jedna noc a w życiu jakby piękniej (? ? ?)
Moderator: modTeam
jedna noc a w życiu jakby piękniej (? ? ?)
Ostatnio wyniknęła pewna rozmowa pomiędzy moimi znajomymi, ciekawa jestem także jak postrzegają taką sytuację inni.
A było to, a może będzie, a może jest – tak:
Impreza – znajomi, nieznajomi....muzyka, trochę alkoholu...
I jesteś TY (wolny osobnik)– po pewnym czasie „przykleja” się do ciebie jakaś w sumie obca jednostka (znacie się godzinę może dwie) – trochę rozmawiacie ale więcej w tym wszystkim jest przytualnia, śmiałych gestów... nie stawiasz jakiś znacznych oporów... Potem następuje tzw. „lokacja noclegowa” – lądujecie razem we wspólnym śpiworze... no i się zaczyna.....
Na co jesteście sobie w stanie w takiej sytuacji pozwolić ?
Wykorzystujecie sytuację?
Myślicie o tym co będzie rano?
Dajecie się ponieść emocją?
Utrzymujecie dystans?
W końcu nadchodzi świt – taki moment kulminacyjny –widzicie się, swoją mimikę twarzy i wszelkie zachowania....
Jeśli do czegoś doszło to żałujecie? Tzw. kac moralny, poczucie winy itp.
Przywiązujecie się w pewien sposób tzn. czy chcielibyście spotkać jeszcze tę osobę czy po prostu to było tylko zaspokojenie swojego instynktu podczas tej nocy?
A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)
(uwzględniamy wszystkie przypadki nie tylko ostatecznie sex który mógł mieć miejsce, ale także śmiałe przytulania, całowanie itp.itd.)
A było to, a może będzie, a może jest – tak:
Impreza – znajomi, nieznajomi....muzyka, trochę alkoholu...
I jesteś TY (wolny osobnik)– po pewnym czasie „przykleja” się do ciebie jakaś w sumie obca jednostka (znacie się godzinę może dwie) – trochę rozmawiacie ale więcej w tym wszystkim jest przytualnia, śmiałych gestów... nie stawiasz jakiś znacznych oporów... Potem następuje tzw. „lokacja noclegowa” – lądujecie razem we wspólnym śpiworze... no i się zaczyna.....
Na co jesteście sobie w stanie w takiej sytuacji pozwolić ?
Wykorzystujecie sytuację?
Myślicie o tym co będzie rano?
Dajecie się ponieść emocją?
Utrzymujecie dystans?
W końcu nadchodzi świt – taki moment kulminacyjny –widzicie się, swoją mimikę twarzy i wszelkie zachowania....
Jeśli do czegoś doszło to żałujecie? Tzw. kac moralny, poczucie winy itp.
Przywiązujecie się w pewien sposób tzn. czy chcielibyście spotkać jeszcze tę osobę czy po prostu to było tylko zaspokojenie swojego instynktu podczas tej nocy?
A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)
(uwzględniamy wszystkie przypadki nie tylko ostatecznie sex który mógł mieć miejsce, ale także śmiałe przytulania, całowanie itp.itd.)
koffi pisze:nie stawiasz jakiś znacznych oporów...
hehe, "ciało rzucone na łoże traci na oporze" - nie dla mnie takie imprezy. Co to za radocha po alku się kleić do kogoś, kogo wcale nie znam - kurestwo i tyle. Mam inne priotytety i zasady.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
Nie można dać odpowiedzi uniwersalnej, co do tego, co potem, poczucia winy itd. Zależy na kogo padnie. Czasem jest: "O boże, z kim ja wylądowałem" a czasem wręcz przeciwnie. Jeżeli nie ucieka się w pierwszym odruchu, to po jakimś czasie można stwierdzić, czy coś z tego będzie.
"Neque porro quisquam est qui dolorem ipsum quia dolor sit amet, consectetur, adipisci velit..."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak mam chęc to czemu nie?
