Andrew pisze:Ale ja nie lubie takich zachowan (gdzie słowo ja , jest tu kluczowe ) dlatego pisze swoje zdanie tu i teraz . Tak jak kobiety nie lubią mazgajów facetów , tak ja pensjonarek nie trawie i nie wyskakuj tu

z tym myslacym zwierzeciem , bo mam takie w domu (przepraszam mą zone w tym momencie ) i wcale mi to nie pasuje , bo omija mnie piekno zycia , dreszczyk emocji , adrenalina .... jak ma mi tego brakowac to mozesz mnie nazwac nie myslacym zwierzeciem .
Andrew, teraz to Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem

Ja pisałam tylko o strachu przed nieznanym, nowym doświadczeniem, jakim jest pierwszy raz. Nie chodzi mi o to, że człowiek nie może ulegać rozkoszy, dać się ponieść chwili czy pozwolić sobie na chwilę zapomnienia, a o to, że taki człowiek oprócz uczuć ma też rozum i to nim, nie chucią, winien się kierować. Z uwagi na cenny dar, jakim jest rozum, człowiek jako myślące zwierze powinien uznać za oczywiste, że czas na myślenie jest przed pojęciem decyzji, a nie, że najdzie mnie wielkie pożadanie i wskakuję z kimś do łózka, a potem rwę sobie włosy z głowy, bo chciałabym wymazac to zdarzenie, bo ja przecież nie chciałam... W skrócie: myśleć, potem szaleć
Więc nie wyjeżdżaj mi tu z Twoją żoną, bo to nie myślenie krępuje w niej zwierze
Andrew pisze:Facet zatem , ma byc facetem - kobieta kobietą , a tak na marginesie wczoraj fajny film leciał "niewierna" sie tytuował.

Jestem baardzo ciekawa, po czyjej stronie się opowiesz i stawiam na żonkę. Bo mąż, kochający ją do szaleństwa, nie zachowywał się jak facet, bo nie umiał jej przelecieć tak jak ten młody ogier, bo czuła się znudzona, niedowartościowana i nieatrakcyjna...
Oglądałam ten film jak miałam 18 lat i broniłam kobitki, moje obecne zdanie już znasz. Powiedz mi, Andrew, wobec tego - zmądrzałam czy zgłupiałam przez te 4 lata?

// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //