Podnieta
Moderator: modTeam
Nie zgadzam sie z tym ze w liceach jest moda na jak najbardziej seksowne ubieranie sie!!! Jezeli ktos chodzi do - nazwijmy rzecz po imieniu - badziewiatej szkoly z przyglupami, takiej gdzie by zdac do nastepnej klasy wystarczy miec mniej nieusprawiedliwionych godzin niz 200 to sie nei dziwie. W mojej bylo jak najbardziej normalnie. A jezeli uczniowie w mundurkach to nauczyciele tez! A co!
Jestem przeciw i tyle. Trzeba sie rozwijac indywidualnie i tyle. Jakbym mial nosic mundurek w szkole to bym wolal wziac drugie ciuchy na przebranie, oblac sie w szkole woda i sie przebrac pod pretekstem mokrego ubrania! Nie lubie byc zrownywany z innymi, bo jestem inny i koniec. Nie chce tego jakos specjalnie podkreslac, ale nie chce byc postrzegany jako jeden z szarej masy. A duma znoszenia mundurku wynika z tego ze na mundurku jest logo szkoly, zazwyczaj snobistycznej (mowie o Anglii).
Poza tym, naprawde nie wiem jakie sa argumenty za mundurkami. Fajnie wygladaja? Podobaja sie Wam? tlye ze Wy chcalibyscie w nich widziec innych, a nie siebie samych. A jesli jest inaczej to se kupcie i chodzcie z cala paczka tak samo. Nikt Wam nie broni. A argument ze jedne dzieciaki maja mniej na ciuchy i nie bedzie roznic widac jest do kitu. Faceci na to nie zwracaja uwagi, a nawet jak zauwaza ze kolega nosi caly czas to samo to im to wisi. To dziewczyny musza byc super modne caly czas.
Co do teatru - tak sie utarlo, ze tam sie chodzi w garniturze. Bo kiedys stac na teatr bylo tylko bogatych z wyzszych sfer, a oni chcieli sie pokazac jak najlepiej. Teraz jest inaczej. A co do szacunku do aktorow - mysle ze im to wisi. wydaje mi sie ze starczyto ze kupie bilet i ze maja prace. A to czy przyjde w garniaku czy w t-shircie i krotkich spodenkach - co za roznica?
Aha - jadlem takie rzeczy ktore nie szeleszcza.
Jestem przeciw i tyle. Trzeba sie rozwijac indywidualnie i tyle. Jakbym mial nosic mundurek w szkole to bym wolal wziac drugie ciuchy na przebranie, oblac sie w szkole woda i sie przebrac pod pretekstem mokrego ubrania! Nie lubie byc zrownywany z innymi, bo jestem inny i koniec. Nie chce tego jakos specjalnie podkreslac, ale nie chce byc postrzegany jako jeden z szarej masy. A duma znoszenia mundurku wynika z tego ze na mundurku jest logo szkoly, zazwyczaj snobistycznej (mowie o Anglii).
Poza tym, naprawde nie wiem jakie sa argumenty za mundurkami. Fajnie wygladaja? Podobaja sie Wam? tlye ze Wy chcalibyscie w nich widziec innych, a nie siebie samych. A jesli jest inaczej to se kupcie i chodzcie z cala paczka tak samo. Nikt Wam nie broni. A argument ze jedne dzieciaki maja mniej na ciuchy i nie bedzie roznic widac jest do kitu. Faceci na to nie zwracaja uwagi, a nawet jak zauwaza ze kolega nosi caly czas to samo to im to wisi. To dziewczyny musza byc super modne caly czas.
Co do teatru - tak sie utarlo, ze tam sie chodzi w garniturze. Bo kiedys stac na teatr bylo tylko bogatych z wyzszych sfer, a oni chcieli sie pokazac jak najlepiej. Teraz jest inaczej. A co do szacunku do aktorow - mysle ze im to wisi. wydaje mi sie ze starczyto ze kupie bilet i ze maja prace. A to czy przyjde w garniaku czy w t-shircie i krotkich spodenkach - co za roznica?
Aha - jadlem takie rzeczy ktore nie szeleszcza.
Młody Buntowniku,to jest płytkie i uproszczone myślenie. W każdym cywilizowanym społeczeństwie obowiązuja jakieś normy etyczne i czy my chcemy czy nie chcemy powinniśmy się do nich stosować. A jeśli ktoś nie chce, to tylko daje świadectwo o sobie.
A inteligencja człowieka polega m.in. na stosowaniu (lub ignorowaniu) tych norm w codziennym życiu.
A inteligencja człowieka polega m.in. na stosowaniu (lub ignorowaniu) tych norm w codziennym życiu.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2004, 10:50 przez Jarek, łącznie zmieniany 2 razy.
Kochać i być kochanym
Zupełnie nie zgadzam się z kwestią noszenia mundurków:
1) to ogranicza człowieka bez powodu, a ja nie lubię być ograniczana
2) czemu wszyscy mają wyglądać tak samo? Przecież to nudne. To tak jak szare bloki na jakimś osiedlu, nie wytrzymałabym mieszkając tam gdybym miała ciągle na nie patrzeć. Co innego jak je pomalują (ostatnio w Krakowie dużo pomalowali) i są piękne, kolorowe, weselsze. To chyba lepiej nie?
3)Lubię pokazywać swój styl także przez ubranie i nie chciałabym aby ktoś mi narzucił ubioru. Nie chcę być częścią szarej masy, ale indywidualnością.
4) Nie wiem w jakich szkołach Wy jesteście, ale u mnie naprawdę połowa nie chodzi pół nago:) Większość jest ubrana zupełnie w porządku, skromnie. Oczywiście są wyjątki. Mamy w szkole taką jedną typową zdzirę, która przychodzi do szkoły tylko w miniówach, ostrym makijażu i obcasach. I wszyscy sie z niej śmieją,traktują ją jak dziwkę, tylko tak sie o niej wyrażają. O piciu piwa na przerwach jeszcze nie słyszałam, papierosy palą, ale wychodzą poza szkołę na przerwach.
5) No i kwestia zazdrości i złego samopoczucia. Jeśli ktoś stwierdzi że jeśli ubierze sie lepiej od innych to jest lepszy to jego problem. To chore myślenie,snobistyczne i śmieszne. Nie jest takie stwierdzenie prawdą, dlatego nie traktujmy tego jak prawdę. A jeśli nauczyciele mówią "dajmy im mundurki żeby niektóre dzieci nie czuły się przez swój ubiór gorsze" dajemy tym dzieciom do zrozumienia że strój mówi o tym ile jesteś wart. One i tak zobaczą lepsze stroje na dyskotece, wyjściu do kina czy wycieczce szkolnej.Powinniśmy coś takiego wyśmiewać i w ten sposób uświadamiać dzieci lub młodzież że niech każdy sobie chodzi tak jak chce, bo to co nosi nie jest ważne. Ważne jest to co ma w głowie. Rozumiecie o co mi chodzi?
A poza tym jesli ktoś chce szpanować wyglądem to mudnurek go nie powstrzyma. Będzie nosił drogą biżuterię każdego dnia inną, piękne i drogie buty, plecak czy torbę, używał drogich perfum czy malował się markowymi kosmetykami.
1) to ogranicza człowieka bez powodu, a ja nie lubię być ograniczana
2) czemu wszyscy mają wyglądać tak samo? Przecież to nudne. To tak jak szare bloki na jakimś osiedlu, nie wytrzymałabym mieszkając tam gdybym miała ciągle na nie patrzeć. Co innego jak je pomalują (ostatnio w Krakowie dużo pomalowali) i są piękne, kolorowe, weselsze. To chyba lepiej nie?
3)Lubię pokazywać swój styl także przez ubranie i nie chciałabym aby ktoś mi narzucił ubioru. Nie chcę być częścią szarej masy, ale indywidualnością.
4) Nie wiem w jakich szkołach Wy jesteście, ale u mnie naprawdę połowa nie chodzi pół nago:) Większość jest ubrana zupełnie w porządku, skromnie. Oczywiście są wyjątki. Mamy w szkole taką jedną typową zdzirę, która przychodzi do szkoły tylko w miniówach, ostrym makijażu i obcasach. I wszyscy sie z niej śmieją,traktują ją jak dziwkę, tylko tak sie o niej wyrażają. O piciu piwa na przerwach jeszcze nie słyszałam, papierosy palą, ale wychodzą poza szkołę na przerwach.
