brak seksu w związku

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Symfonia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 191
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:56
Skąd: Z piekła rodem
Płeć:

Postautor: Symfonia » 22 mar 2007, 13:08

Andrew pisze:Brak samoakceptacji ma nie wiele wspólnego z jej słabym libido , w kazdym razie nie na tyle , by sie to objawiało tak jak autor to opisal


Brak samoakceptacji = stres + może jeszcze inne różne problemy = brak ochoty do życia = brak ochoty na seks. = depresja??
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu
Obrazek
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 mar 2007, 13:14

Predzej ona jest po prostu cholerna egoistka i dba tylko o wlasne dobra bynajmniej w tej kwestii.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 mar 2007, 13:22

Hyhy pisze:Predzej ona jest po prostu cholerna egoistka i dba tylko o wlasne dobra bynajmniej w tej kwestii.

a co Twoim zdaniem ona p[owinna robic, pytam ciebie bo stawiasz takie stanowcze sady czyli sie znac musisz
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 mar 2007, 13:47

Powinna robic to, czego robic nie probuje. Zmienic sie na jakis czas o 180 stopni. Stanowczo tak twierdze i wiem co mowie. Jesli nie robi tego od 4 lat a poza tym niby wszystko jest w porzadku tzn ze jej sie tego nawet nie chce zrobic.
W dupie ma jego szczescie w tym temacie.
A najgorsze jest to ze nawet NIE UMIE powiedziec PRAWDY swojemu facetowi, dlaczego tak jest, tylko pieprzy od rzeeczy ze to ze tamto ze sie zmieni i inne takie bajki.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 mar 2007, 13:54

Hyhy pisze:Zmienic sie na jakis czas o 180 stopni.
czyli co, z aseksualnej w demona seksu ?/
zmienic sie tylko jak ??
Hyhy pisze:A najgorsze jest to ze nawet NIE UMIE powiedziec PRAWDY swojemu facetowi,

tak to jest kiepskie. tylko nie koniecznie musi to byc tylko jej wina, lub niekoniecznie ona musi zdawac sobie sprawe z całej prawdy.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 mar 2007, 14:03

Dzindzer pisze:
Hyhy pisze:Zmienic sie na jakis czas o 180 stopni.
czyli co, z aseksualnej w demona seksu ?/
zmienic sie tylko jak ??
Hyhy pisze:A najgorsze jest to ze nawet NIE UMIE powiedziec PRAWDY swojemu facetowi,

tak to jest kiepskie. tylko nie koniecznie musi to byc tylko jej wina, lub niekoniecznie ona musi zdawac sobie sprawe z całej prawdy.


Nie Dzindz :) nie w demona seksu. Zamiast mowic ze dzis ja boli glowa czy nie ma ochoty, sprobowac zadowolic jego (brutalnie bym powiedzial ch. z nia po 4 latach :>) moze ta zabawa jej sie w ten sposob spodoba i robiac to nabierze ochoty na probowanie czegokolwiek innego niz przytulania sie. po prostu jak jakas kobieta probuje byc w lozku kobieta to to widac a jak mowi nie i na tym sie konczy to juz tutaj mamy 1 problem. I nie mow ze to facet jest winny, bo to tylko kwestia jej podejscia.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Anonimowa
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 14 sty 2007, 20:45
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: Anonimowa » 22 mar 2007, 15:27

Zasze wychodziłam z reguły, że jeśli się kogoś kocha to zrobi się wszystko dla ten osoby, aby ją zadowolić . Tym bardziej, jeżeli poruszali ten temat . Nie wiem, może to objaw znudzenia? W każdym razie dziewczyna postępuje nie w porządku i nie chodzi tu o to, żeby robiła za każdym razem to na co ona ma ochotę, ale o szczerość . . .
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 22 mar 2007, 16:11

Anonimowa pisze:ale o szczerość . . .
i chyba dochodzimy do sedna sprawy....

chyba własnie tego brakuje w tym zwiazku..szczerosci!!!

moze warto sie zastanowic dlaczego ze sobą jestescie? czy to aby nie przyzwyczajenie i strach przed zaczynaniem wszystkiego od nowa?
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 22 mar 2007, 16:57

agata pisze:i chyba dochodzimy do sedna sprawy....

