Smile8 pisze:,ponieważ facet nigdy nie uderzy kobiety.
No tak, bite żony nie są bite przez mężów, pewnie jakies inne baby je biją.
Smile8 pisze:Więc to to samo, nie liczy się względem kogo się używa agresji ale to że w ogóle jej używasz w takiej sytuacji.
Takiej czyli w jakiej?
Uderzenie nie było moją reakcją na samą zdradę. Było reakcją w trakcie rozmowy juz po reakcji na zdradę.
I vice versa, ja też za tobą nie przepadam,
Ale ja nie napisałam, ze nie przepadam za toba, napisałam, ze mam niskie mniemanie o tobie. Jako istota jesteś mi obojętny
Andrew pisze:A ten kto do rozwiazywania sporów i konfliktów uzywa siły jest zwykłym kretynem
Lub jest to wyraz totalnej bezsilności. Ja czułam się poniżona, zraniona i czułam się totalnie bezsilna.
On mi potem podziękował za ten policzek, powiedział, ze go to otrzeźwiło, bo się nie spodziewał, ze jestem do tego zdolna, że musiał mnie zranić. Dałam temu facetowi szansę, niesłusznie jak się później okazało. Ale kochałam i nie umiałam postapić inaczej. Uznałam, że z racji tego co nas łączyło zasługuje na szansę.
Za jakiś czas dowiedziałam się o jego następnej zdradzie. Przyszłam do niego jak była ona, wciskał, ze to koleżanka. Powiedziałam, że wiem, co wiem, że to koniec. Panna strasznie mnie przepraszała, bo o mnie nie wiedziała. Powiedziałam by go brała, ale jej nie radzę, bo wygląda na miłą i on jej złamie serce. Ten raz był dla mnie gorszy, bo wiedziałam, ze to koniec, a tak strasznie tego nie chciałam.
Jako, że wiem z doświadczenia jak niskim jest reagowanie w sposób jaki wcześniej zareagowałam to pisze to co piszę. Wiem, że można i trzeba inaczej.
Andrew pisze:zdrada - juz sie spotkałem z roznymi tłumaczeniami , ze winna jest tylko ona
Niezwykle rzadko wina jest tylko po stronie zdradzającego. A ta świadomość bardzo boli zdradzanego.
Adamiec pisze:
Single mający duże mieszkania lubią przestrzeń. Mają w związku z tym stosunkowo mało mebli, zero jakiś szpargałów tu i ówdzie
Znam singli i singielki z małymi mieszkaniami, z mieszkaniami pełnymi dupereli, panie ekspert
Adamiec pisze: Z kolei pary (rodziny) zawsze mają stosunkowo dużą ilość zdjęć (na których przewijają się te same osoby, w przeciwieństwie do singli, gdzie zdjęcia tych samych osób są raczej rzadkością) i mienia w różnym stylu
Ja nie mam nigdzie porozstawianych zdjęć, w moim domu rodzinnym tez nie było. Śmieszne masz teoryjki
Adamiec pisze:To czy wszedłeś na zaproszenie, czy też nie nie ma wielkiego znaczenia.
Ma kolosalne znaczenie. Tak mógłbyś napisac, gdyby go zaprosiła nieletnia osoba
Andrew pisze:Nie zgrywaj idioty !
Andrew, on chyba nie zgrywa
Andrew pisze:tak masz racje naturalnym odruchem małpy jest agresja , ale ludzie to nie małpy ...
Ludzie tez odczuwają złośc, nawet momentami agresję. Małpa sie temu podda człowiek ma zdolnośc się temu nie poddać.
Adamiec pisze:Przeczysz podstawowym prawom biologii oraz socjologii, ale to ja wypisuję głupoty?
To raczej ty przeczysz
Adamiec pisze: Także podstawową komórką społeczną jest już para ludzi
No chyba w twojej głowie
Przyznaj że za 1 razem się pomyliłaś a teraz starasz się tłumaczyć :-)
Ona nie ma męża, tak nazywa swojego faceta. Mówi na niego mauzonek, ktos inny nazywa misiem, tygryskiem.
Maverick pisze:Pomijajac miekkich dydkow plci obu co nie wytrzymuja presji i wyplakuja sie potem przed partnerem
Tych destrukcyjnych krzywdzicieli nigdy nie pojmę.
Eeech, Adamiec, Ty faktycznie masz problem z agresją. Z interpretacją wypowiedzi także.
A nie prościej było napisać ze sobą?
pani_minister pisze:Nie dostrzeżesz, że niektórzy (mua
) języka używają jak ulubionego narzędzia i będą nim rzeźbić tak, żeby odpowiednie dać rzeczy słowo (a odpowiednim słowem na mego nieślubnego Maużonka jest maużonek
).
Jestem na tym forum długo i nikt tak jak ta franca ( franca to z zazdrości bo ja tez tak bym chciała) nie umie posługiwać się słowem.
pani_minister pisze:Wybrałeś sobie censored na partnerkę, jesteś tak samo winny jak ona.
Niestety prawdziwe. Sama dwa razy wybrałam takich facetów.