ponad 2 lata seksu i 0 orgazmu
Moderator: modTeam
ponad 2 lata seksu i 0 orgazmu
witam mam 22 lata moja kobieta 21, jestesmy razem od ponad 3 lat, aktywne zycie seksualne prowadzimy od lat 2,
jakos wzieło mi się na kontemplacje nad naszym zyciem seksualnym i zacząłem sie zastanawiac czemu moja partnerka nigdy nie miała orgazmu podczas stosunku,
czesto ma ochote na seks, potrafie ją nakręcic ze prawie mnie błaga zebym się nią zajął, ale orgazm osiąga tylko podczas stymulacji łechtaczki np palcami i dłonią, podczas seksu oralnego, oraz podczas klasyka z jednoczesną stymulacją łechtaczki.
mowi ze podczas stosunku jest jej bardzo przyjemnie i lubi to ale orgazmu nigdy nie miała.
zapewnia mnie ze to nie moja wina ze umiem się nią zająć że ma przy mnie wielką chcice i że jest w pełni zaspokojona,
szczerze powiem ze uwielbiam z nią seks bo ma wielki temperament ja zresztą także
wydaje mi sie że to nie wina długosci stosunku bo koło 20 30 minut przecietnie trwa.
to moja 1 partnerka ja dla niej takze jestem 1
prosze o porady.
jakos wzieło mi się na kontemplacje nad naszym zyciem seksualnym i zacząłem sie zastanawiac czemu moja partnerka nigdy nie miała orgazmu podczas stosunku,
czesto ma ochote na seks, potrafie ją nakręcic ze prawie mnie błaga zebym się nią zajął, ale orgazm osiąga tylko podczas stymulacji łechtaczki np palcami i dłonią, podczas seksu oralnego, oraz podczas klasyka z jednoczesną stymulacją łechtaczki.
mowi ze podczas stosunku jest jej bardzo przyjemnie i lubi to ale orgazmu nigdy nie miała.
zapewnia mnie ze to nie moja wina ze umiem się nią zająć że ma przy mnie wielką chcice i że jest w pełni zaspokojona,
szczerze powiem ze uwielbiam z nią seks bo ma wielki temperament ja zresztą także
wydaje mi sie że to nie wina długosci stosunku bo koło 20 30 minut przecietnie trwa.
to moja 1 partnerka ja dla niej takze jestem 1
prosze o porady.
meverick po twojej wypowiedzi wnioskuję że to jest normalne???
są jakieś sposoby zeby jej pomóc? czy po prostu czekać aż samo przyjdzie???
Nie ukrywam że dla mnie jest to podświadomie porażka, mimo że widze jak na nią działam i do jakiego stanu potrafie ja dobrowadzić, to "wisienki" z tortu nadal dosiegnąc nie mogę...
są jakieś sposoby zeby jej pomóc? czy po prostu czekać aż samo przyjdzie???
Nie ukrywam że dla mnie jest to podświadomie porażka, mimo że widze jak na nią działam i do jakiego stanu potrafie ja dobrowadzić, to "wisienki" z tortu nadal dosiegnąc nie mogę...
Ostatnio zmieniony 07 lut 2010, 11:40 przez Lovelas, łącznie zmieniany 1 raz.
Lovelas pisze:Nie ukrywam że dla mnie jest to podświadomie porażka, mimo że widze jak na nią działam
Goopi. Ciesz się, że jej dobrze, że tak na nią działasz, że ma taki temperament jaki ma i że Cię nie okłamuje
Wolałbyś się po jakimś czasie dowiedzieć, że udawała? Wielu facetów tak się dowiaduje - i to dopiero jest porażka.
Jeżeli będziesz podkreślał to, jak bardzo zależy Ci na jej orgazmie, tym dalej Ci do niego będzie. Po prostu się staraj, nie daj jej poczuć, że Tobie zależy na tym bardziej niż na dobrej zabawie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja bym wolał mieć kobietę napaloną, z temperamentem, wiedzieć, że jest jej dobrze i rozkosznie, gdy się jej ciałem zajmuję, chociaż orgazmu nie ma, niż taką, która orgazm ma nawet taki szesnastozaworowy, ale za to kochać się chce raz na miesiąc. 
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Andrew pisze:egoista
Też.
Nie no, chciałbym, aby miała orgazm podczas stosunku, kombinowałbym na różne sposoby, pewnie by się w końcu udało.