5) No i kwestia zazdrości i złego samopoczucia. Jeśli ktoś stwierdzi że jeśli ubierze sie lepiej od innych to jest lepszy to jego problem. To chore myślenie,snobistyczne i śmieszne. Nie jest takie stwierdzenie prawdą, dlatego nie traktujmy tego jak prawdę. A jeśli nauczyciele mówią "dajmy im mundurki żeby niektóre dzieci nie czuły się przez swój ubiór gorsze" dajemy tym dzieciom do zrozumienia że strój mówi o tym ile jesteś wart. One i tak zobaczą lepsze stroje na dyskotece, wyjściu do kina czy wycieczce szkolnej.Powinniśmy coś takiego wyśmiewać i w ten sposób uświadamiać dzieci lub młodzież że niech każdy sobie chodzi tak jak chce, bo to co nosi nie jest ważne. Ważne jest to co ma w głowie. Rozumiecie o co mi chodzi?
A poza tym jesli ktoś chce szpanować wyglądem to mudnurek go nie powstrzyma. Będzie nosił drogą biżuterię każdego dnia inną, piękne i drogie buty, plecak czy torbę, używał drogich perfum czy malował się markowymi kosmetykami.
A propos dziewczyny w srtingach- to nie zawsze jest tak jak piszecie (ubiera sie tak żeby prowokować). Teraz ostatnio są modne biodrówki, lubię je bo zmiejszają mi optycznie tyłek, ale niestety często z nich wystaje bielizna. Chociaż czy ja wiem czy niestety? Jak czasem wystaje tylko trochę ładnej bielizny to wygląda to bardzo pociagająco. A ja lubię uwodzić i podobac się facetom. Ale często (w większosci) jest to niezamierzone, ubieram sie rano,nie patrzę nawet w co, wychodzę do szkoły, a mój facet mówi mi na przerwie że mi stringi trochę widać. Przy spodniach biodrówkach często nie da się innaczej.
A propos teatrów- ubieram sie do nich bardzo elegancko, bardzo. Ale to nie dlatego że chce być zgodnie z jakimiś normami, ale to jedna z nielicznych okazji kiedy mogę się odstrzelić. Jedzenie w teatrze-ok, pod warunkiem że nie szelesci i nie przeszkadza innym. A aktorom chodzi o kasę, zrobią swoje i do domu. Ludzie, dajmy się każdemu ubrać jak chce!!! Co nam do tego! Podobają mi się pod tym względem Stany Zjednoczone- tam każdy chodzi jak chce i nikomu to nie przeszkadza. Czemu się tak czepiami innych? Gdyby ich stroje były z kolcami lub raziły prądem przechodniów to ok, ale co nam przeszkadza luźny strój w teatrze. Wiem, że sama bym takiego nie ubrała, bo bym się źle czuła, ale jeśli komuś jest w tym dobrze, to niech ubiera się jak mu się podoba!!!!
A propos teatrów- ubieram sie do nich bardzo elegancko, bardzo. Ale to nie dlatego że chce być zgodnie z jakimiś normami, ale to jedna z nielicznych okazji kiedy mogę się odstrzelić. Jedzenie w teatrze-ok, pod warunkiem że nie szelesci i nie przeszkadza innym. A aktorom chodzi o kasę, zrobią swoje i do domu. Ludzie, dajmy się każdemu ubrać jak chce!!! Co nam do tego! Podobają mi się pod tym względem Stany Zjednoczone- tam każdy chodzi jak chce i nikomu to nie przeszkadza. Czemu się tak czepiami innych? Gdyby ich stroje były z kolcami lub raziły prądem przechodniów to ok, ale co nam przeszkadza luźny strój w teatrze. Wiem, że sama bym takiego nie ubrała, bo bym się źle czuła, ale jeśli komuś jest w tym dobrze, to niech ubiera się jak mu się podoba!!!!
Rudiger pisze:Osobiście, w okresie lata, nie mogę skupić się zarówno w pracy jak i na ulicy, w sklepie,parku,samochodzie. Gdy widzę te opalone piersi, nogi,brzuchy, dekolty, koronki, opięte spodnie, to mnie roznosi i miałbym ochotę ciągnąć każdą do łóżka. Straszny dzikus ze mnieNie mogę nosić bokserek bo są lużne i jak się napatrzę to spodnie pęcznieją
Nawet regularne współżycie z moją obecną kobietą nie wpływa łagodząco na moje zapędy.
Mam to samo :564:
To ja tez dorzuce swoje 3 grosze...
Dla mnie kwestia ubierania sie do teatru jest prosta..Czy ktokolwiek z Was wystepowal na scenie? Przeciez to sie gra dla publcznosci...a jak bija oklaski to przezywa sie cos jak XTC...Wiem bo sam w mlodosci
mialem kabaret i to dla mnie bylo wlasnie to..oklaski..czlowiek czuje sie wtedy superowo!Polecam sprawdzic...
A co do ubioru to chcialbym zauwazyc jedna rzecz..po wielkim boomie na dresiki i sporotowe ubrania w dyskotekach zaczyna sie stosowac "door selection",napisy typu w dresach niewpuszczamy itp...Nawet w tych mega zadresialych dyskotekach..zaczyna sie ludzi uczyc KULTURY...bo to w jaki sposob sie ubieram swiadczy o mojej kulturze...
Ogolnie jestem zdania ze sa miejsca gdzie mozna sie ubierac lightowo i sa miejsca gdzie nalezy sie ubrac jak powazny czlowiek...A jak ktos nielubi garniturkow to mozna ubrac sie inaczej...byle by ELEGANCKO..
Troche poszlo w ogóle off topicowo..dlatego uwazam ze EOT...a jak nie to moze nowy temat dot. ubioru...
pozdrf
Dla mnie kwestia ubierania sie do teatru jest prosta..Czy ktokolwiek z Was wystepowal na scenie? Przeciez to sie gra dla publcznosci...a jak bija oklaski to przezywa sie cos jak XTC...Wiem bo sam w mlodosci


A co do ubioru to chcialbym zauwazyc jedna rzecz..po wielkim boomie na dresiki i sporotowe ubrania w dyskotekach zaczyna sie stosowac "door selection",napisy typu w dresach niewpuszczamy itp...Nawet w tych mega zadresialych dyskotekach..zaczyna sie ludzi uczyc KULTURY...bo to w jaki sposob sie ubieram swiadczy o mojej kulturze...
Ogolnie jestem zdania ze sa miejsca gdzie mozna sie ubierac lightowo i sa miejsca gdzie nalezy sie ubrac jak powazny czlowiek...A jak ktos nielubi garniturkow to mozna ubrac sie inaczej...byle by ELEGANCKO..
Troche poszlo w ogóle off topicowo..dlatego uwazam ze EOT...a jak nie to moze nowy temat dot. ubioru...
pozdrf
Zrozumienie jest trudniejsze od cierpienia.
Może to najwyższy stan cierpienia.
Może to najwyższy stan cierpienia.
Aha..i one more thing...
Mi sie podoba jak widze dziewczyne "wystajlowana" na laseczke..a stringi..to caly urok wakacji...Zaluje tylko ze nie ma u nas pogody jak w Teksasie czy na karaibach...wtedy niebyoby wyboru...Byloby np. tak:patrz i podziwiaj ale niedotykaj...
Wiecej slonca!!
Mi sie podoba jak widze dziewczyne "wystajlowana" na laseczke..a stringi..to caly urok wakacji...Zaluje tylko ze nie ma u nas pogody jak w Teksasie czy na karaibach...wtedy niebyoby wyboru...Byloby np. tak:patrz i podziwiaj ale niedotykaj...
Wiecej slonca!!
Zrozumienie jest trudniejsze od cierpienia.
Może to najwyższy stan cierpienia.
Może to najwyższy stan cierpienia.
mnie się podoba jak dziewczyna jest ubrana z gustem i smakiem a nie jak nosi majtki wystające na sznurkach poza tyłek,to wygląda obrzydliwie a wręcz chamsko i wieśniacko.Ubierają się tak co po niektóre bo myślą że są bardziej sexi,mylą się i to bardzo,jak jak widzę taką lafirynde to zaraz w myślach mówie sobie że to dziwka i pewnie dopiero co obciągała...tfu,i gdzie tu podnieta...
zasada prosta,ubranie się z gustem zawsze jest sexi :565:
zasada prosta,ubranie się z gustem zawsze jest sexi :565:
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.
Owidiusz
Owidiusz
heheheh one nawet jaK maja nawet ostra tapete to wylacznie ich sprawa to ich gust i moga sie ubierac nawet jak "dziwki"czy tam inne
oczywiscie to tylko twoje zdanie i masz prawo je tu wyrazic nie maja gustu no coz ich sprawa hmm a co do tych wystajacych stringow to one wlasnie maja za zadanie przyciagac facetow wiadomo ze sa prowokujace ale coz kobiety maja ta swoja bron nie ukrywam ze ladnie ubrane panie tez maja to cos
peace :564:
ps. nie pamietam zebym kiedys napisal takiego posta


peace :564:
ps. nie pamietam zebym kiedys napisal takiego posta
Ptaszniki to Moja Pasja
I mam Kilka nA Sprzedaz [;
Luca pisze:nie mam nic przeciwko stringom,ba są super ale nie jak wystają!
chodzi o laseczki o ostrych makijażach,wytapirowanych herach i bezgustnie ubranych.
źle odczytałeś moje przesłanie...
peace :564:
na szczescie są tacy faceci jak ja , i dobrze ze dziewczyny o tym wiedza iż mnie sie to podoba , wiec niech sobie chodza jak najbardziej wyzywająco !!!!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys pisze:Luca pisze:nie mam nic przeciwko stringom,ba są super ale nie jak wystają!
chodzi o laseczki o ostrych makijażach,wytapirowanych herach i bezgustnie ubranych.
źle odczytałeś moje przesłanie...
peace :564:
na szczescie są tacy faceci jak ja , i dobrze ze dziewczyny o tym wiedza iż mnie sie to podoba , wiec niech sobie chodza jak najbardziej wyzywająco !!!!
MNIE SIE TO TEZ PODOBA!! :564:
- lord dream
- Entuzjasta
- Posty: 130
- Rejestracja: 18 cze 2004, 10:56
- Skąd: Śląsk
- Płeć:
Mysiorek pisze:lord dream pisze:... Nie oceniajcie ludzi wyłącznie po wyglądzie bo się strasznie można pomylić.
No można, można... ale te stringi nie wyciągnęła Jej mama tylko Ona sama.
A to już coś mówi, co ma pod "kopułą".
Jezeli myslisz iż dziewczyna która ma wyciągniete stringi ma zle pod kopułą to martwie sie ja ...o Twą kopułę
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Jezeli myslisz iż dziewczyna która ma wyciągniete stringi ma zle pod kopułą to martwie sie ja ...o Twą kopułę
Nie ma żle, tylko ma inaczej :wpale:
I ja za taką inność dziękuję.
Bo mnie własnie interesuje co ma pod kopułą, a nie na dupie
No, proponuję żebyś założył stringi i na to biodrówki i schylił się zawiązać buta. Zobaczymy, czy Ci zostaną pod spodniami.
No właśnie... na stringi - biodrówki i to spodnie gD>
Jak często powinno się nachylać, żeby zrobić WRAŻENIE
Może lepsze by było, gdyby na biodrówki nałożyc stringi
KOCHAJ...i rób co chcesz!
No O.K., O.K.!
Też wolę stringi zamiast reform, ale właśnie, tak jak Student napisałeś, "uchyla się".
Może być to niedopatrzenie, skromność, że najlepszą bieliznę gdzieś tam skrywa, a nie wkładanie stringów przez głowę, żeby pokazać jakie ma.
A najlepiej, żeby całą kolekcję założyła pod jedną i drugą pachę i jeszcze rozwieszone trzymała w rękach przed sobą.
Brrr... po prostu: "bierzcie mnie!"
Też wolę stringi zamiast reform, ale właśnie, tak jak Student napisałeś, "uchyla się".
Może być to niedopatrzenie, skromność, że najlepszą bieliznę gdzieś tam skrywa, a nie wkładanie stringów przez głowę, żeby pokazać jakie ma.
A najlepiej, żeby całą kolekcję założyła pod jedną i drugą pachę i jeszcze rozwieszone trzymała w rękach przed sobą.
Brrr... po prostu: "bierzcie mnie!"
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mysiorek pisze:No O.K., O.K.!
Też wolę stringi zamiast reform, ale właśnie, tak jak Student napisałeś, "uchyla się".
Może być to niedopatrzenie, skromność, że najlepszą bieliznę gdzieś tam skrywa, a nie wkładanie stringów przez głowę, żeby pokazać jakie ma.
A najlepiej, żeby całą kolekcję założyła pod jedną i drugą pachę i jeszcze rozwieszone trzymała w rękach przed sobą.
Brrr... po prostu: "bierzcie mnie!"
To trzeba brać a nie marudzić

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości