ja tez szukałem i w trakcie pieszczot i odrazu po orgazmie ale niestety jeszcze nic nie znalazłem:( Rozmawiałem kiedyś ze swoją dobrą przyjaciółką, powiedziała że oto własnie jej nowy chłopak odszukał ten magiczny punkt i że było jej cudownie jak nigdy dotąd.
Co prawda sama nie wie jak ten punkt "wygląda" ale z relacji chłopaka wynika że tak jak w opisach z mądrych książek. Przygnębiające ale cóż, nie każdemu się udaje. Podobno jeśli nie daje się wyczuć normalne palcami to trzeba drugą ręką trochę nacisnąć na podbrzusze by to "zgrubienie ujawniło się
Jestem ciekaw czy ginekolog by w tej sprawie coś poradził jeśli wyślę dziewczynę do niego z takim pytaniem
Eeeech, chciałoby się dać kobiecie ten ocean rozkoszy ale coż
Z drugiej strony to dla czego oczekuje sie że to facet znajdzie p.G ? Nie czujemy tego co kobiety gdy rozrabiamy w ich środku paluszkiem.
Czytałem w pewnym artykule z netu że kobieta sama moze odnaleźć ten punkt,baa nawet jej samej powinno to lepiej pójść, bo ktoż jak nie sama kobieta lepiej wie gdzie dotyk sprawia przyjemnośc. Panie też czasami pieszczą się paluszkiem
Wtedy powinne właśnie zbadać swoje wnętrze i poszukać tego "malutkiego zgrubienia na przedniej ściance pochwy". jak nie mogą dosięgnąć paluszkiem to są też takie fikuśne immitacje członka
A gdy już znajdzie to czego szuka to może naprowadzić na niego partnera a nawet w czasie stosunku tak wymanewrowac pupcią by jego członek trafial w ten owoc zakazany. Tu pełne pole dla popisu nie tylko dla mężczyzn ale i dla kobiet.
Pozdrawiam
i życzę miłej wyprawy na poszukiwania