A ja sadze, ze to...
agata pisze:oze warto sie zastanowic dlaczego ze sobą jestescie? czy to aby nie przyzwyczajenie i strach przed zaczynaniem wszystkiego od nowa?
... i to jest wlasnie sednem tej calej sprawy.
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 22 mar 2007, 17:32

Andrew pisze:Brak samoakceptacji ma nie wiele wspólnego z jej słabym libido , w kazdym razie nie na tyle , by sie to objawiało tak jak autor to opisal !!

Hmm, no taa...tyle, że własciwie to niewiadomo czy ona ma to słabe libido czy to inne czynniki...Może przecież mieć tak silne bloki, że powstrzymuje swój własny popęd <zalamka> :>
Z postów Greena-->jej zachowania nie można tego do końca stwierdzić moim zdaniem.
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 mar 2007, 17:47

Hyhy pisze:Zamiast mowic ze dzis ja boli glowa czy nie ma ochoty, sprobowac zadowolic jego

Wiesz dla mnie to normalne, ze jak ja nie mam ochoty a widze, ze mój ma to mu inaczej dobrze zrobie. Przeciez to nie musi byc seks, moge dobrze zrobic.
Hyhy pisze:I nie mow ze to facet jest winny, bo to tylko kwestia jej podejscia.

ale ja nie mówie, ze facet jest winny. Choc może miec w tym swój udział.
Evestrum pisze:Hmm, no taa...tyle, że własciwie to niewiadomo czy ona ma to słabe libido czy to inne czynniki...Może przecież mieć tak silne bloki, że powstrzymuje swój własny popęd <zalamka> :>

a moze przeciez miec to i to. Słaby poped i takie blokady, ze do reszty zainteresowanie seksem znika.
Awatar użytkownika
Symfonia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 191
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:56
Skąd: Z piekła rodem
Płeć:

Postautor: Symfonia » 22 mar 2007, 18:06

Evestrum pisze:Z postów Greena-->jej zachowania nie można tego do końca stwierdzić moim zdaniem.


Dokładnie tak samo uważam, trudno stwierdzić co jej dolega, może byłoby łatwiej gdyby weszła na to forum?? Albo, żebyś jej pokazał ten topic Green??
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu

Obrazek
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 mar 2007, 18:13

Co znaczy zrobic mu dobrze > ręką ? nie sadze by autora to zadowoliło - loda , hmmmm- tez nie sadzę by był zadowolony .Bowiem sex ten który zbliza ludzi to jednak inna sprawa .Zas zrobienie loda ma sens tylko wtedy, gdy to ponieca partnerkę ,a skoro ja to podnieca , to co stoi na przeszkodzie by do penetracji doszło ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 22 mar 2007, 19:07

Symfonia pisze:
Dokładnie tak samo uważam, trudno stwierdzić co jej dolega, może byłoby łatwiej gdyby weszła na to forum?? Albo, żebyś jej pokazał ten topic Green??


Ja bym chyba nie ryzykował :/ Mogłaby się poczuć trochę nieswojo widząc 10 stron forum zapisanych dywagacjami zupełnie obcych ludzi o sobie samej i nie docenić jak najlepszych przecież intencji Greena...

A przy okazji; zmiana avatarka Symfonio? :) wygląda na to, ze niebezpieczna z Ciebie kobieta :)
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
Symfonia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 191
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:56
Skąd: Z piekła rodem
Płeć:

Postautor: Symfonia » 22 mar 2007, 21:25

Evestrum pisze:Ja bym chyba nie ryzykował Mogłaby się poczuć trochę nieswojo widząc 10 stron forum zapisanych dywagacjami zupełnie obcych ludzi o sobie samej i nie docenić jak najlepszych przecież intencji Greena...


Trudno to powiedzieć, dlatego zapytałam się Greena, może akurat to szczere wyznanie co napisał w pierszym poscie i następnych doszłoby do niej i niestrzeliłaby focha brzydko mówiąca,może bardziej by zrozumiała samą siebie....przydkładów było już bardzo wiele co może powodaować takie zachowanie.Niewiem, nie znam tej dziewczyny.

Evestrum pisze:A przy okazji; zmiana avatarka Symfonio? wygląda na to, ze niebezpieczna z Ciebie kobieta


W końcu mam to co chciałam <diabel>
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu

Obrazek
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 mar 2007, 23:38

Evestrum pisze:Ja bym chyba nie ryzykował :/ Mogłaby się poczuć trochę nieswojo widząc 10 stron forum zapisanych dywagacjami zupełnie obcych ludzi o sobie samej i nie docenić jak najlepszych przecież intencji Greena...
To bym ja nazwal kompletna idiotka gdyby jeszcze mu o to awanture zrobila. Ona jest pierwsza i ostatnia osoba ktora ten problem mogla juz dawno zaczac rozwiazywac z greenem, ale do tej pory nie zrobila nic, inaczej by tego topicu w ogole nie bylo.
Dzindz, TY robisz mu dobrze jak nie chcesz, ona podejrzewam, nie:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 mar 2007, 07:57

Do autora tematu - pytanie ...
A jak reaguje twoja Pani na twoje pieszczoty ? na calowanie calego jej ciala , dotykanie , na milosc francuską - wtedy kiedy do penetracji nie ma dojsc ?
Spróbuj tak - powiedz , ze sexu pelnego nie chcesz , ale chcesz ja piescic w ten sposób i tak konczcie ów sex przez pewien czas .

Jest u was w ogóle gra tzw. wstepna ? i jak długa >?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 mar 2007, 11:24

Andrew ja sie własnie nad tym samym zastanawiałam. cos podobnego chcialam napisac jak Ty. Moze te pieszczoty bez penetracji cos dadza. Może na poczatku nawet bez tej milosci francskiej. Tylko obserwuj jej reakcje
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 23 mar 2007, 12:31

Gdybym ja mial cofnac sie i wrocic sie z seksu do pieszczot, to chyba bym sobie penisa odcial i wreczyl ukochanej w prezencie <chory>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 mar 2007, 12:48

czyli nie byl bys w stanie przez jakis czas sie tak poswiecic by pomóc ukochanej ??
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 23 mar 2007, 13:01

Pomoc? Mi tutaj wystarczy rozmowa. Gleboka i bardzo szczera. Taka potrafi pomoc w kazdej sytuacji.
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 23 mar 2007, 16:11

Bo ona zwyczajnie musi się nauczyć, być może jeszcze nie za bardzo wie co ją kręci i w jaki sposób sprawić Tobie przyjemność....albo jest typem nie lubiącym seksu
walezypp
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 01 kwie 2006, 23:03
Skąd: Z Polski
Płeć:

Postautor: walezypp » 24 mar 2007, 10:18

Witam wszystkich zdecydowałem się napisać w tym wątku bo mój problem jest zbliżony do problemu autora tego wątku. Z moją dziewczyną jestem koło 4 lat. 1 rok - miodem płynący - idealnie. Kolejne coraz gożej w sweże seksu ale tylko seksu cała reszta jest idealna. Seks uprawiamy moze z raz na 1,5/ 2 miesiące, problem w tym że to dla mnie stanowczo zamało. Dla niej stanowczo za dużo, rozmawialiśmy często wiem że problem dotyczy swery ideologicznej - religijnej. Uważa ze czuje sie zle z tym co robi. Czyli blokada. Wiem że bardzo ją pociągam po właściwie codziennie jest tak że lądujemy w łużku ale kiedy przytulanie wchodzi na wyższy poziom, ona mówi że nie chce. trwam z tym prawie 4 rok. Myślę że jestem już w lekkim stanie depresji. Acha jesli chodzi o bieg wydażeń to ciągle są obietnice które sięnie spełniają, czyli zrobimy to w wekend bo bede miała więcej czasu - przychodzi wekend i nic, będziemy mogli się cieszyć tym jak bedziemy mieli wspólną noc wolną - i nic. Przepraszam że napisałem tak szorstko ale chciałem jak najwięcej informacji zmieścić w jednym poscie:

1. Koch mnie
2. ja kocham ją
3 pragnie mnie ja ją też
4. spędzamy ze sobą dużo radosnych chwil

mimo to w roku jest może jeden miesiąc w którym kochamy się raz w Tgodniu.

Nie wiem jak rozwiązać ten problem, zaczyna mnei to przerastać... Proszę o pomoc czy ktoś z was spotkał sie z takim problemem czy udalo się go rozwiązać. Mam wrażenie że przegrywam swojąmłodośc i nie czerpie z niej żadnej przyjemności. Ze wnosze dużo nie biore nic. a przecież powinienem brać dużo i dawać jeszcze więcej.

[ Dodano: 2007-03-24, 11:00 ]
dodam jeszcze tylko że w tygodniu kiedy pracuje jest mi łatwiej żyć niż w wekend kiedy mam czas. Wygląda to tak że kiedy jest czas na odpoczynek ja męcze sięjeszcze mocniej.
Awatar użytkownika
Green
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 26 lis 2006, 16:40
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: Green » 24 mar 2007, 12:43

Przede wszystkim przeczytaj ten cały wątek i każda jego wypowiedź. On jest dokładnie o tym o czym Ty tutaj piszesz.
Ja jako jego autor oraz osoba, która wszystko przeczytała, stwierdzam kilka rzeczy:
1. Rozmawiaj z nią o wszystkim co Cię boli
2. Nie próbuj zaczynać tematu seksu w nieskończoność. Jeśli obiecuje Ci coś, czego i tak nigdy nie będzie, oznacza to fakt, że nie ma już co rozmawiać.
3. Jeśli rozmowy nic nie pomogły nie licz na cuda...to już się nie zmieni, nieważne jak jak bardzo byś tego chciał. <wazne>
4. Jeśli rozmowy nie pomogły, wiesz, że ona się nie zmieni zrób taki rachunek własnego sumienia. Czy będziesz umiał z tym żyć? Czy pogodzisz się z tym, że tak lub gorzej będzie już zawsze?
5. Jak już wyżej pisałem, jeśli nie może być lepiej, to pozostaje tylko ta druga opcja, czyli, że będzie gorzej. Nie wiem jaka jest jej sytuacja, czy pracuje, studiuje, cokolwiek. Ale jeśli np. studiuje i coś takiego się zdarza, to pomyśl co będzie w przyszłości. Ona zacznie pracę, Ty już pracujesz. Czasu będzie mniej, możliwości mniej, a jej potrzeby będą co najwyżej malały.
6. Jeśli rozmowa pomogła i udało Ci się coś na stałe zmienić, oznacza to, że jesteś jednym z nielicznych szczęśliwców, którzy mogli na to liczyć. W takim przypadku wróć do punktu 1 i resztę olej. Powodzenia :)
Lenka:-*
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 20 mar 2007, 20:13
Skąd: Z daleka :-)
Płeć:

Postautor: Lenka:-* » 24 mar 2007, 16:17

Green a może Twoja partnerka uważa, że seks jest dla niej mało istotny, gdyż nie czerpie z niego żadnych korzyści? Czy jesteś na 100% pewny że udało jej się kiedyś dojść do orgazmu?Czy ona kiedykolwiek go proponowała czy zawsze Ty?A może wcześniej, te parę razy miesięcznie robiła to tylko dlatego, żeby sprawić Ci przyjemność, żeby pokazać jak bardzo Cię kocha? Może nie chce Ci dlatego powiedzieć co ją gnębi, bo się wstydzi...
Inna kwestią może być niski temerament, albo tak jak już wcześniej pisaliście brak samoakceptacji, kompleksy itp.?Jednak rozumiem Cię, bo mimo, że seks nie jest najważniejszy jest ważny. Kochasz ją, odpowiada Ci we wszystkich innych względach dlatego tak trudno Ci podjąć decyzję w tej sprawie.
Rozmawiałeś z nią ostatnio?Pomogło coś?
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 25 mar 2007, 08:29

