noce

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

noce

Postautor: Jagienka06 » 31 mar 2006, 17:54

Mam problem. Nie chce mi sie rozwiajac tematu, przejde wiec od razu do sprawy.

Załużmy, ze mieszkcie razem z rodzicami. I wasz/a chlopak/dziewczyna również.
Czy, spedzacie razem noce, gdy obok spia rodzice?
Jesli nie to dlaczego?
Jesli tak, to jak to sie zaczelo i czy nie krepujecie sie tym, ze za sciana tatus czy mamusia podsluchuja?
Awatar użytkownika
bumru
Bywalec
Bywalec
Posty: 37
Rejestracja: 22 mar 2006, 11:06
Skąd: zewszad
Płeć:

Postautor: bumru » 31 mar 2006, 18:05

Pierwszy facet, ktory mogl ze mna spac u mnie w domu, to moj obecny narzeczony, a rodzice pozwolili nam na to wlasnie dopiero po zareczynach. I bardzo sie ciesze z tej ich wczesniejszej stanowczosci, gdyz glupio mi by bylo przyprowadzac kolejnego goscia i kolejnego...
I nie wiem jak sie staralam wczesniej przekonac starych, ze to ten jedyny, i ze wiecej przeciez zadne nie bedzie spal, to oni wiedzieli lepiej. I rzeczywiscie mieli racje. :)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 31 mar 2006, 18:11

agna 24 pisze:Czy, spedzacie razem noce, gdy obok spia rodzice?


gdybym był w takiej sytuacji, to wątpliwe by pozwolili. I raczej nie z powodu, iż seks by wchodził w grę, ale raczej by się krępowali obcą dla nich osobą pod swoim dachem. Ale na szczęście to akademicka dyskusja, bo mam kwadracik :D Kiepski bo kiepski, ale jest ;)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 31 mar 2006, 18:27

agna 24 pisze:Jesli tak, to jak to sie zaczelo i czy nie krepujecie sie tym, ze za sciana tatus czy mamusia podsluchuja?

pewnie ze to krepujace.... no i jak dlugo mozna gryzc poduszke :] ale takie sytuacje sa poprstu wpisane w codzienne zycie, a jesli rodzice maja problem z przyjeciem do wiadomosci ze sie bzykacie , to moze po prostu warto z nimi porozmawiac i spytac jakie maja zdanie na ten temat :] chociazby z uwagi na szacunek
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 31 mar 2006, 19:16

ja sam nei wiem czy bym w ogóle chciał... lubie spac na swoim lozeczku sam :) pozatym dziewczyna mieszka odemnie max 0,5 km :D tak wiec to byłaby przesada :) nieraz jak film ogladamy to zasneimy i sie obudzi ktos o 4 nad ranem :D ale całą noc nei spałem u mnei z zadna dziewczyna. Moi rodzice nei wiem... hmmm tata na pewno by nic nie miał prtzeciwko a z mama to juz zupełnie inna historia :D
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 31 mar 2006, 19:38

moi rodzice na szczescie czesto wyjezdzaja na weekendy <banan>
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 31 mar 2006, 19:41

ja jak sie spotykam z moim Skarbem to spimy razem :) ale ze wzgledu na to ze widujemy sie raz w miesiacu :( (odleglosc) jest jak jest. rodzice nie maja nic przeciwko :) tzn mieli na poczatku ale po rozmowie jest ok :)
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 31 mar 2006, 20:10

a ja nie wyobrazam sobie takiej sytuacji aby on zostal przy moich rodzicach na noc. po pierwsze, wg moich rodzicow, to seks mozna uprawiac dopiero po slubie (wedlug matki mojego chlopaka rowniez).... zreszta, wg niej nie powinno sie z nawet z chlopakiem (czy narzeczonym) mieszkac razem.....
a poza tym, to nawet on jak twierdzi, nie chce podpadac moim rodzicom....
eh...... <mlotek>
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 31 mar 2006, 20:27

w takim razie ja mam loos :D
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 31 mar 2006, 20:33

agna 24 pisze:a ja nie wyobrazam sobie takiej sytuacji aby on zostal przy moich rodzicach na noc.

Ja sobie nie wyobrazam zostac przy jego rodzicach. U mnie to luz. Juz kilka razy spal ze mna w lozeczku, gdy mama byla w domu. No bo mama przeciez wie :).
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 31 mar 2006, 22:32

Hmmm...w moim przypadku ciezko by było, bo mamusia ma problemy nze spaniem, a tatuś budzi sie na odgłos upadajacej szpilki...:) Ale myślę, ze jeżeli jestście pewni, że was nie usłyszy...cóż.. czemu nie???:D
Awatar użytkownika
ZielonaHerbatka
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 08 sty 2006, 22:34
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: ZielonaHerbatka » 31 mar 2006, 22:42

Hmmm... Mój u mnie spał tylko raz, i to jeszcze jak rodziców niue było:P Mnie by taka sytuacja krępowała i wiem że ich też... Grunt to nie wchodzic sobie w droge , ja jestem zadowolona z obecnego stano rzeczy:) Mieszkam w akademiku, mój facet również:) z nonymi spotkaniami nie ma więc wiekszych kłopotów:D
Awatar użytkownika
me19
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 252
Rejestracja: 09 paź 2004, 12:22
Skąd: Ziemia Obiecana
Płeć:

Postautor: me19 » 31 mar 2006, 23:12

ZielonaHerbatka pisze:Mieszkam w akademiku, mój facet również:)

oj ,wiem że w akademiku równiez może być trudno o intymne chwile we dwoje bez swiadków :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 31 mar 2006, 23:22

Moi rodzice chyba pozwoliliby spać razem :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 31 mar 2006, 23:26

agna 24 pisze:a ja nie wyobrazam sobie takiej sytuacji aby on zostal przy moich rodzicach na noc. po pierwsze, wg moich rodzicow, to seks mozna uprawiac dopiero po slubie (wedlug matki mojego chlopaka rowniez)....

Ehmm Mój tata nie jest naiwny i zna i akceptuje pojęcie sexu przedmałżeńskiego. Ale czułabym się niezręcznie, gdyby mój facet u mnie nocował przy Nim.

Poza tym noc jest od spania. Można spotykać się w dzień. :P
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 31 mar 2006, 23:30

Olivia pisze: Ale czułabym się niezręcznie, gdyby mój facet u mnie nocował przy Nim.

Przecież nocowanie w 1 łóżku nie MUSI oznaczać rżnięcia córki pod bokiem ojca.
Może być to po prostu SYPIANIE :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 31 mar 2006, 23:34

Nie nocujemy u siebie. Głupio bym się czuła sprowadzając go na noc.
Jak się nie ma własnego mieszkania to po co stresować rodziców... No chyba że się ma właśnie bardzo tolerancyjnych i luzackich.
Awatar użytkownika
Lukasz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 28 sty 2006, 14:52
Skąd: Piła
Płeć:

Re: noce

Postautor: Lukasz » 31 mar 2006, 23:38

agna 24 pisze:Załużmy, ze mieszkcie razem z rodzicami. I wasz/a chlopak/dziewczyna również.
Czy, spedzacie razem noce, gdy obok spia rodzice?

Czasami tak. Gdy nie chce się wracać nocą do swojego domu na drugi koniec miasta ;)
agna 24 pisze:Jesli tak, to jak to sie zaczelo i czy nie krepujecie sie tym, ze za sciana tatus czy mamusia podsluchuja?

Przecież wspólne spanie nie oznacza, że był seks. To po prostu zasłużony wypoczynek... ;)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 31 mar 2006, 23:45

Lukasz pisze:To po prostu zasłużony wypoczynek...

Po seksie <diabel>

Rodzice też nie w ciemię bici. Ale... skoro sypiają, to znaczy, że coś się święci.
Czy kumpel też się może przespać, bo musi wracać na 2 koniec miasta?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 31 mar 2006, 23:50

ZArówno moi jak i jej rodzice pozwolili spać razem. Wczesniej oczywiscie poszedlem i sie zapytalem jak sie zapatrują, tlumaczylem ze juz pozno i takie tam ;P I w tym i w tym domu dostalismy rozporzadzenie zeby sie -cytuję - "zbytnio nie bawić" <lol>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Lukasz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 28 sty 2006, 14:52
Skąd: Piła
Płeć:

Postautor: Lukasz » 01 kwie 2006, 00:04

Mysiorek pisze:
Lukasz pisze:To po prostu zasłużony wypoczynek...

