agnieszka.com.pl • pocałunki
Strona 1 z 1

pocałunki

: 04 lut 2006, 01:08
autor: Maciej
hmmm nie mam zielonego pojecia co sie dzieje czy to moja wina czy nie ale od jakiegos czasu nie czuje w ogole przyjemnosci z calowania sie (no prawie) . kiedys - na poczatku to bylo zajefajnie jak sie calowalem z moja dziewczyna i w ogole ale od jakiegos czasu nie sprawia mi to wiekszej przyjemnosci - nadal jest ta sama "namietnosc" po obu stronach ale ja poprstu "tego" nie odczuwam . no moze czasem to sie zmienia zaleznie od miesjca . A co mnie zdziwilo ze nawet podczas seksu juz nie czuje tej przyjemnosci z calowania sie . hmmm ale moze to ma jakies "podwaliny" zwiazane psychika i tym ze za tydzien wyjezdzam do anglii i ze juz nie bede z moja dziewczyna i moze dlatego juz nie moge dczowac tego co bylo kiedys . Czy ktos mi moze cos doradzic ? jesli w ogole mozna doradzic cos w tym temacie

: 04 lut 2006, 09:55
autor: *qbass*
Po prostu się znudziłeś...obierz sobie teraz jakąś inną "technikę" calowania :) :P

: 04 lut 2006, 13:02
autor: towerka
znudziło Ci się...taka 'przerwa'wam się przyda.. chociaż może być też tak , że nie pasuje Ci technika całowania drugiej osoby nie działa to na Ciebie.. to się zdarza

: 04 lut 2006, 13:22
autor: pejot
Ja też tak mam czasami niestety..., ale tak jak mówi towerka, "...taka 'przerwa' wam się przyda..". U mnie czasami tak bywa, że nie widze się z ukochaną tydzień i jak się wreszcie spotykamy po tym tygodniu to nie mogę się oprzeć taką mam ochotę na całowanie i wszystko;).

: 04 lut 2006, 13:33
autor: Jagienka06
a moj sie zabiera do calowania, jak ma ochote na cos wiecej....
no chyba, ze chyba mowimy o calowaniu takim na przywitanie... ale to raczej sa pocalunki "lightowe" tzw. buziaczki

: 04 lut 2006, 13:51
autor: Ciekawski
towerka pisze:znudziło Ci się...taka 'przerwa'wam się przyda.. chociaż może być też tak , że nie pasuje Ci technika całowania drugiej osoby nie działa to na Ciebie.. to się zdarza

Trudno się nie zgodzić.

: 04 lut 2006, 15:26
autor: mrt
Ja ta nigdy specjalnie nie przepadałam za całowaniem. Jedni lubią, innym to lata. Mi to lata :)

: 04 lut 2006, 16:23
autor: towerka
u mnie to zależy od dnia. raz mogę się całować non stop, innym razem nie mam w ogóle ochoty. ale np. moja kumpela mogłaby to robić non stop ;] nawet kiedy jej facet prowadzi samochód hehe dlatego rzadko z nimi jeżdżę <aniolek>

: 04 lut 2006, 16:36
autor: TFA
Tak to juz jest, z inna dziewczyna czulbys sie jak z tamta na poczatku, takie zycie, pierwszy krok do zdrady.

: 04 lut 2006, 22:43
autor: amazonka
TFA pisze:Tak to juz jest, z inna dziewczyna czulbys sie jak z tamta na poczatku, takie zycie, pierwszy krok do zdrady.


Etam zaraz do zdrady... W tej Anglii jeszcze chłopak zatęskni za tymi pocałunkami...

: 06 lut 2006, 10:42
autor: Eisenritter
Nie przesadzajmy z tą zdradą. Po prostu wszystko trzeba odpowiednio dozować. Wtedy zawsze smakuje...

: 06 lut 2006, 14:10
autor: Maciej
moze i macie racje hmmm ale sam nie wiem czym to jest spowodowane czy "trzeba" zastosowac jakies nowe techniki czy potrzeba nam przerwy a po prostu moze gdzies w tym wszystkim zagubilismy emocje/namietnosc czy pasje :( <chory>

: 06 lut 2006, 14:31
autor: ptaszek
po prostu spowszedniało, ale prawdopodobnie:
W tej Anglii jeszcze chłopak zatęskni za tymi pocałunkami

: 06 lut 2006, 15:10
autor: Beggar
mhm pocałunki..... ja tam lubie się całować <aniolek> <aniolek> <aniolek> <aniolek> zwłaszcza jak dziewczyna też to lubi i umie się całować, bo całowanie to też sztuka !! <aniolek> <aniolek> <aniolek> <aniolek>

: 06 lut 2006, 15:57
autor: ForsakenXL
A może to po prostu monotonia? W całowaniu to też wbrew pozorom możliwe. Pocałunek pocałunkowi nierówny, a i w tej dziedzinie trzeba się - że tak powiem - dotrzeć :]
Jak się tak nad tym zastanawiam, to całowałem się z moją Myszką na setki sposobów. Prawie każdy pocałunek jest inny, podszyty inna emocją, inna jest jego intensywność i zmysłowość. Czasem wyraża miłość, czasem pożądanie, czasem jedno i drugie, a czasem tęsknotę...

Z udziwnień to strasznie lubię pocałunki "do góry nogami", kiedy zwieramy się i pocieramy wierzchnią stroną języczków <zakochany>

: 06 lut 2006, 16:58
autor: Meredith
Jeśli wg. Ciebie cos się zagubiło to wyjazd do Angli spadł jak znieba:) Wszystko sobie przemyslisz:)

: 06 lut 2006, 17:25
autor: tatw
pocałunek pocałunkowi nierówny, a od czego ma się głowę aby co trochę podniecaż zar pocałunków? można w każdej chwili sie całować, jedząc pijąc sobie z ust razem, używając palców,oddychając jej ustami,pieszcząc językiem twarz, chociaż to tylko kilka pomysłów, moja dziewczyna powiedziała mi iż nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżyła, między innymi tak całując, oddychając jej oddechem,przekazując sobie wymieniając się tym co mamy w ustach, więcej inwencji twórczej. :>

: 06 lut 2006, 17:39
autor: Maciej
Meredith pisze:Jeśli wg. Ciebie cos się zagubiło to wyjazd do Angli spadł jak znieba:) Wszystko sobie przemyslisz:)


tylko jest jedno ale , zawsze jest jakies ale . ten tydzien jest naszym ostatnim tygodniem razem :( bo za tydzien jade i juz sie raczej / chyba / moze nie zobaczymy bo ja jade tam a ona chyba / moze jedzie albo do USA albo do Niemiec na studia . I ktos moze zadac pytanie w takim razie o co tyle krzyku Carpe diem - chwytaj chwile / zyj chwila i ze powinnismy sie cieszyc kazda chwila jaka bedzie nam dana i ze musimy je dobrze wykorzystac