Czemu on tak postąpił..?

[___ToMeK___]

On przeprosił mnie,jednak powiedział,że zachowałam się jak małolatka.

Ten tekst jeszcze bardziej utwierdził mnie w moim przekonaniu . Bez komentarza.

[Wujo Macias]

Myslisz ze on Cie kocha?

Wszystko wskazywało na to ,że tak...

Po tym wydarzeniu spotkaliśmy się już kilka razy,nie rozstałam się ,ale też nie miałam ochoty się z nim kochać i na razie nie chce...
On przeprosił mnie,jednak powiedział,że zachowałam się jak małolatka.

Laskawca.
Tyle fajnych ludzi na swiecie, a Ty sie bedziesz 3mac jakiegos srednio rozgarnietego idioty.
Gratsy od Wujka...

[runeko]

..myślałam,że o preferencjach seksualnych rozmawia się nieco pozniej,nie zaś przed pierwszym razem

I dlatego trzeba omowic przed pierwszym razem, zeby pozniej taki ZONK nie wyszedl.

Gdyby mi facet cos takiego zrobil przy pierwszym seksie nawet jesli nie jestem juz dziewica (znaczy sie gdybym mu powiedziala, ze nie chce, zeby mnie "poniewieral" czy cos w rozmowach o seksie a on i tak by to zrobil) i jeszcze do tego powiedzialby mi, ze zachowalam sie jak malolata i absolutnie olal to, co mam do powiedzenia na ten temat to bym jebla i poszla. Oczywiscie w trakcie

[Andrew]

Zrozumcie chciec faceta .... pisalem juz , ze byc moze jego poprzednie były zadowolone z sexu z nim , dlatego tu dzialał tak samo , nie dostal zadnego znaku od partnerki , ze jej sie to nie podoba , dopiero po powiedziala conieco , zatem ... nie dziwota ze powiedzial , ze sie zachowala jak małolata , bo tu ma racje.Trzeba było w trakcie stosunku sie odezwać , oboje zachowali sie zle , ale nie wieszajcie psów na facecie , co oczywiscie nie zmienia faktu , ze postapił zle , ale o tym juz pisalem

[mrt]

No bo niech mi ktoś powie, ze nie zachowała się jak małolata. Najpierw słowem się nie odezwała, a na końcu się obruszyła. Człowiek dorosły od razu mówi, co mu nie gra.

Faktycznie facet ma rację, jak pisze Andrew.

[Wujo Macias]

No bo niech mi ktoś powie, ze nie zachowała się jak małolata. Najpierw słowem się nie odezwała, a na końcu się obruszyła. Człowiek dorosły od razu mówi, co mu nie gra.

Faktycznie facet ma rację, jak pisze Andrew.

bzdura, "czlowiek dorosly" tez odpieprza takie akcje.
Jak dla mnie ona jest cipowata w swoim zachowaniu,ale racja stoi po jej stronie

[kajot]

No bo niech mi ktoś powie, ze nie zachowała się jak małolata. Najpierw słowem się nie odezwała, a na końcu się obruszyła. Człowiek dorosły od razu mówi, co mu nie gra.

. nie dziwota ze powiedzial , ze sie zachowala jak małolata , bo tu ma racje.Trzeba było w trakcie stosunku sie odezwać , oboje zachowali sie zle , ale nie wieszajcie psów na facecie , co oczywiscie nie zmienia faktu , ze postapił zle

popieram, uważam że sporo racji w tym jest, koleś nie jest bez winy, bo tak czy inaczej nie zachował się ciekawie, ale to nie jemu było źle, liczyła, że trafi na ducha świętego wszechwiedzącego, i się przejechała

koniec języka za przewodnika, jak ktoś nie potrafi mówić o swoich potrzebach z partnerem to pretensje może mieć tylko do siebie!!
oboje są tak samo winni!!

[Mona]

Człowiek dorosły od razu mówi, co mu nie gra.

To racja i to samo napisałam w tym temacie, ale skoro on taki dorosły jest, to nie powinien przywalić Jej tym tekstem "po".

[runeko]

Czyli tzw. wina jest po obu stronach. Bo i ona powinna sie odezwac i on powinien nie odzywac sie do niej jak jakis gowniarz.

[mrt]

Czyli tzw. wina jest po obu stronach. Bo i ona powinna sie odezwac i on powinien nie odzywac sie do niej jak jakis gowniarz.
_________________

Czyli nikt do nikogo nie powinien mieć pretensji. On do niej nie ma, a ona do niego ma, więc z kim tu coś jest nie tak? Z nią

Ale śmiszne rzeczy wychodzą jak dyskusję się odpowiednio prowadzi, do czego przyczyniliśmy się prawie wszyscy

[kajot]

ale w sumie nasza wspólna forumowa opinia jest obiektywna, mimo, że znacznie pewnie odbiegająca od tego co chciałaby usłyszeć autorka

[mrt]

Bo cały problem polega na tym, że łóżko przyszło za wcześnie w ich związku. Zanim pojawiła się prawdziwa więź, czułość, pewność i zaufanie, pojawił się seks, który okazał się bez całej tej wymienionej bazy destrukcyjny. Trafiło na dziewczynę wrażliwą, która inaczej sobie to wszystko wyobrażała. Z byle kim nie poszła do łóżka, o czym świadczy fakt, że postanowiła rozpocząć współżycie w wieku 20 lat, kiedy to sporo osób ma to już za sobą. Najprawdopodobniej zaślepiona uczuciem nie zauważyła, że nie ukształtowała się do końca relacja, która pozwoliłaby w czułości i wzajemnego zaufania odbyć stosunek.

Szkoda. Bo nie wiem, czy nie będzie miało to jakiegoś przełożenia na dalsze życie seksualne autorki. Już pomijam to, że taki cios dla związku, jaki sobie zafundowali, zachwiał nim i poważnie naruszył jego perspektywy. Zaszło jakieś "ale" między nimi, coś pozostało nie tak, wkradło się niezrozumienie, a to dobrze nie wróży.

Uważaj w przyszłości. Jeśli chcesz pozostać wierna swoim ideałom, to czekaj choćby i rok na to, by pójść z kimś do łóżka. I dopiero, kiedy będziesz na 100% pewna, że ten związek jest dobry i oparty na pełnym zaufaniu, że potrafisz przewidzieć zachowania i reakcje chłopaka, zrób to. Tylko tak unikniesz rozczarowań.

Młodsze dziewczyny często nie przejmują się takimi rzeczami jak Ty tak bardzo. Może mają mniejszą wyobraźnię, mniejsze oczekiwania - nie wiem.

[runeko]

Ale śmiszne rzeczy wychodzą jak dyskusję się odpowiednio prowadzi, do czego przyczyniliśmy się prawie wszyscy

Cicho bo sie wyda jak z nas tak naprawde motloch i banda chamow

Młodsze dziewczyny często nie przejmują się takimi rzeczami jak Ty tak bardzo. Może mają mniejszą wyobraźnię, mniejsze oczekiwania - nie wiem.

Bo ja wiem- moze raczej starsze. Mlodsze maja jeszcze te "romantyczne" wyobrazenie o seksie z rycerzem na bialym koniu czy inne takie brednie i naprawde moga sie zdziwic tym, jak to seks naprawde wyglada.