Czasem wazne jest to w jaki sposob do czego sie doszlo
Tak, jeśli się to uczyniło kradzieżą, oszustwem lub w inny podobny sposób.
W przykładzie Mysiorka niczego takiego nie znalazłem
Moderator: modTeam
dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie.
Lady_Jesika pisze:dla mnie jest to rowniez prostytucja.No takie mam zdanie.
lizaa pisze:przypomnial mi sie przypadek z "Rozmow w Toku"(...)
Odpowiedz do cytatu o dziwce z dwoma doktoratami - jak to w czym? W tym, ze ja nie sprzedawalem wlasnego cialaW czym?! Mav... w CZYM ?!
To akurat jest nieistotne jak. Bo ja nie patrze na to ze ona ma wykrztalcenie, kase itd. Patrze na CZYN.Czasem wazne jest to w jaki sposob do czego sie doszlo.
Ciezkie pytanie, bo to wariacja. Trzeba by wiedziec wiecej niz napisalas.przypomnial mi sie przypadek z "Rozmow w Toku", byla tam kobita ktora od czasu do czasu robila cos dla kasy , ale tylko i wlacznie dlatego bo ja to krecilo. poodbalo jej sie jak facet na koniec wyciagal ze spodni 100zl. wciagnelo ja.. ale nie robila tego dla kasy tylko dla jakiejs "satysfakcji", to ona wykorzystywala tych panow dla swej przyjemnosci.
co Ty na to Mav?
Prostytucji winien jest ten ktory bierze kase. Bo to on daje ciala. Mozna by rzec, ze jest popyt to jest podaz. Jednak popyt zawsze bedzie, a od nas samych zalezy co bedizemy ze soba robic. Jakos nie kazda kobieta zostaje dziwka mimo tak ogromnego popytu. A przyklad z samochodem conajmniej dziwny.Czyli winien ten to co bierze kasę, a nie ten, który płaci ?
Szkoda ze doszla do tego dajac dupy.Co ona zrobiła złego na swej drodze życia, po wcześniejszym rozwodzie, po zostaniu, z dzieckiem bez środków do życia, bez wykształcenia... itd., itp.
Wyszła na kogoś? Czy dalej jest nikim?
Uwazasz ze cel uswieca srodki?Czy prostytucja nie jest celem w osiągnięciu szczęśliwego zycia?
Greg o czym Ty w ogóle mowisz?co to za argument i jak on sie ma do mojej wypowiedzi?Czy ja pisalam cos o klientach (ci ktorzy korzystaja z uslug prostytutki)?
Nawet jesli to nie bardzo widze zwiazek miedzy facetem ktory idzie do prostytutki zeby sobie pobzykac a facetem ktory zadluza rodzine aby kupic samochod...malo trafne porownanie
Cytat:
Co ona zrobiła złego na swej drodze życia, po wcześniejszym rozwodzie, po zostaniu, z dzieckiem bez środków do życia, bez wykształcenia... itd., itp.
Wyszła na kogoś? Czy dalej jest nikim?
Szkoda ze doszla do tego dajac dupy.
Cytat:
Czy prostytucja nie jest celem w osiągnięciu szczęśliwego zycia?
Uwazasz ze cel uswieca srodki?
Maverick pisze:[Prostytucji winien jest ten ktory bierze kase. Bo to on daje ciala. Mozna by rzec, ze jest popyt to jest podaz. Jednak popyt zawsze bedzie, a od nas samych zalezy co bedizemy ze soba robic. Jakos nie kazda kobieta zostaje dziwka mimo tak ogromnego popytu.
Boze juz tyle razy pisalem ze widze roznice miedzy sprzedawaniem ciala, a sprzedawaniem wiedzy i umiejetnosci!A Ty dasz swoja wiedzę i Cię będą okradać w podatkach i quasi podatkach. Sprzedasz się!
Maverick pisze:No jasne, ale jest popyt na tyle innych rzeczy, dlaczego akurat to? Jest tez popyt na pornografie dziecieca - i co? Zaczniesz ja produkowac?
Wiedzialelm ze ktos to kiesys powie. Ale to bardzo mocno naciaganeKurcze jak podejsc do tego od Twojego punktu widzenia to prostytucja tez jest sprzedawaniem wlasnych umiejetnosci!
No przeciez mowie o jakims dzikim kraju w afrycepo pierwsze watpie zeby to bylo dozwolone bo krzywdzi dzieci ktore nie moga w sposob zupelnie swiadomy kierowac tym co robia.... no a pod przymusem to juz w ogole okrucienstwo...
No wiem, wiem, ale mi chodzilo wlasnie o pokazanie tego, ze mimo ze cos by moglo byc dozwolone to i tak nikt by tego nie robil. A chocby prostytucje zakazac to i tak i tak te same osoby beda sie sprzedawac pomimo zakazu, tak jak teraz pedofile krzywdza dzieci.ja bym tego nie robil (tzn nie robilbym zdjec nagim dzieciom) ale ktos by na pewno to robil.... i od tego jest wlasnie prawo - zeby zakazywac praktyk ktore moga skrzywdzic innych ludzi, ale nie mozna zakazywac komus decydowania o sobie...
Za kase sie obnazaja. To nie sa prostytutki. I tego tez nie popieram, choc nie mysle o takiej dziewczynie zle. Conajwyzej sie dziwie ze tak latwo jej przychodzi rozbieranie sie przed obcymi... dla pieniedzy. Ze cialo, nagosc nie ma dla niej wartosci.Czyli taka fotomodelka czy striptizerka to też prostytutki?Bo one tylko pokazują swoje wdzięki, a nie oddają się za kasę.
Powiem tak: nie badz smieszna. Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.uczennica, która założy krótszą spódniczkę żeby dostac lepszy stopien
Pewnie bym nie poznal ze jakas babka jest dziwka, ale gdybym sie juz o tym dowiedzial to by to wiele zmienilo
Ale dla klientki trzeba byc grzecznym a nie traktowac jak szmatePrzeciez to byla inna sytuacja. Ona byla klientka, a Ty mialas ja obsluzyc
sa pewne zasady i koniec kropka.
poodbalo jej sie jak facet na koniec wyciagal ze spodni 100zl. wciagnelo ja..
jako rozsadny czlowiek nie uzywaj okreslenia "podczlowiek"... i poczytaj troche co najtezsze glowy filozofow mowily o godnosci ludzkiej
Powiem tak: nie badz smieszna. Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.
A jezeli jakas laska robi dobrze wykladowcy zeby zaliczyc, to chyba jasne jest jak o niej mysle?
Wiesz, nie pisz nastepnym razem takich bzdur.No tak, ale powiedziales ze takie panie maja swoj swiatek nie ma z nimi o czym gadac itp... To jak to w koncu jest, jakbys nie wiedzial ze to prostytutka, to wszystko ok, i mozecie pogadac na rozne tematy (bo to akurat dosc elokwentna panna), a jak sie dowiadujesz ze trudni sie prostytucja to nagle 'ma swoj swiat i o czym mialbym z nia rozmawiac..?" dziwne...
Widac ze jestes kobieta. nie codzi o to jakie to zasady. Kazdy facet moze miec inne. Ale zasada jest zasada i koniec.Wiec jakie sa te zasady, skoro nie te ogolnoludzkie? Ze dziwka jest beee to jest ta zasada ktora "jako facet najlepiej rozumiesz" ?
A ja nie, uwazam ze filozofia to sztuka dla sztuki i nic nie daje.Po raz kolejny w pelni popieram..
Chocby dlatego ze w calym LO jak bylem byly same nauczycielkiA niby czemu miales sie spotkac skoro jestes facetem...? Pewne rzeczy nie sa oczywiste dla calej spolecznosci uczniowskiej..
Skoro dostają za to kasę to chyba w jakiś sposób swoje ciało wyceniają?rozbieranie sie przed obcymi... dla pieniedzy. Ze cialo, nagosc nie ma dla niej wartosci.
To, że Ty się z tym nie spotkałeś nie znaczy, że to się często nie zdarza. To juz norma. Jak ja np miałabym mieć inaczej 6 z infy? :570:Nie wiem do jakich ty szkol chodzilas, ale ja sie z tym nigdy nie spotkalem.
Jasne, ale ja aż tak szybko nie przebiegam: krotka spódniczka->robienie dobrze wykładowcy.A jezeli jakas laska robi dobrze wykladowcy zeby zaliczyc, to chyba jasne jest jak o niej mysle?
A jest naprawdę aż tak wielka różnica?Chodzi o samo wykorzystywanie swojego ładnego ciała do osiągnięcia pewnym korzyści.A na studiach to ja wiem ze takie rzeczy sie dzieja. Ale to juz nie uczennica a studentka
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości