pytanie - ilu do tej pory mieliscie partnerow sexualnych?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 21:12

Wstreciucha pisze:czy to nie jest tak, ze to nie samego sexu z wieloma ale wstydzimy sie lub zalujemy tego ze mamy sklonnosci do ciaglego zakochiwania sie nie w tych osobach jakich powinnismy, lub ze zagralismy na czyis uczuciach lub ktos zagral na naszych ?

Żeby jeszcze jakieś zakochanie przy tym było... Najpierw sport, a potem uzależnienie.
Wstreciucha pisze:mysle ze jednym z powodow jest dowartosciowanie sie , chec sprawdzenia /nie ograniczam sie do jednej z plci - mowie i o kobietach i mezczyznach/.
Podświadomie może, ale to Freud by musiał na ten temat. Ja nie dostrzegam żadnej głębi. Po prostu nic. Bo seks sam w sobie jest wartością i tylko dla niego się to robi.
Wstreciucha pisze:Czy pozniej paradoksalnie zamiast sie dowartosciowac nie tracimy na tej wartosci, nie szanujemy sie juz tak jak kiedys

Mam wrażenie, że tylko cud może sprawić, iż przestaniemy się za to szanować. Bo normalnie "censored" to nie epitet. Nie dostrzegamy, że taki seks może mieć cokolwiek wspólnego z szacunkiem.

Wstreciucha pisze:czy pozniej w miare stabilizacji i zycia z jednym partnerem ta wartosc powraca ?
Ta wartość powraca szokowo, w jednym momencie. W chwili, kiedy cud boski sprawia, że poczujesz wstyd.

Oczywiście piszę to na podstawie autopsji. Nie wiem, czy wszystkich to dotyczy. Myślę, że może dotyczyć.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 07 mar 2006, 21:14

Cook'Year pisze:w dodatku to związek na duużą odległość).

juz mowilam ze nic tak ludzi nie dzieli jak wspolne mieszkanie <diabel> dlatego jestescie "tacy" szczesliwi , skad ja to znam <diabel>
Mysiorek pisze:łatwowierni?

ja z pewnoscia , jestem siurrrrr jak niczego na swiecie ;P naiwaniara <pijaki>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 21:16

Cook'Year pisze:Ale teraz jest ze mną, znalazła tę przystań i jesteśmy szczęśliwi (w dodatku to związek na duużą odległość).

Jakbym iks lat temu swojego eks słyszała...

Nie wiem, nie chcę krakać, ale jeśli ona ma tak, jak ja miałam, to wiele przed Tobą. O święta naiwności!
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 07 mar 2006, 21:16

lollirot pisze:nie znalazłam nikogo. coś? owszem - studia, nierozerwalnie połączone ze słowem PASJA, które mi pochłaniają wiele czasu i całe serducho ^^ nie mam stałego partnera i nawet mi to specjalnie nie przeszkadza. na zabawy krótkoterminowe nie mam żadnej ochoty, nie trzeba mi. ot tak :-)

<brawo>
Jeszcze troche i zrozumiesz o czym czasem pisze na forum ;)

A ja mialem pare... <aniolek>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 07 mar 2006, 21:18

mrt pisze:O święta naiwności!

daleko mi do swietej :>
mrt pisze:Jakbym iks lat temu swojego eks słyszała...

jakbym slyszala siebie nawet nie iks a pol roku temu ;) chyba wszyscy jak pamietaja moje poczatki na forum, wiedza o czym mowie <diabel>
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 21:22

Wstreciucha pisze:daleko mi do swietej

Nie Tobie sądzić ;)
Wstreciucha pisze:jakbym slyszala siebie nawet nie iks a pol roku temu chyba wszyscy jak pamietaja moje poczatki na forum, wiedza o czym mowie
No wiesz! I Ty, taka inteligentna... ;) Co do początków, to pamiętam topik o odchodzeniu. Nie wypominając :P A przy okazji: czyżbyś dalej nie wpadała dla towarzystwa? :D
Cook'Year

Postautor: Cook'Year » 07 mar 2006, 21:23

mrt pisze:Jakbym iks lat temu swojego eks słyszała...

Nie wiem, nie chcę krakać, ale jeśli ona ma tak, jak ja miałam, to wiele przed Tobą. O święta naiwności!

Nie wiem jak miałaś, mrt, ale wiem jak ma kobieta, o której pisałem. Czy to naiwność? Moja naiwność, jej? Tego dowiem się, niestety, dopiero gdy to minie... I dowiem się, jeżeli to prawda. Coż. Sceptykiem nie jestem, więc... Żyję:)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 mar 2006, 21:24

mrt pisze:Najpierw sport, a potem uzależnienie.

Uuu... uuu... się pojawia moje pytanie: po co?
Uzależnienia są passe :)

mrt pisze:Bo seks sam w sobie jest wartością i tylko dla niego się to robi.

Taaa... graffiti na Sukiennicach też.
mrt pisze:że tylko cud może sprawić, iż przestaniemy się za to szanować

Ja i nasz Ojciec R. zaczynamy się modlić.
mrt pisze:W chwili, kiedy cud boski sprawia, że poczujesz wstyd.

A cóż się stało, że poczułaś ?? !!
Wstreciucha pisze:ja z pewnoscia , jestem siurrrrr jak niczego na swiecie naiwaniara

To zrób coś z tym :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 21:25

Cook'Year pisze:Nie wiem jak miałaś, mrt, ale wiem jak ma kobieta, o której pisałem.

Tego nawet ona nie wie.
Cook'Year pisze:Czy to naiwność? Moja naiwność, jej?
Jej pewnie też, bo nie podejrzewam, że jest taka perfidna.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 mar 2006, 21:26

z naiwności da się wyleczyć :D....i oby nigdy już nie powtarzać frazy "o, santa simplicitas".... :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 mar 2006, 21:37

TedBundy pisze:o, santa simplicitas

anie sancta ??
pół zycia to powtarzam przy róznych sytauacjach. dobrze, że juz dawno nie musiałam odnosic tego do siebie
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 07 mar 2006, 21:39

mrt pisze:A przy okazji: czyżbyś dalej nie wpadała dla towarzystwa?

oczywista :D tez
Mysiorek pisze:To zrób coś z tym

moje metody na robienie czegos z tym sa bardzo radykalne :) cierpia na tym moi wielbiciele ;P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 mar 2006, 21:43

Wstreciucha pisze:cierpia na tym moi wielbiciele

Bo mają cierpieć ;P
A Ty?
Z resztą... róbta co chceta :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 mar 2006, 21:52

lollirot pisze:2.0 może i tak, ale nikt nie powiedział, że 2.0 jest wersją ostateczną. nikt nawet nie powiedział, że na długo pozostaniesz w tej wersji :-)


zapewne :D.....ale sądzę, że raczej spory okres czasu - spatchowałem swoją psychę wersją 2.0 i już nie dam jej porozbijać, o nie... :) dawny Teddy powiedziałby pewnie przykładowo w temacie prawdziwej miłości tudzież uczuć - koncept dobry, jeszcze w to wierzę, aktualnie mówi - koncept dobry - ale raczej nie istnieje...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 22:05

Mysiorek pisze:Uuu... uuu... się pojawia moje pytanie: po co?
Uzależnienia są passe

Powiedz to narkomanowi. Za późno.
Mysiorek pisze:Taaa... graffiti na Sukiennicach też.
Dziś przytaknę. Wtedy seks tak miał.
Mysiorek pisze:A cóż się stało, że poczułaś
Nic. Zupełnie. Jakiś normalny wieczór w domu. Byłam sama. I nic szczególnego nie zdarzyło się wcześniej.
Mysiorek pisze:A Ty?
Może teraz cierpi, a może nie. Na pewno nic to nie daje. Bo nie podejrzewam Wstręciuchy o głupawą zemstę na całym rodzie męskim.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 mar 2006, 22:12

mrt pisze:Powiedz to narkomanowi. Za późno.

