie Ameryki, taka prawda. Ale ludzie kochani, tu nikt nie lata nago po ulicach, sie nie pindola na trawnikach i nie liza sobie nawzajem w parkach bo by ich policja za wsiaz i mandacik w wysokosci kilku tysiecy zielonych za demoralizacje i PDA, czyli Public Display of Affection. Kochani, tu nawet pocalowac sie na ulicy czasem strach bo zaraz jaka babcia dewotka albo policjant sie wtyknie, ze 'panie toz tu dzieci stoja (dzieci- ubrane w stylu punk z siedmiokolorowym irokezem i lancuchami w dloniach czternastolatki), jak tak mozna?' To ja juz bardziej bym sie martwila o te dzieci, niz o to, ze dorosli ludzie moga sobie publicznie dac buzi. Lecz co kraj to obyczaj. Rozpusta to moze jest. Ale na stronach internetowych i w eksluzywnych klubach. Na ulicach prostytutki, jak wszedzie. I tako sie widzi mnie ten amerycki porn-biznes.

: 13 kwie 2006, 09:11
autor: Andrew
Mam znajomych konkretnie 5 osób którzy byli w stanach , wsyscy po 5 lat około , kazdy mówi to samo , nigdy wiecej ! wiec

Re: Czym jest sex?

: 13 kwie 2006, 10:49
autor: dredd
zonkil pisze:Ostatnio rozważam przeznaczenie sexu. Jego znaczenie w życiu. Bo czy jest złączeniem zakochanych dusz? Czy tylko zadowoleniem ludzkich potrzeb? Pomóżcie rozważyć ten problem.


sex jest i zlaczeniem zakochanych dusz i zadowoleniem ludzki potrzeb nie mozna tego rozgraniczac

to czesc zycie ktora determinuje wiele naszych innych aspektow w zycieu

: 16 kwie 2006, 04:10
autor: runeko
Andrew pisze:Mam znajomych konkretnie 5 osób którzy byli w stanach , wsyscy po 5 lat około , kazdy mówi to samo , nigdy wiecej ! wiec

Ja tez nie chce tu na stale zostawac a juz na pewno nie chce tu miec dziecka. A znajomi to gdzie pracowali jak mozna spytac bo jak na kontraktorce to sie nie dziwie.
dredd pisze:sex jest i zlaczeniem zakochanych dusz i zadowoleniem ludzki potrzeb nie mozna tego rozgraniczac
<browar> Dokladnie

: 16 kwie 2006, 04:30
autor: Czarny Aniołek
Na mój chory już wystarczająco umysł... seks to kobieta i mężczyzna jako jedność.

To tak na skróty,a bardziej krętymi scieżkami powiedziałabym,że seks to szerokorozumiane pojęcie.Dla każdego będzie znaczyło co innego.Dla jednego jest to ''wkładanie parówki w bułkę'', jest to sama czynność mająca na celu tylko przyjemność i przyjemne skurcze w dolnej części brzucha.Dla tego kogoś będzie to ta sama czynność,kończąca się tak samo i zawsze.Dla kogoś innego jest to wręcz duchowe przeżycie. Jeden ze sposobów wyrażenia swojego uczucia.Dwie kochające się osoby chcą być jak najbliżej siebie ,a seks to coś gdzie dwie osoby bliżej siebie juz być nie mogą.Seks to przede wszystkim uczucie.

Albo dla niektórych może mieć tylko na celu przedłużenie gatunku...

: 16 kwie 2006, 22:27
autor: Marisa
Sex dla jednych sport( nie popieram ale to ich życie) dlamnie odbicie miłosci dotykiem tego czego nieda sie wyrazic słowami . Sex to dlamnie miłosc niema seksu bez miłosci w moim pojmowaniu świata . Tak jak dwie połóweczki jabłka w milosnym uscisku złaczone , to dzikosc namietnosc to drugie Ja człowieka :) To ja i On =My

: 16 kwie 2006, 22:56
autor: Rona
Człowiek jest istotą społeczną, ale przede wszystkim seksualną. Seksualność towarzyszy mu od pierwszych lat życia, z początku nieuświadomiona, nie skierowana na seks, ale z czasem zaczyna zajmować bardzo istotne miejsce w życiu, od rozładowywania napięć, to bliskości, bardzo dużej bliskości z drugim człowiekiem, a wspaniale gdy jeszcze tego kogoś kochamy censored

: 21 kwie 2006, 20:28
autor: M.
Dla mnie jest calkowitym oddaniem tej drugiej osobie. Po prostu.

: 21 kwie 2006, 21:04
autor: Sasetka
A dla mnie seks jest czyms co chce ofiarowac tylko jednemu mezczyznie w swoim zyciu. :)

: 21 kwie 2006, 22:03
autor: Savalas
powiem tak. z biologicznego punktu widzenia, jest to zwykła prokreacja, przedłużenie gatunku. samce mają ogromny popęd i robią wszystko żeby go zaspokoić. ale..... jest jeden mankament dostaliśmy od bozi ( czy tam innego garbatego jeża) rozumki na tyle rozwinięte że zakochujemy się, i dla mnie seks jest właśnie spełnieniem tego uczucia. nigdy nie prześpie się z kimś dla zabawy. bo żeby sobie ulżyć to mogę "uścisnąć sobie prawice z moim ziomem" <hahaha>

: 22 kwie 2006, 15:21
autor: M.
Savalas pisze:uścisnąć sobie prawice z moim ziomem" <hahaha>
<hahaha>
Asiula, wiesz, cos jest w Twoim podejsciu :) mysle dokladnie tak samo :)

: 22 kwie 2006, 15:41
autor: Andrew
Savalas pisze:. bo żeby sobie ulżyć to mogę "uścisnąć sobie prawice z moim ziomem" <hahaha>

taaaaa ! a zatanczyć z miotłą
rany julek - co sie tu dzieje <hahaha>

: 22 kwie 2006, 15:43
autor: Olivia
Asiula pisze:A dla mnie seks jest czyms co chce ofiarowac tylko jednemu mezczyznie w swoim zyciu. :)

I z tego powodu będziesz z facetem, nawet jak nie będzie sensu z Nim być? Ehhh. :/
Po prostu:
Andrew pisze:rany julek - co sie tu dzieje <hahaha>

: 22 kwie 2006, 22:28
autor: misiucha22
Wiem, że już przynudzam, bo pisze to samo co kilka osób przede mną. seks dla mnie to coś, co ofiaruje się najukochańszej osobie. Ja mam to szczęście, że ja i mój chłopak jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami i szczerze mówiąc nie jestem ciekawa jak to jest z innymi. Ludzie, którzy rozdaja swoje cialo na prawo i lewo, szukając nieustannie nowych wrażeń, sa po pewnym czasie wrakami ludzi. Ze zjechaną psychiką.

: 22 kwie 2006, 22:40
autor: Bash
misiucha22 pisze: Ludzie, którzy rozdaja swoje cialo na prawo i lewo, szukając nieustannie nowych wrażeń, sa po pewnym czasie wrakami ludzi. Ze zjechaną psychiką.

eeee. Chyba skrajno katolickich for się naczytałaś...
Dla mnie taka osoba, jest normalnym człowiekiem. Jeden lub piwo pić z róznymi ludzmi, inny kochac się. Normalne :)

: 22 kwie 2006, 22:59
autor: misiucha22
No to byś się zdziwił. Nie czytam katolickich forów. Mam po prostu swoje zasady i nie bzykam się z każdym, kto sie nawinie. Mam sowjego faceta i jestem mu wierna, nie kręciłyby mnie jednorazowe wyskoki, bo nie mogłabym spojrzeć w lustro ani jemu w twarz. Troszkę to dziwne dla mnie, że seks porównujesz z piciem piwa. Pozostawię to bez komentarza.

: 23 kwie 2006, 00:22
autor: ForsakenXL
Kiedyś już rozwodziłem się na ten temat, więc jak ktoś ma ochotę może sobie poczytać.

Teraz streszczę to nieco:

Początkowo seks stanowi egzaltację miłości, potem stapia się z nią w jedno.
Cyril Collard


i dodam z przymróżeniem oka:

Seks jest jednym z dziewięciu argumentów za reinkarnacją. Pozostałe osiem można pominąć.
Henry Miller


<mruga>

: 23 kwie 2006, 14:57
autor: Andrew
misiucha22 pisze:No to byś się zdziwił. Nie czytam katolickich forów. Mam po prostu swoje zasady i nie bzykam się z każdym, kto sie nawinie. Mam sowjego faceta i jestem mu wierna, nie kręciłyby mnie jednorazowe wyskoki, bo nie mogłabym spojrzeć w lustro ani jemu w twarz. Troszkę to dziwne dla mnie, że seks porównujesz z piciem piwa. Pozostawię to bez komentarza.


No ja też mam swoje zasady ....omijam takie kobiety szerokim łukiem !!
z kazdym to sie nikt nie bzyka , to sie tylko tak mówi , a mówią to w szczegulnosci własnie takie osoby jak Ty .
A dla mnie dziwne , ze ludzie z sexu robią wielką mistykę , w ramkę go jeszcze opraw ! <aniolek>
Pamietaj o jednym
to co ty ....to Ty , i wara Ci od tego co robią inni , póki Ci inni wzajemnie sobie nie pzreszkadzają i krzywdy nie robią , nie tobie tez oceniac innych tylko dlatego , ze wydaje Ci sie , albo jestes pzrekonana iz robisz słusznie i dobrze , inni bowiem mogą myslec dokładnie tak samo ....a robić inaczej
wiec zachowaj pewne sprawy dla siebie i nie pisz podobnych rzeczy <pijaki>

[ Dodano: 2006-04-23, 14:59 ]
misiucha22 pisze:Ludzie, którzy rozdaja swoje cialo na prawo i lewo, szukając nieustannie nowych wrażeń, sa po pewnym czasie wrakami ludzi. Ze zjechaną psychiką.


tak ?a gdzie to wyczytałaś , jakieś zródło naukowe tago zapodasz? <hahaha> <hahaha> <hahaha>
i choc ja nie sypiam z kazdym , a tylko z tymi które są chetne i mnie sie podobają jak i mają cos w sobie , zrytego nic nie mam
bo to tak jak bym mial cos pzreciwko pedałom , a nie mam nic ! to normalni w swej nienormalnosci ludzie

: 23 kwie 2006, 16:50
autor: mrt
misiucha22 pisze:Ludzie, którzy rozdaja swoje cialo na prawo i lewo, szukając nieustannie nowych wrażeń, sa po pewnym czasie wrakami ludzi. Ze zjechaną psychiką.
Wypada mi po raz drugi już dziś zgodzić się z Andrew - skąd te bzdury, tak autorytatywnie wygłoszone?