Poradnik- jak urozmaicić seks?
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:22
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Pewnych rzeczy sie nie proponuje, tylko się je wciela w życie. Podoba ci się coś konkretnego to zaczynasz ja roznamiętniać, rozpalać i zaczynasz wprowadzać to urozmaicenie. Mocno podnieconej kobiecie trudniej odmawiać, a jak jeszcze ma zatkane usta ( nie nie knebluj jej, przynajmniej na tym etapie )
Gdybym ja był kobietą, i miałbym faceta który przed wprowadzeniem czegoś w życie musi o wszystko zapytać, przeanalizować i przedyskutować w 3 czytaniach, to byłabym najzimniejszą rybą we wszechświecie.Krzysiek0213 pisze:kurcze pomysly naprawde super ale doraźcie mi jak mam przekonac do nich swoja partnerke skoro ona nie ma w tych sprawach za grosz fantazji powie mi ze jestem jakis zboczony pewnie... tysiac razy mniej zakrecone pomysly byly odrzucane:(
-
- Zaglądający
- Posty: 11
- Rejestracja: 15 mar 2009, 21:20
- Skąd: Małopolska
- Płeć:
Ja raz sprobowalem rzeczy znalezionej w internecie i wypalilo.
Kobieta kladzie sie na brzuchu partner siada na niej i wchodzi wchodzi w nia. Ale podstawa nie jest stosunek tylko masaz - najlepiej z oliwka. Masuje sie cale plecy i posladki.
Trzeba tylko pamietac zeby jak najdluzej skupiac sie na masazu i nie przejsc do normalnego stosunku. Jest to idealne polaczenie pomiedzy gra wstepna a seksem (jest to masaz z ta roznica ze penis znajduje sie w pochwie a nie poza nia:) ).
Kobieta kladzie sie na brzuchu partner siada na niej i wchodzi wchodzi w nia. Ale podstawa nie jest stosunek tylko masaz - najlepiej z oliwka. Masuje sie cale plecy i posladki.
Trzeba tylko pamietac zeby jak najdluzej skupiac sie na masazu i nie przejsc do normalnego stosunku. Jest to idealne polaczenie pomiedzy gra wstepna a seksem (jest to masaz z ta roznica ze penis znajduje sie w pochwie a nie poza nia:) ).
Całonocny seks w samochodzie na ulicy, stacji benzynowej, w uliczce, we wszystkich mozliwych pozycjach, fajnie szyby parują, polecam
Najlepiej jest nad ranem jak ludzie zaczynają łazić dookoła z psami i do pracy ...
Najlepiej jest nad ranem jak ludzie zaczynają łazić dookoła z psami i do pracy ...
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 09:54 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Całonocny seks w samochodzie na ulicy
A jak juz bym dała rade tyle godzin seksu, to z racji miejsca i niewygody, chyba musiano by mnie wynosic, tak by mnie wszytko bolało
Chociaz jako sama wizja fajne
eng pisze:fajnie szyby parują, polecam
I tak sie fajnie ręka po zaparowanych szybach przejeżdża, ale to całej nocy nie trzeba
Najlepiej jest nad ranem jak ludzie zaczynają łazić dookoła z psami i do pracy ...
Ekchibicjonista jeden
też mi się tak zdawało ... ale daje się radę
Wysyłam mojego by sobie prawko zrobił. Kiedys się przetestuje. Bo samochód ma taki swój smaczek
ee tam, lekki
Fakt, szyby zaparowane przecież
Czytałam kiedyś o ludziach ( nie pamiętam czy to o polskie realia chodziło czy nie) którzy jada na parking seks oprawiać, ale tak by ich obserwowano, a nawet się przyłączano. staja tacy na uboczu parkingu w nocy i migają światłami, to taki sygnał, ze chcą gapiów i nie tylko
dogging to się chyba nazywa, albo coś w tym stylu, w polsce też się bawią w to, ale to z lekka ekstremalne, ja wole we dwoje lub we troje (2k+1m) i bez takich udziwnień "grupowych".Czytałam kiedyś o ludziach ( nie pamiętam czy to o polskie realia chodziło czy nie) którzy jada na parking seks oprawiać, ale tak by ich obserwowano, a nawet się przyłączano. staja tacy na uboczu parkingu w nocy i migają światłami, to taki sygnał, ze chcą gapiów i nie tylko
Ogólnie w urozmaiceniu seksu potrzebna jest fantazja i odpowiednia partnerka, bez much w nosie i księdza w myślach ...
bleeeeeeeeeeeee
w związku to raczej mało realne, lepszy do tego jest "sex bez zobowiązań" ... chociaż jak partnerka jest bi i wyluzowana to może się udaćPrzy odpowiednich ludziach tak.
