Witam,
Mam 31 lat. Żona 27lat. Od 1roku i 1miesiaca jestesmy malzenstwem. Problem w tym, ze z niewiadomej przyczyny zona nie ma w ogole ochoty na sex ze mna. Probowalem ja juz podpytywac co sie dzieje czy przestala mnie kochac, czy cos robie nie tak i wszystkiemu zaprzecza. Mowi ze dalej jestem atrakcyjny dla niej a w gruncie rzeczy nie chce ze mna tego robic. w ogóle nic. Zadnej inicjacji, zainteresowania, dotykania itp.
Ja juz pare razy inicjowalem zblizenie ale widze ewidentnie iz malzonke to meczy. Od slubu robila to z musu, widzialem i przestala miec ochote ewidentnie. Nie mam pojecia czy problem lezy w jej naturze psychicznej czy to chodzi o moj charakter.
Mnie sie bardzo chce z niewielkimi tygodniowymi przerwami. Dodam ze jestesmy ze soba juz 5,5 roku. NIgdy nie bylo z tym problemu i mimo roznicy odleglosci i regionu (1h drogi jeden do drugiego) uprawialismy sex zawsze chetnie z pasja zaangazowaniem i szacunkiem wzajemnym. Natomiast od roku czasu jest CHŁÓD totalny, zero zainteresowania z jej strony. Z szacunku do zony nie nagabuje jej juz w ogole. Nie rozmawiamy o sexie (a zawsze bylo wrecz przeciwnie). Teraz na slowo SEX zona reaguje jak zakonnica z XIX wieku i sie zamyka, peszy. Probuje se radzic 'jadac na recznym' sam w lazience ale to jest poziom gimnazjum. Potrzebuje kobiecego ciala, dotyczu, pieszczot, milosci fizycznej...
Charakterowo to wyglada tak ze ja mam dynamiczny charakter a zona totalnie spokojny i powiem kolokwialnie 'ma wyjebane' na wszystko.
Staralem sie rozmawiac o tych rzeczach, wiadomo rozmowa najwazniejsza, ale ona w ogole tematu nie podejmuje. Tak samo jest w przypadku gdy zaczynam rozmowe o dzieciach (obecnie nie mamy), to zona tez nie chce podejmowac tego tematu. Prawko tez jej by sie przydalo z przyszlosciowego punktu widzenia, aczkolwiek tez nie chce podejmowac rozmowy w tym temacie. Nalezy ona do osob bardzo płochliwych, cichych i boi sie nowych rzeczy (prawko, dzieci, wlasne M.). Dodam ze mieszkamy na wynajmie ale nic to nie wnosi do tematy. Brak pieniedzy tez nam nie grozi. Wiec wszystko wydaje sie byc ok. Ale czy to nie jest bomba z opoznionym zaplonem ? Najgorsze jest to ze nie chce podejmowac rozmowy na zaden z powyzszych tematow. Odrazu sie denerwuje, oburza i foszy. Doslownie gorzej niz male dziecko. Nie tak sie zachowuja dorosli ludzie w malzenstwie ? Sory ale naprawde watpie w malzenstwo. Nie wiem czy to kwestia kulturowa, charakterowa roznica. Wszyscy moi znajomi z malego miasteczka maja po 2,3 dzieci a ja nawet z wlasna zona nie umiem sie porozumie. BRAK ROZMOWY o problemach i wspolnych szerokich planach. Rozmowa o 'pierdołach jest'.
Nie mam nawet z kim porozmawiac o tym na zywo gdyz przeprowadzilem sie do jej miasta, zminilem prace i otoczenie, rodzina moja rzadko nas odwiedza mimo nieduzej odleglosci. Obecnie jestesmy na etapie realizacji zapuku wlasnego mieszkania....
Mam nadzieje ze nie wyleje sie na mnie fala hate'u. gdyz sadze ze ta strona jest o tematyce powaznej, doroslej.
