seks w nietypowych miejscach - wasze opinie
Moderator: modTeam
Jeżeli chodzi o miejsca publiczne, to ja moge sie w takich kochac, ale jednak musze wiedziec, ze są małe szanse aby ktos nas zobaczył. Licze sie z tym, ze moze ktos nieoczekiwany sie pojawić gdzies na horyzoncie, ale staram sie tak dobierac miejsce i czas zeby unikac przypadkowych gapiow.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
SaliMali pisze:Jeżeli chodzi o miejsca publiczne, to ja moge sie w takich kochac, ale jednak musze wiedziec, ze są małe szanse aby ktos nas zobaczył.
Też się z tym zgadzam. Bo co to za przyjemność, zamiast rozkoszować się rozglądać się na wszystkie strony i zatykać sobie usta czy ktoś nie widzi i nie słyszy.
Tak jest przyjęte w naszej kulturze, że sex to sprawa b. intymna dla dwojga kochających się ludzi i nie jest na pokaz. Szczególnie dla dzieci może być zgorszeniem. Jeśli się nie mylę, to KK przewiduje jakieś sankcje za sianie zgorszenia w miejscu publicznym.
Osobiście wolę dreszczyk emocji wynikający z samego sexu, niż wynikający z tego, iż dokonuję czynu zabronionego.
Oczywiście uznaję i stosuję dla urozmaicenia inne, poza łóżkiem i sypialnią, miejsca nie koniecznie publiczne.
Kochać i być kochanym
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Jarek pisze:Zgadzam się z Tedziem, w końcu m. in. tym się różnimy od zwierząt.
a gdzie ja napisalam ze marze o seksie na ulicy przy matkach z dziecmi
chyba brak mi slow, zeby skomentowac Twoj komantarz Ted i tak Tedziu, w lozku jest kochanie sie, a w miejscu publicznym juz pieprzenie
[ Dodano: 2007-10-25, 15:40 ]
Jarek pisze: Bo co to za przyjemność, zamiast rozkoszować się rozglądać się na wszystkie strony i zatykać sobie usta czy ktoś nie widzi i nie słyszy.
a nie przychodzi Ci do glowy, ze sa osoby ktotre nie musza zatykac sobie ust i sie ozgladac, bo po prostu maja to w dupie
Jarek pisze:Szczególnie dla dzieci może być zgorszeniem.
nastepny ze sklonnosciami do skrajnosci. co Wy z tym macie?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
TedBundy pisze:kultura i klasa wymaga, by robiąc to w miejscu publicznym, wybrać miejsce ustronne i nieuczęszczane, a nie pieprzyć się na oczach przypadkowych przechodniów ( w tym matek z dziećmi, na przykład) jak ostatnia hołota.
Tedziu, powiedz matkom karmiącym swoje drące się potomstwo w miejscach publicznych żeby nie psuły ludziom apetytu pokazując obrzydliwie wyglądające rozciągnięte "coś" co kiedyś nazywało się piersi...
A cała radocha i dreszczyk z "miejsca publicznego" polega na tym że ktoś może i nawet zobaczy ... kompletne niezrozumienie ...
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:A cała radocha i dreszczyk z "miejsca publicznego" polega na tym że ktoś może i nawet zobaczy ... kompletne niezrozumienie ...
ale to jest zboczenie, ekshibicjonizm się nazywa
Mia pisze:a nie przychodzi Ci do glowy, ze sa osoby ktotre nie musza zatykac sobie ust i sie ozgladac, bo po prostu maja to w dupie
prostactwo zawsze pozostanie prostactwem, podobnie jak woń Paco Rabanne nie usunie słomy z butów, jeżeli elementarnej kindersztuby brak. Proste.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:ale to jest zboczenie, ekshibicjonizm się nazywa
Zboczeniem to jest nekrofilia, a to to jest raptem urozmaicenie, takie same jak sex w butach, albo "trójkącik"...
Ostatnio zmieniony 25 paź 2007, 20:20 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
kiepski argument I zupełnie innej kategorii wagowej.
[ Dodano: 2007-10-25, 20:19 ]
nie jest urozmaiceniem coś, co naraża postronnych na wstręt czy zażenowanie. To wyłącznie prostacki hedonizm podszyty wielkim egoizmem.
[ Dodano: 2007-10-25, 20:19 ]
eng pisze:Zboczeniem to jest nekrofilia, a to to jest raptem urozmaicenie.
nie jest urozmaiceniem coś, co naraża postronnych na wstręt czy zażenowanie. To wyłącznie prostacki hedonizm podszyty wielkim egoizmem.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Już sobie wyobrażam sytuację jak Tedzio idzie gdzieś np plażą ze swoją dziewczyną i zauważa kopulującą parkę gdzieś nieopodal. Podchodzi do nich i mówi coś w stylu "dzień dobry, czy nie wiedzą państwo że właśnie okazują państwo brak elementarnej kindersztuby?"
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
na szczęście los oszczędza mi ostatnio takich widoków podczas moich wojaży. Plener jest świetnym miejscem ale z głową, z głową. A nie jak króliczki Duracella.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:nie jest urozmaiceniem coś, co naraża postronnych na wstręt czy zażenowanie. To wyłącznie prostacki hedonizm podszyty wielkim egoizmem.
Tedziu, jeśli u ciebie kopulacja pary wzbudza wstręt to moje szczere kondolencje
Tak samo masz z nagim ciałem pięknej kobiety
Mnie osobiście nie przeszkadza dziewczyna w kawiarni w krótkiej spódniczce i bez bielizny ... ale podobno jestem zboczony
bleeeeeeeeeeeee
trudno, by wybuchem radości kwitował czyjś brak umiejętności zachowania się w miejscach publicznych To taka durna tendencja, że wszystko wolno. Jednak nie wszystko i nie wszędzie, jeżeli chce się uchodzić za człowieka na pewnym poziomie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
TedBundy pisze:prostactwo zawsze pozostanie prostactwem, podobnie jak woń Paco Rabanne nie usunie słomy z butów, jeżeli elementarnej kindersztuby brak. Proste.
my sie nigdy nie zrozumiemy
TedBundy pisze:ale to jest zboczenie, ekshibicjonizm się nazywa
TedBundy pisze:Plener jest świetnym miejscem ale z głową, z głową. A nie jak króliczki Duracella.
prosze wytlumacz mi jak to jest kochac sie z glowa w miejscu publicznym.
w ogole Ted, czy Ty w ogole wiesz o czym mowisz? pewnie nie, uwielbiam jak ktos sie wypowiada z perspektywy wiecznego teoretyka.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
tak ted, wszyscy kopuluja na zatloczonych przystankach i jeszcze prosza babcie zeby sie przesiadla bo chcieli sprobowac w innej pozycji ;P a propos starania sie zeby mimo wszystko nikt nie zobaczyl: kiedys zabawialismy sie z moja eks na dobrze schowanej polance w lesie (praktycznie niemozliwe zeby ktos sie tam pojawil bo prawie nikt o niej nie wie). pojawil sie koles na motolotni i jeszcze dziwnym trafem zrobil nad nami dwa kolka, szkoda ze nie mialem go czym zestrzelic samochod, plaze, prysznice na campingu, polanki, knajpe (ale taka z dosc zakonspirowanym kacikiem, zeby ted sie nie oburzyl ) przerabialem i jakos wena mi sie skonczyla. przebieralnia mnie nie kreci a do stolu bilardowego niestety nie mam dostepu
ps. oczywiscie zgodze sie z tedem ze pewne skrajne zagrania sa przegieciem np. perfidny sex na lawce w zatloczonym parku wsrod ludzi (przegiecie ze wzgledu na innych bo mnie takie cos raczej nie rusza )
ps. oczywiscie zgodze sie z tedem ze pewne skrajne zagrania sa przegieciem np. perfidny sex na lawce w zatloczonym parku wsrod ludzi (przegiecie ze wzgledu na innych bo mnie takie cos raczej nie rusza )
wybaczcie, ale po prostu istnieją granice niezobowiązującej zabawy I tyle.
jak? Normalnie Nie jesteśmy zwierzątkami, gdy obopólna potrzeba "przyszpili", nie znaczy, że trzeba już,teraz,od razu, gdy miejsca i warunków brak. Człowiekiem nie kieruje tylko i wyłącznie kwestia instynktu. Na szczęście, bo gdyby tak nie robił, oznaczało by to, że nie wszedł na wyższy poziom ewolucyjny
Swoją drogą czekam na post Miltonii w tym temacie, może się doczekam
możliwe, tylko cóż w tym poście było takiego ciężkiego do zrozumienia?
Mia pisze:prosze wytlumacz mi jak to jest kochac sie z glowa w miejscu publicznym.
jak? Normalnie Nie jesteśmy zwierzątkami, gdy obopólna potrzeba "przyszpili", nie znaczy, że trzeba już,teraz,od razu, gdy miejsca i warunków brak. Człowiekiem nie kieruje tylko i wyłącznie kwestia instynktu. Na szczęście, bo gdyby tak nie robił, oznaczało by to, że nie wszedł na wyższy poziom ewolucyjny
Swoją drogą czekam na post Miltonii w tym temacie, może się doczekam
Mia pisze:my sie nigdy nie zrozumiemy
możliwe, tylko cóż w tym poście było takiego ciężkiego do zrozumienia?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
księżycówka pisze:Dzindzer napisał/a:
ja tez zabic moge.
Ja rowniez. Ale zalezy jeszcze kto i jak budzi
Ja też rano raczej nieprzyjemna mogę być. Ale zdarzyło się parę razy z bonusem niespodziewanym obudzić
Ja tam już cztery miesiące beż żadnego seksu żyję i w chwili obecnej miejsce nie sprawiałoby różnicy Byle nie zbyt publicznie.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Przypomniał mi się następujący tekst w temacie:
- 10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie randki
- 20% mężczyzn pieprzyło się w jakimś nietypowym miejscu
- 36% kobiet akceptuje swoja nagość
- 45% kobiet miało sex analny
- 75% kobiet preferuje poranny sex.
- 90% kobiet lubi sex w lesie
- 98% kobiet nigdy nie kochało się w biurze
Wnioski: Statystycznie łatwiej o sex analny wczesnym rankiem z nieznajomą kobietą w lesie niż o udany sex w biurze pod koniec dnia.
- 10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie randki
- 20% mężczyzn pieprzyło się w jakimś nietypowym miejscu
- 36% kobiet akceptuje swoja nagość
- 45% kobiet miało sex analny
- 75% kobiet preferuje poranny sex.
- 90% kobiet lubi sex w lesie
- 98% kobiet nigdy nie kochało się w biurze
Wnioski: Statystycznie łatwiej o sex analny wczesnym rankiem z nieznajomą kobietą w lesie niż o udany sex w biurze pod koniec dnia.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
U mnie jakos dziwnie sie potoczylo , bo jak nie mialam stalego partnera to mialam leb nabity jakimis wymyslnymi akcjami , a kiedy powiodlo mi sie w sferze uczuciowej - to jakos fantazje zaczely zamierac. Bardziej odpowiadaly mi leniwe weekendowe popoludnia w lozku, niz seks w przebieralni jakiegos sklepu - chyba po prostu osiagnelam jakas rownowage, gdzie spelniajac sie seksualnie i uczuciowo, fantazje zaczely miec mniejsze znaczenie. W pewnym sensie okazalo sie, ze do pewnych fantazji po prostu trzeba dojrzec, do jeszcze innych - nigdy sie nie przygotuje. Paradoksalnie w ogóle w tym wszystkim, oniesmiela mnie coraz wieksza zazylosc z partnerem - juz to gdzies tlumaczylam na zasadzie pewnego mechanizmu, gdzie kobieta szybciej bez skrupulow obciagnie, niz cos szczerze wyzna . Nie wiem dlaczego tak jest, bo chyba minal u nas czas "robienia dobrego wrazenia", ale mimo to, im dalej tym z pewnymi fantazjami co raz trudniej, i o ile seks w wielokatach wydaje sie dosc oczywisty, bo im glebsze uczucie, tym z reguly mniejsza chec dzielenia sie partnerem, to jest wiele innych , do ktorych ciezko sie przyznac albo zrealizowac.
Naleze do dwoch procent - malo tego, to akurat to nietypowe miejsce, ktore powtorzylabym najchetniej.
Na jednym z babskich for, ostro potraktowano toalete w restauracji , z uwagi na pewne maniery i zachowanie sie z klasa - ze niby nie wypada. Dziwnie sie tam wowczas poczulam, bo mnie strasznie taka mysl kreci i przez mysl mi nie przeszlo, ze tak duze grono kobiet, moze to uwazac za niewalsciwe.
mrt pisze:98% kobiet nigdy nie kochało się w biurze
Naleze do dwoch procent - malo tego, to akurat to nietypowe miejsce, ktore powtorzylabym najchetniej.
Na jednym z babskich for, ostro potraktowano toalete w restauracji , z uwagi na pewne maniery i zachowanie sie z klasa - ze niby nie wypada. Dziwnie sie tam wowczas poczulam, bo mnie strasznie taka mysl kreci i przez mysl mi nie przeszlo, ze tak duze grono kobiet, moze to uwazac za niewalsciwe.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Żyraffka pisze:tommi pisze:cmentarz nocą...
blisko cmentarza tez sie liczy? Jesli tak to przerobiłam:)
nie, nie liczy się, nocą i na pomnikutommi pisze:parking pod realem o 14 w sobote
ilu ludzi Was widziało?
szczerze? nie mam pojęcia i nie obchodziło mnie to specjalnie a szybek przyciemnianych też nie mam, musiało to nikogo nie zbulwersować bo się nie przyczepił ale przeżycie hardcorowe, polecam
alkohol i namiętność jednakowo zawracają w głowie
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 105 gości