Pornografia i masturbacja
Moderator: modTeam
Pornografia i masturbacja
Mam pytanko...Moj chlopak ma bzika na punkcie pieknych piersi, kobiet i wszystkiego co jest z tym zwiazane. Dlatego tez czesto widze jak oglada w internecie zdjecia nagich dziewczyn, "czyta" regularnie Playboy'a, ale ostatnio zupelnie przez przypadek odkrylam, ze oglada rowniez tzw "hardcorowe" filmy pornograficzne. Cala reszte jakos do tej pory tolerowalam, ale te oblesne filmy...Ogromnie sie na niego zdenerwowalam. Nie wiem jak mam to rozumiec, czy ja Go nie zaspokajam sexualnie? Czy nie jestem dla niego wystarczajaco atrakcyjna?Uprawiamy sex prawie codziennie, obydwoje bardzo to lubimy i staramy sobie co jakis czas urozmaicac, sama chetnie ogladne z nim jakis "delikatny" pornosik, ale te hardcory i fakt, ze ogladal je pod moja nieobecnosc jakos mnie do niego zniechecily.Czy slusznie?Co powinnam o tym wszystkim myslec?
Katie
- Wolfshade#
- Bywalec
- Posty: 53
- Rejestracja: 20 paź 2006, 00:16
- Skąd: Z daleka
- Płeć:
Według mnie to nic złego. Nie jest ok, że dowiadujesz się o tym przez przypadek, bo sam powinien Ci o tym powiedzieć. Ale raczej nie ma powodu do paniki i marudzenia "czy ja go nie zaspokajam seksualnie?" itp. Wielu facetów ogląda takie filmy i nie oznacza to wcale, że ich własne kobiety ich nie podniecają. Porozmawiaj z nim jeśli masz wątpliwości Na pewno szczera rozmowa wiele pomoże
Nie kłóć się z głupcem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem.
W tym wypadku jak najbardziej nie ma miejscunadia pisze:Jak mnie śmieszą takie rady
Nie, nie słusznie- to jest normalne. Bardziej obawialabym się gyby w ogole nie ogladał tego typu kinakatie pisze:Czy slusznie?Co powinnam o tym wszystkim myslec?
Chyba, że tą ostrzejszą pornografią są filmy z udziałem nieletnich.... ale o to nie śmiem go nawet podejrzewać....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
co oznacza harcorowe rozwin myslkatie pisze:"hardcorowe" filmy pornograficzne
mi sie wydaje ze go zaspokajasz, moze szuka inspiracji i czegos co moze przeniesc do waszego lozka po to aby wasz seks byl urozmaicony. raczej nie ma powodu do obaw ;]katie pisze:Nie wiem jak mam to rozumiec, czy ja Go nie zaspokajam sexualnie?
"Nie ma spać,
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wolfshade#
- Bywalec
- Posty: 53
- Rejestracja: 20 paź 2006, 00:16
- Skąd: Z daleka
- Płeć:
Jak mnie śmieszą takie rady
Tak, pewnie Twoja rada jest lepsza:
MOim zdaniem Twój chłopak jest zboczony. Rzuć go. NIenawidzę pornografii. Ma dziewczynę i jeszcze mu mało. Płaski i niedorozwinięty typ.
Taaaak to jest świetna rada. Dziewczyna ma rzucić chłopaka bo on ogląda porno. To, że Ty nienawidzisz pornografii to Twoja sprawa. Ja na przykład lubię, moja kobieta też, mnóstwo moich znajomych tak samo i pewnie większość facetów z tego forum i przynajmniej 20% kobiet też lubi. Cholernie dużo tych "płaskich i niedorozwiniętych typów". A może ktoś inny jest tutaj niedorozwinięty?
MOim zdaniem Twój chłopak jest zboczony. Rzuć go. NIenawidzę pornografii. Ma dziewczynę i jeszcze mu mało. Płaski i niedorozwinięty typ.
dziewcze daj se spokoj i zmien fotum bo dziewczyna prosi o rade a takie "bystre" osoby jak Ty wiele tu nie wnosza.
Co do problemu to naprawde nie masz sie czym przejmowac. Ja etz mam dziewczyne, dziala na mnie niesamowicie a ogladam sobie czasem takie filmiki czy fotki. Bez podtekstow, tak po prostu.
Jeden woli "Samo zycie" a drugi "Głebokie gardlo 3"
Nie przejmuj sie tym bo nie warto.
powodzenia
...SiEa... Spontan przedewszystkim... Carpe Diem
Wolfshade# pisze:Tak, pewnie Twoja rada jest lepsza:
A czy wy nie wiecie co to jest ironia?Misiek69 pisze:dziewcze daj se spokoj i zmien fotum bo dziewczyna prosi o rade a takie "bystre" osoby jak Ty wiele tu nie wnosza.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Według mnie pornografia jest ok tylko wtedy, kiedy nie ma się żadnej innej alternatywy dla zaspokojenia swoich potrzeb. No chyba, że i on i ona lubią tego typu filmy, wtedy hulaj dusza
Gdybym miał partnerkę w zasadzie sam chętnie bym z niej ( pornografii, nie partnerki ) zrezygnował.
