Postautor: Ciekawski » 08 wrz 2005, 13:18
Problem z gumkami pojawił się u mnie i mojej Kochanej. Ale po kolei. Jak wiadomo, ochota na seks nachodzi nas nagle i nie daje spokoju, więc kiedy, że tak to ujmę, jestem gotowy (moja droga ofkors też), nakładam gumkę to po dłuższej chwili stosunku (tak powiedzmy 15 minutach) mój mały odmawia posłuszeństwa, po prostu opada...najgorsze w tym wszystkim jest to, że seks sprawia mi przyjemność, odczuwam normalnie bodźce, a on mimo wszystko nie daje rady...Nie mam pojecia co może za tym stać. Mam kilka teorii, proszę abyście pomogli mi znaleźć przyczynę:
1. Kochamy się od ponad miesiąca, więc pod względem technicznym nie jest idealnie, może to wina nadmiernego zmęczenia?
2. Nie masturbuję się często, toteż wpływ tego czynnika raczej odpada, czy w takim razie może być to winą samego używania gumek?
3. Stres...on zapewne też może mieć w tym swoje 3 grosze. Gdy opadnie mi , strasznie się frustruję, tak samo jest przy "drugim razie". Podczas drugiego podejścia nie potrafię się wyluzować i czasami mimo usilnych starań mojego Kochania (która naprawdę potrafi sprawić mi rozkosz) nie potrafię osiągnąć stanu pełnego wzwodu...
Narazie ze względów czysto praktycznych stosujemy prezerwatywy...w przyszłosci planujemy tabletki...ale póki co....seks momentami staje się źródłem frustracji zamiast przyjemności....Krótkodystansowcem nie jestem, więc wiem, że poza oczywiście kwestiami natury - jak już wspomniałem - technicznej, miałbym szansę na doprowadzenie kobietki na szczyt...ale zanik wzwodu totalnie niweczy tę możliwość...a tak bardzo bym chciał. Proszę o ew. rady, odpowiedzi na pytania.