Nim był nim nie był nim :)
To dość wcześnie na takie pytanie. I o to mi chodzi: kiedy człek staje się tym narkomanem?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 22:33

Mysiorek pisze:I o to mi chodzi: kiedy człek staje się tym narkomanem?

Kiedy nie wie, w co się ładuje. Kiedy ma skazę, potencjał i raptem tego dotknie. Jeden wypali trawę raz w życiu, zwróci i więcej nie tknie, a drugi się porzyga, a i tak do niej wróci. To coś w osobowości + pierwszy raz. I leciiiiiiiiiii........... I nie widzi w tym nic złego. Bo niby jak, skąd, gdzie? A co wy wiecie? Wy niczego nie rozumiecie - to jest odpowiedź narkomana. I "przecież ja cię kocham, a to nie ma nic wspólnego".
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 07 mar 2006, 22:40

mrt pisze:Kiedy ma skazę

Skazę ?! Skąd ją masz? Skąd ją mają narkomanii?
Czy to nie uproszczenie? Ale poczekam se na odp.: skąd masz, miałaś?
... bo se nie wspomnę o dotykaniu, czy innych tam wyborach...
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 22:48

Mysiorek pisze:Skazę ?! Skąd ją masz? Skąd ją mają narkomanii?
Czy to nie uproszczenie? Ale poczekam se na odp.: skąd masz, miałaś?
Nie wiem. Była. Jedna po rzeźni w sypialni na imprezie stwierdzała, że ma dość i czekała na tego jedynego, a druga mówiła "nareszcie" i szła jak zaślepiona. Jeden, drugi, trzeci, czwarty,........, związek ("kocham, ale to osobna działka"), piętnasty ("dlaczego nie rozumie, że go kocham? Kocha, przeżyje, zrozumie, wybaczy - nie wiem co, ale niech mu będzie, przeproszę - będzie, bo przecież tamto nie ma znaczenia; dziś ten, jutro tamten, nic nie znaczą"),.......... I tyle wyszło w ogólnym rozrachunku.
Awatar użytkownika
azsts
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 07 lis 2005, 01:41
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: azsts » 07 mar 2006, 22:51

Witam i pozdrawiam. Mam nadzieje, że emocje opadły po wczorajszym. To moje podsumowanie całego topiku:

Wstręciucha pisze: sztuka jest podejsc do tego co zrobilo sie w przeszlosci, tak by tego nie zalowac jesli to bylo

Wstręciuch wydaję mi się, że za bardzo komplikujesz życie. Czyli co, nieważne czy zrobiło się komuś krzywdę czy nie, należy tak się zachowywać jakby nic się nie stało? Zranisz kogoś, ok zasłużył. Zdradzisz, a i tak ten związek nie miał szans, i tak go nie kochałam. Sweet.
Wstręciucha pisze: Nie wspominam o "przygodach" - trudno liczyc na zwiazek idac z facetem do lozka na pierwszej randce - a zdarzylo mi sie

to jaki był cel przespania? Sport, więc tak jak mówiłam. Takie podejście nie jest odbierane jako puszczanie się, przez każdego, oprócz osób, które tak samo robią.
Wstręciucha pisze: Ostatnio doszlam do wniosku ze sex z byle fajnym z pozoru facetem nie kreci mnie , nie z uwagi na jako takie doswiadczenia i ze wiem ze przypadkowy sex nie da mi tyle radosci co z osoba ktorej ufam , szanuje, dogaduje sie , kocham

nawrócenie?
Dzindzer pisze: teraz potrzebuje stałosci i poczucia bezpieczenstwa. chce faceta na całe zycie.

nawrócenie?
Dzindzer pisze: Nie popełniłam błędu idc z kims do łózka. Robiac to byłam swiadoma tego.

