problem z orgazmem u kobiety
Moderator: modTeam
Nie jest wcale lepszy , to jest tak samo jak u nas ...raz sa silniejsze orgazmy raz słabsze ! orgazm jest tylko jeden , ale w przypadku Kobiet prowadza do niego dwie drogi (to tak w skrócie bo prawda też jest inna ) albo mozna stymulować łechtaczke , albo pochwe i ten punkt G ! ale stymulujac pochwe , i tak stymuluje sie łechtaczkę (posrednio) dlatego sie pisze o pochwowym ze go ciezej odiagnąć bo wtedy mniejsze jest stymulowanie łechtaczki .Mozna by powiedziec iż facet mająć stymulowaną prostatę przez odbyt (przy czym penisa też ) bedzie miał orgazm prostatowy ! <aniolek2>
to tak w skrucie <browar>
to tak w skrucie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
czyli chcesz powiedziec ze tzw"pochwowy" to to smao co "lechtaczkowy" tylko wolniej siewtymuluje lechtaczke??? to bzdura, no ale chyba nie do konca o to chodzilo, stumulownaie lechtaczki jest znikome pdczas normalnego seksu,codzi o zakonczenia nerwowe w pochwie i punkt G,
a co do freuda to naparwde ciekawe rzeczy mowil, nie wiem czy sie wglębialiscie
a co do freuda to naparwde ciekawe rzeczy mowil, nie wiem czy sie wglębialiscie
krzyniu pisze:stumulownaie lechtaczki jest znikome pdczas normalnego seksu,
Wcale nie jest takie znikome.
Przy pozycji na jeżdzca jest bardzoo nieznikome. ;]
Myślę, że spoto w tym prawdy, że namieszali z orgazmami.
Ja bardziej bym wyróźniała orgazm przez pieszczenie właśnie łechtaczki i punktu G.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
[ Dodano: 2005-06-08, 13:29 ]
Ja wlasnie mam tak od pewnego czasu.Tak w sumie to wole wlasnie stymulowanie punktu G niz lechtaczki. Lubie od tylu i na lyzeczke bo nie ma styku z lechtaczka
nata pisze:a np jeśli uprawiam seks i czuję przyjemność dzięku stymulowaniu pkt G to nie lubioe wtedy pieszczenia łechtaczki bo to prowadzi do całkiem innych już doznań
Ja wlasnie mam tak od pewnego czasu.Tak w sumie to wole wlasnie stymulowanie punktu G niz lechtaczki. Lubie od tylu i na lyzeczke bo nie ma styku z lechtaczka
no właśnie! jak dochodzi do tego stymulowanie łechtaczki to wszystko idzie już w inna stronę
już nie jest takie przyjemne wtedy stymulowanie pkt G
tak więc nie zgadzam się z opinią, że do orgzamu pochwowego potrzebne jest pieszczenie łechtaczki
wydaje mi się,że to już wtedy nie jest orgazm pochwowy tylko łechtaczkowy
ale co do tego - to są tylko moje przypuszczenia
już nie jest takie przyjemne wtedy stymulowanie pkt G
tak więc nie zgadzam się z opinią, że do orgzamu pochwowego potrzebne jest pieszczenie łechtaczki
wydaje mi się,że to już wtedy nie jest orgazm pochwowy tylko łechtaczkowy
ale co do tego - to są tylko moje przypuszczenia
Niektórzy naukowcy twierdzą że tzw. punkt G to po prostu są te same zakończenia nerwowe co w łechtaczne ... takie jakby przedłużenie ... A po cholere to w ogóle rozróżniać i jeszcze do tego klasyfikować który jest lepszy? Chodzi o to żeby było miło, sex to nie zawody ... a pózniej laski się załamują że nie mogą osiągnąć orgazmu pochwowego i wymagają od facetów sexu 30 min. bo np. tyle potrzebują ... eh szkoda gadać. Sex to ma być przyjemność i dobra zabawa a nie kurde jakieś zawody na długość, ilość orgazmów ...
Plesers czemu nie kochasz już mnie ...
a pózniej laski się załamują że nie mogą osiągnąć orgazmu pochwowego i wymagają od facetów sexu 30 min. bo np. tyle potrzebują ... eh szkoda gadać. seks to ma być przyjemność i dobra zabawa a nie kurde jakieś zawody na długość, ilość orgazmów ...
dziwne masz do tego podejście
jakbym miała kochać się z mo9im facetem mniej niż pół godz to musiałabym być chyba altruistką
to ma być przyjemność dla obojga, a nie tylko dla faceta
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
jakbym miała kochać się z mo9im facetem mniej niż pół godz to musiałabym być chyba altruistką
Heheh to ty masz dziwne podejście ja mam podejscie zdrowe Bo przez takie podejście jakie ty masz młodzi faceci popadają w kompleksy I co byś zrobiła jakbyś miała faceta który wytrzyma 5-10 minut? Rzuciałabyś go czy od razu wyśmiała
to ma być przyjemność dla obojga, a nie tylko dla faceta
No właśnie przyjemność dla obojga, a nie zawody dla faceta I żeby się załamywał bo nie wyciąga powyżej 5 minut ... to nie o to w tym wszystkim przecież chodzi ...
Plesers czemu nie kochasz już mnie ...
Andrew pisze:w tej pozycji i w tej .... jest stymulowana łechtaczka , mniej ale jest , juz jak peniś wchodzi do pochwy , jest ona stymulowana ...........popatrzcie .............pomyslcie ! browar!!
Zgadzam sie w zupełnosci
Pewnie ze jest stymulowana, moze nie bezposrednio, ale jest!
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Plesers pisze:jakbym miała kochać się z mo9im facetem mniej niż pół godz to musiałabym być chyba altruistką
Heheh to ty masz dziwne podejście ja mam podejscie zdrowe Bo przez takie podejście jakie ty masz młodzi faceci popadają w kompleksy I co byś zrobiła jakbyś miała faceta który wytrzyma 5-10 minut? Rzuciałabyś go czy od razu wyśmiałato ma być przyjemność dla obojga, a nie tylko dla faceta
No właśnie przyjemność dla obojga, a nie zawody dla faceta I żeby się załamywał bo nie wyciąga powyżej 5 minut ... to nie o to w tym wszystkim przecież chodzi ...
Brawo! Swoja droga sporo sie dzisiaj slyszy o tym, ze coraz wiecej facetow musi korzystac z pomocy psychologa badz seksuologa-chyba mamy tutaj po czesci odpowiedz, dlaczego...
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
Czasami robimy sobie z mlodym takie "maratony" i kochamy sie bardzo długo, ale sa takie dni, ze czasu nie mamy zbyt wiele, wiec kochamy sie korzystajac z okazji ze nikogo w domku nie ma (mama wyszła poo chleb do spozywczaka), wiec raz dwa, szybki numerek i w 5 minut juz jest po
z tym ze ja tez mam orgazm, nie tylko On <aniolek2>
z tym ze ja tez mam orgazm, nie tylko On <aniolek2>
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości