agnieszka.com.pl

Życie seksualne może stracić efekt nowości, w tym problem. Musisz nauczyć się odnajdywać niesamowitość w czymś, co robisz regularnie. To nie tak s=hop siup.

Po pierwsze zmień nastawienie, do drugie zmieniaj kilka szczegółów co jakiś czas. A to kup kolorową żarówkę, a to wetknij se jabłko w twarz - urozmaicaj delikatnie.

Zmiana partnerki pomoże conajwyżej chwilowo, a zaprowadzi do ogólnego zniechęcenia lub instrumentalizacji seksu. Zmień podejście, wyluzuj, ciesz się.

100 dan z ziemniakow - mozna i tak.

Maverick pisze:100 dan z ziemniakow - mozna i tak.

Biedny jest człowiek, który nie potrafi związać się z kimś na dłużej.

shaman pisze:a to wetknij se jabłko w twarz

na przykład tak:

Rok to tez dlugo... bo mozna krocej.
Poza tym zamiast uczyc sie jesc codziennie pyry mozna poszukac kogos takiego kto nawet po 20 latach nie bedzie codzienna porcja rozgotowanych ziemniakow. Kwestia ambicji.

Mav ja wiem do czego zmierzasz , sek w tym , ze trzeba tego szukac u siebie a nie u partnera .

chyba nie doczekam sie zadnej sensownej odpowiedzi

zrób badania , a potemsie zobaczy , bo ja np. wrózka nie jestem .

Mam 22 lata.

Moj problem polega na tym, ze po grze wstepnej, za pierwszym razem jest OK.
Niestety, pozniej niestety moj wzwod jest obecny, ale nie na tyle silny by wejsc do pochwy.

Kiedy moja partnerka bawi sie nim reka, wtedy staje. Ale jak zaraz po tym probuje w nia wejsc - mieknie.

Czy to przez psychike?
Zawsze sie spinam przed wejsciem.
Poza tym moja partnerka jest starsza o 5lat i bardziej doswiadczona.

Nie dosc ze to moze mnie peszyc, to na dodatek jest lekko rozczarowana ze w ciągu jednej nocy moge max. 2 razy.

Bardzo mnie kocha i jest wyrozumiala, ale nie wiem co robic... Przejdzie? Tabletki? Lekarz?

Wibrator

rozczarowana ? olej ją wazne ze ty jestes zadowolony , kobietami sie nie wolno przejmować /
a jak nie daje rady ona , kup jej psa

Spinasz się, bo rozczarowana.

Żeby się nie spinać, trzeba dużo ciupciać w przyjaznym towarzystwie.

Trening czyni mistrza. Zawsze możesz najpierw potrenować z profesjonalistkami, im nie musisz nic udowadniać. Po prostu płacisz za usługę i cię podszkolą, popytasz co im się podoba jak to robić itd

Mam pytanie. Mianowicie mój mężczyzna ma od jakiegos czasu problemy ze wzwodem. Ogólnie nie chce ze mną za bardzo o tym rozmawiać. ale ja po prostu widzę,ze coś nie jest tak. Kiedyś nie było problemów ze wzwodem Obecnie aby penis stanął musi sobie pomagać ręką a jak już stanie to szybko opada. Na przykład podczas seksu. Potem nie chce stanąć Im bardziej on się denerwuje tym penis coraz bardziej opada. Czyli normalnie takie błędne koło. Robił sobie jakiś czas temu badania bo miał badania pracownicze z pracy i wszystko jest niby ok. Zastanawiam się czy nie podsunać mu jakiegoś środka na erekcję. Co o tym sądzicie? Czy coś takiego może zdziałać?

Istotne w tym zakresie jest, w jakim przedziale wiekowym jest twój partner. Co innego można proponować 50+ latkowi a co innego 20+

Oj może być z tym problem w tym sensie,ze faceci są bardzo przerażliwieni na punkcie swojego małego. Oraz facet może poczuć się urażony jeśli mu coś takiego zaproponujesz. Tak więc środki na erekcję ok Ale podanie oraz sugestia bardzo delikatnie.
Najlepiej będzie zacząć od środków z L argininą.

Według mnie to absolutnie w 100% kwestia psychiki twojego mężczyzny. Wprowadźcie jakieś nowości do swojej sypialni. Może gadżety, może w innych miejscach i okolicznościach zacznij robić do niego "podchody" Inna sprawa to poprawne odzywianie, odpowiednia sprawność fizyczna itp. Ja nie wierzę że facet jeśli jeszcze nei skończył 50 lat lub więcej to ma problemy z postawieniem masztu przy nolmalnej kobiecie która nie naśladuje kłody drzewa. Nie wierzę i już!

Ania_S pisze:Według mnie to absolutnie w 100% kwestia psychiki twojego mężczyzny. Wprowadźcie jakieś nowości do swojej sypialni. Może gadżety, może w innych miejscach i okolicznościach zacznij robić do niego "podchody" Inna sprawa to poprawne odzywianie, odpowiednia sprawność fizyczna itp. Ja nie wierzę że facet jeśli jeszcze nei skończył 50 lat lub więcej to ma problemy z postawieniem masztu przy nolmalnej kobiecie która nie naśladuje kłody drzewa. Nie wierzę i już!

Też rozważam taką możliwość. Próbuję dojść co i jak.

cichawodabrzegirwie pisze:Oj może być z tym problem w tym sensie,ze faceci są bardzo przerażliwieni na punkcie swojego małego. Oraz facet może poczuć się urażony jeśli mu coś takiego zaproponujesz. Tak więc środki na erekcję ok Ale podanie oraz sugestia bardzo delikatnie.
Najlepiej będzie zacząć od środków z L argininą.

Możesz trochę więcej o tym napisać? Jak działa, czy daje jakieś efekty uboczne?

invita pisze:Istotne w tym zakresie jest, w jakim przedziale wiekowym jest twój partner. Co innego można proponować 50+ latkowi a co innego 20+

Dokładnie. Wszystko zależy. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na taki problem.

Środki z L argiiną sprawiaja,ze zwikesza się produkcja azotu w organizmie co dobrze wpływa na mięśniówkę.W szczególności na zdolności do erekcji. Jest to naukowo potwierdzone.Poza tym bardzo często lekarze przypisują własnie środki z L argininą zamiast viagry na sam początek ponieważ te nie mają efektów ubocznych i u wielu mężczyzn są tak samo skuteczne.
A wybór jest spory . Polecam kupować te sprawdzone, które są dopuszczone przez polski nadzór farmaceutyczny Jak:
eromen
man tabs
potency therapy

Wielkie dzięki za informacje. Po rozmowie z partnerem postanowiłam zakupić w ubiegłym tygodniu. Dziś powinno dojść - dam znak w najbliższych dniach jak działa.

No ciekawe, Krysia19 podziel się uwagami i w ogóle opłacalnością zakupu tego typu suplementów (chyba do tej grupy są zaliczane)

Muszę powiedzieć, że zapowiada się obiecująco. Jest lepiej niż było.

Wrzucam zdjęcie zrobione ze składem jak coś.

Ooooo... kupiliście preparat eromen, no ciekawe jak działa bo czytałam już w necie, że to cudowny specyfik który czyni cuda

i jak tam Krysia? Jak działa?

cichawodabrzegirwie pisze:i jak tam Krysia? Jak działa?

Cześć kochana
Tak działa Dzięki

Tak trzymaj! Czasem niewielka pomoc "suplementu" a daje tyle radości. Pozdrowienia!

Dokładnie. Mój tż również jest zadowolony. Oczywiście na początku bylo marudzenie. Jak to nie chce. Jak to pewnie nie podziała i takie tam. Ale wziął bo go praktycznie do tego zmusiłam i tego dnia wieczorem mieliśmy taką pierwszą fajną noc od naprawdę dawna Tak wiec sama nie jestem już sfrustrowana. On również nie jest poddenerwowany swoja niemocą.
Ogólnie seks dla związku jest bardzo wazny. Nigdy nie sądziłam, że ma to aż takie znaczenie ale jeśli nie wychodzi w łózku to często przekłada się to równieżna inne sfery życia.

braveran sie klania juz powoli

Są specjalne suplementy, które można stosować. Mój mąż regularnie bierze takie tabletki i mu służą. Żadnych skutków ubocznych nie ma, a korzyści odnosimy oboje

Może warto troszkę odstresować się przed stosunkiem? Kamerki w Internecie to super pomysł.