co na to rodzice...

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 18 cze 2004, 19:55

czy któryś z facetów albo ktoraś z dziewczyn miałby/miałaby opory przed związkiem z kimś kto nie jest dziewica/prawiczkiem - zakładajac za sami bylibyśmy nimi a tylko ta osoba nie?

absolutnie nie
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 20 cze 2004, 15:57

czy któryś z facetów albo ktoraś z dziewczyn miałby/miałaby opory przed związkiem z kimś kto nie jest dziewica/prawiczkiem - zakładajac za sami bylibyśmy nimi a tylko ta osoba nie?

Ja też bym nie miała oporów. Bo czy to przeszkadza. na pewno nie.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 20 cze 2004, 18:23

Bo czy to przeszkadza. na pewno nie.

...a nawet pomaga!
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
Haribo
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 28 cze 2004, 06:01
Płeć:

Postautor: Haribo » 29 cze 2004, 21:11

rozmowki z rodzicami na ten temat sa po prostu bajeranckie... polewka maksymalna... jeszcze starsza podchodzi do tego normalnie ale ze starego to po prostu nie moge i smiac mi sie chce jak mi tlumaczy co i jak!Dobrze wie, ze juz od 2 lat sie "bawie" ale dalej ostro mi tlumaczy jak sie "to" robi, szczegolnie jak sobie wypije "troszke":)...jeszcze zeby madrze gadal...:P
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 30 cze 2004, 18:27

Moja dziewczyna nie była dziewicą, gdy ją poznałem... Gdy o tym pomyślę, to jednak trochę troche żałuję, że to nie ja byłem tym pierwszym. Ale nie ze względu na jakiś tam instynkt zdobywcy, pioniera. Po prostu jest mi żal, że dla niej ten pierwszy raz z tym kimś innym nie był przyjemny (opowiedziała mi wszystko jak było). Też żałuje, że to nie ja byłem jej pierwszym.

Coś w tym dziewictwie jest jednak...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 30 cze 2004, 18:50

Emperor pisze:Moja dziewczyna nie była dziewicą, gdy ją poznałem... Gdy o tym pomyślę, to jednak trochę troche żałuję, że to nie ja byłem tym pierwszym. Ale nie ze względu na jakiś tam instynkt zdobywcy, pioniera. Po prostu jest mi żal, że dla niej ten pierwszy raz z tym kimś innym nie był przyjemny (opowiedziała mi wszystko jak było). Też żałuje, że to nie ja byłem jej pierwszym.

Coś w tym dziewictwie jest jednak...


Mój pierwszy raz był w sumie zupełnie przypadkowy. Jednorazowy, spontaniczny seks z przyjacielem mojego dobrego kumpla. Mój facet wie, że nie jest pierwszy... Ale nigdy nie pytałam, czy mu to przeszkadza. Może też nieco żałuje... Bo ja byłam jego pierwszą (choć przy poprzedniej dziewczynie nieźle wyszkolił się w seksie oralnym :p)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 30 cze 2004, 19:01

Mi to nie przeszkadza. Zresztą mój pierwszy raz też nie należy do miło wspominanych :(
Dlatego troszeczkę żałuję, że oboje straciliśmy dziewictwo w niezbyt mile wspominanych okolicznościach...
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 01 lip 2004, 00:28

my oboje jestesmy dla siebie "pierwszymi"...ale chyba bardziej przeszkadzaloby mi gdyby moj chłopak długo uprawiał sex oralny z jakąś dziewczyną niż zeby nie był prawiczkiem. I pamietam jak przezywał ze mu nie powiedzialam od razu ze nie jest moim pierwszym "oralnym" partnerem :(
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 01 lip 2004, 08:15

zarówno mój luby jak i ja jestemy dla siebie pierwszymi partnerami i mnie to bardzo odpowiada :) to jest tak ze seks staje sie kolejna czescia zycia która poznajemy wspólnie i jest bardzo przyjemnie :)
Awatar użytkownika
Madzia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 309
Rejestracja: 23 mar 2004, 17:20
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Madzia » 01 lip 2004, 11:15

U mnie róznież ja i mój chłopak jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami "oralnymi", a za kilka dni bedziemy razem przezywać nasz pierwszy raz. Mam nadzieje ze bedzie wszystko oki, boje sie troszke (wiem ze to głupie) ze nie zaspokoje go tzn ze może nie da rady skończyć bo może nie podniece go wystarcająco...., podczas oralu nigdy sie nad tym nie zastanawiałąm ale teraz nie chciałąbym go zawieść...kiedy mu o tym mówie to sie smieje ze mnie i mówi ze juz sobie problemy sama wymyślam, mowi ze bedzie wszystko oki, ale ja i tak sie troszke przejmuje, o wiele bardziej zalezy mi zeby jemu było dobrze niż mi...
Kiedyś bałąm sie bólu, krwi, ciązy ale teraz te sprawy są gdzieś poza mną szczególnie kiedy zazywam tabletki i ponad to prezerwatywa...a ból i krew heh teraz az mi sie smiać chce ze tego sie bardzo bałam...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 lip 2004, 11:20

:547: :547: :547: :547: Wy KObiety to potraficie sobie stwarzac problemy ...oj !! potraficie !! :D :D :D
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 01 lip 2004, 13:52

boje sie troszke (wiem ze to głupie) ze nie zaspokoje go tzn ze może nie da rady skończyć bo może nie podniece go wystarcająco

Madziu to on powinien miec takie obawy a nie Ty!
Mezczyzna za kazdym razem ma orgazm. On niedosc ze sie boi ze go za bardzo podniecisz i skonczy w 2 minuty to jeszcze dochodzi zapsokojenie Ciebie co w przypadku kobiet jest trudniejsze.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 01 lip 2004, 17:16

Madziu to on powinien miec takie obawy a nie Ty!
Mezczyzna za kazdym razem ma orgazm. On niedosc ze sie boi ze go za bardzo podniecisz i skonczy w 2 minuty to jeszcze dochodzi zapsokojenie Ciebie co w przypadku kobiet jest trudniejsze.

Dokładnie. Facet prawie zawsze jest zaspokojony a my nie zawsze. Pewnie on też się tego boi jednak tego nie okazuje. Wiem, że np. mój też się bał mimo, że nie byłam jego pierwszą ale za to chciał, żeby dla mnie ten 1 raz był wyjątkowy i niezapomniany. I taki był :). Twój też na pewno taki będzie.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 01 lip 2004, 19:26

Oj, wy dziewczyny, macie marne wyobrażenia o swych chłopakach. Myślicie, że chłopak przystępując do seksu chce zaspokoić tylko siebie. Najczęściej jest tak, że bardziej zależy mu na zaspokojeniu partnerki, z czego biorą się różne komplikacje.
I to jest chyba odpowiedż na najczęściej zadawane przez niedoświadczonych chłopaków pytania.
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 01 lip 2004, 21:49

Jarek a czy ktoś tak twierdzi? Przynajmniej nie ja. Właśnie twierdze inaczej, że podczas pierwszego razu chłopakowi bardziej zależy żeby dobrze było partnerce niż jemu. I w tym jesteście kochani :D
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Madzia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 309
Rejestracja: 23 mar 2004, 17:20
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Madzia » 02 lip 2004, 10:25

Może racje bo mój Misio mówi ze bedzie tak zebym była zadowolona....ze postara sie zeby nic nie bolało itp bo wazniejsza jestem ja bo to ja daje mu "malutką w opieke"(słodkie nie?) A o to czy jemu bedzie dobrze to mam sie nie martwić, bo jemu zawsze jest ze mną dobrze...
Troszke mnie to uspokaja, ale i tak sie przejmuje.
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 02 lip 2004, 11:15

Temat został trochę spłycony. Wypowiadające się tu dziewczyny odnoszą to tylko do pierwszego razu, a na tym wasze przygody z seksem się nie kończą...
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 02 lip 2004, 17:36

Wypowiadające się tu dziewczyny odnoszą to tylko do pierwszego razu,

a jak mamy sie odnosic skoro Magda takie wlasnie obawy miała. Jej obawy jezeli nie zniknely po postach to znikna momentalnie po pierwszym razie, jak zobacyz ze jej chlopak na bank dojdzie nawet jak ona nic nie zrobi (chyba ze bedzie ja b. bolalo i nie pozwoli mu wykonac zadnych ruchow) ale obawy jej chlopaka wrecz przeciwnie po kazdym kolejnym stosunku kiedy nie uda mu sie doprowadzic kobiety do orgazmu bardziej sie niepokoi ze nigdy mu sie to nie uda.
loqbega
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 13 sty 2010, 15:47
Skąd: KrK
Płeć:

Postautor: loqbega » 14 sty 2010, 00:16

paka pisze:tak odbiegajšc od tematu: prezerwatywy LUB czasopisma :D

albo czasopisma z prezewatywami :P

[ Dodano: 2010-01-14, 00:19 ]
mnie rodzicie nigdy nie uswiadomili... za to mam wsparcie od starszego brata :D
Jehanne
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 29 sie 2013, 15:09
Skąd: skądś tam
Płeć:

Postautor: Jehanne » 09 gru 2013, 17:55

Moi chyba wiedzą. To znaczy nie powiedziałam im tego wprost, ale byłam z chłopakiem na wakacjach i mama wiedziała, że biorę tabletki, więc raczej się domyślili i zaakceptowali to.
mariola83
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 16 lut 2015, 09:58
Skąd: Reda
Płeć:
Kontaktowanie:

Postautor: mariola83 » 17 lut 2015, 09:58

moi nie rozmawiali ze mną. Mój tata kiedyś wrócił za szybko do domu, chciał wejść do mnie do pokoju ale przytrzymałam drzwi bo musieliśmy się ubrać, wziął psa i wyszedł na godzinę. Mama mi tylko zawsze powtarzała że mam się szanować bo facetowi łatwiej bo jakby co zawsze kobieta będzie miała gorzej :/

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości