na jakims forum znalazlem taka rzecz:
Bad już pisze jak to zrobiłem: po pierwsze uczcie się zachowań partnerki i pytajcie czy to jest przyjemne czy tak dobrze. A co do tego jak to zrobiliśmy hmm bardzo prosto przez pobudzanie łechtaczki a dokładniej przez dociskanie jej do spojenia łonowego w momęcie jak zaczne przeskakiwać między palcem(palcami) a kością zacznie się azda bo kobieta zacznie wariować z przyjemności ale musi pamiętać że jak się zacznie poruszać to bardzo łatwo o to żeby ręka się obsuneła i pieszczota zostaje przerwana. Aha trzeba co chwilkę nawilżać palec najlepiej ze tak powiem naturalnie pobudzając wnęterze pochwy. to było by na tyle krutki kurs orgazmu wielokrotnego. aha bardzo wazne nie przestawać pobudzać łechtaczki po pierwszym orgaźmie tylko kontynuować mocniej i szybciej ale to jóż zależy od indywidualnych upodobań jak mocno i jak szybko. aha ręka trochę boli po wszystkim ale gwarantuję że kibiety odwdzięczą się z nawiązką. i jeszcze jedno można próbowac jednocześnie drażnić wnętrze pochwy drugą ręką.
Co o tym myslicie? Koles sie chwalil ze w ten sposob doprowadzil partnerke do 7 orgazmow...
Poddaje to pod Wasza dyskusje.
Pozdrawiam