Ale zawsze do tej pory było rano "do widzenia" [albo i nawet nie było] i tyle.
Taka noc bez zobowiązań - ok.
No pod warunkiem oczywiście,że nie ma się kogoś.
Co najwyżej rano może byc lekki szok jak sie zobaczy maszkarę obok siebie
A jak sie spotka jeszcze gdzies kiedyś to co?Nic. Wtedy było wtedy, miałam chęc druga osoba miała chęc - ok.
Ale oczywiście jakbym chęci nie miała to nie. Od nastroju zalezy wszystko oczywiście.
Ale zawsze do tej pory było rano "do widzenia" [albo i nawet nie było] i tyle.
Taka noc bez zobowiązań - ok.
No pod warunkiem oczywiście,że nie ma się kogoś.
Co najwyżej rano może byc lekki szok jak sie zobaczy maszkarę obok siebie
A jak sie spotka jeszcze gdzies kiedyś to co?Nic. Wtedy było wtedy, miałam chęc druga osoba miała chęc - ok.
Ale oczywiście jakbym chęci nie miała to nie. Od nastroju zalezy wszystko oczywiście.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
koffi pisze:Na co jesteście sobie w stanie w takiej sytuacji pozwolić ?
jestem w stanie pojsc na calosc
koffi pisze:Myślicie o tym co będzie rano?
z reguly biore pod uwage, ze z pewnoscia moge rozczarowac sie "brakiem dalszego zainteresowania"
koffi pisze:Dajecie się ponieść emocją?
tylko emocjom, no bo czym innym , no jeszcze " "
koffi pisze:Utrzymujecie dystans?
Pod warunkiem ze przez czas ktory spedzilismy razem nie "zagralo" miedzy nami, to znaczy jest plyciutki i nieatrakcyjny dla mnie fizycznie
koffi pisze:W końcu nadchodzi świt – taki moment kulminacyjny –widzicie się, swoją mimikę twarzy i wszelkie zachowania....
Jeśli do czegoś doszło to żałujecie? Tzw. kac moralny, poczucie winy itp.
Mam specyficzne podejscie do ludzi , jestem z reguly otwarta i pozytywnie nastawiona, rozladuje kazda niezreczna sytuacje, nie bede zle sie czula rano
koffi pisze:Przywiązujecie się w pewien sposób tzn. czy chcielibyście spotkać jeszcze tę osobę czy po prostu to było tylko zaspokojenie swojego instynktu podczas tej nocy?
moze byc i tak i nie
koffi pisze:A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)
raczej nie, w innym przypadku nie zdazyloby sie to co sie zdazylo
TedBundy pisze:Co to za radocha po alku się kleić do kogoś, kogo wcale nie znam - kurestwo i tyle. Mam inne priotytety i zasady.
dlatego szczytem Twojego szalenstwa jest "marsz przeciwko prawicy"
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
A dlaczego miałby być wyrzuty sumienia?A po co te analizy wydarzeń?
A czemu po np 2 piwach człowiek nie myśłi co będzie dalej?
NBo w sumie po 2 piwach to nie jest żle...
ale taki głupi charakter mam ze potem jakis czas ( tak samo z siebie wychodzi) analizuje wszystko, trwa to jakis czas a potem to wiadomo wspomnienia...
zazwyczaj miłe, jeden tylko taki ze chciałabym wymaza go z pamieci.. <aniolek2>
you touch me
in special places...
in special places...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
nie wiem nie przypominam sobie takich wypowiedzi ....
wiesz ja nigdy z nikim obcym sie nie kochałam mój aktualny chłopak jest pierwszym
ale z tego co pamietam to autorka nie tylko o seksie mówiła
nie gdybam miałam pare sytuacji tyle ze nie konczyły sie seksem...
