agnieszka.com.pl • problem - zupelnie inne zachowanie
Strona 1 z 1

problem - zupelnie inne zachowanie

: 16 gru 2005, 13:03
autor: sabinka
witam! :)
ja tu powracam co jakis czas na forum kiedy tylko znajde w sobie albo w swoim zwiazku jakis problem :D
przejrzalam przed chwila szukacza i nie znalazlam nic na moj temat niestety :) (a myslalam ze tu juz wszystko bylo poruszone :D )

wiec... chodzi o pewna sprawde ktora jest dla mnie baardzo dziwna..
otoz kiedy jestem sama w domu i wiem ze ma przyjsc do mnie moj boy..... albo po prostu kiedy jestem sama to potrafie sobie wymyslac swietne jakies sceneriusze erotyczne, albo myslec o tym co bedziemy robic, albo wymyslac jak to ja zaczne gre wstepna itd itp.....
i co?
i kiedy on do mnie przychodzi to nie wiem co sie ze mna dzieje :| i tak czekam az on zacznie (tzn nie tak calkiem ze nie wykazuje zadnego zainteresowania, ale np wymyslilam sobie jakas fajna rzecz i realizuje ja w 1/3 i czekam az on cos zrobi)

no nie wiem dla mnie to jest takie dziwne i chore, ze kiedy juz "przychodzi cos do czego" to nie potrafie zrealizowac swoich fantazji :|

PS. i chodzi mi tutaj tylko o sam moment "zaczecia" bo kiedy sie juz troche nakrece to sie rozbestwiam strasznie :D no ale to mnie .... denerwuje bardzo szczerze mowiac :/ i wiem ze to moj problem i ze on mnie denerwuje i nic nie moge poradzic na to :?


jakie porady ???

: 16 gru 2005, 18:14
autor: Dajmar
Z tego co piszesz to...nie mozesz sie przelamac :-), Musisz postanowic na swoim i dopiac celu, albo zawsze juz bedziesz tego unikac :P <aniolek2> . Tez mialem takie problemy, powod? niewiem, balem sie po prostu chyba;-) jakos reakcji jaka bedzie z drugiej strony, to byl blad bo wlasnie oto w tym chodzi aby sie nie bac i wkoncu dopiac swego - przelamac sie. Jesli to zrobisz w 95% to juz bedzie bardzo zadowolona i bedziesz wiedziala ze jest to przyjemne i ze stac cie na 100%. Pozdrawiam i zycze powodzenia

: 16 gru 2005, 19:08
autor: AiWen
też mam taki problem. irytujący.Po tzw. rozluźniaczu idzie łątwo (najlepiej coś procentowego), ale odbiera 100% przyjemność, przynajmniej mi. a zresztą, ja się wtydzę/ boję/ nie wiem jak zareaguje mój partner ale co tam trzeba próbować :) Jak raz przebreniesz to później będzie szło gładko ;) Facet będzie narzekał, że wysysasz z niego energię :D

: 16 gru 2005, 20:25
autor: Saint82
Nie ma się czego bać. Co jak co ale my (tzn. płeć brzydsza) zazwyczaj jesteśmy otwarci na takie zabawy. Dlatego też nie sądzę aby Twój chłopak miał coś przeciwko temu. Odwagi i do dzieła. Pozdrawiam.

: 16 gru 2005, 20:54
autor: lollirot
na początku też miałam ten problem - świetne scenariusze w głowie i totalny paraliż , kiedy nadarzała się możliwość realizacji.
przejdzie, jak samą siebie przekonasz, że Twoja inicjatywa sprawi mu dziką radość, a Tobie niesamowitą satysfakcję pierwsze przełamanie się :-)

: 16 gru 2005, 21:30
autor: Dzindzer
lollirot pisze:na początku też miałam ten problem

dokładnie miałam to samo. a paradoksalnie wyleczyłam sie facetem którym byłam tylko dla seksu. Pomogła mi swiadomosc, ze jak by cos było nie tak to wychodze i po sprawie.
a skoro masz kochajacego faceta masz jeszcze łatwiej, on doceni nawet jak cos nie wyjdzie, na prawde doceni, że robisz cos dla niego
wiecej odwagi

: 16 gru 2005, 22:10
autor: kina
i jas rozwiez tak mialam....
Dzindzer pisze:wyleczyłam sie facetem którym byłam tylko dla seksu. Pomogła mi swiadomosc, ze jak by cos było nie tak to wychodze i po sprawie.

i tutaj tez tak mialam....to byl taki okres w moim zyciu gdzie realizowalam wszystkie moje "fantazje erotyczne", ta swiadomosc, ze jak bedzie cos nie tak, jak sie osmiesze albo cos podobnego to poporstu wyjde i juz go wiecej nie spotkam,to mi pomoglo :)
No Tobie tego nie polecam, bo jestes zajeta juz :)
Sprobuj raz,wcielic w zycie swoj jeden taki plan (ten najmniejszy) i zobaczysz jaka sprawisz mu tym radosc....i z siebie tez bedziesz zadowolona, ze potrafisz pokonac wlasne slabosci ......powodzenia i do dziela :) <browar>

: 17 gru 2005, 00:08
autor: Maverick
A czy nie jest tak, ze szukasz u niego pewnego rodzaju potwierdzenia?

: 17 gru 2005, 12:26
autor: sabinka
Maverick pisze:A czy nie jest tak, ze szukasz u niego pewnego rodzaju potwierdzenia?


jest tak. i kiedy on powie np "ale ja jestem dzisiaj spiacy..." to ja od razu to odbieram jako sygnal na "nie" i daje sobie spokoj a po chwili sobie wyrzucam ze nie dzialam :| qrde jakie to jest glupie <pijak>

: 17 gru 2005, 14:29
autor: zodd
Stwierdzenie "jestem spiacy" czy cos takiego wcale nie znaczy nie, tymbardziej ze jak piszesz nie mozesz sie przelamac,, wiec on moze w ogóle nie dostrzegac dzialan z twojej strony, albo przynjmniej nie byc pewnym zamiaru. A twoja inicjatywa, tym bardziej jesli jest to cos wyjatkowego co sobie wymyslilas, wyciagnie go z kazdego zmeczenia, przynajmniej ja tak mam ;)

: 17 gru 2005, 14:38
autor: theBill
mi się wydaje ze jak mówi śpiący to na coś czeka powiedzmy ,,śpiący,, rozbudź mnie ;) a jaaaak <banan> Wtedy trza działać !!

: 17 gru 2005, 14:47
autor: lollirot
śpiący, nie śpiący, jak zaczniesz to i tak będzie miał ochotę <aniolek2>

: 17 gru 2005, 16:50
autor: Ciekawski
Dokładnie. Wiadomo, że wtedy włącza się dodatkowy akumulator :)

: 17 gru 2005, 22:03
autor: lizaa
nie jestem sama:D

zobaczymy jak to bedzie ze mna..

: 18 gru 2005, 16:48
autor: Andrew
Przeciez Twój chłopak czeka na tego typu inicjacje z Twej strony !
Mezczyzni mają to do siebie, iż mimo ze maja ochote na sex , nic nie zrobią czekajac na ten ruch dziewczyny , i tak dochodzi do sytuacji , gdzie Ty czekasz na ruch jego ....a On na Twój , mijają godziny i trzeba isc do domu , a w domu i jedno i drugie ma pretensje do całego swiata , jak i do swego lubego ...lubej ! <browar>

: 19 gru 2005, 15:26
autor: Chili
sabinka pisze:"ale ja jestem dzisiaj spiacy..."


U mojego faceta oznacza to: ja bede lezal na pleckach a ty kochanie dzialaj :) mniej wiecej

: 19 gru 2005, 18:43
autor: Ines
Chili pisze:
U mojego faceta oznacza to: ja bede lezal na pleckach a ty kochanie dzialaj :) mniej wiecej


Heh, u mnie podobnie.
Więcej odwagi :D