Dziękuję serdecznie za kazda dorade, uwagi.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 cze 2018, 15:38
- Skąd: Skoczów
- Płeć:
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
Wiesz, są kobiety o tzw. oziębłej naturze. Wiem, że niektóre pary idą z takim problemem do seksuologa, ale nie ma przy tym 100% pewności, że po wizytach coś się zmieni. Rozumiem, że wraz z zawarciem małżeństwa planowałeś na pewno współżycie, z czasem powiększenie rodziny. Szkoda, że nie porozmawialiście o tym przed ślubem. Sądzę, że Twoja żona naprawdę Cię kocha i podobasz się jej, a problem tkwi kompletnie w czym innym. Być może ma jakieś nieprzyjemne wspomnienia wiążące się z seksem. Tego nie wiem. Zamiast inicjować zbliżenie spróbuj z nią szczerze porozmawiać.
Pozdr:)
Pozdr:)
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
Może coś ją stresuje. Ja wiem jak ja miałam gdy stosowaliśmy zabezpieczenie w formie prezerwatywy. Też nie zawsze miałam ochotę albo po prostu mówiłam że jej nie mam bo bałam się niechcianej ciąży. Od kiedy stosuję antykoncepcję, biorę belarę to mam spontaniczny sex. Nic mnie nie wstrzymuje. Bo nie mam tego lęku który był wcześniej. Może to jest problem ,to tak trochę podchodzi pod psychikę ale tak może być.
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
Szczera rozmowa zawsze spoko. Problem pojawia się, kiedy któraś ze stron zaczyna coś przemilczać, nie chce czegoś powiedzieć głośno. Bo w jej mniemaniu mogłoby to ukochaną osobę urazić.
Być może warto rozważyć jakąś konsultację z seksuologiem albo innym specjalistą? Ja tak do końca nie pomogę, bo osobistych doświadczeń nie mam. Zresztą to, co się dzieje/działo w moich związkach nie musi mieć nic wspólnego z innymi - w tej sferze trudno o uniwersalne reguły. Ale ktoś, kto poznał już setki, tysiące przypadków, teoretycznie i praktycznie, może coś bardziej wartościowego do powiedzenia.
Być może warto rozważyć jakąś konsultację z seksuologiem albo innym specjalistą? Ja tak do końca nie pomogę, bo osobistych doświadczeń nie mam. Zresztą to, co się dzieje/działo w moich związkach nie musi mieć nic wspólnego z innymi - w tej sferze trudno o uniwersalne reguły. Ale ktoś, kto poznał już setki, tysiące przypadków, teoretycznie i praktycznie, może coś bardziej wartościowego do powiedzenia.
-
- Początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 kwie 2020, 17:03
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
Z doświadczenia ze swoją żoną z którą rozmawiam o wszystkim jest tak, gdy ma jakiś gorszy okres w życiu. Może problemy o których nie chce Ci powiedzieć?
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
EDIT
Może Tobie, a może komuś innemu przyda się kontakt do seksuologa. Skoro możecie się otworzyć w internecie, to przed dyplomowanym specjalistą tym bardziej dacie radę opowiedzieć o najbardziej intymnych sekretach
Może Tobie, a może komuś innemu przyda się kontakt do seksuologa. Skoro możecie się otworzyć w internecie, to przed dyplomowanym specjalistą tym bardziej dacie radę opowiedzieć o najbardziej intymnych sekretach
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
u nas problemem było to że facet za szybko dochodził, byłam tym mocno sfrustrowana, straciłam ochotę na seks, pogadaliśmy, popróbowaliśmy różnych rzeczy i tez dlla eksperymentu facet kupił maxon, to była fajna odmiana, bo seks w koncu był długi teraz też czasami te tabletki kupuje
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
zaskocz ją, spróbuj zrobić coś dla niej miłego by chciała sama
https://www.tarnowskiegory.info/kategoria/informacje
Re: Żona nie ma w ogóle ochoty na sex
możę po pertu potrzebuje trochę odpoczynku lub ma jakiś stres
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości