Dzindzer pisze:jamaicanflower napisał/a:
Nie przeszkadza mi to, że ja częsciej zaczynam się do niego łasić, tyle, że on nie każe mi długo czekać na swą reakcję.
przestalo Ci przeszkadzac po tym jak szczerze sobie wszytsko wyjaśniliście.
Ja wole jak to mój czesciej inicjuje, ale jak mi sie zachce to sie do niego dobieram mniej lub bardziej delikatnie. zdaza sie, ze z jakis powdoów on nie chce sie kochac ( baaardzo rzadko i ja to szanuje, bo znam powody)
Spryciarz tak pięknie mówił, że mnie to nie tylko nie przeszkadza, ale uwielbiam to robić. Przedtem czułam się mniej kobieca, przejmując jakby "męskie obowiązki", teraz wręcz odwrotnie - czuję się atrakcyjniejsza, bo mogę robić to, na co mam ochotę i szybko doprowadzam go tym do szaleństwa. Bo pod wpływem mojej inicjatywy on po chwili też zmienia się w diabełka.

Dzindzer pisze:amaicanflower napisał/a:
jak wielki problem stanowi dla Ciebie cała ta sytuacja.
tylko, że wsród krzyków, wrzasków i brakou zrozumienia czasami trudno cos dostrzec
jamaicanflower napisał/a:
Staraj się, by ta rozmowa nie przekształciła się w kłótnię.
dokladnie, bo gdyby mój facet konczył rozmowe o seksie kłótnia to bym sie pewno w sobie zamkneła i w ogóle traciła ochote na seks. ze zlymi emocjami by mi sie kojarzył
Dlatego radzę, by zorganizowała taki romantyczny wieczorek pod tytułem "Nasz związek", podczas którego pozwoli mu mówic o tym, co mu się najbardziej podobało kiedyś, potem sprowadziła delikatnie rozmowę też na życie seksualne - co najbardziej zapadło mu w pamięć, co najlepiej wspomina, z czego był najbardziej zadowolony, a potem gładko przeszła na rozmowę o tym jaki seks-scenariusz najczęściej pojawia się w jego obecnych fantazjach, co by zmienil w ostatnich zbliżeniach, czego dodatkowo oczekuje od ich życia seksualnego. Myślę, że taka dyskusja na luzie da jej wiele wskazówek.

Lilith78 pisze:Alez mam powod:ja go kocham.A jesli chodzi o filmiki ,to facet w ieku 30 ,lat i nie tylko po prostu lubi od czasu do czasu takie rzeczy(b,rzadko oglada)
Ok, facet oglądający takie filmy to nic dziwnego. Ale zwróć uwagę na różnicę, którą wskazała Ci Dżindżerka. Poza tym, odrobinę zwątpienia w to, że miłość to jedyna Twoja motywacja do pozostania w tym związku, zasiały we mnie te posty:
Lilith78 pisze:Juz jakis czas mysle o rozstaniu ,mowilam ,mu ze odejde jesli tak bedzie ,dluzej.Ale boje sie tego ,samotnosci.itd.
Lilith78 pisze:Myslisz ze to bylby dobry pomysl?Ale zcytajac pewne fragmenty moich wypowiedzi ,moze po prostu zaczac za duzo wiedziec ,np ,to ze boje sie samotnosci ,pomysli ze jestem z nim dlatego ,a przeciez tak ,nie jest.
Lilith78 pisze:to ja je wszczynam ,bo to ,przeciez ja mam pretensje i to mi nie pasuje ,to co mi nie pasuje.On nigdy wczesniej nie mial do mnie pretejnsji ,itp.To ja wszczynam te awantury (do tego doszło)bo ,to ja jwetsem nie zadowolona poniekad z naszego sexu ,a raczej jak wt temacie z inicjowania itp.
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //