Onanizujecie sie?a jesli tak to jak czesto?
Moderator: modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- Leanan Sidhe
- Entuzjasta
- Posty: 127
- Rejestracja: 09 sty 2004, 19:42
- Skąd: Kraków
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Jak byłem młody to czsem musiałem marszczyć 12 razy pod żąd dopiero wtedy byłem zaspokojony teraz jak mam dzieńprzerwy to na drugoidzień jestem tak nabuzowany jak bym miał zaraz wybuchnąć.
Ja tam wieze ze 20 razy to wcale niejest taki rekord
Ja tam wieze ze 20 razy to wcale niejest taki rekord
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Każdy facet to robi, jak młodszy to częściej, jak ze stałą Partnerką rzadziej ale się zdaża jak nie ma innej mozliwości. Zwłaszcza jak nie jesteście razem a Partnerka robi to samo a Ty w tym czasie masz telefon przy uchu
Zboczona kobieta 
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Ja swoje doświadczenia z masturbacją zacząłem jak miałem 12 lat. Słyszałem od kolegi z klasy że tak chłopaki robią i że to fajne. Więc zacząłem się bawić moim członkiem było fajnie ale wtedy jeszcze nic mi nie leciało ale orgazm miałem. W wieku 13 lat kolega z klasy w podstawówce zaprosił mnie do siebie do domu na film porno jego ojciec przywiózł z Niemczech. Pierwszy raz widziałem coś takiego. Wtedy nawet nie kumałem do końca jak to ludzie tam robią. Kolega poszedł grać w kosza na podwórko a ja oczywiście oglądałem ten film strasznie się podnieciłem i oczywiście zrobiłem to sam ze sobą. Potem już weszło mi to w nałóg zwłaszcza że poziom hormonów miałem niesamowicie wielki nikomu tego nie życzę nic przyjemnego nie wiadomo co ze sobą zrobić. Onanizowałem się nawet 7 razy dziennie. Robiłem to różnie czasami wyobrażałem sobie że jestem z jakąś fajną dziewczyną którą znam a czasami obserwowałem jakaś dziewczynę z ukrycia i się onanizowałem. Pamiętam jak obserwowałem długonogą koleżankę która pracowała w sklepie naprzeciwko mojego domu. W lato zawsze ubierała czarne kozaczki z wysokimi cholewkami pod kolanko i na wysokim obcasie i króciutką spódniczkę i bluzeczkę strasznie mnie to podniecało więc z ukrycia w piwnicy ją obserwowałem kiedy wychodziła przed sklep aby porozmawiać ze swoją koleżanką, robiłem to sam ze sobą i wyobrażałem sobie że z nią to robię, że jej pcham członka między jej cudowne nóżki. Ale na żywo to bym z nią tego nie zrobił. Oczywiście nie tylko ją obserwowałem, obserwowałem też inne dziewczyny. Oglądałem też filmy porno i też przy nich to robiłem. Robiłem to czasami na dworze (nawet na mrozie, było mi gorąco), w pracy, w samochodzie, na klatce schodowej, w piwnicy, na strychu, w toalecie, przez telefon, na czacie internetowym itp. Nikt mnie jeszcze nie przyłapał na tym chociaż niewiele brakowało. Pamiętam jak rozmawiałem kiedyś z koleżanką przez telefon, gadaliśmy o zwykłych sprawach a ja w tym czasie sobie robiłem ręką ona się zapytała czemu mam taki dziwny głos a ja jej na to że śpiący jestem
. nawet mnie podniecał jej głos. Dopiero od 23 roku życia popęd zaczął mniej dawać o sobie ale nadal jest silny. Mam teraz 27 lat i nie mogę się doczekać aż się prześpię z moją laską. Całe życie masturbacja to mi nie pasuje. Teraz robię to około 2-4 razy dziennie. Moja mała wie o tym i czasami mi pomaga.
Masturbacja to nałóg a ja jestem niewyżyty seksualnie
Masturbacja to nałóg a ja jestem niewyżyty seksualnie
Ostatnio zmieniony 19 sty 2005, 13:28 przez Krystian, łącznie zmieniany 4 razy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To działa w obie strony. Przecież facet gdy się dowie, że panna to robi, pomysli tak samo, poczuje się niewystarczający.
Hmmm to jestem jakaś dziwna ale ja sobie sama nic nigdy nie robiłam, możecie w to nie wierzyć ale to prawda. I nie mam wcale małego popedu, czasem bardzo chce mieć dobrze, ale sęk w tym ze jesli już pragne mieć dobrze to tylko z chłopakiem a nie sama ze sobą dlatego tez jakoś nad tym panuje.
-
- Zaglądający
- Posty: 13
- Rejestracja: 20 lis 2004, 17:14
- Skąd: Gdańsk
- Płeć:
a może raczej dziwnie sie czuje bo wiem ze mój chłopak mimo iż sie kochamy to robi sobie sam dobrze
hmmm... ja sama też pare razy i mój facet też ale juz od dłuższego czasu znudziło mi się to i jakos nie potrafiłabym do tego wrócić.. mój facet tez juz nie, może czasem mu sie zdarzy... Kiedys nawet mu powiedziałam o swoich wątpliwościach i co prawda jest to całkiem normalne ale wolałabym aby juz mu sie to nie zdarzało...
Nie widzę w tym nic zlego. I ja i Tygrysek czasem to robimy. To raczej normalne i naturalne. Nie widzę powodu dlaczego mój męzczyzna miałby być na mnie zły z takiego powodu, albo ja na Niego. To oczywiste, że onanizowanie nie ma porównania z sexem z Nim, ale czasem jest "konieczne". Traktuję to jako rozładowanie napięcia sexualnego. Zupełnie normalna sprawa - byle nie przesadzać 

ja zaczelem cos tak kolo 12 13 lat pamietam jak kiedys kumpel do mnie z pornolem przyszedl i se go obejrzal zostawil ten film przez przypadek u mnie i tak zaczelem robic to co on
tak jakos wyszlo teraz to dzieje sie tak raz na tydzien albo rzadziej jakos tak nie chce mi sie od jakiegos czasu
ale mysle ze to jest jak trening 
nie wiem jak chlopacy mogą robic to na lekcji
? nie mam bladego pojecia przecierz to widac !!! dziewczyny to rozumiem chociarz znam jedną co robiła to na lekcji biologi jak byl temat o rozmnarzaniu sie ssaków
i nauczycielka ją zapała to musiała być wtopa lepiej nie robcie tego w miejscach publicznych ;]
Ladnie , na lekcji
?? Ja kilka razy onanizowalem sie w szkole a nie nie na lekcji
Raz kolezanka z lawki mi konika biła na historii bodajze
To byly czasy. A kiedy zaczalem? Jak mialem chyba z 7 lat , jakos rozkminilem to , znalazlem filmy porno moich rodzicow i jak zostawalem sam w domu to jechalem na recznym:) Raz mnie babcia przylapala , ale to byl przypal 
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
A ja pierwszy raz chyba się onanizowałam w wieku 15 lat. To było w pierwszej klasie liceum. Jakoś wcześniej w ogóle mnie nie ciągneło do chłopaków a tym bardziej do seksu. w ogóle do wtedy strasznie się dziwiłam co w tym takiego przyjemnego jak facet ciebie dotyka w tych miejsach a tym bardziej chce ci coś włożyć. No ale potem jakoś tak wyszło, że sama się nauczyłam. Teraz jakoś specjalnie często tego nie robie. Czasami mam ochote na seks i wtedy onanizuje się.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
@student - "koleżanka z ławki"? fajne szkoła
no i z tą panną która się rozmnażaniem ssaków podjarała też max
mnie się zdarzyło ze dwa razy na wykładzie - trochę głupio, bo pełno ludzi naokoło, ale straszne smuty wykładowca sadził i trzeba się było jakoś odprężyć ;D
mnie się zdarzyło ze dwa razy na wykładzie - trochę głupio, bo pełno ludzi naokoło, ale straszne smuty wykładowca sadził i trzeba się było jakoś odprężyć ;D
Smith&Wesson - the original point&click interface
linkhwdp pisze:Charlie nie jestes dziwny kazdy przechodzi ten okres w innm czasie a propo Studenta kolezanka z ławki na lekcjifajna kolezanka szkoda ze u mnie nie ma takich
ale siedem lat na te doznania to chyba troche zawczesnie co ? wtedy to chyba jeszcze nie staje
:D
Stawać staje, to akurat pamiętam z autopsji, tylko że ja wtedy nie wiedziałem dlaczego i po co i nie było mi jakoś super przyjemnie więc się tym nie przejmowałem.
Piggy in the garden,
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
oj było, zapewniam Cie
a propos tematu, wlasnie znalazlem dowcip :
Pierwsza klasa. Pani zaczyna lekcję o słowach wielosylabowych. Zgodnie z zasadami sztuki metodycznej najpierw prosi dzieci, aby podały przykłady słów, które mają więcej niż jedną sylabę. Pierwsza podnosi rękę Marysia:
- Wtorek.
- Wspaniale, Marysiu. To słowo ma dwie sylaby: wto-rek. A czy ktoś zna inne słowo wielosylabowe?
- Ja! woła Pawełek. Sobota.
- Bardzo dobrze! So-bo-ta ; to trzy sylaby.
Na to podnosi rękę Jasio. Pani, aczkolwiek niezbyt pewna, pozwala mu odpowiedzieć sądząc, że przy tak długim słowie Jasio będzie niegroźny. A Jasio z dumą:
- Mas-tur-ba-cja!
Pani zszokowana, ale stara się zachować zimną krew.
- O, cztery sylaby! To długie słowo pełną gębą!
- Nie, proszę pani! Pani myśli o słowie laska, a ono ma tylko dwie sylaby.
a propos tematu, wlasnie znalazlem dowcip :
Pierwsza klasa. Pani zaczyna lekcję o słowach wielosylabowych. Zgodnie z zasadami sztuki metodycznej najpierw prosi dzieci, aby podały przykłady słów, które mają więcej niż jedną sylabę. Pierwsza podnosi rękę Marysia:
- Wtorek.
- Wspaniale, Marysiu. To słowo ma dwie sylaby: wto-rek. A czy ktoś zna inne słowo wielosylabowe?
- Ja! woła Pawełek. Sobota.
- Bardzo dobrze! So-bo-ta ; to trzy sylaby.
Na to podnosi rękę Jasio. Pani, aczkolwiek niezbyt pewna, pozwala mu odpowiedzieć sądząc, że przy tak długim słowie Jasio będzie niegroźny. A Jasio z dumą:
- Mas-tur-ba-cja!
Pani zszokowana, ale stara się zachować zimną krew.
- O, cztery sylaby! To długie słowo pełną gębą!
- Nie, proszę pani! Pani myśli o słowie laska, a ono ma tylko dwie sylaby.
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista 
pozdrawiam
pozdrawiam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 250 gości