z każdym z tej grupki kilkudziesięciu? Świadoma, że uprawiasz sex, ale czy tego czy jest to uczucie?
Nibeneth pisze: właśnie, rozmieniłam się na drobne, na zbyt drobne. doświadczenie.

szkoda, że tak późno to zrozumiałaś. Jedne błąd lub 10 pierwszych Cię tego nie nauczyły?
fish pisze: Nazywając mnie tak, nazywasz tym samym tamte dziewczyny czy kobiety. Od paru lub wręcz większości mogłabyś dostać po buzi.

nazywam taki sposób zachowania. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka i jestem pewna, że w tym gronie znalazło się spoto kobiet, które wykorzystałeś, a one liczyły na więcej niż jedna noc. Pomyślałeś o tym?
Wstręciucha pisze: jak byles busy , tez Ci wolno sam ustalasz zasady wg jakich zyjesz

to jak z tym nawróceniem. Kochasz czy nie kochasz obecnego?
fish pisze: Nazywając Teoretycznie mi wolno z tym, że jak jestem z kimś w związku to inne się nie liczą (pomijając jeden przypadek)..

przez 6 ostatnich lat przespałeś się z 37. To wychodzi średnio 6 na rok, czyli co dwa mięsiące zmiana. Były to łagodne przejścia do kolejnej, czy jak? Bo ta liczba jest trochę niewiarygodna jak dla mnie.
Dzindzer pisze:wiem, ze nie zyjemny na pustkowiu. Tylko, że ja wieloma ludzmi sie nie przejmowałam. skoro ktos ma mnie oceniac przez pryzmat łózka to nie zasługuje bym poswiecała mu choc cień uwagi. nie znaczy to, że moi znajomi nie maja paraw miec na ten temat zdania, maja prawo takowe. ale to ocena małego wycinka mojego postepowania, a nie mnie całosciowo

jednak ludzie tak oceniają, wiesz mi. Jeśli nic nie mówią na takie zachowanie to z żałości lub żalu.
Wstreciucha pisze:Mia, wlasnie o tego typu tekst mi chodzilo , cos w stylu " nie lubie szpinaku!! ale nigdy nie probowalam" , rozumiesz ? :D

Żeby wiedzieć jak smakuje szpinak nie trzeba go 40 razy próbować. Wystarczy każdy dobrze przerzuty kęs podczas kilku pierwszych dań.
mrt pisze:Jak się kiedyś zawzięłam i policzyłam, to mi wyszło 47, ale nie wiem, czy kogoś nie pominęłam. Co ciekawe, gdyby połowy nie było, to pewnie niczego by to w moim życiu nie zmieniło.
Najważniejsze, że od prawie 2 lat jest jeden i ten sam. I nie wyobrażam sobie innego. Jeszcze skok w bok - no może... Tylko po co?

Więc najwyrażniej nic Cię nie nauczyły poprzednie związki. Zraniłaś kogoś?
mrt pisze:
Mysiorek pisze:A ta 2 połowa zmieniła Cię na lepsze przez łóżko?

Ta druga połowa była całkowicie zbędna - przeleciała niezauważalnie. Właściwie zauważalnie to przeleciało może ze czterech. Resztę traktowałam jak worek treningowy.

Nie ma to jak sport to zdrowie. Uczysz się na błędach czy wyciągasz wnioski po popełnieniu kilkadziesiąt tego samego? Nie zraniłaś kogoś?
Wstreciucha pisze:dlaczego dla wielu temat wielosci partnerow jest wstydliwy ?
czy to nie jest tak, ze to nie samego sexu z wieloma ale wstydzimy sie lub zalujemy tego ze mamy sklonnosci do ciaglego zakochiwania sie nie w tych osobach jakich powinnismy, lub ze zagralismy na czyis uczuciach lub ktos zagral na naszych ?
dlaczego sypiamy z wieloma naprawde ? mysle ze jednym z powodow jest dowartosciowanie sie , chec sprawdzenia /nie ograniczam sie do jednej z plci - mowie i o kobietach i mezczyznach/. Czy pozniej paradoksalnie zamiast sie dowartosciowac nie tracimy na tej wartosci, nie szanujemy sie juz tak jak kiedys , czy pozniej w miare stabilizacji i zycia z jednym partnerem ta wartosc powraca ?

jestem pod wrażeniem. Szczególnie ostatnich zdań.
Dzindzer pisze:
zielona pisze:Jakbyscie zareagowali, gdyby 17nastka napisała tu, ze spała juz z 6 kolesiami? Moim zdaniem nic dobrego byście o niej nie powiedzieli,

nijak bym nie reagowała. Podała by liczbe i tyle. Jesli to było by wszystko co o niej wiem to co bnym mogła powiedzieć, ze lubi seks, że na razie nie stawia na wielkie uczucia. Mie wartosciowała bym
mrt, moon ciekawie to wyszło. wyglada na to, że ustatkowałysmy sie miej więcej w tym samym czasie ( chodzi mi o długość naszych zwiazków a nie nasz wiek)

dla dużej liczby oznacza to brak szacunku dla siebie przede wszystkim.,
Cook'Year pisze:Ja póki co miałem i mam nadal jedną partnerkę seksualną. Ale za to ta partnerka miała przede mną dość bogatą i burzliwą (jeśli to zestawienie może istnieć) przeszłość w tej dziedzinie (podejrzewam, że epizodzik z płcią piękną też miała, ale była tu oszczędna w słowach). I chciałem poznać jej historię od pierwszego faceta aż do mnie. I poznałem, i mam wrażenie, poparte zresztą jej słowami, że jej przeszkadza to bardziej niż mi. No ale co ja poradzę, że ją kocham? Zaakceptowałem to. Zresztą kiedy nie byliśmy jeszcze razem zwierzała mi się, że niektóre osoby uważają ją za, eufemizując, 'szmatę'. Więc byłem 'otrzeżony' ;) Ale tak nawiązując do stwierdzenia Agny 24. O tym, że prawdopodobnie nie nadaje się już do stworzenia 'normalnego' związku. To samo twierdziła moja partnerka. Bo zdarzały jej się i przelotne kontakty fizyczne i te mniej przelotne, ale całkowicie bez zobowiązań... Ale teraz jest ze mną, znalazła tę przystań i jesteśmy szczęśliwi (w dodatku to związek na duużą odległość).
PEACE.

Naiwność sięga zenitu. Ty jej wierzysz w wierność? Właśnie mówie o takim zachowaniu wynikającym z zakochania i klapek na oczach. Bardzo bym chciała aby Cię nie zdradziła i była wierna. Odległość przetrzyma wszystko, bo niezauważa wielu szczegółów.
Wstreciucha pisze:moje metody na robienie czegos z tym sa bardzo radykalne :) cierpia na tym moi wielbiciele ;P

znieczulica. Kiedy to się skończy. Chyba nigdy. Kiedy nabierzesz szacunku do innych, bo do siebie chyba już utraciłaś.

Jednego dowiedziałam się w życiu, wszystko jesteś w stanie zmienić oprócz drugiego człowieka, on zmieni się tylko sam. Ja miałam 2 partnerów. Pierwszy z ciekawości, bez uczucia (został zraniony) – już takiego błędu nie popełnie. Drugi (jak narazie ostatni) był censored..iarzem, i to jest najgorsze co może spotkać zaangażowaną osobę. Już takiego błędu nie popełnię. Potrzebujecie więcej upokorzeń do wyciągnięcia wniosków to Wasz problem.

