agnieszka.com.pl

witam wszystkich serdecznie. Proszę o rady naprawde jestem już z tym problemem tak zagubiony i nie wiem co myśleć a ni h%&# nie mam do kogo sie z tym zwrocic. Jestem z kobieta 3 lata od 2 sie kochamy ale jest jedno ale... to jest zawsze tylko RAZ. Kiedy ona już dojdzie później za nic nie ma ochoty. Mówi że drugi raz nie dojdzie pare razy tak próbowaliśmy i po jakis 15 min uskarża sie na ból. Pierwszy stodsunek i w 99% jedyny jest zawsze krótki tzn gra wstepna ok 10 min stosunek 3-5min. Później jej mówie że może jeszcze raz a ona że nie że nie ma ochoty już i mi może zrobić loda czy tam ręką ale że kochać jej sie niechce. Trochę to głupie mi sie wydaje że ten najlepszy właściwy seks to jest w sumie potem kolejny raz dłużej i w ogóle mówie jej ale ona tak nie uwaza. Do tego twierdzi że lepiej robić to rzadziej bo jest lepszy orgazm wtedy. Nie wiem co mam robic jak to zmienić nie chce kochać sie ze swoją kotką 15 min tylko np 2 h. Co mi z tego że ona mi potem perfekt loda zrobi (oprócz mega przyjemności:D), jak jachcę razem z nią sie długo zabawiać. Proszę o pomoc i rady z góry dziekuje pozdrawiam.

Ja niestety jeszcze nie probowalem 2 razu po 1 razie ale chcialbym wreszcie sprobowac.
Ty piszesz ze probowales tak pare razy wiec po 1 orgazmie z twojej strony? czy z jej strony? Bo ja zrozumialem ze z jej strony natomiast ty nie miales jeszcze orgazmu, sory ale tyle jestem w stanie zrozumiec z posta.
Z kolei potem dopatruje sie stwierdzenia ze potem kolejny raz dluzej czyli tak jakbys ty takze go mial.
Wiec uprawiacie seks oboje macie orgazm i tobie dalej stoi i jestes dalej glodny?

no to moze by trzebabylo zamienic kolejnoscia loda i sex?

RANY JULEK ! kolejny szukajacy ideału według swego wlasnego widzi mi sie !

Jim, a co Ty robisz/starasz się robić żeby nabrała ochoty na drugi raz?

Ja to mysle , ze co by nie rozbił to i tak nici z tego , taki po prostu typ dziewczyny , po orgazmie ma dosc , są kobiety co kochać sie chca codziennie po ilka razy , są takie co dwa razy w tygodniu , a i taki co kilka razy w miesiacu im styknie ! wiec co tu pisać wiecej ? próbujcie

Zaiste. Jesli facet po 1 razie ma ochote na 2gi raz znaczy to tylko tyle z za krotko ten pierwszy raz trwal Jak potrwa wystarczajaco dlugo to bedzie zbyt zmeczony na kolejny. Ale to taka uwaga bo w sumie u autora tematu problem jest troszke innej natury. Ona moze ma taka swoja urode, moze Ty na nia nie do konca dzialac i ona odrabia panszczyzne? Diabli wiedza. Ale skoro chce lepszy orgazm to dochodz przed nia a raz na tydzien pozwol dojsc jej Bedzie miala wowczas ten lepszy orgazm

Andrew pisze:są kobiety co kochać sie chca codziennie po ilka razy , są takie co dwa razy w tygodniu , a i taki co kilka razy w miesiacu im styknie

Są też takie młode, co mają 6 lat chłopaka i nigdy orgazmu nie zaznały, bo podobno kierują się innymi wartościami.

Jim pisze:Mówi że drugi raz nie dojdzie pare razy tak próbowaliśmy i po jakis 15 min uskarża sie na ból.

To znaczy, że jest zaspokojona dostatecznie i cieszyć się tylko chopie, że loda ci chce potem robić. Nie doceniasz tego co masz. Po co ci 2 godziny Oglądałeś jakiś montowany pornol? Przecież natura faceta to dojść jak najszybciej, więc nie wiem co tam masz zwichrowane.

Ale gdyby ona też chciała godzinami to robić, to tutaj skłaniałbym się jedynie do zamieszkania razem.

Frank - ty niczym tepa strzała koniecznie chcesz wysmiac moje w tamtym temacie stwierdzenie o zamieszkaniu razem, co w tamtym przypadku rozwiaze jego problem ? Nic w zamian nie daleś , ale smiejesz sie i sarkazmem plujesz z głupoty ? czy jak ? bo sie pogubiłem ?

Po prostu chciałbym żeby nasz sam stosunek trwał dłużej żebysmy np najpeirw robili to tak jak zawsze pierwszy raz oboje dochodzili, a potem np robili to jeszcze raz i znow razem dochodzili np tym razem po pól h. Później godzinka przerwy i np 45 min seksik wiecie ocb. Ja mam zawsze ohote nieraz w ciagu 3 h dojde 5 razy raz podczas stosunku a 4 na inne sposoby jak moja ma humor i chce sie jej mnie dalej zaspokajac:) po prostu chcialbym zeby ona miała równie duzy apetyt na zabawe.

[ Dodano: 2009-12-17, 21:54 ]
a jak zmienimy kolejnośc najpierw lod potem seks to ona dojdzie a janie i juz nie bedzie chciala dalej sie bzykac bo ja bedzie bolec

[ Dodano: 2009-12-17, 21:55 ]
a staram sie na drugi raz tak jak na pierwszy ale za drugim razem nie działa:(

[ Dodano: 2009-12-17, 21:57 ]
i nie jestem żaden szukajacy idealu wedlug widzi mi sie.. czy to tak wiele chciec robic to ze swoja krolewna troche dluzej niz 5 min?.....

Jim pisze:Ja mam zawsze ohote nieraz w ciagu 3 h dojde 5 razy raz podczas stosunku a 4 na inne sposoby jak moja ma humor i chce sie jej mnie dalej zaspokajac:)

W ciagu 3 godzin 9 razy? Gorzej jak krolik! a nie moglbys jej rozpalic i uprawiac seks nie 5 minut a np 45?

Andrew pisze:Frank - ty niczym tepa strzała koniecznie chcesz wysmiac moje w tamtym temacie stwierdzenie o zamieszkaniu razem, co w tamtym przypadku rozwiaze jego problem ? Nic w zamian nie daleś , ale smiejesz sie i sarkazmem plujesz z głupoty ? czy jak ? bo sie pogubiłem ?

[mod]
Wycięte:
Moderacja chyba śpi, więc [/mod] [...] odpowiem krótko:
w taki jak tu styl dyskusji, który zresztą zawsze i wszedzie i z każdym prezentujesz, ja nie bedę się wdawał.
Poszukaj sobie enga
Skromnie podkreślę tylko, że sarkazm nie jest objawem głupoty, a wręcz odwrotnie.

Jim pisze:po prostu chcialbym zeby ona miała równie duzy apetyt na zabawe.

Albo doceń to co masz, bo masz naprawdę wiele, albo bądź poligamistą, albo zmień laskę na nimfomankę. Innej drogi nie widzę.


EDIT: To nie miejsce na dyskusje o moderacji.
p_m

Frank - jesli chodzi o styl dyskusji to uprawiasz jakis dziwny bo ja od jakiegoś juz jak dla mnie za dlugiego czasu usiłuje sie od ciebie dowiedziec co radzisz tamtemu autorowi a ty niczym piskosz wymijasz sie od odpowiedzi ! Czytaj mnie frank z zrozumieniem ! gdzie ja napisałem , ze sarkazm jest objawem glupoty ?
napisalem pytajaco "czy plujesz niz z głupoty " i to była forma zapytania wiec jak Ty tan Nemezis macie problem z sobą jak i z rozumieniem ! W sumie nic nie wiesz ! w tym temacie o ktorym pisalem o zamieszkaniu razem , coś ci sie wydaje , ale napisac tego juz nie potrafisz , a teraz wykrecasz sie tym ze dyskusja i jej ton ci sie nie podoba ! To zabieraj zabawki i sobie idaz , ale nie podwazaj tego co ktos napisał bez konkretnego napisania dlaczego sie ten ktos myli ! Eng - przynajmniej umie sie wypowiedzic , a nie tak jak Ty bełkotać - w tym konkretnym temacie .

[mod]
Wyciete z posta:
"Nemezis ! JESLI ZWERACASZ SIE DO MNIE TO Z KULTURA jak przystalo na moderatora ! jesli nie rozumiesz moich zastosowanych okreslen ! tepa strzała ! to zapytaj a Miska ! znajdz sobie u swego boku kto wybiera tych moderatorów "
[/mod]

EDIT: Dyskusje o moderacji nie tutaj.
p_m

Jim, a Ty bierzesz udział w maratonie z bzykania tudzież w konkursie "seks na czas"? A może sądzisz, że jeśli jej wystarcza 5 minut, to kocha Ciebie mniej o całe 55 minut w stosunku (nomen omen ) do Ciebie?

Ja pierdziu... Nie pracujesz, nie czytasz książek, nie chodzisz do kina, czy teatru etc. ?

FrankFarmer pisze:Albo doceń to co masz, bo masz naprawdę wiele, albo bądź poligamistą, albo zmień laskę na nimfomankę. Innej drogi
nie widzę.

A role w filmach porno?

właśnie o to chodzi że zapierdalam 10 h dziennie i po pracy chciałbym sie porządnie długo pokochać z moja kobieta a nie przez 5 min!!! co to jest 5 min to na to czekam całe 10 h zarzynając sie przy łopacie h stosunku by wystarczyła nawet pół ale nie 5 min no ni h%@# ludzie!!

Jim pisze:właśnie o to chodzi że zapierdalam 10 h dziennie i po pracy chciałbym sie porządnie długo pokochać z moja kobieta a nie przez 5 min!!! co to jest 5 min to na to czekam całe 10 h zarzynając sie przy łopacie h stosunku by wystarczyła nawet pół ale nie 5 min no ni h%@# ludzie!!

To nie koncz po 5 minutach...

Jak ja nie skoncze to ona skonczy i stwierdzi ze np dokonczy mi reka bo kochac sie juz nie da rady

Jim pisze:właśnie o to chodzi że zapierdalam 10 h dziennie i po pracy chciałbym sie porządnie długo pokochać z moja kobieta a nie przez 5 min!!! co to jest 5 min to na to czekam całe 10 h zarzynając sie przy łopacie h stosunku by wystarczyła nawet pół ale nie 5 min no ni h%@# ludzie!!

Kobieta, to nie Twoja praca, żeby przez godzinę "machać w niej łopatą". Bzykaj ją przez godzinę, to następny raz zrobisz to po tygodniu. Co to, kombajn, kurde...
Jakoś ta ilość czasu jest dla Ciebie najważniejsza, a to jakość się liczy, jakość i emocje...

Jim pisze:co to jest 5 min to na to czekam całe 10 h zarzynając sie przy łopacie

No jak Ty codziennie przez całe 10 godzin tylko na to czekasz, to może tu specjalisty trzeba, a nie forum z laikami

Jim pisze:Jak ja nie skoncze to ona skonczy i stwierdzi ze np dokonczy mi reka bo kochac sie juz nie da rady

To nie "pozwól", aby zawsze tak szybko kończyła.

Dlaczego specjalisty co jest dziwnego w tym że po całodziennym zapi#$%lu w pracy mam ochote pociupciac sie z moja krolewna pare razy? a nie raz przez 5 min ! nie wiem naprawde tak mówicie jakbym ja złotych gór oczekiwał.. nie chodzi mi o pół nocy tylko jedną h nawet pół taki relaks po pracy żeby swoją własną łopatą też pomochać tym razem z przyjemnością:D nie wiem czy wszyscy mnie tu maja za jakiegos nienormalnego moje oczekiwania są jakieś dziwne?? odbiegają od normy??

Jim pisze:nie wiem czy wszyscy mnie tu maja za jakiegos nienormalnego moje oczekiwania są jakieś dziwne?? odbiegają od normy??

Nie, bo tutaj nie ma normy ustalonej, a Ty robisz z seksu Twój sens życia. Myślę, że Twoja kobieta też to zauważyła i tym bardziej nie ma na to ochoty.
Ja to widzę tak, jak to już napisałam: wracasz do domu i dalej chcesz pracować i odnoszę wrażenie, że niebawem już Ci będzie obojętne, kogo pociupciasz ( ).

Ale zawsze możesz znaleźć kobietę, która choć w 80% dopasuje się do Twoich oczekiwań, bo po co przez resztę życia marudzić

Mona pisze:Nie, bo tutaj nie ma normy ustalonej, a Ty robisz z seksu Twój sens życia. Myślę, że Twoja kobieta też to zauważyła i tym bardziej nie ma na to ochoty.
Ja to widzę tak, jak to już napisałam: wracasz do domu i dalej chcesz pracować i odnoszę wrażenie, że niebawem już Ci będzie obojętne, kogo pociupciasz ( ).

Ale zawsze możesz znaleźć kobietę, która choć w 80% dopasuje się do Twoich oczekiwań, bo po co przez resztę życia marudzić

Wydaje mi sie ze Mona bardzo dobrze powiedziala.
Nie wiem czy tak jest ale zastanow sie sam dla siebie czy po przyjsciu z ciezkiej pracy wchodzisz do domu, spotykasz sie z nia i nadmiernie ganiasz za jej dupa, poniewaz ty potrzebujesz relaksu/odstresowania.
Kiedys tez tak robilem ze ciagle mi sie zdarzalo to ze wiecej ja dotykalem niz w ogóle rozmawialem ale napisalismy sobie po kartce jak, co i w ogóle i przynajmniej mnie to bardzo duzo dalo. Musisz psojrzec na to z innej strony, moze z tej co ona wtedy mysli. Ja oczywiscie caly czas zakladam bo nie wiem jak jest. Ale ona wtedy czuje sie tak jakby tobie tylko na jej dupie zalezalo. Tak przy okazji polecam ksiazke John'a Gray'a - Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus. - sporo rzeczy pokazane jest z innej perspektywy, pozwala lepiej spojrzec na to co myslis/czuje partner. Po przeczytaniu nie zrozumiesz w 100% partnera ale spojrzysz na kazda rzecz inaczej, gwarantuje i polecam.
Nie wiem moze kup jakiegos xbox'a ; idz na silownie/pobiegac i jakos sie odstresuj po tej pracy, odpocznij. Nie lgnij do niej pod wzgledem seksualnym non stop bo tak jak mowila Mona moze przez to ja wlasnie zniechecasz. Wszystko z umiarem, co za duzo to nie zdrowo...
Daj jej odczuc to ze zalezy ci na niej nie jej zapewne pieknych gabarytach a na pewno to doceni i byc moze nabierze ochoty.

Wszystko to przypuszczenia, jesli sa nie trafne nie krytykuj. Ja nie wiem jak jest ale moze wylapiesz z tego ze 2 przydatne zdania... ; jesli wypowiedz nie jest trafna zignoruj ja.