Co myślicie...
Moderator: modTeam
Co myślicie...
Od dłuższego czasu myślę o tym, by uwiecznić nasze kochanie na fotkach lub video, (nawet za pomocą kamery internetowej), bo myślę, że była by to nie zła pamiątka na własny użytek na stare lata (przypomniec sobie jak to było za młodu), czy będę nadal z ta samą kobieta czy z inną.
Jakie jest wasze zdanie na temat mojego pomysłu?, może ktoś już to zrealizował i ma jakies doświadczenie? Wyobrażam sobie, że dzięki doskonałości sprzetu zbyteczny jest do tego udział osób trzecich.
Jakie jest wasze zdanie na temat mojego pomysłu?, może ktoś już to zrealizował i ma jakies doświadczenie? Wyobrażam sobie, że dzięki doskonałości sprzetu zbyteczny jest do tego udział osób trzecich.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2004, 08:40 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Doświadczenia nie mam ale nie zamierzam - jeśli masz na myśli sex, czy też nagie fotografie/filnowanie. Bo nie rozumiem co masz na myśli mówiąc "kochanie". Czy kochanie się, czy też nasze Kochanie.
W każdym razie pomysł mi się nie podoba i nie zamierzam go realizować. Te magiczneg chwile wolę rozpamietywać poprzez wspomnienia.
W każdym razie pomysł mi się nie podoba i nie zamierzam go realizować. Te magiczneg chwile wolę rozpamietywać poprzez wspomnienia.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Bo nie rozumiem co masz na myśli mówiąc "kochanie". Czy kochanie się, czy też nasze Kochanie.
To było "kochanie" z małej litery, a więc kochanie się. (sex)
Te magiczneg chwile wolę rozpamietywać poprzez wspomnienia.
Pamięć ludzka jest zawodna, a tym bardziej po kilkudziesięciu latach...
Kochać i być kochanym
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
Właśnie, zupełnie zgadzam się z Jarkiem. Jaka perwersja? Jeśli kochanie sie nie jest perwersją z Waszego punktu widzenia to dlaczego miałoby być perwersją z punktu widzenia kamery? Jestem zdecydowanie za!! Mój ukochany już zrobił mi setki zdjęć rozbieranych (oczywiście nie mówię tu o jakimś porno, na każdym zdjęciu najintymniejsze strefy były zasłonięte, co zresztą sprawia że obrazek jest bardziej apetyczny), myśleliśmy o nagraniu się podczas seksu. Oglądanie takiego filmu może być potem bardzo podniecające, a na pewno jest to świetna pamiątka na stare lata.
Jarku jesli masz ochotę zrobić coś takiego to w czym problem
uważam, że powinieneś to zrealizować.... tylko radzę dobrzę schować...żeby niechcący ktoś nie znalazł bo wtedy może być problem 

"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Ja jestem jak najbardziej na tak. W tej chwili chyba jeszcze nie bylabym gotowa sie zgodzic na cos takiego a i sam film bylby pewnie malociekawy bo dopiero doskonalimy nasze wyczyny łózkowe. Ale za pare lat mysle ze nie bede miala nic przeciwko i o ile moj partner bedzie tego samego zdania to dlaczego nie?
Aga pisze:Aha, i Krzysiu, moze nam wytlumaczysz dlaczego to byłby błąd? Powdziel się swoim doświadczeniem i zdaniem a nie mów nam "to bedzie błąd, a dlaczego dowiecie się później"
przeciez to proste ! na 95 % predzej czy puzniej taki film , czy też zdjęcia wpadna w niepowołane rece


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Zwlaszcza jak sie mieszka we dwojke i nie ma jeszcze dzieci. Jak przyjda dzieci mozna kupic sejf
...a wolelibyście, żeby wasze dzieci, oczywiście w odpowiednim wieku, uczyły się sexu na podwórku od kolezanek/kolegów?, bo szkoła wydaje mi się tego nie uczy. Myślę więc, że nie stało by się nic wielkiego gdyby zobaczyły taki filmik/fotkę (ze swoimi rodzicami).
...a wolelibyście, żeby wasze dzieci, oczywiście w odpowiednim wieku, uczyły się sexu na podwórku od kolezanek/kolegów?, bo szkoła wydaje mi się tego nie uczy. Myślę więc, że nie stało by się nic wielkiego gdyby zobaczyły taki filmik/fotkę (ze swoimi rodzicami).
no nie wiem... ja bym takiego filmu z rodzicami w roli glownej nie chciala zobaczyc...
no nie wiem... ja bym takiego filmu z rodzicami w roli glownej nie chciala zobaczyc...
Nie miałem na myśli pokazywanie go przez rodziców, albo nakłanianie do jego oglądania, ale gdybym wiedział, że dziecko, w stosownym wieku, może go zobaczyć, to nie miałbym nic przeciwko i nie chował bym go do sejfu.
Nie miałem na myśli pokazywanie go przez rodziców, albo nakłanianie do jego oglądania
Ja tez tego na mysli nei mialam. Nawet przypadkiem takiego filmu znalezc bym nie chciala
Ha Ha Hateraz tak mówicie !!
ale ze co teraz tak mowimy Krzysiu?
bo ja widzialam rowne wypowiedzi powyzej i nie wiem do ktorej sie ustosunkowales?
Widzę, że temat nieuchronnie zboczył " a co będzie jak zobaczą to dzieci", mysle, że jest wiele sposobów na zabezpieczenie przed dostepęm osób niepowołanych, w tym przed dziećmi,a mi chodziło o zdanie na temat takiej pamiątki na "stare lata" (na własny użytek).
ps.... i miałem na myśli klasyczny sex, bez perwersji i innych udziwnień (od gry wstępnej po finał), nie jakies hard porno.
ps.... i miałem na myśli klasyczny sex, bez perwersji i innych udziwnień (od gry wstępnej po finał), nie jakies hard porno.
Tez sie nad tym zastanawialem ale zrezygnowalem z tego. Pomysl glupi i zbyt pochopny. Krzys ma racje , kaseta wczesniej czy pozniej dostala by sie w niepowolane rece. Nawet jak juz mieszkali byscie razem to wasze dzieci i tak znajda kasete i tak
Sam pamietam jak znajdowalem jakies filmy porno moich rodzicow (oczywiscie bez ich udzialu
)
Sam pomysł nagrania jest bardzo ciekawy. Rozmawialiśmy o tym kiedyś z partnerką.
Było by miło. Gorzej z tym znalezieniem przez obcych.
Kiedyś przypadkiem moja kobieta znalazła kasetę wideo z nagraniem mojej
szwagierki i mieliśmy niezły ubaw. Delikatne S&M itp. Przez pare dni jakoś unikałem kontaktu wzrokowego ze szwagierką.
A taki aniołek w domu...
Ale w sumie stąd właśnie wziął się pomysł na film z fabułą:
-ach, mój ty Hose Hesus Pedro Markes Origarez Alonso de la Maradiaga, jestem twoja, sercem i ciałem. Bierz mnie.
-grrrrrrrrr [akcja]
Było by miło. Gorzej z tym znalezieniem przez obcych.
Kiedyś przypadkiem moja kobieta znalazła kasetę wideo z nagraniem mojej
szwagierki i mieliśmy niezły ubaw. Delikatne S&M itp. Przez pare dni jakoś unikałem kontaktu wzrokowego ze szwagierką.
A taki aniołek w domu...
Ale w sumie stąd właśnie wziął się pomysł na film z fabułą:
-ach, mój ty Hose Hesus Pedro Markes Origarez Alonso de la Maradiaga, jestem twoja, sercem i ciałem. Bierz mnie.
-grrrrrrrrr [akcja]
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 193 gości