Jednak w moim obecnym związku jakoś nie mam na to ochoty. Nie wiem czy za 5, 10 lat nie będę miała.
Nie mam dobrych doświadczeń ze związków - nudy, sztampa i brak polotu. Co innego np. koleżanki z forum albo inne znajomości "luźne" ... tu się dużo może dziać
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 10:46 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Dzindzer pisze:A jak juz bym dała rade tyle godzin seksu, to z racji miejsca i niewygody, chyba musiano by mnie wynosic, tak by mnie wszytko bolało
Nie zapominaj o tym, że jeszcze do niedawna, fiat 126p był autem iście rodzinnym ;-)
Chociaz jako sama wizja fajne
Fajna, fajna, sama mam pewne grzeszne myśli, związane z seksem w aucie
Oczywiście, moja fantazja zaczęła się od pewnej sceny, zgadnijcie w jakim filmie?
Albo nie zgadujcie, roznegliżowana ręka Kate Winslet, ocierająca się o zaparowaną szybę auta, już parę lat temu, wywołała we mnie pierwszą falę rozkoszy
Jednak perspektywa kochania się całą noc w samochodzie, hmm...
Tak to już jest, że gdy później wychodzi na jaw zbyt szybkie zużycie zawieszenia lub nagle okazuje się, że trzeba wymienić amortyzatory, kierowcy narzekają na zły stan polskich dróg ;P
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
co ja bym wolał to inna sprawa, ale moim zdaniem związki się nie nadają na tego typu zabawy, bo jest inne podejście -"pies ogrodnika", "ty zboczony jesteś", "ja się szanuję", "nie jestem byle dziwką" ... itd.Więc skoro teraz wolisz tak bez zobowiązań to czerp z tego ile sie da, tylko nie krzywdź innych
Jak narazie nikogo w życiu nie skrzywdziłem, może wypodałoby kogoś pokrzywdzić żeby było po równo, co ? i to nie tylko klepiąc w ramach zabaw łózkowych palcatem po tyłku
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 11:39 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Mikro czarnuch pisze:roznegliżowana ręka Kate Winslet, ocierająca się o zaparowaną szybę auta
To w tym filmie było fajne
eng pisze:co ja bym wolał to inna sprawa, ale moim zdaniem związki się nie nadają na tego typu zabawy, bo jest inne podejście -"pies ogrodnika", "ty zboczony jesteś", "ja się szanuję", "nie jestem byle dziwką" ... itd.
Sa takie związki w których jest seks z dodatkowa osoba, wymiana partnerów i inne kombinacje.
Ja póki co nie czuje takiej potrzeby.
ale fakt większa szansa na to w układzie niz w małżeństwie. Takie układy to coś innego, z założenia zaspakajają nieco inne potrzeby ( chociaz jakieś wspólne tez są)
eng pisze:Jak narazie nikogo w życiu nie skrzywdziłem
Moim zdaniem to bardzo dobrze.
Wracając do tematu to ten samochód to fajne urozmaicenie. nie jakies niebanalne i wyszukane, ale przy odpowiednim nastroju, aranżacji dziala mocno stymulująco na mnie.
Ja lubie sobie tworzyc całe historyjki wokół seksu, założenia, sytuacje. dla mnie to super sprawa.
Takie udawanie, ze łapie stopa, facet się zatrzymuje zabiera i
Tu zaczyna się cały wachlarz możliwości, uwodzi, prawie siła wykorzystuje taka wstydliwa pannę która chciała by a się boi. Jest uwodzony, lub zgwałcony przez pasażerkę. zresztą tu wszystko zależny od fantazji
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 12:11 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
chyba w filmach porno z kiczowatym scenariuszemSa takie związki w których jest seks z dodatkowa osoba, wymiana partnerów i inne kombinacje.
