agnieszka.com.pl • Szybki numerek
Strona 1 z 2

Szybki numerek

: 11 kwie 2005, 16:45
autor: maja
Co myslicie o takiej sytuacji gdy chlopak uprawia seks z obca,przypadkowa dziewczyna...hmm...przypuscmy 10-20 minut?? i jeszcze jest to jego pierwszy raz... czy mozna miec nadzieje ze taki chlopak sie juz zmienil ? i wiecej nie potraktuje dziewczyny jak rzecz?(bo to co zrobil to dla mnie jest potraktowanie dziewczyny jak rzecz,ktora sluzyla mu tylko i wylacznie po to zeby zrobic sobie dobrze)...

: 11 kwie 2005, 16:49
autor: fish
Jakie traktowanie jak rzecz? Ona chciała i on też. Do tanga trzeba dwojga.
A nie ma to nic wspólnego z tym jaki ten czlowiek jest w środku. Jak był sam (nie w związku z nikim) to dlaczego miał tak nie robić?

: 11 kwie 2005, 16:50
autor: sophie
Rózne rzeczy się zdarzają. I to nie tylko facetom...

: 11 kwie 2005, 16:54
autor: mariusz
Jeżeli ona chciała i on nie protestował...
Rożne ludzie mają oczekiwania co do pierwszego razu. Jedni długo czekaja na tą/ tego jedynego, a inni chcą to mieć po prostu z głowy. Co lepsze? Nie wiem.

: 11 kwie 2005, 17:14
autor: Jasta20
jezeli oboje sie na to godza,nowa znajomosc i zaraz sex, to czemu nie...
roznie ludzie, rozne potrzeby....:)

: 11 kwie 2005, 17:22
autor: Bartek22
Eeee tam nie ma co sie obawiać! Nic w tym dziwnego, moze akurat oboje mieli ochote, moze byli odważniejsi po alkoholu ;) ale chyba gumki użył żeby na nastepny dzien sie z jakims grzybem nie obudził :D

: 11 kwie 2005, 17:24
autor: szopen
maja pisze:to co zrobil to dla mnie jest potraktowanie dziewczyny jak rzecz,ktora sluzyla mu tylko i wylacznie po to zeby zrobic sobie dobrze)...
rownie dobrze mozna powiedziec ze to ona go wykorzystala i potraktowala jak rzecz :) Jesli oboje tego chcieli to wg mnie nie ma problemu i niewiele ma to wspolnego z tym jaki jest. Takie moje zdanie :)

: 11 kwie 2005, 17:54
autor: Yasmine
Wlasnie, dlaczego wina od razu ma lezec po stronie faceta. Moze to dziewczyna chciala wykorzystac niedoswiadczonego chlopaka ?
A tak ogolnie uwazam ze przeciez jak oboje mieli ochote i nikt z nich nie byl w zwiazku z inna osoba to nic zlego.

: 11 kwie 2005, 19:40
autor: Maverick
maja pisze:Co myslicie o takiej sytuacji gdy chlopak uprawia seks z obca,przypadkowa dziewczyna...hmm...przypuscmy 10-20 minut?? i jeszcze jest to jego pierwszy raz... czy mozna miec nadzieje ze taki chlopak sie juz zmienil ? i wiecej nie potraktuje dziewczyny jak rzecz?(bo to co zrobil to dla mnie jest potraktowanie dziewczyny jak rzecz,ktora sluzyla mu tylko i wylacznie po to zeby zrobic sobie dobrze)...

Szopen juz napisal to co chcialem.
Czyli to ze rownie dobrze ona go potraktowala jak rzecz. Boze drogi do cholery przestancie sie dziewczyny zachowywac jak swiete krowy ktore trzeba obskakiwac niewiadomo jak zeby dopuscila i to tylko po x latach znajomosci itd.
Jak Fish napisal - do tanga trzeba dwojga, a z tym traktowaniem ja krzecz to mnei szlag trafia. Niech se traktuje jak mu i jej tak dobrze.
Faet idac do agencji dziwke tez jak rzecz traktuje.

A w ogóle - co to oznacza traktowac kogos jak rzecz? Ja niektore rzeczy traktuje lepiej niz niektorych ludzi.


No i odpowiedz na drugie pytanie - a co ma sie w nim zmieniac? Chcial numerka i dostal. Byla ochota, ochota zaspokojona. W moim odczucu jest w 100% normalny.
A zmienic moze sie zawsze i w kazda strone.

: 11 kwie 2005, 20:41
autor: Andrew
Normalka ! wszystko jest dla ludzi ! szybki nmerek nie jest zły !! zapewniam Was o tym , szczegulnie jak jest to nieznajoma !! :564:

: 11 kwie 2005, 20:51
autor: Bender
no czy ja wiem - ja trafilem na taka co w sumie byla fajna ciasna i w ogóle
ale zgrzy to miala jak kon ;) normalnie sie calowac nie mozna bylo uszy mi zebami nakrywala ;)

no ale ja mam za duze wymagania :P

lubie sie calowac i to ma byc przyjemne
a jakos tak sie sklada ze do caloania to raczej stala partnerka najlepsza :]

: 11 kwie 2005, 20:57
autor: Poggie
równie dobrze mógł ją zgwałcić, okraść i zostawić gdzieś pod drzewem... wtedy bym powiedział o rzeczowym traktowaniu drugiej osoby ;) a tak to świetna sprawa myśle że dla obojga :)

: 11 kwie 2005, 22:58
autor: Dvorak
Hmm przypuszczalnie Maji chodzi o to, ze jest teraz z facetem (albo ma zamiar byc), ktory przespal sie kiedys (ten pierwszy raz) z dziewczyna, bez zaoobowiazan itp i teraz sie boji o to, czy bedzie ja traktowal jako 'rzecz sluzaca tylko do zaspokojenia popedu' czy tez jako kobiete i na to pytanie odpowiedziec nie mozna, kazdy jest inny i kazdy moze sie wreszcie 'zakochac' itp itd :) ale jesli nie sprawdzisz, to wiedziec nie bedziesz :) powodzenia

: 11 kwie 2005, 23:49
autor: maja
kurde ale fajnie ze ktos mnie zrozumial !! hehh :) chociaz ty sie znalazles Dvorak...doslownie o to wszystko mi chodzilo...ehh tylko jakos nie umialam tego dobrze napisac. nie wiem moze ta moja wrazliwosc co do sesku(jestem dziewica) zwiazana jest z moim wiekiem..mam dopiero 17lat

: 12 kwie 2005, 08:46
autor: kurek
maja i dobrze ze jestes wrazliwa na tym punkcie ale nie przesadzaj...
i pamietaj: "Omnia vincit Amor"
jesli go naprawde kochasz to niewazne ile mial przed toba... (i w jaki sposob)
jesli go kochasz bedzie istanialo tylko teraz!

ps.a to ze ci o tym powiedzal swiadczy o tym ze jest z toba szczery :569:

: 12 kwie 2005, 13:14
autor: Jarek
maja pisze:bo to co zrobil to dla mnie jest potraktowanie dziewczyny jak rzecz,ktora sluzyla mu tylko i wylacznie po to zeby zrobic sobie dobrze)...


Nie widzę nic w tym złego, w dodatku jeśli zrobił dobrze nie tylko sobie, ale i jej.
A kto tu kogo wykorzystał i potraktował jak rzecz musielibyśmy jeszcze wiedzieć kto tę sytuację sprowokował. Nie bądźcie takie święte dziewczyny, że to zawsze chłopak prowokuje.

: 12 kwie 2005, 13:27
autor: Elspeth
sadze ze jezeli do takiej sytuacji doszlo to zarowno ona jak i on tego chcieli. Moze oboje sie potraktowali przedmiotowo? ale nie mozna zwalac winy (o ile w ogóle o jakiejs winie moze byc mowa) na faceta. Mi takie przygodne "spotkania trzeciego stopnia" sie neie zdarzyly i jakos nie mam ochoty zeby sie zdarzyly, ale co kto lubi, kazdy postepuje tak jak chce i czuje :)
A co do tego potencjalnego faceta Maju... mysle ze jezeli masz ochote z nim sprobowac to probuj, machnij reka na przeszlosc przeciez to nie wazne. Jest z Toba (albo bedzie) i to sie powinno tylko liczyc. Uwazam ze bedac z kims powinno sie zapomniec z kim ta osoba byla, w jaki sposob itd wazna jest terazniejszosc i przyszlosc ktora sie buduje z ta osoba

: 12 kwie 2005, 14:33
autor: Pogosia
powtórzę za przedmówcami....jakby nie chcieli tego oboje, to by tego nie zrobili...
kobitki też czasami mają ochote po prostu kogoś "przelecieć"...i nie ma co udawać, ze tak nie jest i zgrywać się na Dziewice Orleańskie...a to, że tylko nieliczne mają odwage to zrobic, to już inna bajka... :D

: 12 kwie 2005, 23:10
autor: Dvorak
Wrazliwosc ok :) pamietaj ze to jest twoj pierwszy raz.. i ze fajnie by bylo go przezyc z kims kogo NAPRAWDE kochasz... i miej to na uwadze... ale jak kochasz, to sie nie wstrzymuj, wszystko jest dla ludzi... nawet powiem, ze za pierwszym razem ci to takiej fizycznej przyjemnosci nie sprawi, ale jednak bycie z kims, kogo sie kocha, tak blisko i w taki sposob jest swietnym przezyciem ;) powodzonka zycze

: 13 kwie 2005, 09:30
autor: Natasha
Różne rzeczy ludzie w zyciu robia, nie mozna skreślać za jedną głupotę człowieka.Tak po prostu wyszło, stało sie i tyle.Trzeba to zaakceptowac, nie oznacza to, że bedzie zawsze na każdej imprezie w ten sposób spędzał 20 minut.Może tego nawet żałuje?

: 13 kwie 2005, 11:59
autor: maja
Tak, on tego bardzo zaluje i twierdzi, ze to jest jego najwiekszy blad w zyciu. To ona go sprowokowala i po prostu wepchala mu sie do lozka...chociaz on tego nie chcial. i wlasnie... on mowi, ze tego nie chcial,ale ona zaczela. nawet mu sie nie podobala.no nie wierze, ze nie chcial.. jak zrobil tzn ze tego chcial.nie wiem moze sie myle... To w takim razie...wystarczy, ze dziewczyna zacznie...a facet musi juz skonczyc ?

: 13 kwie 2005, 12:17
autor: Jarek
maja pisze: To w takim razie...wystarczy, ze dziewczyna zacznie...a facet musi juz skonczyc ?


Tak, taka jest męska ambicja, niestety.

: 13 kwie 2005, 12:22
autor: szopen
maja pisze:To ona go sprowokowala i po prostu wepchala mu sie do lozka...chociaz on tego nie chcial. i wlasnie... on mowi, ze tego nie chcial,ale ona zaczela. nawet mu sie nie podobala
jak by nie chcial to by tego nie zrobił, niedlugo Ci wmowi że go zgwałciła :) Jak by nie chciał z nią nic robić to by jej nie pozwolił zacząc. A że tak już jakoś jest, że faceci wykorzystują okazje, no taki świat i tyle... :)

: 13 kwie 2005, 12:51
autor: Jarek
Nie widzę tu niczyjej winy. On jej się spodobał, a że akurat miała chcicę, to męską ambicją było ją zaspokoić. A przy okazji sobie potrenował (nie ze swoją dziewczyną).

: 13 kwie 2005, 12:53
autor: sophie
maja pisze:Tak, on tego bardzo zaluje i twierdzi, ze to jest jego najwiekszy blad w zyciu. To ona go sprowokowala i po prostu wepchala mu sie do lozka...chociaz on tego nie chcial. i wlasnie... on mowi, ze tego nie chcial,ale ona zaczela. nawet mu sie nie podobala.no nie wierze, ze nie chcial.. jak zrobil tzn ze tego chcial.nie wiem moze sie myle... To w takim razie...wystarczy, ze dziewczyna zacznie...a facet musi juz skonczyc ?


Głupio mu przed tobą, że tak się zachował. I dlatego się w ten sposób tłumaczy.
Jestem przekonana, że wtedy był zadowolony...

: 13 kwie 2005, 12:59
autor: Jarek
Spoko, on się wytłumaczy, a ona to zrozumie.

: 13 kwie 2005, 13:36
autor: maja
My o tym rozmawiamy bardzo duzo. Pytalam sie go czy bylo fajnie, on powiedzial, ze bylo spoko,ale nie jakos super, bo nic do niej nie czul.I w ogole nie chcial zeby tak wygladal jego pierwszy raz. Chcialby zmienic to co sie stalo...no ale nic sie juz nie da zrobic. OK.. ja juz w sumie to zaakceptowalam,ze to zrobil.. w koncu kazdy popelnia bledy(on sam uwaza to za blad,nie to ze ja cos wymuszam). Tylko wlasnie denerwuje mnie to ze... on mowi ze wcale tego nie chcial.. jest to mozlie? czy mnie oszukuje ???
Tez mu mowilam,ze to w koncu on ja posuwal a nie ona jego :P heheh

: 13 kwie 2005, 13:59
autor: Jarek
maja pisze:Tylko wlasnie denerwuje mnie to ze... on mowi ze wcale tego nie chcial.. jest to mozlie?

Wg. mnie chcieli tego oboje. Chyba nie ma takiej możliwości żeby go zgwałciła.

: 13 kwie 2005, 14:04
autor: maja
Hmm.. moze zle to ujelam.. no wiadomo, ze jak to robili to chcieli oboje. tylko chodzi o to, ze to bylo takie malo przemyslane. ze chcial..akurat w tej sekundzie bo sie podniecil i nie mogl sie powstrzymac ?? Miedzy nami sa bariery jezykowe, poniewaz on nie jest Polakiem i nie zawsze umie powiedziec dokladnie to co czuje. Ja nie znam sie za bardzo na psychice mezczyzn... wiec pytam sie was...facetow..czy naprawde tak trudno sie kontrolowac jak dziewczyna zacznie ??
Jak ja mu mowie cos w tym stylu: przeciez to ty jej cos wkladales,a nie ona tobie, on tylko odpowiada: tak prawda...

: 13 kwie 2005, 14:07
autor: Jarek
Może nie tyle trudno, co męską ambicją jest spełnić życzenie partnerki (zaspokoić jej pragnienie).