agnieszka.com.pl • Zawsze winny facet !!!
Strona 1 z 2

Zawsze winny facet !!!

: 05 sie 2004, 13:55
autor: Misio
Zawsze ale to zawsze denerwowało mnie jak wysłuchiwałym moich głupiutkich koleżanek gdy mówiły ze udaja orgazm, i ze musza bo facet ich nie zadowal. I to zawsze winny jest facet .
Czy nie wydaje sie wam ze to jest tez wina kobiet ze nie maja orgazmu, kazdy facet mógł by położyc sie na plecach i powiedziec masz tu mojego członka i rób tak zeby Ci było dobrze co sobie naskaczesz to bedzie twoje. Kazdy facet by tak mógł zrobic ale tego nie chce bo prawda jest taka ze oboje powinni sie nauczyc i znalesc rozwiazanie zeby orgazm stał sie czym zupełni naturalnym.
Pewnie teraz wiele kobiet czytajacych tego posta sie obuzy i powie ze wcale tak nie jest ale spytajacie drogie panie swoje kolezanki kogo winia jesli nie maja orgazmu. Jasne ze Facet. Totalna głupota, moja dziewczyna mnie okłamała, i udawała orgazm 2 razy nie mówiać mi nic o tym dopiero gdy ja spytałem czy kiedys udawała to powiedziała ze tak, ale nie potrafiła odpowiedziec czemu to zrobiła.......zeby nie urazic mojej męskości, to nie chodzi o moja dume tylko zadko kiedy jakas dziewczyna powie Kochanie musimy cos zrobic bo nie zawsze szczytuje. Najlepiej zwierzyc sie kolezance i powiedziec, Zdzisia wiesz bo mój chłopak mnie nie zadowala i musze udawac orgazm.

Panowie i Panie czyz tak nie jest, zawsze tak jest ze brak orgazmu to jest tylko i wyłącznie wina FACETA.

: 05 sie 2004, 14:02
autor: taka_jedna
nie, to nie jest wina faceta
Najczęściej winny jest stres, brak odpowiedniej atmosfery, kiedy dziewczyna nie może się "wyluzować", zapomnieć o wszystkim i myśli o sprawdzianie z matmy ;) Oczywiscie facet powinien jej pomóc odpowiednimi pieszczotami i stworzeniem nastroju, ale bez współpracy dziewczyny żaden facet jej do orgazmu nie doprowadzi

: 05 sie 2004, 14:08
autor: DREADMAN
niech sobie para porozmawia co lubia co ich podnieca i wspolnymi silami bedzie im dobrze to oczywiscie tylko moje zdanie :D :P

: 05 sie 2004, 14:16
autor: fish
Temat był już poruszany. Proszę poszukać.

: 05 sie 2004, 19:48
autor: gracja
Po pierwsze - kobieta zeby miec satysfakcjonujacy sex nie musi miec orgazmu.
Po drugie - orgazmu sie trzeba nauczyc (to nie funkcja fizjologiczna jak u faceta)
A najlepsza w tym jest masturbacja, mam kolezanke, ktora onanizuje sie od 3 roku zycia! napierw wkladala "tam" sobie raczki, bo bylo milo, potem zaczela to robic swiadomie, w tej chwili prawie nie wklada zadnego wysilku zeby miec orgazm z facetem - jak chce to ma. Oprocz rzeczy, ktore wymienila taka_jedna, dochodzi nieznajomosc wlasnego ciala.

Fish - sorki, pospieszylam sie :)

: 05 sie 2004, 23:45
autor: lato
Z moją dziewczyną jesteśmy szczerzy aż do bólu. I ona mi mówi, że nie zawsze ma orgazm, ale jej to nie przeszkadza. Mówi, że jest jej dobrze w trakcie samego stosunku nawet nie zakończonego orgazmem. Wiadomo, że jeśli szczytuje jest jeszecze lepiej ale dla niej orgazm nie jest celem do którego dąży przy każdym zbliżeniu.

: 06 sie 2004, 00:00
autor: Damian
O nauce orgazmu można przeczytać tutaj:
http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... php?t=1313

: 06 sie 2004, 00:50
autor: taka_jedna
Gracja...z tą masturbacja cos jest, ja od 8 roku okolo, bo miło bylo chociaz się w pewnym momencie bałam że w ciąży będę :D
Teraz tego nie robię bo nie, ale z orgazmami problemów nie mam :) Chociaż to w ogromnym stopniu zasługa mojego faceta :) (nie, ja się wcale nie podlizuję :P )

: 06 sie 2004, 11:09
autor: Maverick
Moje zdanie na ten temat jest takie: jezeli kobieta udaje orgazm to calkowita wine za jego brak ponosi ona. Nie ma najmniejszej winy faceta wtedy. Chocby naprawde sie opier..... . Dlaczego? Bo przez jej udawanie mysli ze robi dobrze i niczego innego nie probuje.Nie rozumiem tego, czy kobiety sie wstydza nie miec orgazmu? Faceta to nie urazi, a jedynie zmotywuje do dalszych poszukiwan, ktore moga byc naprawde przyjemne.

Ps: Fish, chodzilo Ci o topic podany przez Damiana?

: 06 sie 2004, 17:44
autor: natasza
wcale tak nie jest, ze zawsze jest winny facet, uogólniasz pogląd kobiet na ten temat, co nie oznacza, ze faceci nie sa winni w niektorych przypadkach..;]

: 06 sie 2004, 20:40
autor: Mysiorek
gracja pisze:Po pierwsze - kobieta zeby miec satysfakcjonujacy sex nie musi miec orgazmu.

No... niedawno w to uwierzyłem, bo się przekonałem.
To prawda.

: 06 sie 2004, 20:51
autor: Elspeth
hmmm... moze jestem mloda i glupia ;) (prosze bez komentarzy na ten temat :D ) ale nie rozumiem kobiet ktore udaja orgazmy. Jakos sobie nie wyobrazam zeby w zwiazku cos udawac... Przeciez podstawa zwiazku (jak dla mnie) jest zaufanie i szczerosc... A czy mozna mowic o szczerosci jesli ona udaje? poza tym skad facet ma wiedziec ze np robi cos nie tak? ;)

: 06 sie 2004, 22:56
autor: Mysiorek
Szczerość podstawą! Ze szczerości wypływa zaufanie i 1000 innych rzeczy.
Dlatego zawsze mieliśmy wspólne orgazmy.
Ale ja poruszyłem temat udawania i... założylismy się, czy mnie nabierze na udawany orgazm.
Znałem ją na wylot i postanowiła zaskoczyć mnie. Bez żadnych ustaleń czy "ten" sex będzie zakładem, po następnym sexie zapytała czy miała orgazm, bo chodzi o zakład.
Powiedziałem, że Jej ciało nie zachowywało się tak, i tak, i tak... dlatego nie powinna mieć orgazmu. Ale to byłoby zbyt łatwe dla mnie i pewnie pomyślała przewrotnie. Śmiejąc sie, kazała mi zdecydować: miała czy nie? Jej organizm mówił mi że nie miała, ale powiedziałem, że miała!
I przegrałem! Musiałem kupić "sztabę" złota.
Przyznała mi rację (z efektami), ale liczyła się odpowiedź.
To był jedyny raz udawania. :)

: 06 sie 2004, 23:00
autor: Tomasz
Po pierwsze primo to częściowo zgadzam się z Maverickiem, po drugie secudno :) to zgadzam się nie do końca bo w życiu nie ma takich sytuacji, by wina leżała tylko i wyłącznie po jednej stronie!!! Zawsze wina leży mniej lub bardziej po środku!!!

: 06 sie 2004, 23:21
autor: Jarek
Łatwo powiedzieć, że facet jest winny.
A trudniej jest powiedzieć co zrobić, żeby to zmienić tzn. żeby nie było niczyjej winy? Wygodnicka postawa i conajmniej nie szczera. Czyż naprawdę łatwiej jest udawać niż zdobyć się na szczerość?

: 07 sie 2004, 01:51
autor: taka_jedna
Mysiorek: Jej organizm mówił mi że nie miała, ale powiedziałem, że miała!


mój kochany mnie aż tak nie zna, więc czasem pyta czy miałam, bo na poczatku to nawet ja miałam problemy z rozrożnieniem :D Ale faceci przecież głupi nie są i jeśli znają swoją partnerkę to ciężko ich nabrać, a udając mieszamy im tylko w głowie ("jej ciało mówi że nie miała, a ona mówi że miała, czyli co, wczoraj nie miała bo zachowywała się inaczej? czy ona mnie oszukuje?" No a szczerość powoduje że facet będzie się starał żeby było dziewczynie jak najlepiej...po co tu oszukiwać? No a poza tym już tu ktoś napisał ze dla dziewczyny satysfakcjonujący seks nie zawsze rowna się orgazm :)

: 07 sie 2004, 09:11
autor: Mysiorek
No a szczerość powoduje że facet będzie się starał żeby było dziewczynie jak najlepiej...po co tu oszukiwać?

Dokładnie! U mnie zawsze to skutkowało "czekaniem" na Jej orgazm. Doprowadzaniem Jej do niego.
Niewiele zjawisk jest tak pięknych, jak Kobiecy orgazm!

: 07 sie 2004, 09:29
autor: Aga
Ciężko tu jest stwierdzić o czyjejś "winie". Wiele kobiet nie ma orgazmu, bo musi się ich jeszcze nauczyć, a z kolei często jest tak że z jednym facetem ma , a z drugim nigdy nie przeżyła. Wszystko zależy od przypadku. W tych sprawach nie powinno sie mówic o tym "ty jesteś winna, ty jesteś temu winny",tak jak w przypadku bezpłodności.

: 07 sie 2004, 09:51
autor: natasza
w ogóle co to za słowo winny?
nie potrafiłabym powiedziec partnerowi, jestes winny mojego niezadowoloenia seksualnego


trzeba rozmawiac
deocierać się sobą

: 07 sie 2004, 09:54
autor: Andrew
Tylko sek w tym , ze to kobiety nie chca rozmawiać !! dlaczego ????? same nie znaja odpowiedzi ! albo obwiniaja siebie , albo faceta , a wystarczy powiedziec o swych potrzebach , to takie proste !!! :564:

I co to za krateczki nad mym zdjeciem ???? nie podobaja mi sie ! chce z powrotem te czerwone co było !!!!! :563: :567: :567: :567: :567: :567: ;)

: 07 sie 2004, 10:38
autor: Tomasz
Aga pisze:Wszystko zależy od przypadku.


W sprawach seksu przypadki raczej nie najlepiej mi się kojarzą, a już tym bardziej nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to, czy kobieta miała orgazm, zależy od przypadku. Owszem wiele czynników może mieć na to wpływ ale na pewno nie przypadek!!!
Przede wszystkim decyduje to czy kobieta nauczyła się osiągać orgazm, w drugiej kolejności dobór partnera, to czy kobieta potrafi partnerowi przekazać czego potrzebuje do osiągnięcia rozkoszy, oraz to jak partner się do tego zastosuje.
Choć to tylko moja subiektywna opinia.

: 07 sie 2004, 14:04
autor: taka_jedna
Tylko sek w tym , ze to kobiety nie chca rozmawiać !! (....)a wystarczy powiedziec o swych potrzebach


kobiety?? to na ciekawe kobiety trafiałeś :)
mogłabym rozmawiać o potrzebach, problemach zwiazku itp cały czas, zeby wszystko udoskonalić, a moje kochanie odpowiada "tak, nie, nie wiem", ew. "dobrze, tak zrobimy", a najczęściej nic nie odpowiada. I to nie tylko o seks chodzi tylko ogólnie o życie... to z facetami nie da się rozmawiać !! :D
Oczywiscie nie ze wszystkimi, moze moj facet jest wyjątkiem od reguły...ale strasznie Krzysiu generalizujesz :)

: 07 sie 2004, 22:50
autor: Andrew
Czyzby ??? to naprawde ciekawe iz zyje tyle lat na tym swiecie i nie dane mi było trafic na taką kobiete jak ty !! Pozdrawiam i zazdroszcze Twemu Panowi ! :564:

: 09 sie 2004, 10:31
autor: fish
Ps: Fish, chodzilo Ci o topic podany przez Damiana?


Nie. Chodziło mi o ten topic w którym był poruszany ogólnie temat udawania i drobnych kłamstewek ale przyznam szczerze, że nie bardzo chce mi się poszukać. Był tam nieźle poruszony ten temat.

: 09 sie 2004, 12:30
autor: taka_jedna
Czyzby ??? to naprawde ciekawe iz zyje tyle lat na tym swiecie i nie dane mi było trafic na taką kobiete jak ty !! Pozdrawiam i zazdroszcze Twemu Panowi


Jemu to powiedz :( ja słyszę tylko że się czepiam...

: 09 sie 2004, 12:35
autor: DREADMAN
nie wie chlopak co traci ;)

: 09 sie 2004, 13:21
autor: dryncia
To nie facet jest winy, nikt nie jest winny. To kwestia odpowiedniej techniki, odkrywania co jej sprawia przyjemność. Ale do tego potrzebna jest szczerość. Myślę że laski często udają bo nie chcą robić przykrości facetowi, żeby się nie zastanawiała czy jest dośc dobry, żeby w siebie nie zwątpił. Ja rozmawiam z moim kochanym o wszystkim, o tym kiedy mi dobrze, kiedy dobrze jest jemu, często eksperymentujemy, wprowadzamy coś nowego. A kobiety faktycznie musza nauczyć swoje ciało przeżywania orgazmu, zgadzam się ze masturbacja bardzo pomaga, ale bardziej pomagają pieszczoty oczywiście we dwoje no i seks oczywiście :556:

: 09 sie 2004, 14:56
autor: Imperator
kiedy niektóre wyznają zasadę "jak jesteś dobry i jak mnie kochasz, to się domyśl o co chodzi" :)

: 11 sie 2004, 13:06
autor: sps
Cale szczescie ze w moim zwiazku niemamy problemu ze szczeroscia , orgazmami i zrozumieniem :) A to stwierdzenie
Czy nie wydaje sie wam ze to jest tez wina kobiet ze nie maja orgazmu, kazdy facet mógł by położyc sie na plecach i powiedziec masz tu mojego członka i rób tak zeby Ci było dobrze co sobie naskaczesz to bedzie twoje
naprawde niezle :) Jezeli facet nieumie doprowadzic kobiety do orgazmu to niech sama to zrobi jak tak madra :) Hehe Pozdrowionka

: 16 sie 2004, 08:48
autor: sallvadore
Hymmm ... tak sie zastanawiam i dochodze do wniosku iż facet moze być winen tego ze kobieta udaje orgazm! :566: Dlaczego? Widzo to z autopsji moja dziewczyna byla dziewica gdy kochalimsy sie pierwszy raz i w sprawach seksu była naprawde zielona. Musiałem wprowadzac ja w tajniki sztuki milosnej. I gdybym nie robił tego z czułością i wrażliwościa mogło by dojść do sytuacji ze ona przestraszona cała rolą jaką ma odegrac zaczełaby udawać. Duzo rozmawialiśmy na ten temat i nadal to robimy co nas kreci, i co lubimy. Ale sa pary ktore o tym nie romawaiaja bo porostu nie mowia sobie o swocih potrzebach a w glowach tysiace mysli sie kotluje i tu zaczyna sie - kobieta nie chcabyc odrzucona zaczyna udawac. :| :029: / Czyli facet posrednio przyczynil sie do tego ze ona zaczela udawac.