agnieszka.com.pl

Ciekawe kto masz lepszy orgazm albo moze mamy taki sam?? pewnie se myslicie że jakiś debil czy coś ale jestem ciekaw waszych wypowiedzi na ten temat..

A powiedz mi na jakiej zasadzie mamy to porownac skoro kazde z nas przezylo tylko jeden z dwoch?? Powrzechnie sie mowi ze to kobieta ma mocniejszy orgazm.
A slyszeliscie ile trwa orgazm u świni 30 minut

Nie bardzo rozumiem co znaczy "lepszy". Bo dłuższy, to raczej kobieta.

Kobieta ma swój orgazm, a mężczyzna ma swój.

A tak a propos:
Bóg woła do siebie Adama i Ewę:
- Kto z was chce sikać na stojąco?
- Ja, ja! - wyrywa się Adam
- To w takim razie Ewie zostaje wielokrotny orgazm. :D:D

A slyszeliscie ile trwa orgazm u świni 30 minut

Boże, Student, a skąd wiesz ?!!!! :-) Z drugiej strony 30 minut, kondycja całkiem niezła, he, he

greg pisze:

A slyszeliscie ile trwa orgazm u świni 30 minut

Boże, Student, a skąd wiesz ?!!!! :-) Z drugiej strony 30 minut, kondycja całkiem niezła, he, he

gdzies wyczytalem w jakis mądrych ksiazkach Na pewno nie z doswiadczenia wiem he he

gdzies wyczytalem w jakis mądrych ksiazkach Na pewno nie z doswiadczenia wiem he he

UUUUUFFFFFF ! :549:

Dłuższyy hmmm to mają po prostu one lepjej od nas.. łeee no ja tak sie nie bawie.

A tak a propos:
Bóg woła do siebie Adama i Ewę:
- Kto z was chce sikać na stojąco?
- Ja, ja! - wyrywa się Adam
- To w takim razie Ewie zostaje wielokrotny orgazm.

trzeba wziac poprawke na to, że zanim kobieta nauczy się/ dojdzie do wielkorotnego orgazmu, mezczyna 10 razy zdąży się spu.... yyy..zregenerować

trzeba wziac poprawke na to, że zanim kobieta nauczy się/ dojdzie do wielkorotnego orgazmu, mezczyna 10 razy zdąży się spu.... yyy..zregenerować

Nie bądź taka drobiazgowa

Nie chcę zakładać nowego wątku, bo to, o co chcę zapytać poniekąd łączy się z tym tematem. Powiedzcie mi, proszę, co dla was znaczy "lepszy orgazm". Czy "lepszy"="dłuższy"? Jeśli to nie to samo, to jak je rozróżnić?
Pytam dlatego, że chciałbym swojej Pani , podobnie chyba jak każdy, zapewnić jak najlepszy. I jeszcze jedno:jaki jest wpływ faceta na jakość orgazmu u kobiety?
ps. nie myślcie, że nie rozmawiałem o tym ze swoją partnerką, ale ona nie potrafi tego sprecyzować, a może to w ogóle nie jest możliwe.
Dla mnie każdy orgazm jak orgazm:bardzo przyjemne uczucie i tyle.

Jarek wrote:

Dla mnie każdy orgazm jak orgazm:bardzo przyjemne uczucie i tyle

no własnie. ostatnio uslyszalam, od mezczyzny, ze jemu jest za kazdym razem zajebiscie w lozku bo jest tylko facetem. hmm dalo mi to do myslenia a powracając do tematu, słyszałam ostatnio że przeprowadzono badania nad jakościa orgazmu u kobiet i mężczyzn i co sie okazało ?
Faceci przeżywają kilkakrotnie mocniejszy orgazm, ale za to u kobiet jest on dłuższy.
Co lepsze ?

A kobiety mogą go przeżywać raz za razem.
Moim zdaniem nie ma sensu dyskutować nad tym "zagadnieniem". Jest jak jest. Cieszmy się tym kim jesteśmy, oraz z kim jesteśmy i kto nam takich rozkoszy daje.

Faceci przeżywają kilkakrotnie mocniejszy orgazm, ale za to u kobiet jest on dłuższy.
Co lepsze ?

a co,jest jakiś wybór??

Powiedzcie mi, proszę, co dla was znaczy "lepszy orgazm". Czy "lepszy"="dłuższy"? Jeśli to nie to samo, to jak je rozróżnić?

ja wolę dłuższy niż intensywniejszy, a najlepiej wolę kilka

Ciekawe po co ta gadka skoro żaden facet nie przeżyje kobiecego orgazmu ani żadna kobieta męskiego powinniśmy się cieszyć tym co mamy a nie zastanawiać kto ma lepszy...

Ja mysle ze to jest tak jak juz ktos napisal. Kobieta musi miec slabszy orgazm od faceta, bo gdyby miala taki sam lub mocniejszy, to biorac pod uwage, ze trwa on u niej dluzej i moze ich byc kilka to bylaby zupelnie wyczerpana fizycznie i zasnelaby jeszcze w trakcie jego trwania A przeciez kobiety po orgazmie sa zrelaksowane, wiec nie moze to dla nich byc az taki wysilek. Wiec jest slabszy ale dluzszy.

Jesli o mnie chodzi to wole zjesc czekolade w minute niz wachac ja przez godzine chocby kilka dni z rzedu

A jeszcze takie cos słyszałem że mużyni (ablo co nie kturzy z murzynów) mają taki orgazm że mdleją. Czy to prawda?? wsumie oni mają największe członki :-P a Japonczycy mają naj mniejsze

Myślę, że długość członka ma nie wiele wspólnego z jakością (nie lubię tego określenia) orgazmu.

Taa, mdleja. Chyba tylko dlatego ze krew im odplynela z mozgu do fiuta :) Serio, jak ktos ma olbrzyma to czasem tak jest :) Im wiekszy tym trudniej o wzwod - taka prawda (bo wiecej krwi potrzeba).

Maverick pisze:Ja mysle ze to jest tak jak juz ktos napisal. Kobieta musi miec slabszy orgazm od faceta, bo gdyby miala taki sam lub mocniejszy, to biorac pod uwage, ze trwa on u niej dluzej i moze ich byc kilka to bylaby zupelnie wyczerpana fizycznie i zasnelaby jeszcze w trakcie jego trwania A przeciez kobiety po orgazmie sa zrelaksowane, wiec nie moze to dla nich byc az taki wysilek. Wiec jest slabszy ale dluzszy.

Nie bardzo mi sie w to chce wierzyc ze kobieta ma slabszy orgazm! Ciekawe skad to Maverick wziales?? Widziales kiedys jak kobieta orgazm przezywa?? Jak widze swoja partnerke podczas orgazmu to az jej zazdroszcze! Poza tym kobiety czesto w takiej chwili traca kontrole nad soba , a mi sie nigdy nie zdarzylo

Student, wziolem to z wczesniejszych wypowiedzi. Poza tym to jak kto podczas orgazmu krzyczy nie swiadczy o jego sile... Czasem nawet wcale kobieta orgazmu nie ma a wrzeszczy jak nigdy wiec tutaj pewnym byc nie mozna ;)

Ale u mojej Kobiety, prawie za każdym razem, urwanie filmu czyli utrata świadomości na krótszy bądź dłuższy czas.... no jak tu nie powiedzieć, że nie jest głębszy???

Nie bede sie klocil ani przkonywal, bo tak naprawde domowymi sposobami porownac nie idzie. trzeba by mierzyc w trakcie tetno, prace mozgu i dziesiatki innych rzeczy, a i orgazm orgazmowi nie rowny. Poza tym to sprawa bardzo indywidualna, ale fak faktem, ze jesli mialbym taki orgazm jak mam (chodzi o sile) miec ze 3 razy dluzej i to jeszcze kilka razy w ciagu nocy to bym niezle zakwasy mial, nie mowiac o skrajnym wyczerpaniu

Poza tym zwroccie uwage na funkcje orgazmu. U kobiety maja to byc skurcze pochwy popychajace sperme ku macicy. Musza wiec byc dlugie i niekoniecnzie mocne i szybkie. Facet natomiast wystrzeliwuje miliony aliantow na ziemie wroga (lol co za porownanie :diabel2: ) wiec musi byc silniejszy. Tzn skurcze silniejsze. Mnie przy orgazmie niezle skreca.
Poza tym pamietam jak raz mialem orgazm z 4 metry pod woda - kompetny odiazd. Ruchy robilem jakbym parkinsona mial Ale nic dziwnego bo to prawie stan niewazkosci byl

Kurde niezle niezle .Trza by to spróbowac ..

Nie wierze w ten orgazm 4 metry pod woda

Student pisze:Nie wierze w ten orgazm 4 metry pod woda :)

Dlaczego. To proste. Odplywa sie sporo od brzegu, na powierzchni wody robi co trzeba i przed finalem nurkujesz :)

zajebista sprawa

No dobra nurkujesz!! Ale na 4 metry?? na 2 metry jeszcze uwierze ale nie na 4!!

Chlopie, ja potrafie na 9 metrow zanurkowac Mysle ze tak do 15 bym dal rade