sex a wiek ?
Moderator: modTeam
no w koncu jeden
celem jest prokreacja a tu wszystko widze ze sprowadza sie do sportu
troche przesadzilem tylko dlaczego sex traktujecie tak rzeczowo?
teraz, zaraz, a ta cala otoczka poznawanie sie wzajemne, gra wstepna pocalunki usciski i po wszystkim zasypianie razem
celem jest prokreacja a tu wszystko widze ze sprowadza sie do sportu
troche przesadzilem tylko dlaczego sex traktujecie tak rzeczowo?
teraz, zaraz, a ta cala otoczka poznawanie sie wzajemne, gra wstepna pocalunki usciski i po wszystkim zasypianie razem
Ostatnio zmieniony 06 maja 2006, 23:54 przez DaKID, łącznie zmieniany 1 raz.
a co do tych pieszczot piersiami to tez nie jestem przekonany poniewaz czasem mi mowila ze jej to nie sprawia prawie przyjemnosci wiec nie wiem czemu nie pragnie czegos wiecej ...
a te pieszczoty sa tez "od swieta" w dodatku w przeciagu doslownie 5 min moja dziewczyna mowi ze juz wystarczy ze jest zmeczona itd (zmeczona ale czym ? calowaniem ?) dla mnie jest to dziwne tzn to wszystko o czym pisalem dlatego ciesze sie ze nalazlem takie forum i z tego co czytalem w innych postac dobrze doradzajacych ludzi i do was sa kierowane te pytania i czekam na sensowne konkretne propozycje i opinie
[ Dodano: 2006-05-07, 00:00 ]
wcale nie mowie ze jestem wielce dorosly i raczej nie ma tu zadnej presji otoczenia po prostu tak sobie zyjemy razem juz tyle czasu i kiedy zaczalem pytac ja o sex tak jak napisalem wczesniej to wlasnie uslyszalem to co uslyszalem dlatego chcialem sie was zapytac o tym myslicie i tyle ...i mama nadzieje ze mi jakos pomozecie bo ja szczerze powiem ze moge poczekac jesczze oczywiscie gdyz bardzo ja kocham tylko chcialem sie was zapytac co o tym myslicie