wiesz ja zawsze miałam wyrzuty sumienia bo to nigdy nie była osoba której ja do konca nei znałam , mieszkam w dosc małej miejscowości wiec zawsze choc z wiedznie sie znasz..
a co do tego jak sie wobec tej osoby zachowuje to bez zmian...
wiesz ja nigdy z nikim obcym sie nie kochałam mój aktualny chłopak jest pierwszym
ale z tego co pamietam to autorka nie tylko o seksie mówiła
nie gdybam miałam pare sytuacji tyle ze nie konczyły sie seksem...
wiesz ja zawsze miałam wyrzuty sumienia bo to nigdy nie była osoba której ja do konca nei znałam , mieszkam w dosc małej miejscowości wiec zawsze choc z wiedznie sie znasz..
a co do tego jak sie wobec tej osoby zachowuje to bez zmian...
you touch me
in special places...
in special places...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
amazonka pisze:Z czasem zmieniają się priorytety. Wydawało mi się kiedyś, że seks jest nierozerwalnie połączony z miłością. Nie jest! Dziś już to wiem...
może i sie zmienią moje poglądy a jak narazie uwazma ze z osobą uczuciowo mi obojętna nie potrafiłabym isć "na całość". jakos chyba nie potfrafiłabym byc do konca naturalna.. nie wiem moze przychodzi to z czasem...
you touch me
in special places...
in special places...
Gregor pisze:ted,nie myslales kiedys o sexie bez milosci dla przyjemnosci??
Potępiam. Cóż, to nie jest seks, a masturbacja z użyciem partnera. Dlatego jestem przeciwny takim praktykom.
mikaaa pisze:widomo przy lakoholu cżłowiek bardziej rozluzniony nie mysli o tym jak to bedzie potem.
No właśnie, dlatego pić również trzeba umieć:) Alkohol dla ludzi dorosłych jest, a nie nieodpowiedzialnych gówniarzy. Poza tym bardzo często po alku wyłazi prawdziwy obraz człowieka - na trzeźwo często niektórzy doskonale się maskują. A jak ktoś jest w porządku i normalny; po alku i na trzeźwo nigdy nie zrobi niczego durnego. Kwestia dobrze wyregulowanych wewnętrznych hamulców i tyle..
Wstreciucha pisze:dlatego szczytem Twojego szalenstwa jest "marsz przeciwko prawicy"
Że jak????
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Postrzegacie to w większości tak po środku czyli: oboje się zgodzili na takie „ekscesy” lub też nie więc nie ma problemu...
A teraz tak „obadajmy” problem z drugiej strony czyli „trzeźwy poranek” -> widzisz ją/jego leży obok w sumei przypadkowo poznana osoba, trochę poszaleliście niekoniecznie musiało się to zakończyć sexem.... i teraz tak w śród moich znajomych:
Kobiety – są w stanie utrzymywać tę znajomość, chcą aby nawet z tego coś było – rozwinęło się....
Faceci natomiast w takiej dziewczynie w większości przypadków nie widzą kogoś kto mógłby być z nimi w związku po takim jednorazowym zdarzeniu.
I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?
A teraz tak „obadajmy” problem z drugiej strony czyli „trzeźwy poranek” -> widzisz ją/jego leży obok w sumei przypadkowo poznana osoba, trochę poszaleliście niekoniecznie musiało się to zakończyć sexem.... i teraz tak w śród moich znajomych:
Kobiety – są w stanie utrzymywać tę znajomość, chcą aby nawet z tego coś było – rozwinęło się....
Faceci natomiast w takiej dziewczynie w większości przypadków nie widzą kogoś kto mógłby być z nimi w związku po takim jednorazowym zdarzeniu.
I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?
Jesli decydowalbym się na taka ostatecznosc to i tak na trzeźwo. Ja mimo ze moze widac po mnie ze troche wypilem, zawsze mysle trzezwo i szopek zadnych nie odstawiam. Czyli kaca by nie bylo
A tak w ogóle to niewiem, co poza tym, bo nie mialem takiej sytuacji. A czy zdecydowalbym sie na taki krok zalezaloby od wielu czynnikow.
