agnieszka.com.pl • co zrobic z prezerwatywa po stosunku
Strona 1 z 1

co zrobic z prezerwatywa po stosunku

: 09 maja 2007, 15:24
autor: ihatepink
witam
zglaszam sie z pewnym problemem, troche "technicznym". Pewnie dla wiekszosci z was wyda sie on blachy i nic nie znaczacy, dla mnie jednak jest dosc istotny.
A wiec co zrobic z prezerwatywa po odbytym stosunku ? czy odrazu po nim zdjac ja, odlozyc albo odrzucic na bok(oczywiscie zabezpieczajac przed jakims wylaniem) i jak najszybciej przytulic sie do wybranki. A moze po prostu przeprosic i szybko wyjsc do toalety ? w tym drugim wypadku co jesli swobodne wyjscie z pokoju jest troche ograniczone ?

Re: co zrobic z prezerwatywa po stosunku

: 09 maja 2007, 15:29
autor: LauRKa
ihatepink pisze:witam
A wiec co zrobic z prezerwatywa po odbytym stosunku ? czy odrazu po nim zdjac ja, odlozyc albo odrzucic na bok(oczywiscie zabezpieczajac przed jakims wylaniem) i jak najszybciej przytulic sie do wybranki. A moze po prostu przeprosic i szybko wyjsc do toalety ? w tym drugim wypadku co jesli swobodne wyjscie z pokoju jest troche ograniczone ?


Witaj :)
Ściągnać, owinać np. w husteczkę higieniczną, odłożyć i wtulić się w wybrankę, koniecznie! <browar>

: 09 maja 2007, 15:35
autor: ihatepink
ok dzieki za szybka odpowiedz
bo troche mnie to meczylo czy zrobic to przy niej ( w miare mozliwosci dyskretnie oczywiscie)

: 09 maja 2007, 15:35
autor: Marissa
A ja jeszcze polecam lekture o pierwszym razie.
I w ogóle taki temat już był gdzieś.

: 09 maja 2007, 15:40
autor: Dzindzer
ihatepink pisze:bo troche mnie to meczylo czy zrobic to przy niej

przy niej uzywałes to przy niej możesz zdejmować
LauRKa pisze:Ściągnać, owinać np. w husteczkę higieniczną,

jak nie masz to zawiązac i odłozyc, potem oczywiscie wywalic

: 09 maja 2007, 15:42
autor: Mati
ja proponuję, żebyś ją odłożył na bok, a potem powiesił sobie nad łóżkiem...

a tak na serio to przecież zdejmowanie jak i zakładanie gumki nie jest czymś dziwnym i nienormalnym...po "końcu" powoli wyjdź z dziewczyny, zdejmij prezerwatywę, wsadź w chusteczkę, jak coś to wytrzyj jeszcze "sprzęt" i już

: 09 maja 2007, 17:29
autor: ksiezycowka
ihatepink pisze:o troche mnie to meczylo czy zrobic to przy niej ( w miare mozliwosci dyskretnie oczywiscie)
To normalna rzcez i nic co trzeba dyskretnie robic.

: 09 maja 2007, 18:28
autor: jamaicanflower
Albo udać się z okapturzonym ciągutkiem do łazienki, tam owinąć prezerwatywę w papier i wyrzucić do kosza, a długiego umyć i wrócić. W przeciągu 60 sekund jesteś z powrotem. :)
I w ogóle taki temat już był gdzieś.

Racja:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ight=potem
Przypomniałam sobie, co ostatnio wymyśliliśmy z Promyczkiem: chcemy mieć w sypialni szerokie łoże ze złotą poręczą u wezgłowia. Na tej poręczy wisiałyby prezerwatywy w najróżniejszych smakach, kolorach kształtach i każdego dnia wybieralibyśmy, której użyjemy. Oczywiście, na poręczy przydałaby się króciutka zasłonka przesuwana, żeby nic nie było widać. <aniolek>

: 09 maja 2007, 18:34
autor: złotooka kotka
U nas jak akurat uzywamy gumki, to najczesciej ja ja zdejmuje, zawiazuje etc. Moj jak zaczyna swoimi duzymi paluchami przy tym majstrowac, to sie niecierpliwie, ze dlugo, wiec wole sama.
Normalna rzecz gumka. Trzeba bylo zalozyc to i zdjac nie problem :)

: 09 maja 2007, 18:36
autor: jamaicanflower
U nas jak akurat uzywamy gumki, to najczesciej ja ja zdejmuje, zawiazuje etc.

