agnieszka.com.pl • Pytanie do dziewczyn
Strona 1 z 1

Pytanie do dziewczyn

: 15 sty 2006, 22:48
autor: aro
Mam takie pytanie do dziewczyn.
Wiadomo jak facet czuje że dziewczyna ma orgazm podczas gdy z nią uprawia seks to jest zadowolony( tak mi się na intuicje wydaje). I teraz mnie ciekwi odwrotna sytuacja. Dlatego zadaje następujące pytanie.??
1) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.
2) Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy)?? I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.??
To tyle.

: 15 sty 2006, 23:46
autor: Wstreciucha
aro pisze:Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po.

a kto powiedzial ze orgazm faceta oznacza ze "juz po " <evilbat> w moim obecnym ukladzie to oznacza raczej poczatek <diabel>
poza tym dlaczego zdenerwowane ?????

aro pisze:A może wam wszystkojedno.

wszystko jedno to chyba raczej jest dziwce - bez urazy <pijak>
aro pisze:Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy)

trudno przegapic ten moment :| zwal konika i przyjrzyj sie swojej reakcji <hahaha>

[ Dodano: 2006-01-15, 23:48 ]
aro pisze:I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.

po co uprawiac sex skoro ma tlumic moje podniecenie no kurde :/

: 15 sty 2006, 23:50
autor: Symfonia
aro pisze:1) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.


Mi oczywiscie nie jest wszystko jedno. Zazwyczaj ja mam pierwsza orgazmy, bo to sie przewaznie nie konczy na jednym...i bardzo sie ciesze kiedy moj Luby tez ma orgazm, a jeszcze lepiej kiedy zdazy sie tak, ze dochodzimy razem. Bo ja generalnie mam taki problem ;P "Dla mnie sex jeśli jest dobry to jest dobry, jeśli nie to też jest dobrze" <diabel1> i jezeli wychodzi taka sytuacja, ze nie ma zbyt duzo czasu albo mozliwosci (teoretycznie) na kochanie sie to jestem bardzo zadowolona, ze przynajmniej jedno z nas dochodzi, bo dla mnie seks i tak jest czyms cudownym. <browar>

aro pisze:2) Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy) I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.


Ja czuje bardzo intensywnie i doskonale wiem, kiedy, gdzie i po co. Jest to podniecajace i nakrecajace - chyba, ze juz sama padam to wtedy wole nie draznic lwa <aniolek> , ale jezeli jest inaczej to chwila odpoczynku....a potem znowu [:D]

: 16 sty 2006, 10:55
autor: tr3sor
Jak wstreciucha napisala orgazm faceta nieoznacza ze jest po :] Po nim moze byc nastepny i nastepny :] To sie nazywa orgazm wielekrotny <banan>
I wystepuje nietylko u kobiet :] Naukowcy odkryli iz ptak wiednie nie po orgazmie a po wytrysku :] Wiec jesli facet jest wstanie przezyc orgazm i powstrzymac wytrysk moze tak jak kobieta dosc szybko dojsc do nastepnego o ile wciaz jest wystarczajaco mocno pobudzony :].

Ofc aby orgazm faceta nieoznaczal konca owy facet niekoniecznie mosi to umiec :]. Przecierz po swojim orgazmie zawsze moze piescic partnerke w inny sposob, az jego ptak "zregeneruje sily" i znow bedzie gotowy do akcji :]

: 16 sty 2006, 11:02
autor: Elspeth
aro pisze:) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.


Na pewno zdenerwowana nie jestem, raczej zadowolona, uszczesliwiona -> wszystkich slow bliskoznacznych mozna by bylo tu uzyc a i tak by nie oddaly w pelni mojego stanu <aniolek>

aro pisze:2) Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy)?? I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.??

Jasne ze czuje, takie milutkie ciepelko... mrałłł... bo zaraz sie rozmarze... A jak to na mnie wplywa? jasne ze niesamowicie kreci

: 16 sty 2006, 11:10
autor: Dzindzer
aro pisze:1) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.

sie ciesze, że było mu dobrze. To oznacza tyle, że miał jeden orgazm, dla nas zabawa trwa dalej. Przeciez jest masa sposobów by sprawiac mi dalej przyjemnośc i masa sposobów by mój kochany był znowu gotowy do dalszych igraszek
aro pisze:2) Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy)?? I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne

jesne, że wiem, no chyba, że jestem juz bliska orgazmu, to wtedy mało wiem i moge przeoczyc ten fakt. ale swiadomosc, on ze jest juz blisko, że czuje niesamowita rozkosz bardzo mnie rozpala.

: 16 sty 2006, 11:10
autor: mikaaa
aro pisze:1) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.


zdenerwowane??? o matko mam byc zdenerwowana tym ze mojemu facetowi dobrze jest??
pozatym nie nie znaczy ze ja o swoim musze zapomniec....


aro pisze:Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy)?? I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.??


pewnie że czuje , widze i mnie to podnieca bo nie ma nic bardzije rozkosznego niz widok mojego faceta któremu jest dobrze i ja miedzy innym jestem tego przyczyna...

: 16 sty 2006, 11:17
autor: Eisenritter
Będąc facetem, pewnie nie powinienem tego zbyt głęboko komentować, ale powiem tak. Moje kochanie jest bardzo zadowolone, kiedy kończę. A ja lubię, kiedy ona jest zadowolona, więc muszę się postarać.

A mski orgazm =/= po. W końcu facet to a) nie tylko penis z dodatkami i b) zawsze jest coś takiego, jak czas refrakcji.

: 16 sty 2006, 11:28
autor: ForsakenXL
Eisenritter pisze:b) zawsze jest coś takiego, jak czas refrakcji.

Który bywa tak krótki, że w zasadzie jak sie postarać, to jakby go nie było ;)

: 16 sty 2006, 13:23
autor: Eisenritter
ForsakenXL pisze:
Eisenritter pisze:b) zawsze jest coś takiego, jak czas refrakcji.

Który bywa tak krótki, że w zasadzie jak sie postarać, to jakby go nie było ;)


Jak dla kogo. Nie ma to jak niesympatyczne problemy zdrowodne. Grrr...

: 16 sty 2006, 13:49
autor: Ciekawski
mikaaa pisze:zdenerwowane??? o matko mam byc zdenerwowana tym ze mojemu facetowi dobrze jest??
pozatym nie nie znaczy ze ja o swoim musze zapomniec....

No właśnie :) Nie na stosunku przyjemność się kończy :)

Re: Pytanie do dziewczyn

: 16 sty 2006, 17:41
autor: Tilia
aro pisze:1) Czy wy dziewczyny jesteście zdenerwowane gdy facet ma orgazm bo to oznacza że już po. Czy może zadowolone. A może wam wszystkojedno.


Oczywiście że jestem zadowolona. Cieszę sie jak mogę sprawić przyjemnośc mojemu Koteczkowi- jeśli ma orgazm wiem że mi sie to udało :]

aro pisze:
Czy czujecie gdy facet ma orgazm(czy wiecie kiedy) I czy was to podnieca czy tłumi podniecenie czy może ne wpływa to na wasze reakcje seksualne.


Pewnie że wiem kiedy mój luby ma orgazm. Trudno to przeoczyć <banan> A czy mnie podnieca... cholernie. Kocham jak tak słodko się wije <aniolek> i wtedy już wiem że na jednym razie sie nie skończy <diabel>

: 16 sty 2006, 21:11
autor: zielona
krótko zwięźle: czuje, widze i jestem zajebiscie zadowolona, ze jemu jest dobrze i ze to ja bylam tego przyczyna ;) m.ion moje ego rosnie wtedy :lol:

: 16 sty 2006, 21:51
autor: Martyna
Pewnie, ze czuję, moze nie tyle czuję, co WIEM że akurat dochodzi. Zajebiści cudowne uczucie!!! Lubie, kiedy jemu jest przyjemnie, mimo, że akurat w tym dniu mi jest ciężko. Ale najczęściej dochodzimy razem co mnie strasznie podnieca <aniolek>

: 17 sty 2006, 18:31
autor: runeko
Osobiscie bardziej cieszy mnie kiedy to on dojdzie niz jak ja dojde. Po prostu takie mile uczucie, ze osoba, ktora sie kocha czuje przyjemnosc :)
Po czym jednakze kochanie moje sie nie poddaje i jedziemy dalej.Oh yeah! <lodzik>

: 17 sty 2006, 18:46
autor: Imperator
runeko pisze:Osobiscie bardziej cieszy mnie kiedy to on dojdzie niz jak ja dojde. Po prostu takie mile uczucie, ze osoba, ktora sie kocha czuje przyjemnosc


I właśnie o to w tym chodzi! <browar>

: 17 sty 2006, 19:31
autor: Eisenritter
O taaak, Runeko... Moment, kiedy moje kochanie osiąga szczyt to jest po prostu najlepsza rzecz, jaka może mi się w łózku przydarzyć. Coś pięknego. Niewyobrażalnie wspaniałego.

: 17 sty 2006, 20:35
autor: Teardrop
[ Dodano: 2006-01-17, 20:35 ]
tr3sor pisze:Jak wstreciucha napisala orgazm faceta nieoznacza ze jest po Po nim moze byc nastepny i nastepny


kurcze,no własnie..jestem w tej sytuacji,ze chyba jeszcze "ucze sie"przezywać orgazm i cięzko mi jest dojść,nie wiem dlaczego ,ale tak sie dzieje :( :( ..a jest mi tym bardziej trudno,ze moj Kowbojek dosc szybko dochodzi :/,i nie potrafi juz wtedy kontynuwać ;( .. co o tym w ogóle myslicie?myslicie ze gdyby sie np. mocno postarał moglby tego "dokonac"? :D:D,pytam bo nie wiem czy to jest nauczalne :D

: 17 sty 2006, 20:36
autor: Orbital
Wstreciucha pisze:trudno przegapic ten moment zwal konika i przyjrzyj sie swojej reakcji


heh akurat w tym momencie mogę napisać od siebie, że mogę sobie "zwalić konika" bez jakiegokolwiek zająknięcia tzn. jeśli się skupie, to nie będzie po mnie widać podniecenia..ba! przy odpowiednim skupieniu mógłbym nawet podczas wytrysku prowadzić sensowny dialog (np. rozmowa o pogodzie :P ) - oczywiście takie "stłumione" dojście nie jest tak przyjemne jak dojście przy "wczuciu się" :P


Oczywiście nie jest to z mojej strony jakieś chwalenie się, prawda jest taka, że wolałbym mieć taki odjazd podczas orgazmu jak kobity :P , ale to nie zmienia faktu, że faceci też potrafią udawać :>

: 17 sty 2006, 21:34
autor: mrTea
Teardrop pisze:dosc szybko dochodzi

Za pierwszym razem najczęściej też tak mam...
Teardrop pisze:nie potrafi juz wtedy kontynuwać

...ale wtedy to się dopiero rozkręcam i potem mogę dłuuugo <diabel>

Myślę, że oboje musicie się troszkę nauczyć. Jak Twój facet dojdzie to „w ramach odpoczynku” powinien zająć się Tobą w inny sposób ( ustami lub ręką).

Różnie to bywa u różnych ludzi, ale po kilku – kilkunastu minutach powinien być gotowy do dalszej akcji. Najczęściej za drugim razem facet może zdecydowanie dłużej nad sobą panować. A zakładając, że uda mu się Ciebie rozpalić pieszczotami po pierwszym podejściu, to macie szansę dojść razem. <banan>

Będzie dobrze, ale musicie się oboje o to starać. Życzę powodzenia i owocnej nauki :)

: 18 sty 2006, 15:58
autor: Teardrop
mrTea <browar>

: 18 sty 2006, 21:33
autor: Wstreciucha
Teardrop pisze:moj Kowbojek dosc szybko dochodzi ,i nie potrafi juz wtedy kontynuwać .. co o tym w ogóle myslicie?myslicie ze gdyby sie np. mocno postarał moglby tego "dokonac"? ,pytam bo nie wiem czy to jest nauczalne

posluchaj, niezaleznie jak facet jest wyczerpany po orgazmie, to nie powiesz mi , ze po pieciu minutach konczycie i idziecie spac. O czym w takim razie debatuja autorzy poradnikow sexualnych, autorzy kamasutry i erotycznych pismidel. Jest tyle mozliwosci!! Jak przezyl swoje "piec minut" to niech odsapnie i zajmie sie Toba i chociazby wylize do bialej kosci <diabel> do tego sztywny kutas mu nie potrzebny <diabel>

: 20 sty 2006, 23:00
autor: ForsakenXL
Wstreciucha pisze:niech odsapnie i zajmie sie Toba i chociazby wylize do bialej kosci <diabel> do tego sztywny kutas mu nie potrzebny <diabel>

Jauć! Jak Wstręciucha już coś napisze to siekiera (żeby tylko) staje... <diabel>