Po seksie <diabel>

A tam zaraz po seksie... :P
Mysiorek pisze:Czy kumpel też się może przespać, bo musi wracać na 2 koniec miasta?


Może. Ale nie ze mna w jednym łózku :P
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 kwie 2006, 01:29

Czytam to i musze pilnowac, żeby mi gały za bardzo nie wylazły.
Zawsze miałzm prawo nocować moich znajomych. Moich chłopaków a póxniej facetów równiez. Miałam taki układ domu, ze nikomu nie przeszkadzałam, nawet wejście miałam osobne. warnek znajomi nie łazacy po całym domu, a po 22 spokój. Matka mi pierwszy raz chłopaka pozwoliła przenocowac jak miałam chyba 15 lat. wtedy pierwszy raz o to zapytałam. Seksu wtedy jeszcze nie uprawiałam i ona o tym wiedziała.
Zawsze ceniłam otwartośc moich rodziców i to zaufanie jakim mnie dazyli.
Oczywiście ja przyprowadzałam ludzi na poziomie, faceci dawali moje mamie kwiatki tacie czasami jakis alkohol. zreszta kazdy u mnie w domu miał prawo nocowac swoich gości.
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 01 kwie 2006, 04:14

U mnie nigdy nie bylo problemu zeby moja spala u mnie......tylko ze Ona nie chciala, bo tatus [Jej] bedzie sie denerwowal ze "sie k.....wi" ze to ze tamto, ze miejsce w domu........szkoda slow....ale Ona tez nie potrafila w domu powiedziec ze jedzie np do kolezanki czy idziemy na impreze gdzies dalej w bedziemy nastepnego dnia.......
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 10:03

Joasia pisze:Nie nocujemy u siebie. Głupio bym się czuła sprowadzając go na noc.


Nie rozumiem tego... :) Moja tez sie zle czula i zerwalismy:) Moze tez go nie kochasz?:>

hyhy

w ogóle mnie to censored ze sobie nie moge nocowac od tak z panienkami u siebie bo sie rzucaja starzy ze w ich domu burdelu nie bedzie. Jak mialem dziewczyne to z kolei ona nie chciala bo starzy. Co to ich obchodzi co ja robie gdzie i z kim. Jak nie w domu to gsdzie indziej. Ale to dobra motywacja zeby sie wyprowadzic na swoje:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 01 kwie 2006, 10:15

Hyhy pisze:Moja tez sie zle czula i zerwalismy:)

Zerwaliście, bo nie mogłeś sie z nią kochać u siebie-u niej w domu, gdy byli rodzice??? Chyba Cie nie rozumiem. Przeciez to..Meżczyźni...:)
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 01 kwie 2006, 10:22

nie zdarzylo sie jeszcze zeby moj facet u mnie nocowal, jakos tak zawsze wychodzilo, poprzedni faceci - jakos nie mialam potrzeby zeby u mnie zostawali a facet z ktorym sie teraz spotykam ma swoje lokum. Jesli chodzi o nocowanie u moich bylych to nie bylo z tym jakiegos problemu. Moi rodzice woleli zebym zostala na noc niz wracala po nocy do domu. A rodzicom tej drugiej strony tez raczej to nie przeszkadzalo - umialam do siebie przekonac rodzicow :D
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 01 kwie 2006, 10:29

Jak szedłem na noc do dziewczyny, to mówiłem na początku starym, że zostałem w akademiku i jest impreza. :D
A potem już to miałem w dupie i mówiłem, że jadę do Lubej i już. :)

Elspeth pisze:A rodzicom tej drugiej strony tez raczej to nie przeszkadzalo - umialam do siebie przekonac rodzicow

Przychodziłaś w habicie? ;) <diabel> <diabel>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 11:24

Nie, zerwalismy z innych powodow ktorych wlasciwie nie znam :D

Ale tak sie zawsze ukladalo, a jak sie okazuje nie kochala mnie. I tyle;]
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 01 kwie 2006, 12:14

Hyhy pisze:Nie, zerwalismy z innych powodow ktorych wlasciwie nie znam :D


jasne:P Zabrzmiło inaczej:)

Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...----> to mój opis był na gg...;/
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 12:22

Tonie Twoj opis, to Czesiek Milosz :)

Ja go tu mam od rozejscia sie z moja hyhyhowa;] juz kawalek jest:D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 119 gości