do kobiet
Moderator: modTeam
do kobiet
jestem ciekawy jak kobiety pojmuja sprawe sexu, wiem ze niektóre kobiety mówia ze zycie w celibacie w niczym im nie przeszkadza a sa takie co codzienie po kilka razy chca.
Facet ma wiekszy poped seksualny a jak to jest z kobietami??? Czy mozliwy jest zwiazek bez sexu o party tylko na miłosci, albo ewnetualnie na bardzo rzadkim współzyciu w łózku?
Facet ma wiekszy poped seksualny a jak to jest z kobietami??? Czy mozliwy jest zwiazek bez sexu o party tylko na miłosci, albo ewnetualnie na bardzo rzadkim współzyciu w łózku?
Jak studiuje teologie to co sie dziwisz. Innego wyjscia nie ma, bo normalna dziewcyzna na studiach juz dziewica nie jest.Przyjkaciołka mi powiedziała, ze u niej na roku na uczeli na 60 kobiet, 40 chce przeżyć swoj pierwszy raz po ślubie. Coś w tym musi być;)
Czy mozliwy jest zwiazek bez sexu o party tylko na miłosci, albo ewnetualnie na bardzo rzadkim współzyciu w łózku?
Kobiety tez lubia seks! Moze niekoniecznie na poczatku za nim przepadaja, ale z czasem tez nie beda mogly bez niego zyc

nie wyobrazam sobie zwiazku bez seksu... chociaz nie mam wielkiego doswiadczenia ale wiem ze seks (w polaczeniu z uczuciem) to jest to co tygryski lubia najbardziej :diabelek: a celibat... hmm... mialam prawie roczna przerwe.. i moge napisac ze ciezko oj ciezko mi z tym celibatem bylo
ale jak na razie nie musze sie martwic kolejnym celibacikiem :619:
Trzymajcie sie!

Trzymajcie sie!
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:nie wyobrazam sobie zwiazku bez seksu...
To zależy od tego, co sobie założą partnerzy. Bo mogą ze sobą być, gdy mają po 17 lat, a zamierzają się pobrać po ukończeniu studiów i dopiero wtedy współżyć. Jest związek? Jest. Po prostu dla jednych związek może opierać się tylko na więzi emocjonalnej, a dla innych potrzebny jest jeszcze seks. Ale jasne jest, że każdy trwały związek kończy się prędzej, czy później, w łóżku.
A TY JARKU SIE NIE CIESZ JAK MASZ TAKA O DUZYM TEMPERAMENCIE , BO TO TEŻ SIE ZMIENI !
Jeśli mówisz to z autopsji, to czyżbyś już zaczął narzekać na oziębłość swojej żony, a może już wyeksplatowana?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2004, 20:12 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochać i być kochanym
Jarek pisze:A TY JARKU SIE NIE CIESZ JAK MASZ TAKA O DUZYM TEMPERAMENCIE , BO TO TEŻ SIE ZMIENI !
Jeśli mówisz to z autopsji, to czyżbyś już zaczął narzekać na oziębłość swojej żony, a może już wyeksplatowana?
Oaiębłosc
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Organ nie uzywany zanika !!!! i tak wielu jest takich co by im to nie wystarczyło , np . ostatni program ROZMOWY W TOKU Pani grubo po 40 -tce powiedziała iz jak nie ma sexu conajmniej bodaj że 2 razy dziennie albo 3 to jest to dzien stracony , poczułem sie inwalida ! :567: :567: :567: :567: :567: :567: :567:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Maverick pisze:Jak studiuje teologie to co sie dziwisz. Innego wyjscia nie ma, bo normalna dziewcyzna na studiach juz dziewica nie jest
Dla ścisłości dziewczyny są na fizyce medycznej. Zupełnie nie rozumiem czemu normalna dziewczyna na studiach ma nie być dziewicą... :570:
Moze mi to krto wyjaśni...
Osobiście o wiele bardziej od seksu (w sensie stosunku) wolę grę wstępną i... zwykły flirt. A tak poza tym, gdyby nie faceci (a raczej taki jeden
), seks mógłby dla mnie wcale nie istnieć.
Mam ostatnio spory kontakt z "mamuśkami". Niektóre babki po porodzie nawet przez dwa lata mają awersję do seksu. Mąż koleżanki niemal siłą zaciągnął ją niedawno do seksuologa (dziecko ma 3 lata). Jej koronnym argumentem by nie iść było: "nawet mi się nie chce myśleć o seksie".

