Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.
A ja osobiście bardzo lubię lizać moją żonę wszędzie, również w tę drugą dziurkę :-P zwłaszcza, że to dobry wstęp dla paluszków a potem analka.
Lubię też, gdy żona mi to robi.
I żałuję, że nie za często ma na obie akcje ochotę :-(
Po zgooglowaniu stwierdzam że zdecydowanie wolę wylizać brzoskwinkę niż dobierać się językiem do snickersa. Ale z osobą której ufam nie miał bym nic przeciwko masażowi tamtej okolicy niespokojnym paluszkiem przy oralu (niezależnie od tego kto by był w danej chwili pasywny a kto na odwrót).
A co do higieny... nawet tuż po dokładnej kąpieli, przy pozycji 69 coś mi węchowo nie pasuje. Albo przewrażliwiony jestem albo przegapiłem w aptece czopki miętowe <hmmm>
Wstreciucha pisze:Nie jest to jednak pieszczota na przypadkowego kochanka.
zdecydowanie. R jest pierwszym facetem którego w okolicach odbytu liżę.
Zresztą jak już zawędruje w dolne partie ciała to mam bardzo szerokie pole lizania
SUPER Sprawa!!
Miałem przyjemność i daje dużą przyjemność:)Sam nie lizałem w ten sposób partnerki, ale jeśli kobieta jest sexy i zadbana oraz nie "pierwsza lepsza" to nie widzę problemu:)
o.O cos co trzeba bedzie przy sprzyjajacych okolicznosciach sprobowac Dodatkowa motywacje daje mi wypowiedz Martinoo "Ten temat jest splugawiony tak jak ludzie zajmujący się rzemiosłem rimmingu."
Bo ja kawal plugawej swini jestem
Bez przesady. Niektorzy podchodza do tego jakby to byo cos niezwyklego. Dla mnie to takie samo miejsce do calowania jak kazde inne. No moze z wyjatkiem tym ze staje sie to miejscem jak kazde inne zaraz po kapieli ;]
powiem tak : każdy jest inny i lubi co innego ale czemu nie spróbować ? może Ci się spodoba a może przekonasz się iż to jednak nie dla Ciebie nigdy nie wiadomo
ja osobiście NARAZIE nie jestem za.. ale było tak samo co do zrobienia mojemu facetowi loda
Koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie:
wpierw grały zmysły, potem sumienie.