Zawsze winny facet !!!

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Misio
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 65
Rejestracja: 05 mar 2004, 16:21
Płeć:

Zawsze winny facet !!!

Postautor: Misio » 05 sie 2004, 13:55

Zawsze ale to zawsze denerwowało mnie jak wysłuchiwałym moich głupiutkich koleżanek gdy mówiły ze udaja orgazm, i ze musza bo facet ich nie zadowal. I to zawsze winny jest facet .
Czy nie wydaje sie wam ze to jest tez wina kobiet ze nie maja orgazmu, kazdy facet mógł by położyc sie na plecach i powiedziec masz tu mojego członka i rób tak zeby Ci było dobrze co sobie naskaczesz to bedzie twoje. Kazdy facet by tak mógł zrobic ale tego nie chce bo prawda jest taka ze oboje powinni sie nauczyc i znalesc rozwiazanie zeby orgazm stał sie czym zupełni naturalnym.
Pewnie teraz wiele kobiet czytajacych tego posta sie obuzy i powie ze wcale tak nie jest ale spytajacie drogie panie swoje kolezanki kogo winia jesli nie maja orgazmu. Jasne ze Facet. Totalna głupota, moja dziewczyna mnie okłamała, i udawała orgazm 2 razy nie mówiać mi nic o tym dopiero gdy ja spytałem czy kiedys udawała to powiedziała ze tak, ale nie potrafiła odpowiedziec czemu to zrobiła.......zeby nie urazic mojej męskości, to nie chodzi o moja dume tylko zadko kiedy jakas dziewczyna powie Kochanie musimy cos zrobic bo nie zawsze szczytuje. Najlepiej zwierzyc sie kolezance i powiedziec, Zdzisia wiesz bo mój chłopak mnie nie zadowala i musze udawac orgazm.

Panowie i Panie czyz tak nie jest, zawsze tak jest ze brak orgazmu to jest tylko i wyłącznie wina FACETA.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 05 sie 2004, 14:02

nie, to nie jest wina faceta
Najczęściej winny jest stres, brak odpowiedniej atmosfery, kiedy dziewczyna nie może się "wyluzować", zapomnieć o wszystkim i myśli o sprawdzianie z matmy ;) Oczywiscie facet powinien jej pomóc odpowiednimi pieszczotami i stworzeniem nastroju, ale bez współpracy dziewczyny żaden facet jej do orgazmu nie doprowadzi
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
DREADMAN
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 345
Rejestracja: 03 sie 2004, 09:58
Skąd: Hotelu[;
Płeć:

Postautor: DREADMAN » 05 sie 2004, 14:08

niech sobie para porozmawia co lubia co ich podnieca i wspolnymi silami bedzie im dobrze to oczywiscie tylko moje zdanie :D :P
Ptaszniki to Moja Pasja :D I mam Kilka nA Sprzedaz [;
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 05 sie 2004, 14:16

Temat był już poruszany. Proszę poszukać.
Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Postautor: gracja » 05 sie 2004, 19:48

Po pierwsze - kobieta zeby miec satysfakcjonujacy sex nie musi miec orgazmu.
Po drugie - orgazmu sie trzeba nauczyc (to nie funkcja fizjologiczna jak u faceta)
A najlepsza w tym jest masturbacja, mam kolezanke, ktora onanizuje sie od 3 roku zycia! napierw wkladala "tam" sobie raczki, bo bylo milo, potem zaczela to robic swiadomie, w tej chwili prawie nie wklada zadnego wysilku zeby miec orgazm z facetem - jak chce to ma. Oprocz rzeczy, ktore wymienila taka_jedna, dochodzi nieznajomosc wlasnego ciala.

Fish - sorki, pospieszylam sie :)
lato
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 27 maja 2004, 00:29
Płeć:

Postautor: lato » 05 sie 2004, 23:45

Z moją dziewczyną jesteśmy szczerzy aż do bólu. I ona mi mówi, że nie zawsze ma orgazm, ale jej to nie przeszkadza. Mówi, że jest jej dobrze w trakcie samego stosunku nawet nie zakończonego orgazmem. Wiadomo, że jeśli szczytuje jest jeszecze lepiej ale dla niej orgazm nie jest celem do którego dąży przy każdym zbliżeniu.
Awatar użytkownika
Damian
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 174
Rejestracja: 06 gru 2003, 23:54
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Damian » 06 sie 2004, 00:00

O nauce orgazmu można przeczytać tutaj:
http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... php?t=1313
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 06 sie 2004, 00:50

Gracja...z tą masturbacja cos jest, ja od 8 roku okolo, bo miło bylo chociaz się w pewnym momencie bałam że w ciąży będę :D
Teraz tego nie robię bo nie, ale z orgazmami problemów nie mam :) Chociaż to w ogromnym stopniu zasługa mojego faceta :) (nie, ja się wcale nie podlizuję :P )
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 sie 2004, 11:09

Moje zdanie na ten temat jest takie: jezeli kobieta udaje orgazm to calkowita wine za jego brak ponosi ona. Nie ma najmniejszej winy faceta wtedy. Chocby naprawde sie opier..... . Dlaczego? Bo przez jej udawanie mysli ze robi dobrze i niczego innego nie probuje.Nie rozumiem tego, czy kobiety sie wstydza nie miec orgazmu? Faceta to nie urazi, a jedynie zmotywuje do dalszych poszukiwan, ktore moga byc naprawde przyjemne.

Ps: Fish, chodzilo Ci o topic podany przez Damiana?
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 06 sie 2004, 17:44

wcale tak nie jest, ze zawsze jest winny facet, uogólniasz pogląd kobiet na ten temat, co nie oznacza, ze faceci nie sa winni w niektorych przypadkach..;]
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 06 sie 2004, 20:40

gracja pisze:Po pierwsze - kobieta zeby miec satysfakcjonujacy sex nie musi miec orgazmu.

No... niedawno w to uwierzyłem, bo się przekonałem.
To prawda.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 06 sie 2004, 20:51

hmmm... moze jestem mloda i glupia ;) (prosze bez komentarzy na ten temat :D ) ale nie rozumiem kobiet ktore udaja orgazmy. Jakos sobie nie wyobrazam zeby w zwiazku cos udawac... Przeciez podstawa zwiazku (jak dla mnie) jest zaufanie i szczerosc... A czy mozna mowic o szczerosci jesli ona udaje? poza tym skad facet ma wiedziec ze np robi cos nie tak? ;)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 06 sie 2004, 22:56

Szczerość podstawą! Ze szczerości wypływa zaufanie i 1000 innych rzeczy.
Dlatego zawsze mieliśmy wspólne orgazmy.
Ale ja poruszyłem temat udawania i... założylismy się, czy mnie nabierze na udawany orgazm.
Znałem ją na wylot i postanowiła zaskoczyć mnie. Bez żadnych ustaleń czy "ten" sex będzie zakładem, po następnym sexie zapytała czy miała orgazm, bo chodzi o zakład.
Powiedziałem, że Jej ciało nie zachowywało się tak, i tak, i tak... dlatego nie powinna mieć orgazmu. Ale to byłoby zbyt łatwe dla mnie i pewnie pomyślała przewrotnie. Śmiejąc sie, kazała mi zdecydować: miała czy nie? Jej organizm mówił mi że nie miała, ale powiedziałem, że miała!
I przegrałem! Musiałem kupić "sztabę" złota.
Przyznała mi rację (z efektami), ale liczyła się odpowiedź.
To był jedyny raz udawania. :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 06 sie 2004, 23:00

Po pierwsze primo to częściowo zgadzam się z Maverickiem, po drugie secudno :) to zgadzam się nie do końca bo w życiu nie ma takich sytuacji, by wina leżała tylko i wyłącznie po jednej stronie!!! Zawsze wina leży mniej lub bardziej po środku!!!
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 06 sie 2004, 23:21

Łatwo powiedzieć, że facet jest winny.
A trudniej jest powiedzieć co zrobić, żeby to zmienić tzn. żeby nie było niczyjej winy? Wygodnicka postawa i conajmniej nie szczera. Czyż naprawdę łatwiej jest udawać niż zdobyć się na szczerość?
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 07 sie 2004, 01:51

Mysiorek: Jej organizm mówił mi że nie miała, ale powiedziałem, że miała!


mój kochany mnie aż tak nie zna, więc czasem pyta czy miałam, bo na poczatku to nawet ja miałam problemy z rozrożnieniem :D Ale faceci przecież głupi nie są i jeśli znają swoją partnerkę to ciężko ich nabrać, a udając mieszamy im tylko w głowie ("jej ciało mówi że nie miała, a ona mówi że miała, czyli co, wczoraj nie miała bo zachowywała się inaczej? czy ona mnie oszukuje?" No a szczerość powoduje że facet będzie się starał żeby było dziewczynie jak najlepiej...po co tu oszukiwać? No a poza tym już tu ktoś napisał ze dla dziewczyny satysfakcjonujący seks nie zawsze rowna się orgazm :)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 sie 2004, 09:11

No a szczerość powoduje że facet będzie się starał żeby było dziewczynie jak najlepiej...po co tu oszukiwać?

Dokładnie! U mnie zawsze to skutkowało "czekaniem" na Jej orgazm. Doprowadzaniem Jej do niego.
Niewiele zjawisk jest tak pięknych, jak Kobiecy orgazm!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 07 sie 2004, 09:29

Ciężko tu jest stwierdzić o czyjejś "winie". Wiele kobiet nie ma orgazmu, bo musi się ich jeszcze nauczyć, a z kolei często jest tak że z jednym facetem ma , a z drugim nigdy nie przeżyła. Wszystko zależy od przypadku. W tych sprawach nie powinno sie mówic o tym "ty jesteś winna, ty jesteś temu winny",tak jak w przypadku bezpłodności.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 07 sie 2004, 09:51

w ogóle co to za słowo winny?
nie potrafiłabym powiedziec partnerowi, jestes winny mojego niezadowoloenia seksualnego


trzeba rozmawiac
deocierać się sobą
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 sie 2004, 09:54

Tylko sek w tym , ze to kobiety nie chca rozmawiać !! dlaczego ????? same nie znaja odpowiedzi ! albo obwiniaja siebie , albo faceta , a wystarczy powiedziec o swych potrzebach , to takie proste !!! :564:

I co to za krateczki nad mym zdjeciem ???? nie podobaja mi sie ! chce z powrotem te czerwone co było !!!!! :563: :567: :567: :567: :567: :567: ;)
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 07 sie 2004, 10:38

Aga pisze:Wszystko zależy od przypadku.


W sprawach seksu przypadki raczej nie najlepiej mi się kojarzą, a już tym bardziej nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to, czy kobieta miała orgazm, zależy od przypadku. Owszem wiele czynników może mieć na to wpływ ale na pewno nie przypadek!!!
Przede wszystkim decyduje to czy kobieta nauczyła się osiągać orgazm, w drugiej kolejności dobór partnera, to czy kobieta potrafi partnerowi przekazać czego potrzebuje do osiągnięcia rozkoszy, oraz to jak partner się do tego zastosuje.
Choć to tylko moja subiektywna opinia.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 07 sie 2004, 14:04

Tylko sek w tym , ze to kobiety nie chca rozmawiać !! (....)a wystarczy powiedziec o swych potrzebach


kobiety?? to na ciekawe kobiety trafiałeś :)
mogłabym rozmawiać o potrzebach, problemach zwiazku itp cały czas, zeby wszystko udoskonalić, a moje kochanie odpowiada "tak, nie, nie wiem", ew. "dobrze, tak zrobimy", a najczęściej nic nie odpowiada. I to nie tylko o seks chodzi tylko ogólnie o życie... to z facetami nie da się rozmawiać !! :D
Oczywiscie nie ze wszystkimi, moze moj facet jest wyjątkiem od reguły...ale strasznie Krzysiu generalizujesz :)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 sie 2004, 22:50

Czyzby ??? to naprawde ciekawe iz zyje tyle lat na tym swiecie i nie dane mi było trafic na taką kobiete jak ty !! Pozdrawiam i zazdroszcze Twemu Panowi ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 09 sie 2004, 10:31

Ps: Fish, chodzilo Ci o topic podany przez Damiana?


Nie. Chodziło mi o ten topic w którym był poruszany ogólnie temat udawania i drobnych kłamstewek ale przyznam szczerze, że nie bardzo chce mi się poszukać. Był tam nieźle poruszony ten temat.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 09 sie 2004, 12:30

Czyzby ??? to naprawde ciekawe iz zyje tyle lat na tym swiecie i nie dane mi było trafic na taką kobiete jak ty !! Pozdrawiam i zazdroszcze Twemu Panowi


Jemu to powiedz :( ja słyszę tylko że się czepiam...
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
DREADMAN
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 345
Rejestracja: 03 sie 2004, 09:58
Skąd: Hotelu[;
Płeć:

Postautor: DREADMAN » 09 sie 2004, 12:35

nie wie chlopak co traci ;)
Ptaszniki to Moja Pasja :D I mam Kilka nA Sprzedaz [;
dryncia

Postautor: dryncia » 09 sie 2004, 13:21

To nie facet jest winy, nikt nie jest winny. To kwestia odpowiedniej techniki, odkrywania co jej sprawia przyjemność. Ale do tego potrzebna jest szczerość. Myślę że laski często udają bo nie chcą robić przykrości facetowi, żeby się nie zastanawiała czy jest dośc dobry, żeby w siebie nie zwątpił. Ja rozmawiam z moim kochanym o wszystkim, o tym kiedy mi dobrze, kiedy dobrze jest jemu, często eksperymentujemy, wprowadzamy coś nowego. A kobiety faktycznie musza nauczyć swoje ciało przeżywania orgazmu, zgadzam się ze masturbacja bardzo pomaga, ale bardziej pomagają pieszczoty oczywiście we dwoje no i seks oczywiście :556:
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 09 sie 2004, 14:56

kiedy niektóre wyznają zasadę "jak jesteś dobry i jak mnie kochasz, to się domyśl o co chodzi" :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
sps
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 01 lip 2004, 18:10
Skąd: Dolny slask
Płeć:

Postautor: sps » 11 sie 2004, 13:06

Cale szczescie ze w moim zwiazku niemamy problemu ze szczeroscia , orgazmami i zrozumieniem :) A to stwierdzenie
Czy nie wydaje sie wam ze to jest tez wina kobiet ze nie maja orgazmu, kazdy facet mógł by położyc sie na plecach i powiedziec masz tu mojego członka i rób tak zeby Ci było dobrze co sobie naskaczesz to bedzie twoje
naprawde niezle :) Jezeli facet nieumie doprowadzic kobiety do orgazmu to niech sama to zrobi jak tak madra :) Hehe Pozdrowionka
Moze tak moze nie moze ..pprrrryyykkk... kto to wie :) http://s5.bitefight.pl/c.php?uid=15837
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 16 sie 2004, 08:48

Hymmm ... tak sie zastanawiam i dochodze do wniosku iż facet moze być winen tego ze kobieta udaje orgazm! :566: Dlaczego? Widzo to z autopsji moja dziewczyna byla dziewica gdy kochalimsy sie pierwszy raz i w sprawach seksu była naprawde zielona. Musiałem wprowadzac ja w tajniki sztuki milosnej. I gdybym nie robił tego z czułością i wrażliwościa mogło by dojść do sytuacji ze ona przestraszona cała rolą jaką ma odegrac zaczełaby udawać. Duzo rozmawialiśmy na ten temat i nadal to robimy co nas kreci, i co lubimy. Ale sa pary ktore o tym nie romawaiaja bo porostu nie mowia sobie o swocih potrzebach a w glowach tysiace mysli sie kotluje i tu zaczyna sie - kobieta nie chcabyc odrzucona zaczyna udawac. :| :029: / Czyli facet posrednio przyczynil sie do tego ze ona zaczela udawac.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 439 gości