Moja definicja miłości:
Dawać ciepło, ale nikogo nie zranić,
Być ogniem, ale nikogo nie poparzyć.
Nędzą obecnych czasów jest brak miłości zdolnej do ofiar. Małżeństwa się rozpadają, a dzieci tracą swój dom.
Problemy, którymi zajmują się psychiatrzy rozwiążą się same z normalnym ojcem.
Ludzie opętani sexem są sfrustrowani jeśli chodzi o miłość.
Sex pozbawiony serca i rozumu pozostawia pustkę.
Niewierność i brak miłości powoduję, że ludzie stają się ofiarami samych siebie.
Jestem za wykorzenieniem k..u..r..e..s..t..w..a, głupich cip, k..u..r..w..i..a..r..z..y i wszystkiego powiązanego z tymi pojęciami.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 22:58

azsts pisze:Ja miałam 2 partnerów. Pierwszy z ciekawości, bez uczucia (został zraniony) – już takiego błędu nie popełnie. Drugi (jak narazie ostatni) był ..iarzem, i to jest najgorsze co może spotkać zaangażowaną osobę. Już takiego błędu nie popełnię. Potrzebujecie więcej upokorzeń do wyciągnięcia wniosków to Wasz problem.

Moja definicja miłości:
Dawać ciepło, ale nikogo nie zranić,
Być ogniem, ale nikogo nie poparzyć.
Nędzą obecnych czasów jest brak miłości zdolnej do ofiar. Małżeństwa się rozpadają, a dzieci tracą swój dom.
Problemy, którymi zajmują się psychiatrzy rozwiążą się same z normalnym ojcem.
Ludzie opętani sexem są sfrustrowani jeśli chodzi o miłość.
Sex pozbawiony serca i rozumu pozostawia pustkę.
Niewierność i brak miłości powoduję, że ludzie stają się ofiarami samych siebie.

Jak fajnie, że są ludzie zajebiście nieskomplikowani. Rodzą się idealni, żyją idealnie i zdychają idealnie, w satynowej pościeli w łożu z baldachimem. Są tak idealni, że zlewają się z tłem. Idealnie przylegają do ziemi. Tak idealni, że aż niezauważalni. Jakby wcale ich nie było... Pozazdrościć - piszę to szczerze. I życzę, żebyś idealna zniknęła :)
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 07 mar 2006, 23:01

azsts pisze:przez 6 ostatnich lat przespałeś się z 37. To wychodzi średnio 6 na rok, czyli co dwa mięsiące zmiana. Były to łagodne przejścia do kolejnej, czy jak? Bo ta liczba jest trochę niewiarygodna jak dla mnie.


A dlaczego uważasz, że zraniłem? Nie znasz czegos takiego jak umowa - zresztą tego nawet mówić nie trzeba - to się wie po prostu ale w Twój ograniczony sposób jakoś nie możesz tego dostrzec.
A dlaczego nie mogły te kobiety mnie zranić skoro ja miałem ochotę na więcej a one nie dały szansy?

A w liczby nie musisz wierzyć, wróżbitą nie jestem, kłamać też nie ma sensu, a że jestem tu już prawie dwa lata to wiele osób może potwierdzić moje słowa :) :)
Przyjamniej kilka osób stąd które znają mnie osobiście w realu i które bardzo cenię.
Ty jak myślę długo tu nie pobędziesz - zalatuje mi to małą prowokacją - a serwer proxy w Berlinie też do mnie nie przemawia.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 23:03

azsts pisze:Uczysz się na błędach czy wyciągasz wnioski po popełnieniu kilkadziesiąt tego samego?

Ech, przykro mi to stwierdzić, ale Twoje granice w czytaniu ze zrozumieniem i błyskotliwości sprawiają, że nie pogadamy :(
Awatar użytkownika
azsts
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 07 lis 2005, 01:41
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: azsts » 07 mar 2006, 23:11

mrt pisze:Jak fajnie, że są ludzie zajebiście nieskomplikowani. Rodzą się idealni, żyją idealnie i zdychają idealnie, w satynowej pościeli w łożu z baldachimem. Są tak idealni, że zlewają się z tłem. Idealnie przylegają do ziemi. Tak idealni, że aż niezauważalni. Jakby wcale ich nie było... Pozazdrościć - piszę to szczerze. I życzę, żebyś idealna zniknęła :)
´
nikt nie jest idealny, ale powinni uczyć się na błędach. Mniej pożerać, a więcej się delektować.
Za to k.u.r.e.s.t.w.o jest bardzo zauważalne, tylko to jest myślenie Leppera, nieważne jak o mnie mówią, ważne, że mówią. Sorry, z takich ludzi się kpi i nie wzbudzają szacunku.


Fishu jaki z Ciebie detektyw, wow. Uważam, że w takiej dużej liczbie znalazło się sporo, które się zaangażowały i liczyły na więcej, którym nie zależało tylko na sexie.
Jeśli Cię zraniły, to źle wybrałeś, ale raczej w to nie wierzę, skoro zmieniałeś co 2 miesiące przez 5 lat.

[ Dodano: 2006-03-07, 23:14 ]
mrt pisze:Ech, przykro mi to stwierdzić, ale Twoje granice w czytaniu ze zrozumieniem i błyskotliwości sprawiają, że nie pogadamy :(

dziecko drogie, obrażasz mnie. O błyskotliwości świadczy przede wszsystkim Twoje zachowanie i ciągłe dreptanie w miejscu, jeśli chodzi o sensowny związek, więc.. nie będę używać epitetów, bo znowu zostanę zbanowana, a Tobie i tak nikt nic nie zrobi, bo prawo tego forum działa tylko w jedną stronę <pijak>
Ostatnio zmieniony 07 mar 2006, 23:19 przez azsts, łącznie zmieniany 2 razy.
Jestem za wykorzenieniem k..u..r..e..s..t..w..a, głupich cip, k..u..r..w..i..a..r..z..y i wszystkiego powiązanego z tymi pojęciami.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 23:14

azsts pisze:nikt nie jest idealny, ale powinni uczyć się na błędach. Mniej pożerać, a więcej się delektować.
Za to k.u.r.e.s.t.w.o jest bardzo zauważalne, tylko to jest myślenie Leppera, nieważne jak o mnie mówią, ważne, że mówią. Sorry, z takich ludzi się kpi i nie wzbudzają szacunku.

Chyba żyjesz nie w tej Rzeczpospolitej co ja <hahaha>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 07 mar 2006, 23:14

azsts pisze:To wychodzi średnio 6 na rok

Hmmm. Ja miałam w ciągu roku 3. To co ile to jest? Co 4 msce zmiana? I co z tego?

Szukasz dziury w całym, azsts.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
azsts
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 07 lis 2005, 01:41
Skąd: Kalisz
Płeć:

Postautor: azsts » 07 mar 2006, 23:17

nie szukam. Liczby podałam dla zobrazowania jego problemu i tego, że to on raczej ranił niż one jego.
mrt, nie żyję obecnie w Rzeczpospolitej. Jednak widzę chyba więcej niż Ty.
Jestem za wykorzenieniem k..u..r..e..s..t..w..a, głupich cip, k..u..r..w..i..a..r..z..y i wszystkiego powiązanego z tymi pojęciami.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 07 mar 2006, 23:19

A czy gdzieś napisałem, że nie byłem z kimś dłużej?
Dedukcją jak widać nie zaskakujesz, zresztą niczym nie zaskakujesz. Takich osób mieliśmy na pęczki i szybko się ich pozbywaliśmy.

Jak widzę również nie mam o czym dyskutować skoro powołujesz się na coś czego nie napisałem.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 mar 2006, 23:19

azsts pisze:mrt, nie żyję obecnie w Rzeczpospolitej. Jednak widzę chyba więcej niż Ty.

<banan>

Fish, przyznaj się. Pachnie mi to jakąś Twoją eks panienką :> Ba, 100%, że tak jest :D
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 07 mar 2006, 23:21

mrt pisze:Fish, przyznaj się. Pachnie mi to jakąś Twoją eks panienką Ba, 100%, że tak jest


To rzeczywiście musiałem źle trafić :)

Nie, nie podejrzewam aby tak było, w miarę wszystkie normalne <banan> <banan>
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 540 gości