żona czy inna stała partnerka jest "porzadna" więc prędzej ma kochanka a "mężowi" to musi raz na miesiąc "dać", a generalnie to woli na barze powisieć ...
bleeeeeeeeeeeee
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Dla mnie auta uroku nie mają w ogóle. Myślę, że inaczej bym na to patrzyła będąc na swoim i próbując. Jakby nie było większość młodych nie ma za bardzo gdzie uprawiać seksu, bo sami nie mieszkają i większości rodzina za ścianą przeszkadza. A w zimie odpadają raczej plenery wszelkie więc auta zostają. Dla mnie spowszedniały strasznie przez to.
[ Dodano: 2009-03-17, 12:33 ]
Ja ostatnio nakręcam się na hotel na godziny strasznie, ale nic w stolicy sensownego nie mogę znaleźć.
[ Dodano: 2009-03-17, 12:33 ]
Ja ostatnio nakręcam się na hotel na godziny strasznie, ale nic w stolicy sensownego nie mogę znaleźć.
mnie to by wystarczyło ce druga modelkę "zaliczyć" i też byłoby wesoło hotel nie potrzeby bo w studio można poszaleć ...Znałam kiedyś małżeństwo które miało wspólna kochankę
Szkoda że taki głupi człowiek jest i ma zasady nie tam gdzie trzeba
A wspólna kochanka może być interesująca... jeśli sie tak da oczywiście pogodzić ten fakt
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 12:42 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Eng, ma swoje wyobrażenia, płynące z doświadczeń bycia w trwałym związku, nie burzmy tego ;-)
Dokładnie:) Z ukochanym, przy odpowiednim nastroju, w spontanicznie zaistniałych okolicznościach, mmm
Ja wiem, że niektórzy nucąc sobie: będę brał Cię w aucie chcą tak naprawdę zaoszczędzić i skontrolować stan techniczny swojego pojazdu, ale tutaj nie o tym;]
W samym fantazjowaniu o seksie z nieznajomym chyba najwspanialsza i najbardziej podniecająca jest nieprzewidywalność sytuacji, niepewność zachowań obcego kochanka, frywolność i beztroska.
To również jedyny moment, kiedy, idąc z kimś obcym w tango, nie trzeba troszczyć się o gumki
Wszystko zależy od okoliczności, na pewno nie sposób tego porównywać z plenerami, jednakże mam ochotę się skusić i wypróbować z partnerem.
Dzindzer pisze:Wracając do tematu to ten samochód to fajne urozmaicenie. nie jakies niebanalne i wyszukane, ale przy odpowiednim nastroju, aranżacji dziala mocno stymulująco na mnie.
Dokładnie:) Z ukochanym, przy odpowiednim nastroju, w spontanicznie zaistniałych okolicznościach, mmm
Ja wiem, że niektórzy nucąc sobie: będę brał Cię w aucie chcą tak naprawdę zaoszczędzić i skontrolować stan techniczny swojego pojazdu, ale tutaj nie o tym;]
Dzindzer pisze:Takie udawanie, ze łapie stopa, facet się zatrzymuje zabiera i
Tu zaczyna się cały wachlarz możliwości, uwodzi, prawie siła wykorzystuje taka wstydliwa pannę która chciała by a się boi. Jest uwodzony, lub zgwałcony przez pasażerkę. zresztą tu wszystko zależny od fantazji
W samym fantazjowaniu o seksie z nieznajomym chyba najwspanialsza i najbardziej podniecająca jest nieprzewidywalność sytuacji, niepewność zachowań obcego kochanka, frywolność i beztroska.
To również jedyny moment, kiedy, idąc z kimś obcym w tango, nie trzeba troszczyć się o gumki
Księżycówka pisze:Dla mnie auta uroku nie mają w ogóle.
Wszystko zależy od okoliczności, na pewno nie sposób tego porównywać z plenerami, jednakże mam ochotę się skusić i wypróbować z partnerem.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 12:44 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Niekoniecznie. Myślę, że spokojnie można. Przecież ja też auta nie jeździłam za miasto i się nie chowałam nie wiem jak. I tu też trochę to zależy od auta. Się na autach nie znam więc rzucać tu nie będę, ale naprawdę mi robiło różnicę czy jest to Kangur czy Nissan czy Volvo czy Fiat jakiś. W takim Kangurze ze względu na miejsce to problemu z całą nocą nie ma, ale w czymś mniejszym to już raczej tak. Czasem w miejscach publicznych miewałam mniej miejscaMikro czarnuch pisze:na pewno nie sposób tego porównywać z plenerami
A w ogóle to mnie cieszy, że zaczął się już po mało sezon plenerowy
U mnie to nierealne żeby całą noc, prędzej już pół dnia właśnie.Dzindzer pisze:Tez kiedyś chciałam hotel na godziny. i to nie dlatego, że mi kasy na całonocny szkoda. Na godziny był mi potrzebny do pewnej powiedźmy gry. Ale brałam z braku laku normalny i zostawałam na noc.
eng pisze:hotel nie potrzeby bo w studio można poszaleć ...
Miałam kiedyś taka fantazje. I jak by miał mnie kiedyś przelecieć jakiś fotograf to właśnie w studiu
A wspólna kochanka może być interesująca... jeśli sie tak da oczywiście pogodzić ten fakt
Podejrzewam, ze jeśli chodzi o wpuszczenie kogoś do sypialni to właśnie był by taki układ. Nasza wspólna kochanka.
Mikro czarnuch pisze:w spontanicznie zaistniałych okolicznościach, mmm
Jedziecie sobie taka droga leśna, ładna pogoda, cieplutko i nagle nachodzi ochota
księżycówka pisze:A w ogóle to mnie cieszy, że zaczął się już po mało sezon plenerowy
U mnie sie jeszcze nie zaczął, ale juz czuje, ze całkiem niedługo
Kocham wiosnę między innymi za początek plenerowania. Weekend majowy bez plenerowania był by stracony. Od razu przypomina mi się zabawa w zboczonego gajowego
Dzindzer pisze:Weekend majowy bez plenerowania był by stracony.
sęk w tym, iż w tym roku nie ma majowego weekendu, niestety Też żałuję, bo plener bywa fajny.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
A w ogóle to mnie cieszy, że zaczął się już po mało sezon plenerowy
Dzindzer pisze:Miałam kiedyś taka fantazje. I jak by miał mnie kiedyś przelecieć jakiś fotograf to właśnie w studiu
Nie rozbestwiaj enga
A gdzie się podział profesjonalizm?
Jedziecie sobie taka droga leśna, ładna pogoda, cieplutko i nagle nachodzi ochota
No proszę, niektórzy już się poznali na mikro czarnuchu
eng pisze:Szkoda że taki głupi człowiek jest i ma zasady nie tam gdzie trzeba
Myślę, że wrażliwość wielu panów, wszystkie uczucia i największe pokłady romantyzmu, skumulowane są nigdzie indziej, jak właśnie na czubku penisa.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 13:18 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
TedBundy pisze:
sęk w tym, iż w tym roku nie ma majowego weekendu, niestety
Jak ktoś weźmie urlop to ma. My mamy, R juz sobie urlop załatwił.
A gdzie się podział profesjonalizm?
Ja to bym chciała byc bardzo profesjonalnie jednak przeleciana, więc sama zgadnij gdzie ten profesjonalizm by sie w tym czasie znalazł
Mikro czarnuch pisze:No proszę, niektórzy już się poznali na mikro czarnuchu
;DD
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Dzindzer pisze:Ja to bym chciała byc bardzo profesjonalnie jednak przeleciana, więc sama zgadnij gdzie ten profesjonalizm by sie w tym czasie znalazł
Owszem, tylko, że nawet najlepszy fotograf nie zagwarantuje Ci profesjonalnie wykonanych usług, wychodzących poza jego zawodowe umiejętności, tak? ;P
Chodziło mi o profesjonalizm zawodu fotografa bardziej, chociaż, jeśli np. zatrudniłabyś się u niego jako modelka do sesji, hmm, wtedy profesjonalizm powinien obowiązywać obie strony ;-)
Zła sława zawodu modelek i fotomodelek nie wzięła się bez powodu.
W pewnych zawodach ciężej zachować profesjonalizm, ot co <diabeł>
Co nie znaczy, że nie jest to niewykonalne.
Przykładem może być Agnieszka Maciąg i Robert Wolański.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości