agnieszka.com.pl • Onanizujecie sie?a jesli tak to jak czesto? - Strona 2
Strona 2 z 18

: 23 sie 2004, 22:20
autor: Student
Bicie konia wzmacnia krew , człowiek czuje się jak lew :)

: 24 sie 2004, 08:52
autor: Rudiger
"Wyrywam z kontekstu - O! Dokładnie tak jest! Ja też nie odczuwam żadnej potrzeby zmasturbowania się, nawet jeśli jestem wyposzczony już dłuższy czas. Tylko moja kobieta może mnie TAM pieścić, nikt inny, nawet ja sam. "
"A ja w ogóle się nie masturbuję. Nawet jeśli przez dłuższy czas nie ma okazji."


No emperor, myslę że twoje współżycie z twoją hipotetyczną partenerką to też ..... wybacz..."Śmierć w Wenecji".

: 24 sie 2004, 17:57
autor: Triniti19
Ale mi, odkad zaczęłam się kochac, sprawia mi to dużo mniejszą przyjemność, podobnie jak seks oralny, chyba się uzależniłam od kochania

Taka_Jedna bo poznałaś dużo przyjemniejsze sposoby na "rozładowanie się". No i masturbacja nie jest już tak wspaniałym doznaniem jak kiedyś. Co do zasypiania to podobno właśnie masturbacja powoduje łatwiejsze zasypianie.

: 24 sie 2004, 21:18
autor: Imperator
No emperor, myslę że twoje współżycie z twoją hipotetyczną partenerką to też ..... wybacz..."Śmierć w Wenecji".


No a Emperor to już w ogóle ewenement ha ha!


Możesz sprecyzować?

PS
Kurrr** dlaczego człowiek, który mówi, że nie odczuwa potrzeby masturbowania się uważany jest za jakiegoś oszołoma? Możecie to wyjaśnić?
TAK WŁAŚNIE ZE MNĄ JEST. NIE POTRZEBUJĘ TEGO I KONIEC!! ZROZUMIANO? :569:

: 24 sie 2004, 21:27
autor: Andrew
Podpuscili Cie a Ty sie dałes nabrać ! :564:

: 24 sie 2004, 21:28
autor: Imperator
Czy ja wiem czy to była podpucha? Jedna osoba głównie do mnie uderzyła...

: 24 sie 2004, 21:46
autor: taka_jedna
Kurrr** dlaczego człowiek, który mówi, że nie odczuwa potrzeby masturbowania się uważany jest za jakiegoś oszołoma?

nie martw się, jest nas dwoje oszołomów ;)
Tak juz jest ze niektorzy ludzie nie akceptują tego czego nie rozumieją... Ciekawe, że facetom którzy się żalą na problemy ze wzwodem zaleca się tu zaprzestanie masturbacji, a jak facet się nie masturbuje to się na niego rzucają że ma nieudany seks (czyżby jakieś kompleksy? :P ) . Powiedziałabym że wręcz przeciwnie, bo penis się "przyzwyczai" tylko i wyłacznie do "muszelki" i jest facetowi za*ebiscie, bo nie czuje "się" za luźno ;)

: 24 sie 2004, 23:25
autor: klaudiusz
witam

ja bym nawet nie probowal porownywac masturbowania do sexu
dla mnie to jest calkiem inna rzecz

kiedys owszem na poczatku bylo to poznawanie samego siebie swoich potrzeb itp itd

ale teraz jest to po prostu wyluzowanie sie, albo tak samo jak "taka jedna"
gdy nie moge zasnac po tym zasypiam szybciutenko :P


hehe czytajac ten temat wszyscy mowia tak swobodnie ale oglnie to temat wielkiego tabu wstydu itp tak mi sie wydaje

pozdrawiam

: 25 sie 2004, 01:05
autor: taka_jedna
hehe czytajac ten temat wszyscy mowia tak swobodnie ale oglnie to temat wielkiego tabu wstydu itp tak mi sie wydaje

bo tu jesteśmy anonimowi :) Nie wyobrażam sobie siebie w gronie kilkudziesięcio osobowym, opowiadajacej o tym jak np uszczęsliwiam ustami swojego faceta :P
Poza tym jak byłam 2 lata temu z druzyną na obozie, dziewczyny podczas przeglądnia jakiegoś tam Bravo czy innych takich natrafiły na "listy" o masturbacji. Wszystkie 5 do granic oburzone, że jak to tak, że dla nich to obrzydliwe, siebie dotykać...że one by nigdy w zyciu, co to za po***ana gazeta - piszą że to normalne ! Podobnie jak kiedyś coś tam było o seksie oralnym, też obrzydzenie, że "ja to bym TEGO do ust nie wzięła". A biedna wilczyca (ja znaczy się), oczy w dół i powstrzymać się od śmiechu :) No i gdybym się tak przyznała do jednego i drugiego, to nie wiem co by było, pewnie by nie mogły na mnie patrzeć ;) I dlatego to jest często tabu (seks oralny, analny, masturbacja) bo jak się człowiek przyzna w nieodpowiednim towarzystwie to może z miasta uciekać ;)

: 25 sie 2004, 09:31
autor: lord dream
Oj nie wiem nie wiem. Może po prostu one się wstydziły przyznać przed koleżankami jak ty. Bały się dokładnie tego samego. ;)

: 25 sie 2004, 09:53
autor: Rudiger
bez obrazy Emperor.
jestem tu nowy i nie zauważyłem "kółka wzajemnej adoracji i przygłaskiwania" :589:

Tak juz jest ze niektorzy ludzie nie akceptują tego czego nie rozumieją... Ciekawe, że facetom którzy się żalą na problemy ze wzwodem zaleca się tu zaprzestanie masturbacji, a jak facet się nie masturbuje to się na niego rzucają że ma nieudany seks (czyżby jakieś kompleksy? ) . Powiedziałabym że wręcz przeciwnie, bo penis się "przyzwyczai" tylko i wyłacznie do "muszelki" i jest facetowi za*ebiscie, bo nie czuje "się" za luźno

Tak jak we wszystkim zalecany jest umiar i zdroworozsądkowe podejście do sprawy.

"Śmierć w Wenecji" jest filmowym synonimem monotonii. Słowo monotonia nie jest równoznaczne z nieudanym (tu:współżyciem). Poza tym różni ludzie maja różne potrzeby i różny popęd.
pzdr

: 25 sie 2004, 10:19
autor: Andrew
Dobrze napisane ! :564:

: 25 sie 2004, 12:33
autor: taka_jedna
Może po prostu one się wstydziły przyznać przed koleżankami jak ty. Bały się dokładnie tego samego.

zastanawiałam się nad tym, ale gdybym ja natrafiła na taki temat w gazecie po prostu bym go zignorowała, ew zapytana o to mogłabym skłamać. Ale na pewno nie mowiłabym z pełnym (udawanym!) oburzeniem o tym, nie zaklinała się ze nigdy w zyciu, że to grzech i obrzydliwe, bo po co aż tak udawać? ;)

: 25 sie 2004, 17:37
autor: Triniti19
taka_jedna pisze:Podobnie jak kiedyś coś tam było o seksie oralnym, też obrzydzenie, że "ja to bym TEGO do ust nie wzięła". A biedna wilczyca (ja znaczy się), oczy w dół i powstrzymać się od śmiechu

Oj to jest dosyć często spotykane. Pamiętam w maju (tego roku) wycieczke szkolną i właśnie natrafiłyśmy z koleżanką na artykuł w gazecie o seksie oralnym i ona jako, że jest osobą rozgadaną to zaraz dała mi swój wywód na temat tego jakie to jest okropne i jak ktoś w ogóle może pisać, że jest to normalna naturalna rzecz, a jeszcze może się podobać? Tak jak pisze Wilczyca to raczej nie był strach a perfidne kłamstwo. Bo można temat zignorować lub już skłamać na pytanie czy się to robi, ale wyrażać oburzenie gdzie moge się założyć, że większość z nich (no jak i moja koleżanka) będzie tak robiła.

: 25 sie 2004, 17:42
autor: Raffek
Spotkałem się z takimi osobami jak moja przedmówczyni i popieram ją ;-)

: 25 sie 2004, 18:17
autor: Aga
A może one po prostu nie maja jeszcze parnerów i żadnego doświadczenia za sobą? Mi też przed chodzeniem z moim facetem wydawało się że to musi być nieprzyjemnei trochę odrzucjające, a teraz zmieniałam zdanie co do tego typu pieszczot. Jak ktoś może się wypowiadać o swoich łózkowych preferencjach jak jest dziewicą/prawiczkiem?
Także u tych dziewczyn wydaje mi sie że to było to, a nie "perfidne kłamstwo"

: 25 sie 2004, 18:58
autor: Imperator
Rudiger pisze:bez obrazy Emperor.
jestem tu nowy i nie zauważyłem "kółka wzajemnej adoracji i przygłaskiwania" :589:

Tak jak we wszystkim zalecany jest umiar i zdroworozsądkowe podejście do sprawy.

"Śmierć w Wenecji" jest filmowym synonimem monotonii. Słowo monotonia nie jest równoznaczne z nieudanym (tu:współżyciem). Poza tym różni ludzie maja różne potrzeby i różny popęd.
pzdr


Nie no, najpierw, że jestem dziwny, a teraz coś mówisz o monotonii.
Hmm... w sumie się zgodzę. Jest to pewien rodzaj monotonii. Lecz mam nadzieję, że nie masz na myśli nudnego rodzaju monotonię. Pozdro. :564:

: 25 sie 2004, 19:49
autor: Arouse
Rok temu gdy byliśmy z moją ukochaną na wakacjach pewnego dnia w czasie rozmowy z jej kuzynką (wtedy 17 lat) dyskusja zeszła na temat seksu, no głównie seksu oralnego. Wtedy zaklinała się, że nigdy, przenigdy nie weźmie penisa do ust i , że jest to obrzydliwe. Nie potrafiła nam uwierzyć, że można coś takiego robić .... Minął rok kuzynka zakochała się i tak się składa, że teraz penis ikochanego w jej ustach jest rzeczą normalną. Podobne zdanie miała o masturbaci, a teraz uwielbia to robić prysznicem :P Więc nie dziwcie się kiedy dziewczyna, która nie jest zakochana mówi o "tych" sprawach z odrazą , czy oburzeniem po prostu ona nie wie jeszcze co to miłość ... i związane z nią przyjemności :)

: 25 sie 2004, 21:10
autor: taka_jedna
Także u tych dziewczyn wydaje mi sie że to było to, a nie "perfidne kłamstwo"

zgadzam się, moim zdaniem kłamstwo to nie było, po prostu nie poznały więc mówiły ze nigdy w zyciu :) No ale to własnie jest temat tabu, jak się z nieodpowiednimi ludźmi rozmawia ;)

: 25 sie 2004, 22:25
autor: WIESŁAW
Moje zdanie jest takie: masturbacja to normalna sprawa.Czy facet ma kogoś czy nie od czasu do czasu MUSI CO NIECO ŚCIĄGNAĆ Z KRZYŻA aby się odprężyć.Dotyczy to również kobiet,chociaż one robią to chyba znacznie rzadziej,ale chętnie o tym mówią.A może się mylę?

: 26 sie 2004, 07:36
autor: Imperator
Nie musi. Mów za siebie, a nie ogólnie za facetów.

Aha i uprzedzam. Nie dociekajcie czy moje życie seksualne jest monotonne, nudne, czy mam mały popęd, itp. Ja też nic nie odpowiem, bo nie uwierzycie i tak. Z wyjątkiem paru osób może. ;)

: 26 sie 2004, 15:14
autor: WIESŁAW
Zdarza się,że musi.

: 26 sie 2004, 18:32
autor: michał_mks
ja zaczelem sie masturbowac w wieku 13 lat dopoki nie mialem pierwszego konatku sesualnego a bylo to w wieku 16lat to caly czas sie masturbowalem (nawet 3 razy dziennie)!

: 03 wrz 2004, 01:41
autor: JJJ
lubie sie onanizowac. przy mojej wadze to jedyna szansa na orgazm, bo ktora zechcialaby faceta wazacego ponad 100 kg ? :( na religii ksiadz nam mowil, ze samogwalt to grzech i trzeba sie z tego spowiadac. to prawda ? przez to ostatnio podczas czynnosci autoerotycznych mysle o konfesjonale. :/

: 03 wrz 2004, 06:20
autor: mariusz
Każda potwora znajdzie swego amatora. Pozatym nawet i Ci przystojnie nie moga sobie czasem kogoś znaleźć ;)

: 03 wrz 2004, 07:34
autor: marshall
JJJ pisze:lubie sie onanizowac. przy mojej wadze to jedyna szansa na orgazm, bo ktora zechcialaby faceta wazacego ponad 100 kg ? :( na religii ksiadz nam mowil, ze samogwalt to grzech i trzeba sie z tego spowiadac. to prawda ? przez to ostatnio podczas czynnosci autoerotycznych mysle o konfesjonale. :/


Nasz ksiadz mowi dokladnie do samo przyjacielu! Kiedys byl o tym program w tv gdzie mowili ze trzeba masturbowac sie dla zdrowia przynajmniej raz dziennie, a ja robie to raz na kilka dni bo codziennie nie dam rady. Cos ze mna jest nie tak? :( .Co do wagi to nie przejmuj sie ja waze 120kg i czasem trafi mi sie jakas sexowana laska po 40stce.

: 03 wrz 2004, 18:16
autor: Lubek
nic dodać nic ująć Kobieta zmienna jest :D

: 03 wrz 2004, 20:28
autor: Tomasz
taka_jedna pisze:Poza tym jak byłam 2 lata temu z druzyną na obozie, dziewczyny podczas przeglądnia jakiegoś tam Bravo czy innych takich natrafiły na "listy" o masturbacji. Wszystkie 5 do granic oburzone, że jak to tak, że dla nich to obrzydliwe, siebie dotykać...że one by nigdy w zyciu, co to za po***ana gazeta - piszą że to normalne ! Podobnie jak kiedyś coś tam było o seksie oralnym, też obrzydzenie, że "ja to bym TEGO do ust nie wzięła". A biedna wilczyca (ja znaczy się), oczy w dół i powstrzymać się od śmiechu :) No i gdybym się tak przyznała do jednego i drugiego, to nie wiem co by było, pewnie by nie mogły na mnie patrzeć ;) I dlatego to jest często tabu (seks oralny, analny, masturbacja) bo jak się człowiek przyzna w nieodpowiednim towarzystwie to może z miasta uciekać ;)


Dla mnie to bardziej smutne niż śmieszne, ludzie wciąż powielają stare, narzucone schematy myślenia, sami nie wiedząc o czym mówią.
Uczynienie z seksu tematu tabu jest jednym z największych zwycięstw kościoła katolickiego, ale jednocześnie jedną z największych porażek ludzkości, na szczęście pomalutku wychodzimy z tego ciemnogrodu.

Ps. Dla mnie nie ma żadnej różnicy czy rozmawiam o seksie na tym forum, czy na żywo w gronie iluś tam osób, oczywiście osoby te muszą prezentować odpowiedni poziom, by otwarta rozmowa była w ogóle możliwa.

: 04 wrz 2004, 01:20
autor: Maverick
na religii ksiadz nam mowil, ze samogwalt to grzech i trzeba sie z tego spowiadac
Wpierw dyma jakiegos dzieciaka, a potem na religii gada o grzechach... Olac ciemnote.

: 04 wrz 2004, 07:57
autor: Aga
Wpierw dyma jakiegos dzieciaka, a potem na religii gada o grzechach... Olac ciemnote.

Już bez przesady!!!To że jeden ksiądz na 10 000 tak robi nie oznacza że możesz ich obrażać.