Kobieta-skarb ;)
złotooka kotka pisze:Trzeba bylo zalozyc to i zdjac nie problem :)

A dodatkowo zakładanie prezerwatywy może być fajną zabawą i potęgować podniecenie u faceta. :)

: 09 maja 2007, 18:37
autor: SaliMali
Myslalam Jamaica, ze bedzie w tej historii ze obok lozka bedzie stal od razu kosz, zeby prezerwatywy zuzyte wyrzucac..

W mojej sypialni beda dwie szafki nocne, w mojej beda ksiazki i gazety a w Jego prezerwatywy i akcesoria :)

ale coby ot nie robic:P obojetne czy na chwilke wyjdziesz z pokoju aby wyrzucic prezerwatywe czy rzucisz obok lozka, wazne zebys zaraz po tym byl przy ukochanej i ja tak jak sam pisales przytulil. Ja bym poszla od razu wyrzucic, bo potem mogloby sie zapomniec

: 09 maja 2007, 18:45
autor: jamaicanflower
madziorka.m pisze:kosz

A wiesz, jak kosz by mógł wygladać? Na ścianie za naszymi głowami byłby niby załącznik światła, a tak naprawdę po naciśnięciu on by się otwierał, wkładałoby się tam zużytki , potem domykało, a zawartość spadała do zsypu na dół. <hahaha> W mojej wyobraźni wygląda to całkiem logicznie, aczkolwiek nie jestem pewna, czy ktokolwiek jest w stanie to sobie zwizualizować. <hahaha>

: 09 maja 2007, 18:57
autor: SaliMali
jamaicanflower pisze:
madziorka.m pisze:kosz

A wiesz, jak kosz by mógł wygladać? Na ścianie za naszymi głowami byłby niby załącznik światła, a tak naprawdę po naciśnięciu on by się otwierał, wkładałoby się tam zużytki , potem domykało, a zawartość spadała do zsypu na dół. <hahaha> W mojej wyobraźni wygląda to całkiem logicznie, aczkolwiek nie jestem pewna, czy ktokolwiek jest w stanie to sobie zwizualizować. <hahaha>
Masz tak bujna wyobraznie jak ja:) w sumie to nawet praktyczne by bylo, bo by nie stalo to wszytsko na wierzchu i dyskretnie tak jakos;)

: 09 maja 2007, 19:07
autor: Mati
jamaicanflower pisze:A dodatkowo zakładanie prezerwatywy może być fajną zabawą i potęgować podniecenie u faceta. :)

true true ... ja tego nigdy nie robię :P

jamaicanflower pisze:W mojej wyobraźni wygląda to całkiem logicznie, aczkolwiek nie jestem pewna, czy ktokolwiek jest w stanie to sobie zwizualizować. <hahaha>

albo taki robocik mógłby przyjeżdżać po naciśnięciu guziczka i zabierać gumkę od Was :P

: 09 maja 2007, 19:19
autor: jamaicanflower
madziorka.m pisze:Masz tak bujna wyobraznie jak ja:) w sumie to nawet praktyczne by bylo, bo by nie stalo to wszytsko na wierzchu i dyskretnie tak jakos;)

<browar> Czy jest na forum jakiś aranżator wnętrz, bo ja w przyszłości chętnie zleciłabym zamontowanie takiego załącznika-prezerwatywnika w sypialni :D

: 09 maja 2007, 20:11
autor: Ted Bundy
zdjąć i wywalić do kosza. Co za problem :)?

: 09 maja 2007, 20:16
autor: jamaicanflower
TedBundy pisze:Co za problem :)?

Odpowiedź autora:
ihatepink pisze:Pewnie dla wiekszosci z was wyda sie on blachy i nic nie znaczacy, dla mnie jednak jest dosc istotny.

:D
ihatepink pisze:w tym drugim wypadku co jesli swobodne wyjscie z pokoju jest troche ograniczone ?

No to chyba oczywiste, że pierwsze rozwiązanie. :) Choć nie bardzo rozumiem, na czym owe ograniczenie miałoby polegać :?

: 09 maja 2007, 22:07
autor: Mona
Wszystkie odpowiedzi są zadowalające, a poza tym - faktycznie był już identyczny temat.
Zamykam.