Skoro rozmawialiscie, ona obiecuje i nic sie nie zmienia to widac ze nic to nie daje, naprawde sproboj zrobic tak jak pisalem wczesniej w tym topicu, rozmowa nic nie da puste stwierdzenie ok postaram sie czy zrobimy to w wolny weekend i na obietnicach sie skonczy, ona'e musza odczuc na wlasnej skorze ze cos jest nie tak ze osoba ktora kocha oddala sie i musza przemyslec sprawe gdzie jest blad i w jakim stopniu wypracowac kompromis
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 25 mar 2007, 14:41

Skoro dla dziewczyny sex jest zdędny, to raczej tego nie zmieni. Niektórym osobom ciężko jest zmienić swój stosunek do pewnych rzeczy. Jeśli, jak piszesz, jest Ci z tym źle (w pełni Cię rozumiem ;) ) to niestety ale powinieneś to zakończyć. na pewno nie będzie to łatwe, ale nie masz raczej innego wyjścia. Nie pasujecie do siebie... <glaszcze> Jeśli nadal będziecie razem, to przez brak sexu będą się tworzyły inne konflikty i nieporozumienia...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 26 mar 2007, 07:34

Green pisze:...................................


Ty mi odpowiedz koniecznie na zadane przeze mnie pytanie z poprzedniej strony
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 26 mar 2007, 22:25

Czytam ten twój post i odpowiedzi do niego, nagle przychodzi olśnienie, bo czytam jakby o sobie.

Powiem tak. Ja ze swoją dziewczyną jestem już jakieś dobre 2.5 roku. Sytuacja jest podobna, zawsze jest jakiś problem, za każdym razem inny" nie chce, mało czasu, musimy porozmawiać o czymś innym " i tak dalej i tak dalej. Wiele razy pisałem o tym tutaj na tym forum więc nie będe zagłębiał sie w zbytnie szczegóły. Wiele rozmów, mi brakuje bliskości ale nie mam już na to więcej siły. 1.5 roku próbuje coś zmienić i niczego to nie dało. Gdy już do czegoś dojdzie, to trąci malizną na kilometr. Wszystko zawsze szybko szybko, byle do końca, nie mówie już o tym żeby została troche dłużej z zsuniętym ubraniem ( broń boże ze zdjętym ) żebyśmy mogli już PO jeszcze troche pobyć blisko. Nawet nie marzyłem nigdy żeby to ona przejeła inicjatywe, żeby ona była gorąca i żeby ona tego chciała a nie leżała na wznak jak przysłowiowa " deska " Miliony rozmów, efekt zerowy.

Powiem Ci jedno, nie łudź się ! Nie licz na cud, że pewnego pięknego dnia stanie się coś czego racjonalnie nie da się wytłumaczyć i od tamtej chwili wszycy będą żyli długo i szczęśliwie. Rozmawiaj, rozmawiaj jak najwięcej, próbuj wszystkich możliwych sposobów... ale czy to coś da, tego Ci nie powiem.

Wiem, że ją kochasz i rozumiem Cie bo ja jestem w takiej samej sytuacji, ale na świecie jest wiele innych wartościowych kobiet. Nie oczekujesz niczego nadzwyczajnego, seks jest piękny i bardzo potrzebny, a jeżeli ktoś nie potrafi z niego korzystać nie znaczy to że musi go pozbawiać Ciebie. Chcesz żyć tak do końca życia ? Na ile wystarczy Ci sił, ukrywania frustracji i udawania szczęsliwego i kochanego faceta. Może warto szukać szczęścia gdzie indziej ?

Ostatnie trzy pytania są retoryczne, odpowiedz sobie na nie sam.
aro
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 71
Rejestracja: 08 cze 2005, 11:10
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: aro » 27 mar 2007, 00:01

Czyli to nie przypadek że obserwuje wokół siebie same oziębłe seksualnie dziewczyny inni potwierdzają moje przepuszczenia

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 387 gości