[ Dodano: 2006-05-07, 00:00 ]
wcale nie mowie ze jestem wielce dorosly i raczej nie ma tu zadnej presji otoczenia po prostu tak sobie zyjemy razem juz tyle czasu i kiedy zaczalem pytac ja o sex tak jak napisalem wczesniej to wlasnie uslyszalem to co uslyszalem dlatego chcialem sie was zapytac o tym myslicie i tyle ...i mama nadzieje ze mi jakos pomozecie bo ja szczerze powiem ze moge poczekac jesczze oczywiscie gdyz bardzo ja kocham tylko chcialem sie was zapytac co o tym myslicie
Niektórzy uznają to za nienormalne. Ja nie, bo znam osoby czekające do ślubu i rozumiem to. Natomiast z Twoją dziewczyną nie wiem jak jest... Może zamiast o seksie, pogadaj z nią o tym, czy jest Ciebie pewna, czy widzi z Tobą swoją przyszłość, itd. Bo tutaj coś dziwnie wygląda.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Owszem. Najpewniej.Fenix_ pisze:.czyli ma to zwiazek z tym ze nie jest pewnatak ?
MI to nie dziwnie. Chodzi os ex z kims do konca zycia co bedzie, zwykla idealizacja. A nie wie czy jak sie z nim przespi to bedzie do konca. Wiec woli czekac az bedzie pewna.ptaszek pisze:Bo tutaj coś dziwnie wygląda.
Tak to przynajminiej na moje oko wyglada.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
kazda dziewczyna zapewne miala jakies obawy chociaz minimalne...rozmyslala to przed pierwszym razem itd...ale w takim wieku i tyle czasu bez seksu to juz naprawde dziwne dla mnie..rozumiem miec ok 16 lat ale nie 19...radze porozmawiac i poznac ta przyjemnosc 
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
-
- Entuzjasta
- Posty: 75
- Rejestracja: 08 mar 2006, 09:21
- Skąd: Z domku :)
- Płeć:
raz juz zadalem takie pytanie i uslyszalem ze chyba chodzi mi tylko o jedno no ale dziwne bo tylko raz o to pytalem ... nie pytam co chwile ... wiec nie wiem dlaczego taka odpowiedz...chce przez to powiedziec ze jezeli zapytam sie jej "czy na pewno chce tego związku" to pomysli ze jednak chodzilo mi caly czas jedno po glowie choc tak nie jest ...no ale taka ona juz jest i nie przekonam jej dlatego moj problem jest troche ciezki:/ i jestem niejako czasem w kropce, przynajmniej tak sie czuje 
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Y a moze jj powiedz ze jestes zdorowym ilustam letnim facetem i sexu potrzebujesz, spytaj ile ona czasu potrzebuje wobec tego ? Normalnie przedtsaw problem a nie wal teksty ktore mozna dwojako zrozumiec!Fenix_ pisze:to pomysli ze jednak chodzilo mi caly czas jedno po glowie choc tak nie jest ...no ale taka ona juz jest i nie przekonam jej dlatego moj problem jest troche ciezki:/ i jestem niejako czasem w kropce, przynajmniej tak sie czuje
Fenix_ jesteś kolejnym facetem, który ma z kobietą problem identyczny do tego jaki ja miałem z byłą. Niektórzy się tu dziwią jak dziewczyny 19-letniej może nie pociągać seks. Moja była miała 22 lata jak ją poznałem. Gdy się rozstawaliśmy 24. Do seksu między nami nie doszło, a byliśmy razem 2 lata. Do czego zmierzam - ano do tego, że wiek raczej nie ma tutaj znaczenia. Są inne, ważniejsze przyczyny takiego stanu rzeczy. Ja tylko mogę podziwiać kolegę, że wytrzymał 2,5 roku cierpliwie bez nalegania. Ja wytrzymałem tylko rok, później nalegałem, przyznaję się, ale to do niczego nie doprowadziło, a wręcz odwrotnie - rozwaliło związek.
Fenix teraz to już jest najwyższa pora, żebyś z nią poważnie porozmawiał. Tylko nie popełnij tego błędu co ja i nie przepraszaj jej, gdy coś Ci się "niechcący" wymsknie. Przedstaw jej sprawę jasno, ale w miarę delikatnie. Dziwi mnie zresztą, że w ciągu 2,5 roku nie próbowałeś dowiedzieć się od niej jakie są przyczyny tego, że unika seksu, w ogóle pieszczot. Ja nie miałem aż tak źle, bo był między nami petting, włączając seks oralny (ale tylko z mojej strony). Inna sprawa, że raczej rzadko, bo góra raz na tydzień i niezbyt ciekawie (tylko ja byłem stroną aktywną). Ale moja była przynajmniej jasno się określiła - seks po ślubie i nie ma mowy wcześniej. Niestety wiara jej nie pozwalała na złamanie tej "zasady". Miała kilka takich moim zdaniem wypaczonych przez kościół i rodzinę zasad. Ale u Was to jakaś dziwna sprawa. Może dziewczyna faktycznie nie jest Ciebie pewna. Moja była też kiedyś powiedziała coś takiego: "a co jeśli byśmy się kiedyś musieli rozstać? Wszystko się może zdarzyć, a ja chcę zrobić to tylko z mężem". A może ona ma po prostu bardzo niski temperament, może się czegoś boi, może ma niemiłe wspomnienia z dzieciństwa, albo z poprzednich związków? Ciężko powiedzieć, to już Ty sam powinienieś od niej wyciągnąć. Jest jeszcze jedna ewentualność, której do końca nie można wykluczyć - może jest ktoś inny, stąd te opory. Oczywiście to tylko teoretyzowanie, ale po tym co ja ostatnio się dowiedziałem, tj. że moja eks jeszcze będąc ze mną umawiała się z innym facetem, z którym jest teraz, też mi daje trochę do myślenia. Najprawdopodobniej jednak trafiłeś na dziewczynę "kłodę" i choćbyś na rzęsach stawał to nic nie zmienisz. Występuje coś takiego jak osobowość aseksualna, albo awersja seksualna. Napisz jak ona reaguje na jakiekolwiek pieszczoty. Sprawia jej to przyjemność czy raczej robi to z poświęcenia?
I jeszcze parę słów do osób, które twierdzą "poczekaj, bądź cierpliwy", albo "seks nie jest najważniejszy, nie traktuj dziewczyny jak obiektu seksualnego". Ludzie, jak to czytam to aż mnie skręca! Ja tyle się naczekałem i natrudziłem w swoim byłym związku, że pojęcia nie macie. Byłem czuły, delikatny, dobry, uczynny, maksymalnie cierpliwy, zapewniałem że ją kocham, nie dawałem jej powodów do tego, żeby mogła pomyśleć że ją zostawię. I co z tego? NIC! W końcu nie wytrzymałem, bo ile zdrowy, dorosły facet może wytrzymać bez seksu mając przy sobie ukochaną osobę? Tak więc za nie piszcie za przeproszeniem farmazonów, żeby być cierpliwym. To ile lat cierpliwym - 5, a może 10? A potem dziewczyna powie Ci do widzenia i odejdzie do innego, jak to zrobiła moja. I gdzie tu logika? Ja rozumiem - jest sobie para, znają się krótko, powiedzmy parę m-cy, mają po te -naście lat. Pewnie, niech się nie spieszą, bo i po co. Ale czekać rok, 2 lata, 3 lata... To już jest przesada. Poza tym dlaczego to facet ma ustępować, iść na kompromisy, być cierpliwym? A co taka kobieta daje Ci w zamian? Czy potrafi stworzyć związek na zdrowych zasadach? Gdzie tu partnerstwo, gdzie zrozumienie potrzeb drugiej strony? To jest egoizm, nie partnerstwo. Uff, wybaczcie mi ten ton, ale czasami człowieka ponosi gdy czyta komentarze ludzi, którzy mają najwięcej do powiedzenia, a nigdy nie byli w podobnej sytuacji i nie mają pojęcia jak jest wtedy ciężko. Tak więc Fenix powodzenia. Porozmawiaj z nią koniecznie i powiedz jej że to Cię męczy. Jeśli jest dojrzała do poważnego związku to zrozumie i przynajmniej poda Ci jakieś powody tej jej niechęci. A jeśli nie zrozumie, to stary pakuj manatki i uciekaj, bo nabawisz się nerwicy i zostaniesz frustratem, tak jak ja o mało nie zostałem.
Fenix teraz to już jest najwyższa pora, żebyś z nią poważnie porozmawiał. Tylko nie popełnij tego błędu co ja i nie przepraszaj jej, gdy coś Ci się "niechcący" wymsknie. Przedstaw jej sprawę jasno, ale w miarę delikatnie. Dziwi mnie zresztą, że w ciągu 2,5 roku nie próbowałeś dowiedzieć się od niej jakie są przyczyny tego, że unika seksu, w ogóle pieszczot. Ja nie miałem aż tak źle, bo był między nami petting, włączając seks oralny (ale tylko z mojej strony). Inna sprawa, że raczej rzadko, bo góra raz na tydzień i niezbyt ciekawie (tylko ja byłem stroną aktywną). Ale moja była przynajmniej jasno się określiła - seks po ślubie i nie ma mowy wcześniej. Niestety wiara jej nie pozwalała na złamanie tej "zasady". Miała kilka takich moim zdaniem wypaczonych przez kościół i rodzinę zasad. Ale u Was to jakaś dziwna sprawa. Może dziewczyna faktycznie nie jest Ciebie pewna. Moja była też kiedyś powiedziała coś takiego: "a co jeśli byśmy się kiedyś musieli rozstać? Wszystko się może zdarzyć, a ja chcę zrobić to tylko z mężem". A może ona ma po prostu bardzo niski temperament, może się czegoś boi, może ma niemiłe wspomnienia z dzieciństwa, albo z poprzednich związków? Ciężko powiedzieć, to już Ty sam powinienieś od niej wyciągnąć. Jest jeszcze jedna ewentualność, której do końca nie można wykluczyć - może jest ktoś inny, stąd te opory. Oczywiście to tylko teoretyzowanie, ale po tym co ja ostatnio się dowiedziałem, tj. że moja eks jeszcze będąc ze mną umawiała się z innym facetem, z którym jest teraz, też mi daje trochę do myślenia. Najprawdopodobniej jednak trafiłeś na dziewczynę "kłodę" i choćbyś na rzęsach stawał to nic nie zmienisz. Występuje coś takiego jak osobowość aseksualna, albo awersja seksualna. Napisz jak ona reaguje na jakiekolwiek pieszczoty. Sprawia jej to przyjemność czy raczej robi to z poświęcenia?
I jeszcze parę słów do osób, które twierdzą "poczekaj, bądź cierpliwy", albo "seks nie jest najważniejszy, nie traktuj dziewczyny jak obiektu seksualnego". Ludzie, jak to czytam to aż mnie skręca! Ja tyle się naczekałem i natrudziłem w swoim byłym związku, że pojęcia nie macie. Byłem czuły, delikatny, dobry, uczynny, maksymalnie cierpliwy, zapewniałem że ją kocham, nie dawałem jej powodów do tego, żeby mogła pomyśleć że ją zostawię. I co z tego? NIC! W końcu nie wytrzymałem, bo ile zdrowy, dorosły facet może wytrzymać bez seksu mając przy sobie ukochaną osobę? Tak więc za nie piszcie za przeproszeniem farmazonów, żeby być cierpliwym. To ile lat cierpliwym - 5, a może 10? A potem dziewczyna powie Ci do widzenia i odejdzie do innego, jak to zrobiła moja. I gdzie tu logika? Ja rozumiem - jest sobie para, znają się krótko, powiedzmy parę m-cy, mają po te -naście lat. Pewnie, niech się nie spieszą, bo i po co. Ale czekać rok, 2 lata, 3 lata... To już jest przesada. Poza tym dlaczego to facet ma ustępować, iść na kompromisy, być cierpliwym? A co taka kobieta daje Ci w zamian? Czy potrafi stworzyć związek na zdrowych zasadach? Gdzie tu partnerstwo, gdzie zrozumienie potrzeb drugiej strony? To jest egoizm, nie partnerstwo. Uff, wybaczcie mi ten ton, ale czasami człowieka ponosi gdy czyta komentarze ludzi, którzy mają najwięcej do powiedzenia, a nigdy nie byli w podobnej sytuacji i nie mają pojęcia jak jest wtedy ciężko. Tak więc Fenix powodzenia. Porozmawiaj z nią koniecznie i powiedz jej że to Cię męczy. Jeśli jest dojrzała do poważnego związku to zrozumie i przynajmniej poda Ci jakieś powody tej jej niechęci. A jeśli nie zrozumie, to stary pakuj manatki i uciekaj, bo nabawisz się nerwicy i zostaniesz frustratem, tak jak ja o mało nie zostałem.
Arkady pisze:Tak więc za nie piszcie za przeproszeniem farmazonów, żeby być cierpliwym.
i cały post Arkadego - podpisuję się pod nim. Poł roku - max granica. Kurna, nawet nie - 3 miechy


http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Arkady ma racje, ile mozna czekac? Ja swojej tez dawalem wszystko: bezpieczenstwo, milosc, czulosc, cieplo. Czekalem 3.5 roku, to juz kawal czasu, i dostalem kopala w dupala. Pieprzenie, ze slaby temperament. baba chrani takie bzdety wtedy, kiedy nie jest CIEBIE pewna, gdyby byla, to by sie z Toba kochala. Dlatego tak ciezko babe rozgryzc... Mowi, ze kocha, ale kochac sie nie chce. Temperament? Chrzanienie, tutaj dziewczyna bedzie zwlekala 7 lat, a jak sie rozstaniecie poleci do innego, zrobi to po 3 tygodniach i bede sie walic jak stara nimfomanka.
tak BTW: w głowie mi się po prostu nie mieści, że kobieta, będąca w związku z facetem nie chce uprawiać z nim chociażby pieszczot - i to dosyć szybko. Miesiąc,dwa. A rok, dwa czekania - czysty hardcore, IMHO 

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Haro pisze:Dwa lata czekania to hardcore, a 3.5?
<boje_sie> straszne. A może to zasada "im bliżej trzydziestki, to libido większe" ?<diabel> <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Haro pisze:W tym momencie to akurat nie ma wiekszego znaczenia
to
"szukanie i tworzenie na siłę durnych problemów
tam gdzie inni znajdują radość"

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:szukanie i tworzenie na siłę durnych problemów
tam gdzie inni znajdują radość
Zgadzam sie w 10000%! Dopisywaine teorii i niewiadomo czego do tak prostej rzeczy jak kochanie sie. Przeciez tutaj chodzi o przyjemnosc, mozliwosc czerpania jej ze wspolnego kochania sie. Nie jestem gotowa = boje sie jak ch*j. Zaryzykuj, zobacz, jak bedzie milo to powtorka. O so chozi w ogóle...

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sory moze i dostane ostrzezenie ale Ted, Haro pie.rd.olicie takie glupoty ze glowa mala. Max tyle a tyle. A dupa!
Wsyztsko od kobiety zalezy, waszych relacji, jej otwartosci, wieku, zaangazowania.
Oceniajac rozne zwiazki w jednym po pol roku bez sexu mozna sie martwic a d drugim jak przez rok go nie ma nie bedzie czym. Od ludzi wszystko zalezy anie odgornych ustalen.
Wsyztsko od kobiety zalezy, waszych relacji, jej otwartosci, wieku, zaangazowania.
Oceniajac rozne zwiazki w jednym po pol roku bez sexu mozna sie martwic a d drugim jak przez rok go nie ma nie bedzie czym. Od ludzi wszystko zalezy anie odgornych ustalen.

moon pisze:Ted, Haro pie.rd.olicie takie glupoty ze glowa mala. Max tyle a tyle.
pół roku....... oczywiście ja nie mówię o związkach gówniarzy kilkunastoletnich


http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Dalej nie łapiesz
łapię, łapię



http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
może jaśniej, w takim razie?

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 163 gości