Gimnastyka buzi i języka :)
: 10 lip 2005, 21:43
autor: _oskar
Rzecz tyczy sie pocałunków.
Jaki według Was, Drogie Panie, powinienen byc idealny pocałunek. Czym objawia się to, że jedni według Was całują świetnie, a inni robic tego nie potrafia?
i jeszcze jedno, da sie cwiczyc jakos na sucho?
jasna sprawa, ze trening czyni mistrza i ze najlepiej calowal bedzie ten kto caluje czesto

ale nie mozna robic tego caly czas, a moze daloby sie jakos pozytecznie wykorzystac czas spedzany np. przed kompem (stad tytul tematu - "gimnastyka...") i pozniej systematycznie zaskakiwac swoją kobietę. Macie jakies pomysly?
: 10 lip 2005, 22:00
autor: GNRose
_oskar pisze:a moze daloby sie jakos pozytecznie wykorzystac czas spedzany np. przed kompem (stad tytul tematu - "gimnastyka...")
To zalezy od monitora, bo cieklokrystaliczne zle sie czysci <aniolek2>
: 10 lip 2005, 22:19
autor: _Asica_
Heh...calowanie..świetna sprawa =) !
Idealny pocałunek? Uwielbiam początkowo droczyc się z moim facetem, bawie sie moim języczkiem w jego buzi,ale kiedy on tez zaczyna "uciekam" by za chwilkę znów się droczyć..facet w końcu chwyta moja głowe w tak cudownie stanowczy sposob i po prostu zaczyna całować!
Dla mnie ważne jest by facet nie wpychał mi języka zaraz do migdałków! Ślinotok to też cos strasznego!No i obowiązkowo - świerzy oddech-to musi być, inaczej...:-P.
Polecam ćwiczenia z..lizakami:-)! Baw się lizaczkiem w buzi, obaracaj jęzorkiem!Będzie pysznie ;PP
: 11 lip 2005, 00:51
autor: Alucard
JA nie nawidzę śmierdzącego oddechu przy pocałunkach!! (Szczególnie czosnku)
: 11 lip 2005, 10:37
autor: Głęboka Purpura
Najlepszy był ten dreszczyk przed pierwszym pocałunkiem, poźniej i tak okazuje się, że człowiek jest do tego stworzony;)
: 21 lip 2005, 14:58
autor: ksiezycowka
Ile ludzi tyle technik, zabaw i innych pocałunków.
Dla mnie idealne to te z moim facetem.
A lizaczek to dobry pomysł
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 28 lip 2005, 14:38
autor: mruczus11
Moim zdaniem najlepsze calowanie uzyskuje sie przez trafienie na dobra partnerke w calowaniu.Przynajmnie w moim przypadku tak bylo.Moja 1 partnerka calowala w taki sposob ze nie potrafilem powtorzyc po niej tego co ona robila.Az mi sie w glowie krecilo tak dobrze to robila.W koncu odziedziczylem moze po niej z jakies 50% tego co ona potrafila bo zaczelem w koncu kapowac jakie ruchy ona wykonuje.Trafiajac na kolejne partnerki zauwazylem ze mialem szczescie ze 1 raz trafiliem na taka jaka trafafilem
: 28 lip 2005, 15:59
autor: aniak
_Asica_ pisze:Heh...calowanie..świetna sprawa =) !
Idealny pocałunek? Uwielbiam początkowo droczyc się z moim facetem, bawie sie moim języczkiem w jego buzi,ale kiedy on tez zaczyna "uciekam" by za chwilkę znów się droczyć..facet w końcu chwyta moja głowe w tak cudownie stanowczy sposob i po prostu zaczyna całować!
o tak :!: :!!: :!: :!!: :!: :!!: :!: :!!:
ale nigdy nie przyszło mi do głowy by ćwiczyć całowanie - jakies chore to mi się wydaje... ja to chyba miałam we krwi, czy z mlekiem matki wyssałam - wtedy to się język ćwiczyło i wystarczyło mi

: 30 lip 2005, 23:52
autor: osiemnastolatek
po prostu chłopak sie jescze nie całował, i chciał sie dowiedziec jak to sie robi :-)
: 22 sie 2005, 22:52
autor: koffi
nie ma głupich pytań, są tylko czasami głupie odpowiedzi.....
a jeśli chodzi o cmok to za pierwszym razem jest odrętwienie ale ...potem już ...... mmmmmmmmmmmm............ ćwieczenia czynią mistrza

. Kiedyś widziałam na filmie że "poćwiczyć" można na ręce

: 22 sie 2005, 22:56
autor: cubasa
Przed pocałunkiem polecam: BĄK
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
BZYK
Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!
CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?!Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w
trzcinie!
A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
CIETRZEW
Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.
CZYŻYK
Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
DZIĘCIOŁ
Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
GORYL
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu nie było w tym wcale.
HUCZEK
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. ? Ale heca... - wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie....
KRÓLIK
Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
KRUK
Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku,raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.
MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.
- Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
PCHŁA
Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
- Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
- Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda, paszcza!
ŻABA
Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar
<aniolek2>
: 22 sie 2005, 23:13
autor: koffi
cubasa - ciekawe praktyki proponujesz

: 22 sie 2005, 23:15
autor: cubasa
ozorek głębiej sięgnie ;P
: 23 sie 2005, 05:06
autor: CichyPL
Mysle, ze bardziej niz "jak" liczy sie "z kim"
Osobiscie uwielbiam dotykac dlonmi twarz mojej dziewczynki, gdy sie calujemy. Wtedy czuje, ze jest tak strasznie blisko i jest moja i tylko moja.. dla mnie to jest idealnie

: 23 sie 2005, 23:04
autor: koffi
...ale i tak stwierdzam że w jakiś sposób podczas całowania można sie "wyminąć gustami", mimo najszczerszych chęci i mimo iż robimy to z tą naszą ukochaną osobą...
grunt to (paradoksalnie) nauczyć sie całowac od nowa w każdym kolejnym związku...