Mysiorek pisze:Drugą i ważniejszą kwestią jest odpowiedzialność rodzica wobec dziecka.
Dziecko może wszystko, ale przed sądem odpowiada rodzic. Dobre.
Hm. Nie wszystko. Ale racja.
Jeśli chodzi o "rekompensaty" szkód, koszta postępowania itp.
Dziecko niejako "zaczyna odpowiadać" po ukończeniu 13 lat. W zakresie określonym przez ustawę ofkoz. Czyli przestępstwa lub przestępstwa skarbowe albo niektóre wykroczenia. I chociaż ta "odpowiedzialność" może się wydać znikoma... ciężko z nią polemizować
Mysiorek pisze: Widocznie cos tu nie gra. I to jednostronnie.
Tak. Albo tatuś ma fioła, albo córa ma fioła. Albo tatuś nie lubi chłopaka i nie żywi do niego zaufania, podobnie jak do córki, albo... nie umie rozmawiać
Jeszcze jedno aaaalbo: jest swoistym Tedem. Który myśli, że tzw. "ojcowską ręką" zmieni rzeczywistość córki.