Mam ostatnio spory kontakt z "mamuśkami". Niektóre babki po porodzie nawet przez dwa lata mają awersję do seksu. Mąż koleżanki niemal siłą zaciągnął ją niedawno do seksuologa (dziecko ma 3 lata). Jej koronnym argumentem by nie iść było: "nawet mi się nie chce myśleć o seksie".
Osobiście o wiele bardziej od seksu (w sensie stosunku) wolę grę wstępną i... zwykły flirt
cóż moze dlatego ze w sprawach seksu(czytaj stosunku) jestem dopiero poczatkujaca to moge sie podpsac pod wypowiedzia SueEllen
nie zgodze sie z tym ze zawsze faceci maja wiekszy poped!!!czesto to ja "zmuszam" mojego lubego zeby "jeszcze polezec troszke w łóżku"

celibat??hmm młoda jestem wiec moje doswiadczenie w tej sprawie moze byc niepełne,ale jak nie miałam partnera to mnie nie ciagło a teraz gdy go mam to dlaczego by "nie wykorzystac nadazajacej sie okazji"

- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
ja gry wstępnej nie lubię, jakoś spieta jestem albo coś, praktycznie w ogóle się wtedy nie podniecam (chociaż On robi wszystko)...i od razu bym się kochać chciała
A co do celibatu...gdyby moj chlopak chciał być do ślubu prawiczkiem i ja bym była dziewicą, to myślę że by mi to nie przeszkadzało. Zanim zaczęlismy się kochać seks mi w ogóle nie był potrzebny, chodziło głównie o sprawy emocjonalne, całkowite połączenie i te takie romantyczne rzeczy
Chociaż teraz jak już poznałam jak to jest...to po 3 dniach abstynencji choruję 
A co do celibatu...gdyby moj chlopak chciał być do ślubu prawiczkiem i ja bym była dziewicą, to myślę że by mi to nie przeszkadzało. Zanim zaczęlismy się kochać seks mi w ogóle nie był potrzebny, chodziło głównie o sprawy emocjonalne, całkowite połączenie i te takie romantyczne rzeczy
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
SueEllen pisze:Osobiście o wiele bardziej od seksu (w sensie stosunku) wolę grę wstępną i... zwykły flirt. A tak poza tym, gdyby nie faceci (a raczej taki jeden), seks mógłby dla mnie wcale nie istnieć.
Mam ostatnio spory kontakt z "mamuśkami". Niektóre babki po porodzie nawet przez dwa lata mają awersję do seksu. Mąż koleżanki niemal siłą zaciągnął ją niedawno do seksuologa (dziecko ma 3 lata). Jej koronnym argumentem by nie iść było: "nawet mi się nie chce myśleć o seksie".
No to widzicie wszyscy Panowie co was czeka







poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ja lubie zarazem pieszczoty jak i sam stosunek ale jest to pewnie spowodowane tym, że póki co jestem jeszcze początkująca w temacie seksu. Może z czasem wyrobie sobie jakieś inne zdanie.
Osobiście wyobrażam sobie siebie zwiazku bez seksu. Dla mnie seks jest najlepszym sposobem potwierdzenia, że kocham mojego lubego ale nie jest to zarazem jedyna metoda. Ja bym chyba poczekać do ślubu z seksem nie potrafiła ponieważ lepiej wiedzieć wcześniej czy dopasujemy się z ukochanym na wszystkich płaszczyznach. Ale nie mówie, że nie (no choć teraz to juz nie jest możliwe).
Osobiście wyobrażam sobie siebie zwiazku bez seksu. Dla mnie seks jest najlepszym sposobem potwierdzenia, że kocham mojego lubego ale nie jest to zarazem jedyna metoda. Ja bym chyba poczekać do ślubu z seksem nie potrafiła ponieważ lepiej wiedzieć wcześniej czy dopasujemy się z ukochanym na wszystkich płaszczyznach. Ale nie mówie, że nie (no choć teraz to juz nie jest możliwe).
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 331 gości