A tak w ogóle to niewiem, co poza tym, bo nie mialem takiej sytuacji. A czy zdecydowalbym sie na taki krok zalezaloby od wielu czynnikow.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
koffi pisze:Kobiety – są w stanie utrzymywać tę znajomość, chcą aby nawet z tego coś było – rozwinęło się....
Faceci natomiast w takiej dziewczynie w większości przypadków nie widzą kogoś kto mógłby być z nimi w związku po takim jednorazowym zdarzeniu.
I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?
Dokladnie tak samo. Wiekszosc kobiet, chcialoby dalej kontynuowac znajomosc, a faceci traca szacunek do takiej kobiety i maja mniemanie,ze to panienka na jedna noc.
To jest beznadziejne, ale niestety w wiekszosci przypadkow tak w moim srodowisku jest .
koffi pisze:Na co jesteście sobie w stanie w takiej sytuacji pozwolić ?
Na sporo, ale jednak nie na całość. I jeszcze zależy co to za osoba. Ale godzina znania to troche mało jak dla mnie...
koffi pisze:Myślicie o tym co będzie rano?
Pewnie.
koffi pisze:Utrzymujecie dystans?
I trzeba myśleć trzeźwo.
koffi pisze:W końcu nadchodzi świt – taki moment kulminacyjny usmiech –widzicie się, swoją mimikę twarzy i wszelkie zachowania....
Jeśli do czegoś doszło to żałujecie? Tzw. kac moralny, poczucie winy itp.
Zależy co to za osoba, to by sie pewnie zobaczyło w jej oczach.
koffi pisze:Przywiązujecie się w pewien sposób tzn. czy chcielibyście spotkać jeszcze tę osobę
Jesli podobała by mi sie ta osoba i coś by nas łączyło to tak. (Generalie jeśli bym po szedł z kims to łużka to musiała by ona spełniac powyższe warunki)
koffi pisze:A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)
Jeśli było ok to spotykamy sie dalej...
Generalnie rzecz biorąc to chodzenie do łuzka, itp po 1 godz znajomości to troche za szybko jak dla mnie. Lubie wiedzieć z kim mam do czynienia.
Miałem podobna sytuacje. I nie poszedłem z nią do łuzka
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
Poncjusz Piłat pisze:lollirot pisze:heh, od jednej nocy zaczal sie oj 1,5 roczny zwiazek
Tja, znam takie przypadki z autopsji.
ta, zwlaszcza, ze jak ustalilismy, moj zwiazek to Twoja wina DD
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
koffi pisze:I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?
Zuoełnie inaczej. Tzn na odwrót. Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem żeby kobiecie się tak na mózg rzuciło, ale facetom owszem i to aż za często. Pisze to z zarówno moich jak i znajomych doświadczeń. Owszem, gdzies tam wśród znajomych mam moze z przypadek,ze od sexu się związek zaczął. To sie zdarza, ale najczęściej jest tak,że kobiecie zalezy na fajnej nocy, facetowi też po czym rano facet zaczyna wydzwaniać, dopytwac się itd bo chce sie zobaczyć. Tylko po jaką cholerę?Jesli pada ustalenie to jest DZIŚ i TYLKO DZIS to ja się z tego wywiązuje i tego tez oczekuje.
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
lollirot pisze:Poncjusz Piłat pisze:lollirot pisze:heh, od jednej nocy zaczal sie oj 1,5 roczny zwiazek
Tja, znam takie przypadki z autopsji.
ta, zwlaszcza, ze jak ustalilismy, moj zwiazek to Twoja wina DD
Myślałem o swoich kolejach w sumie.
"Neque porro quisquam est qui dolorem ipsum quia dolor sit amet, consectetur, adipisci velit..."
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 395 gości