Co do Twojego chłopaka, to rozumiem Cie, ale przecież nie zabronisz mu i nie będziesz go pilnować na każdym kroku. Sam musi Cie zrozumieć.
Gdybym miał partnerkę w zasadzie sam chętnie bym z niej ( pornografii, nie partnerki ) zrezygnował.
Co do Twojego chłopaka, to rozumiem Cie, ale przecież nie zabronisz mu i nie będziesz go pilnować na każdym kroku. Sam musi Cie zrozumieć.
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
A dla mnie to normalne, że zdrowy facet raz na jakiś czas sobie włączy porno Poza tym co to znaczy "hardcorowe"? Co zoofilia? Skat? Dla każdego hardcore oznacza coś innego. W życiu bym nie zakazała swojemu facetowi oglądania takich filmów, a pewnie nawet bym z chęcią się do niego przyłączyła To, że ogląda się jakieś tam magazyny czy filmy nie znaczy, że nasz partner nas nie pociąga. Ot po prostu ma się ochotę na obejrzenie takiego filmiku i tyle. Tak samo jak z masturbacją, niektórzy i niektóre będąc w związku, kochając się z partnerem nadal się masturbują bo sprawia im to przyjemność i mają na to ochotę. I to też jest normalne i nie oznacza, że partner nas nie zaspokaja wystarczająco bądź nie pociąga
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Ja byłabym wręcz zdziwiona gdyby mój facet nie oglądał pornosów czy jakiś tam magazynów dla panów. A gdyby poprosił o przyłączenie się to czemu nie miałabym tego zrobić, ciekawość jak partner reaguje przy takim filmie byłaby duża
A co do "hardkorowości"... nie jest przypadkiem tak, że autorka zobaczyła np. dwie, trzy laski i faceta na tym filmie i już mówi o hardkorze?
A co do "hardkorowości"... nie jest przypadkiem tak, że autorka zobaczyła np. dwie, trzy laski i faceta na tym filmie i już mówi o hardkorze?
Marissa pisze:nie jest przypadkiem tak, że autorka zobaczyła np. dwie, trzy laski i faceta na tym filmie i już mówi o hardkorze?
Myślę, że po prostu zobaczyła trochę anala, trochę panienek z wibratorkami, może jakiś seksik grupowy i tyle Czyli po prostu standard takich filmów
Marissa pisze:ciekawość jak partner reaguje przy takim filmie byłaby duża
a jaka frajda jeszcze by mogła być przy okazji
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Marissa pisze:oglądaliśmy go jak zwykły film... no przyrodniczy
jak zwał tak zwał, ja to nazywałam "dodatkową rozgrzewką"
Marissa pisze:Ale jak dla mnie to zdrowy facet to oglądający pornoski
dla mnie tak samo. Tak samo babeczka oglądająca porno - nie powiedziałabym, że jest jakaś "nienormalna". Chociaż w moim przypadku może to i możliwe
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Tez uwazam, że w ogladaniu takich filmów nie ma nic złego. Wazne jest to co poza filmami, czyli jak sie układa wasze życie erotyczne ?/
Jesli facet zaspokaja mnie, jesli go podniecam, jesli woli mnie od zawartosci swojego dysku to prosze bardzo niech oglada. Ale jesli robił by z tego ogladania tajemnica, zaniedbywał mnie na rzecz spuszczania sie podczas ogladania to było by cos nie tak.
Erotyka i pornografia to nie sa rzeczy tylko dla smotnych, niechcianych i zboczonych.
Sama lubie zapuscic taki film i ogladac z narzeczonym, bez niego czasami tez.
nie bardzo rozumie Twoje pojmowanie ze albo ty go podniecasz albo porno, jak porno to ty juz nie. Byc moze podniecasz go cholernie, jestes najwspanialsza kobieta, ale to nie znaczy, ze nie moze sobie takiego filmu zarzucic.
Często ogladam rzeczy, mało tego podniecam sie przy nich, których w rzeczywistosci robic bym za cholere nie chciała
Jesli facet zaspokaja mnie, jesli go podniecam, jesli woli mnie od zawartosci swojego dysku to prosze bardzo niech oglada. Ale jesli robił by z tego ogladania tajemnica, zaniedbywał mnie na rzecz spuszczania sie podczas ogladania to było by cos nie tak.
Erotyka i pornografia to nie sa rzeczy tylko dla smotnych, niechcianych i zboczonych.
Sama lubie zapuscic taki film i ogladac z narzeczonym, bez niego czasami tez.
nie bardzo rozumie Twoje pojmowanie ze albo ty go podniecasz albo porno, jak porno to ty juz nie. Byc moze podniecasz go cholernie, jestes najwspanialsza kobieta, ale to nie znaczy, ze nie moze sobie takiego filmu zarzucic.
Często ogladam rzeczy, mało tego podniecam sie przy nich, których w rzeczywistosci robic bym za cholere nie chciała
Elspeth pisze:Marissa napisał/a:
oglądaliśmy go jak zwykły film... no przyrodniczy
jak zwał tak zwał, ja to nazywałam "dodatkową rozgrzewką"
No u mnie nie było nawet i dodatkowej rozgrzewki, fakt troche zawiedziona byłam, ale też ja nic nie zrobiłam żeby jednak rozgrzać to i owo
Dzindzer pisze:nie bardzo rozumie Twoje pojmowanie ze albo ty go podniecasz albo porno, jak porno to ty juz nie. Byc moze podniecasz go cholernie, jestes najwspanialsza kobieta, ale to nie znaczy, ze nie moze sobie takiego filmu zarzucic.
Tym bardziej, że na pewno przed związkiem to robił i jeśli się rozejdziecie to też. A nie ma sensu zakazywać czegoś co on traktuje jako najnormalniejsza rzecz na świecie.
No chyba żeby to była jakaś nekrofilia, pornografia czy zoofilia.
To raczej normalne i musisz to jakos przebolec. Ewentualnie poprosic aby znalazl jakis "lzejszy" erotyk, a nie pornos i obejrzec razem z nim, moze wtedy znajdziesz w tym cos przyjemnego .
A ja mam male pytanko do panow: jak sie masturbujecie to uzywacie jakis lubrykantow? Ewentualnie jak kobieta was piesci reka czy wspomaga sie jakims nawilzaczem?
A ja mam male pytanko do panow: jak sie masturbujecie to uzywacie jakis lubrykantow? Ewentualnie jak kobieta was piesci reka czy wspomaga sie jakims nawilzaczem?
I kochać dniem i nocą...do utraty tchu.. I tak na zawsze już...
nie wiem, jakoś jeszcze nie zdarzyło mi się uciekać do jakiś lubrykantów jeśli chodzi o oral poza tym nie wyobrażam sobie zlizywania go bleee wiem wiem że nie ma smaku itd ale i tak mnie taka wizja jakoś odrzuca. Całe szczęście, że w takich momentach mam ślinotok
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:ojjj loli nooo przecież to nie żadna filozofia
ojjj, els nooo, przecież musiałam się przyczepić
ślina i/albo płyn przedejakulacyjny w zupełności wystarczą.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
jak byłam młoda to tez czulam sie oburzona, ze moj facet oglada porno, czy jakies erotyki, teraz uwazam, ze to zupelnie normalne, dopoki swoja kobieta sie interesuje i jej cialo go fascynuje i podnieca, zreszta czasem chetnie ogladalam cos z nim
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
madziorka.m pisze:jak byłam młoda
Wiek: 20
Czy my o czymś nie wiemy?
madziorka.m pisze: to tez czulam sie oburzona, ze moj facet oglada porno, czy jakies erotyki
Ja może nie oburzałam się, jak mi powiedział, ale musiałam "przyzwyczaić się" do tego faktu, pomimo że wtedy też myślałam o tym że to normalne. Fajnie by było gdyby nie potrzebował takich filmików, ale na pewno nie byłabym taką egoistką żeby mu zabraniać czegokolwiek
Tym bardziej, że kiedyś mi powiedział że mógłby mnie nagrać w chwili sexu i przy tym robić sobie dobrze
Marissa pisze:madziorka.m pisze:jak byłam młodaWiek: 20
Czy my o czymś nie wiemy?
oj tam, jak nastolatką byłam
moj chyba nie tyle co potrzebowal, ale lubil czasem ogladac. Zreszta czesto mi mowil, ze kupil jakis tam film i razem ogladalismy.Marissa pisze:
Fajnie by było gdyby nie potrzebował takich filmików, ale na pewno nie byłabym taką egoistką żeby mu zabraniać czegokolwiek
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Marissa pisze:Elspeth napisał/a:
będę strzelać - ślina?
gorzej jak to nie wystarcza
Mi zawsze starczało
No ale wtedy miałam
ok ale jak facet sam sie zaspokaja? przeciez sam sobie nie polize.. wiec to chyba pytanie do panow, jak to robia ze nie jest im sucho?
I kochać dniem i nocą...do utraty tchu.. I tak na zawsze już...
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości