UPRAWIANIE SEXU W PLENERKU ?
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
W ostatnią niedzielę, jak było ze 20 C, siedzieliśmy sobie w cieniu na trawie... Cisza, spokój, ptaszki, przyjemny wietrzyk... i pomyślałam, że kiedyś muszę spróbować w tych warunkach
Byle nie w lesie (upierdliwe komary!!)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Sianko tez kłuje w tylek i to strasznie, nawet przez kocyk przechodza male "igielki" i kluje tak ze ho ho
mnie to zmusza do poruszania tylkiem
bo inaczej to byl wyszla z tego sianka jak jeż
caly tyłek w kolcach 
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
no moze faktycznie przrz spiwor by nie bylo czuc:) nie pomyslaam o tym wczesniej, ale to pewnie dlatego ze nie mam stodoly 
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- konstancja
- Entuzjasta
- Posty: 131
- Rejestracja: 20 kwie 2005, 23:48
- Skąd: z kosmosu...:]
- Płeć:
- megaziomek
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 05 sie 2004, 17:56
- Skąd: Prosto z PL
- Płeć:
moon pisze:To kup sobie i nas zaproś to wypróbujemy
Kurde tylko gdzie ja ja bym postawiła....hmmm, bo tak w srodku miasta to chyba tak troche nie teges
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
- zielony kot
- Pasjonat
- Posty: 200
- Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
- Skąd: kolwiek bądź
- Płeć:
Ostry 2 pisze:Do jasta 20
A Ten twoj mlody ma auto?
hehe
Co tak sie mnie czepiles? tak ma auto, a co w tym dziwnego??
jezeli ci nie odpowiada to co pisze to nie zapomnij o funkci ignoruj
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
SET pisze:komary to komary ale gorzej jak się kocyk położy i czerwone mróweczi zaatakują
Doswiadczylam - dziekuje postoje (doslownie) ;-)
Jak plener to tylko plaza - jest taka jedna szczegolnie mi droga
na Tiera Verde na Florydzie.
Zachod slonca nad zatoka, kocyk ...... (dalej mozna sie domyslec ;-)
" namów ją " łatwo powiedziec ;] Glupio mi czasem mowic co bym chcial zrobic, gdzie jak itd Bo to zawsze ja mam pomysł a ona nigdy ... i nie powiem zeby zawsze na te pomysly tryskała radoscia ;D Zagadam...moze sie uda
Ona jest zbyt wstydliwa....boi sie ze ktos zobaczy albo cos ... a u niej juz ten czynnik wplynie zle na wspolzycie ;/
Ona jest zbyt wstydliwa....boi sie ze ktos zobaczy albo cos ... a u niej juz ten czynnik wplynie zle na wspolzycie ;/
SET pisze:Zapomiałem napisaźć w pociągu tez jest fajnie <rofl2> między stacjiami ale i tak fajne nerwy są
dlaczego MIEDZY stacjami?! najfajniej jest w jadacym pociagu, turkoczacym, trzesacym sie i kiwajacym, wzmaga doznania naprawde
John Rico pisze:" namów ją " łatwo powiedziec ;] Glupio mi czasem mowic co bym chcial zrobic, gdzie jak itd Bo to zawsze ja mam pomysł a ona nigdy ... i nie powiem zeby zawsze na te pomysly tryskała radoscia ;D Zagadam...moze sie uda
Ona jest zbyt wstydliwa....boi sie ze ktos zobaczy albo cos ... a u niej juz ten czynnik wplynie zle na wspolzycie ;/
Ale wlasnie o to chodzi zeby sobie mowic o wszystkim, o swoich fantazjach erotycznych. To zbliza ludzi, seks jest lepszy i zanika poczucie wstydu. A wydaje mi sie ze ona sie tak wstydzi bo kompleksy ma. Ja tez mialam a to za grube uda, a to za duze piersi , moj chlopak mnie wyleczyl. Jeszcze rok temu nie wyobrazalam sobie kochac sie przy zapalonym swietle, i wydziwiac z pozycjami. a teraz chce testowac tylko nowe miejsca, pozycie i jest wspaniale
Hmm ale to jak Ty mowisz co i jak i gdzie chcialbys robic...a ona tylko "aha" i zero entuzjazmu czy mowi tez od siebie, zapytaj jej czy ona nigdy nie miala specjalnego miejsca zeby to zrobic. Ja nei wiem ale ja mam takie jedno male zboczenie - stół bilardowy - tylko to takie troche mniej osiagalne jak dla mnie na dzien dzisiejszy 
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości