
Dziewictwo, a wiek...
Moderator: modTeam
miś pisze:Chcialbym ladna zone dziewice. To chyba cos co by zachwycilo kazdego faceta
Chyba nie ma szans, żeby zachwyciło... żenić się z kimś, o kogo seksualności dowiesz się czegoś już po zawarciu małżeństwa to chyba jedno z najgorszych wyjść

Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Ja wcale nie traktuje seksu jako czegoś, co ma pierwszeństwo... po prostu bez udanego seksu i najtrwalszy związek albo zdechnie i zamieni się w koegzystencję, albo się rozpadnie.
A masz takie doświadczenia?
Kolejny teoretyk-gawędziarz?
Bez przesady... ani rozdziewiczanie nie jest miłe, ani skutki przewidywalne.
Rish pisze:fajna sprawa rozdziewiczyc po slubie
A masz takie doświadczenia?
Kolejny teoretyk-gawędziarz?
Bez przesady... ani rozdziewiczanie nie jest miłe, ani skutki przewidywalne.
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
A masz takie doświadczenia?
Nie i nie sadze aby bylo mi takowe potrzebne...do rozdziewiczenia podchodze raczej psychicznie a fizycznosc schodzi na drugi plan i nie trzeba tu byc ekspertem
po prostu bez udanego seksu i najtrwalszy związek albo zdechnie i zamieni się w koegzystencję, albo się rozpadnie.
Nie uogolniaj bo to tylko twoje zdanie i mysle ze troche sie mija z prawda.Sa ludzie dla ktorych podstawa udanego zwiazku wcale nie jest seks i bynajmniej nie wegetuja oni z tego powodu

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Zadnych sexow po slubie czy bycie z kims bez sexu np 2 lata - trzeba byc jebnietym chyba
zgadzam sie w zupełności...a co jesli rozdziewiczysz swoja kobiete dopiero po slubie i zdasz sobie sptrrawe z tego ze nie odnajzujecie sie razem w łozku? i co to bedzie z takiegto zwiazku...;/ jak to sie mowi"milosc opiera sie przede wszystkim na seksie..."
POZDRAWIAM
"Chcę uciec stąd....poszybować gdzieś...."
jagunia pisze:dla mnie miłość "ma kilka składników" i jednym z nich jest seks,ale są inne równie ważne
Tak samo dom składa się z fundamentów (niech to będzie uczucie i zaufanie), ścian i stropów (bycie ze sobą, wspólnie spędzony czas) i dachu (seks)... teraz wyjmij jeden z elementów i masz co najwyżej rozpapraną ruinę a nie dom.
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
- Sweet-Dreams
- Zaglądający
- Posty: 20
- Rejestracja: 16 cze 2006, 20:41
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
miś pisze:Chcialbym ladna zone dziewice. To chyba cos co by zachwycilo kazdego faceta
moj znajomy ma podobne poglady.
on w tym momencie sobie szaleje ale za kilka lat zona musi byc dziewica, innej nie chce. ciekawe tylko czy w tym wypadku walory tzw.estetyki zewnetrznej, charakter beda sie wtedy tak samo mało liczyc . bo jak narazie przeklada ten szczegol (dziewictwo) ponad wszystko.
- boy_in_the_hood
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 lip 2006, 14:06
- Skąd: z Cieszyna :)
- Płeć:
Nie uogolniaj bo to tylko twoje zdanie i mysle ze troche sie mija z prawda.Sa ludzie dla ktorych podstawa udanego zwiazku wcale nie jest seks i bynajmniej nie wegetuja oni z tego powodu
heh, nie tylko jego... faktycznie cośw tym jest, że nie dopasowanie się pod względem seksualnym decyduje często o rozpadzie nawet najbardziej idealnego związku po czasie...
Mogę z Tobą posiedzieć dziś, i jutro, i do końca świata...
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Czesc! Jestem tu nowy
A ja mam 26 lat i nadal jestem prawiczkiem i co?
Wcale nie uwazam sie za gorszego, ale za bardziej wartosciowego.
Zawsze mialem ciekawsze rzeczy do zrobienia, duzo zainteresowac,pasji, a sex mnie nie łechce (moze dopóki nie spobuje)
Zauwazylem ze boje sie gdy czasem zdarzy sie sytuacja gdzie pieszcze sie z kobieta i nie chce jej zrobic krzywde i nawet wstyd mi dotykac piersi kobiety, nie wspominajac o lechtaczce itd..
Zawsze sie wycofuje i brak mi odwagi chyba, choc nawet bym chcial.
Po takim wieczorze mam wyrzuty i czuje obrzydzenie nawet czasem, i zarzenowanie.
Nie umiem sie przelamac.
Czy mezczyzni moga miec strach przed pierwszym razem??
Najlepsze ze mialem ostatnio dziewczyne. Pierwsza przy ktorej przelamalem sie i odwarzylem sie na wieksze pieszczoty, ale bez seksu. Ale dowiedzialem sie ostatnio od niej ze przespala sie z kims, ma 27 lat i byla dziewica. Bylem tydzien za granica i stwierdzila ze dluzej nie moze czekac.... No to ja zalamka
Nie wiem co sobie myslec i JAK MAM JA TRAKTOWAC......
Teraz sobie wbijam jaka ze mnie ciota, a mogla powiedziec ze ma ochote.......
Ja nigdy sie nie odwazylem zaproponowac seks kobiecie....
Prosze o ocene
Pozdrawiam goraco
A ja mam 26 lat i nadal jestem prawiczkiem i co?
Wcale nie uwazam sie za gorszego, ale za bardziej wartosciowego.
Zawsze mialem ciekawsze rzeczy do zrobienia, duzo zainteresowac,pasji, a sex mnie nie łechce (moze dopóki nie spobuje)
Zauwazylem ze boje sie gdy czasem zdarzy sie sytuacja gdzie pieszcze sie z kobieta i nie chce jej zrobic krzywde i nawet wstyd mi dotykac piersi kobiety, nie wspominajac o lechtaczce itd..
Zawsze sie wycofuje i brak mi odwagi chyba, choc nawet bym chcial.
Po takim wieczorze mam wyrzuty i czuje obrzydzenie nawet czasem, i zarzenowanie.
Nie umiem sie przelamac.
Czy mezczyzni moga miec strach przed pierwszym razem??
Najlepsze ze mialem ostatnio dziewczyne. Pierwsza przy ktorej przelamalem sie i odwarzylem sie na wieksze pieszczoty, ale bez seksu. Ale dowiedzialem sie ostatnio od niej ze przespala sie z kims, ma 27 lat i byla dziewica. Bylem tydzien za granica i stwierdzila ze dluzej nie moze czekac.... No to ja zalamka
Nie wiem co sobie myslec i JAK MAM JA TRAKTOWAC......
Teraz sobie wbijam jaka ze mnie ciota, a mogla powiedziec ze ma ochote.......
Ja nigdy sie nie odwazylem zaproponowac seks kobiecie....
Prosze o ocene
Pozdrawiam goraco
goper: ja myślę, że ksiądz za dużo Ci pierdół nagadał
wcale się jej nie dziwię, jak bałeś się seksu...goper pisze:Najlepsze ze mialem ostatnio dziewczyne. Pierwsza przy ktorej przelamalem sie i odwarzylem sie na wieksze pieszczoty, ale bez seksu. Ale dowiedzialem sie ostatnio od niej ze przespala sie z kims, ma 27 lat i byla dziewica
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie nie chcialabym, ale moj byl nim jak zaczelismy sie spotykac i jak juz pisalam lepszego w lozku miec nigdy nie bede. Ale drugi raz tak od poczatku pokazywac, uczyc, pierwsze stresy wstydy, oklapniecia... W zyciuBlazej30 pisze:Czy chciałaby któraś prawiczka za faceta i dlaczego nie![]()

Kolejny argument Blazejku...goper pisze:wstyd mi dotykac piersi kobiety, nie wspominajac o lechtaczce itd..
goper pisze:Wcale nie uwazam sie za gorszego, ale za bardziej wartosciowego.
goper pisze:Teraz sobie wbijam jaka ze mnie ciota, a mogla powiedziec ze ma ochote.......




to że goper w tym wieku nie prowadzi wybujałego życia seksualnego nie oznacza że jest nienormalny. bo różni są ludzie i różne są ich potrzeby.
aczkolwiek to że gopper wstydzisz się, że czujesz obrzydzenie itp. nie jest do końca takie jak powinno być. myślę że w tej kwestii powinieneś się skontaktować z psychologiem/seksuologiem. takie rozmowy dużo dają i wyjaśniają stan w którym człowiek się znajduje.
aczkolwiek to że gopper wstydzisz się, że czujesz obrzydzenie itp. nie jest do końca takie jak powinno być. myślę że w tej kwestii powinieneś się skontaktować z psychologiem/seksuologiem. takie rozmowy dużo dają i wyjaśniają stan w którym człowiek się znajduje.
Jeden prawiczek boi się piersi dotknąć, drugi od razu leci z łapami
Myślę, że w pewnym momencie im dłużej się zwleka tym gorzej... dla zwlekającego. Będzie się tak zagnieżdżał i zagnieżdżał w tych swoich obawach, niepewności, itd.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
wenia pisze:mysle, ze jesli sa takie dziewczyny
Myślę, ze takich jest dużo. I nic w tym nadzwyczajnego...
zenon pisze: a facetom proponowałeś?
Zaiste...
goper pisze:Ja nigdy sie nie odwazylem zaproponowac seks kobiecie....
Zwyczajowo seksu sie nie proponuje, on sam wychodzi z związku, z spotkania etc ...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ZielonaHerbatka
- Bywalec
- Posty: 56
- Rejestracja: 08 sty 2006, 22:34
- Skąd: z miasta
- Płeć:
A ja jestem ciekawa wokół czego robi się tutaj takie "halo". O kawałek błonki który de facto moze ulec uszkodzeniu nawet od słynnego "roweru"? Przeciez dziewictwo to stan umysłu, a nie cecha typowo fizyczna...tak przynajmniej mi sie wydaje... Bo jak czytam tutaj wypowiedzi ludzi ktorzy uprawiają zaawansowany petting, seks oralny itd itp a przy okazji wychwalaja swoje dziewictwo to mnie skręca.
Ogólnie znam i szanuje ludzi którzy wstrzymuja się ze wszystkimi ostrzejszymi pieszczotami az do slubu, chociaż do końca nie zgadzam sie z ich sposobem myslenia. Osoba która zakosztowała przyjemnosci fizycznych przed ewentualnym slubem, która była w jakichś poważniejszych związkach, słowem taka która w zyciu niejedno przeszła dzięki swoim doswiadczeniom ma według mnie wieksze szanse na stworzenie dobrego trwałego związku. I nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi tu o jakieś puszczanie się na dyskotekach czy jakąś inna modę...
Jeśli chodzi o mnie to mam chłopaka którego kocham, jesteśmy ze soba już troche ale do pełnego stosunku jescze nie doszło. Nie czuje się jeszcze na to w pełni gotowa, ale to chyba kwestia czasu. Na razie przeżywamy fascynacje miłością francuzką
Ogólnie znam i szanuje ludzi którzy wstrzymuja się ze wszystkimi ostrzejszymi pieszczotami az do slubu, chociaż do końca nie zgadzam sie z ich sposobem myslenia. Osoba która zakosztowała przyjemnosci fizycznych przed ewentualnym slubem, która była w jakichś poważniejszych związkach, słowem taka która w zyciu niejedno przeszła dzięki swoim doswiadczeniom ma według mnie wieksze szanse na stworzenie dobrego trwałego związku. I nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi tu o jakieś puszczanie się na dyskotekach czy jakąś inna modę...
Jeśli chodzi o mnie to mam chłopaka którego kocham, jesteśmy ze soba już troche ale do pełnego stosunku jescze nie doszło. Nie czuje się jeszcze na to w pełni gotowa, ale to chyba kwestia czasu. Na razie przeżywamy fascynacje miłością francuzką

ZielonaHerbatka pisze:Osoba która zakosztowała przyjemnosci fizycznych przed ewentualnym slubem, która była w jakichś poważniejszych związkach, słowem taka która w zyciu niejedno przeszła dzięki swoim doswiadczeniom ma według mnie wieksze szanse na stworzenie dobrego trwałego związku. I nie zrozumcie mnie zle, nie chodzi tu o jakieś puszczanie się na dyskotekach czy jakąś inna modę...
I pod tym się mógłbym podpisać... obiema łapami.
ZielonaHerbatka pisze:Jeśli chodzi o mnie to mam chłopaka którego kocham, jesteśmy ze soba już troche ale do pełnego stosunku jescze nie doszło.Nie czuje się jeszcze na to w pełni gotowa, ale to chyba kwestia czasu.
+
Wiek: 19
=i masz rację.
Nie każda dziewczyna musi być doświadczona w wieku lat 16-u... na pewno są takie, które są na to gotowe w tym wieku... ale niektóre gotowe nie będą nigdy (a i tak się na to zdecydują) a niektórym przyjdzie na to ochota i czas... nawet grubo po 20-ym roku życia.
Jak widzę tematy w stylu "mam xx lat i wciąż jestem dziewicą/prawiczkiem" to nie widzę żadnego w tym problemu, poza problemem, że osoby te postrzegają sam ten fakt (bycia niedoświadczonym) jako problem... gorzej jak wejdzie jakiś z trzecim krzyżykiem na karku i próbuje dumnie oznajmiać, że on jest lepszy i w ogóle, bo on kobiety jeszcze nie miał... lepszy za nic nie będzie, co najwyżej bardzo naiwny. No bo skoro jest taki dobry, to dlaczego nie znalazł jeszcze kobiety, z którą miałby ochotę to zrobić i byłby gotowy?
Ja sam króliczkiem rozpłodowym nie jestem, ale mam swoje instynkty, fantazje i potrzeby... ujawniły się one i uległy realizacji dość wcześnie... ale nigdy nie były dominujące. Mam szacunek dla osób pozostających w celibacie... ale tylko dopóki one szanują także mój punkt widzenia.
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
echhhh a ja mam 20 lat i jeszcze "tego" nierobiłem
.Nieraz słyszałęm że jestem przystojny itp. ot zwykły chłopak i tyle.
Niewiem czy to brak szczęścia czy może to że jestem typem samotnika, z nowo poznanymi osobami jestem skryty i małomówny. fakt że jeszcze tego nierobiłem a jeszcze bardziej fakt że nikomu na mnie niezależy...jest to straszne,czuje taką pustke w sobie..potrzebe,ale nietylko sexu!!chciałbym mieć tą ukochaną z którą poszedłbym na spacer czy do kina.
Nieraz sie spotykałem z dziewczynami, ale jakby coś im sie we mnie niepodobało
może fakt że jestem niedoświadczony?? to okrutne niechcieć kogoś tylko dlatego bo tego nierobił.
niewiecie co tracicie dziewczyny!!
.Nieraz słyszałęm że jestem przystojny itp. ot zwykły chłopak i tyle.
Niewiem czy to brak szczęścia czy może to że jestem typem samotnika, z nowo poznanymi osobami jestem skryty i małomówny. fakt że jeszcze tego nierobiłem a jeszcze bardziej fakt że nikomu na mnie niezależy...jest to straszne,czuje taką pustke w sobie..potrzebe,ale nietylko sexu!!chciałbym mieć tą ukochaną z którą poszedłbym na spacer czy do kina.
Nieraz sie spotykałem z dziewczynami, ale jakby coś im sie we mnie niepodobało
niewiecie co tracicie dziewczyny!!
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 167 gości