Seks z kimś innym??
Moderator: modTeam
Seks z kimś innym??
Mam pytanie czy ktoś z was, kto jest w stałym, długim związku marzy o byciu z kimś innym? O uprawianiu seksie z kimś innym?. Chodzi o to czy nie znudził wam się partner lub partnerka. I czy myślicie, że możliwa jest miłość na całe życie, tylko z tą/tym jednym Ukochanym partnerem/partnerką??
Ostatnio zmieniony 25 mar 2006, 00:00 przez Przemuś, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemuś pisze:Mam pytanie czy ktoś z was, kto jest w stałym, długim związku marzy o byciu z kimś innym? O uprawianiu seksie z kimś innym?. Chodzi o to czy nie znudził wam się partner lub partnerka
Ja takowych mysli nie mialem - ani jak bylem w zwiazku z moja byla, ani teraz gdy z nia nie jestem

Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Ja myśle, że to strasznie smutne jest, będąc z kimś bardzo długo potem się rozstać, kiedy wszystko przypomina Ci o Niej, bo przeciez wszystko robiliło się razem, ze wszystkim wiążą się radosne wspomnienie, pierwsze wspólne wakacje, pierwszy seks... eeee nawet sobie nie chce myśleć co by było gdybym teraz się rozstał z moją dzieczynką...
Przemuś pisze:Ja myśle, że to strasznie smutne jest, będąc z kimś bardzo długo potem się rozstać, kiedy wszystko przypomina Ci o Niej, bo przeciez wszystko robiliło się razem, ze wszystkim wiążą się radosne wspomnienie, pierwsze wspólne wakacje, pierwszy seks
Tak - to strasznie smutne - czasem przygnebiajace
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie.Przemuś pisze:Mam pytanie czy ktoś z was, kto jest w stałym, długim związku marzy o byciu z kimś innym?
Nie.Przemuś pisze:O uprawianiu seksie z kimś innym?
Tak. Niekiedy tak. Przemuś, a coś z Madzią nie tak?Przemuś pisze:I czy myślicie, że możliwa jest miłość na całe życie, tylko z tą/tym jednym Ukochanym partnerem/partnerką??
Re: Seks z kimś innym??
Przemuś pisze:I czy myślicie, że możliwa jest miłość na całe życie, tylko z tą/tym jednym Ukochanym partnerem/partnerką??
O tym jest też w dziale "miłość, uczucia, problemy"...
Przemuś... zaczynasz myśleć, jak to by było z kimś innym?
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Przemuś pisze:nawet sobie nie chce myśleć co by było gdybym teraz się rozstał z moją dzieczynką...
Lepiej zacznij, zebys pozniej nie musial plakac tak jak ja.
Co do pytania w nazwie topicu: nie. Kocham tylko jedna dziewczyne i pragne, zeby wszystko co robie laczylo sie wlasnie z Nia. Nie ma szans na znudzenie, bo to nie jest lalka ani przejsciowy zwiazek na poprawe humoru. Nie, nie, nie...
runeko pisze:Andrew pisze:jak mawia mój Tesc !
do cudzej cipki diabeł łyzkę miody zawsze wiecej dodaje
A tesc wie, ze walisz w rogi jego coreczke? Bo mysle, ze gdyby wiedzial, to by mu to powiedzenie obrzydlo troszke.
I za to właśnie uwielbiam Wasze forum

A wrcając do tematu, hmmmm..... niestety ostatnio coraz częściec zaczynam się zastanawiać jakby to było z kimś innym
Coś mi jednak mówi, że intynkt zwycięży
IcemaN pisze: ostatnio coraz częściec zaczynam się zastanawiać jakby to było z kimś innym
Więc przestań się zastanawiać.
Ja też mam i mialem jedną partnerkę, ale chcę z Nią tylko to robić...IcemaN pisze: miałem do tej pory jedną partnerkę- to chyba dlatego...
Haro pisze: Takie to zabawne? Poczekaj jak instynkt zwyciezy u Twojej ukochanej. Ciekawe czy wtedy bedziesz tak tym jezorem machal.
Popieram Haro...
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
w istocie jest to problem. Znam kogoś kto ma trzydziestkę i jedna kobiete od 10 lat. I myśli tylko o tym jakby to było. Albo zamęczy nas tym na śmierć albo...qbass17 pisze:IcemaN napisał/a:
ostatnio coraz częściec zaczynam się zastanawiać jakby to było z kimś innym
[ Dodano: 2006-03-26, 13:51 ]
powiem ci że nie zazdroszcze mu tego dylematu
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:powiem ci że nie zazdroszcze mu tego dylematu
Ja też nie zazdroszczę mu takiego dylematu, chcę mieć wszystko ułozone jak należy i nie ma miejsca w mojej głowie na niedomówienia...taki mam juz charakter.
Ale znajdą się ludzie, którzy nie tylko będą się zastanawiać, ale postępować tak w praktyce, ale to juz inna bajka...
Pierwsze dwa pytania Przemusia są retoryczne. Przynajmniej dla mnie.
A to z tą miłością na całe życie... bywa różnie. W większości przypadków związki bardzo szybko się rozlatują. No ale jeżeli to co łączy dwoje ludzi to nie jest zauroczenie czy czyste pożądanie tylko prawdziwa miłość... zdarza się
wierzę.
A to z tą miłością na całe życie... bywa różnie. W większości przypadków związki bardzo szybko się rozlatują. No ale jeżeli to co łączy dwoje ludzi to nie jest zauroczenie czy czyste pożądanie tylko prawdziwa miłość... zdarza się
'nie mow mi, ze malo jeszcze wiem
ze nie mam prawa byc jaka chce'
ze nie mam prawa byc jaka chce'
Przemuś pisze:Mam pytanie czy ktoś z was, kto jest w stałym, długim związku marzy o byciu z kimś innym?
Nie!
Przemuś pisze:O uprawianiu seksie z kimś innym?.
Nie!
Przemuś pisze:I czy myślicie, że możliwa jest miłość na całe życie, tylko z tą/tym jednym Ukochanym partnerem/partnerką??
Jak najbardziej TAK
czytałam kiedys w jakiejś babskiej gazecie pewnien artykuł, w którym było napisane ,że jeżeli facet ma jakas np. fantazje a nie może jej spełnic ze swoja stałą kobieta ,a ciągle o tym marzy i mysli jakby to było, to nawet lepiej dla obojga jesli ja w końcu zrealizuje (z inną). Po fakcie, tym pokorniej wroci pod skrzydła partnerki (o ile się w tym nie rozsmakuje)
a mysli jakby to było z innym/inna po długim czasie zwiazku wcale nie sa takie rzadkie ,kwestia tylko kto sie do tego przyzna i wprowadzi w czyn..

a mysli jakby to było z innym/inna po długim czasie zwiazku wcale nie sa takie rzadkie ,kwestia tylko kto sie do tego przyzna i wprowadzi w czyn..
me19 pisze:czytałam kiedys w jakiejś babskiej gazecie pewnien artykuł, w którym było napisane ,że jeżeli facet ma jakas np. fantazje a nie może jej spełnic ze swoja stałą kobieta ,a ciągle o tym marzy i mysli jakby to było, to nawet lepiej dla obojga jesli ja w końcu zrealizuje (z inną). Po fakcie, tym pokorniej wroci pod skrzydła partnerki (o ile się w tym nie rozsmakuje)
Ja z kolei nie wiem czy to takie dobre kierować się głosem gazet
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 343 gości