Tylko nie na siłę, nie mieć do nikogo pretensji, nie załamywać się. To są negatywne emocje, a one na pewno nie wpływają dobrze na jakość życia seksualnego.
Nie ma orgazmu - trudno. Grunt, że jest jej dobrze. I przekonywać, żeby się skupiła na tym, co odczuwa, a nie myślała sobie "ech, tak się stara, a ja nie mogę dojść" i nakręcała się negatywnie przez to. O nie.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
uważam że narzekać nie mogę, ale jednak pytania i wątpliwosci się z mojej strony pojawiły gdyż tyle o tym piszą o tych orgazmach pochwowych itp... w gazetach, w necie że aż dało mi to do myslenia.
A co do mojego naciskania zeby w końcu go dostała lub się nauczyła, to nigdy nie było czegos z takiego z mojej strony, to tylko moje wewnetrzne przemyslenia, bo co do jej satysfakcji ze strony "gorszych" orgazmów i mojego działania na nią jestem pewien w 100%, bo w przeciwienstwie do wielu osób, staramy się ze sobą rozmawiać bez tematów tabu i niedomówień, czego we wielu związkach brakuje. Widać to w szegółności w dziale wyżej nad sexem
dlatego powtórze panaceum na prawie wszystkie problemy, ktore czesto mozna od was uslyszec: ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
A co do mojego naciskania zeby w końcu go dostała lub się nauczyła, to nigdy nie było czegos z takiego z mojej strony, to tylko moje wewnetrzne przemyslenia, bo co do jej satysfakcji ze strony "gorszych" orgazmów i mojego działania na nią jestem pewien w 100%, bo w przeciwienstwie do wielu osób, staramy się ze sobą rozmawiać bez tematów tabu i niedomówień, czego we wielu związkach brakuje. Widać to w szegółności w dziale wyżej nad sexem

dlatego powtórze panaceum na prawie wszystkie problemy, ktore czesto mozna od was uslyszec: ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
trenuje, trenuje
uważam że z dobrym skutkiem
, bo mogę zobaczyć ją w takim stanie po moich działaniach, że jeszcze rok temu nie wiedziałem że może się w takim stanie znaleźć,
jeszcze chciałem sie podzielic pewnym spostrzeżeniem, które może tez zauważyliście, mianowicie w moim związku jest mało miejsca na prywatność sam na sam z racji tego ze nie mieszkamy razem. Mimo pewnych niedogodności i średnio sprzyjających okoliczności potrafimy nasz szeroko rozumiany seks uczynic udanym, jadnak gdy tylko gdzieś uda nam się wyjechać jakiś weekend za miasto, lub wakacje i mamy wtedy prywatnosć i anonimowość, seks przestaje być udany. Ale ujawnia się jego nowa niesamowita jakość, aż mi się zatęskniło za jakims wyjazdem....
. w zasadzie potrafimy się kochac wtedy 5, 6 razy dziennie.
a co do powodu mojego postu, to mam nadzieje ze w koncu stane na "wysokości zadania" i wreszcie się uda...

jeszcze chciałem sie podzielic pewnym spostrzeżeniem, które może tez zauważyliście, mianowicie w moim związku jest mało miejsca na prywatność sam na sam z racji tego ze nie mieszkamy razem. Mimo pewnych niedogodności i średnio sprzyjających okoliczności potrafimy nasz szeroko rozumiany seks uczynic udanym, jadnak gdy tylko gdzieś uda nam się wyjechać jakiś weekend za miasto, lub wakacje i mamy wtedy prywatnosć i anonimowość, seks przestaje być udany. Ale ujawnia się jego nowa niesamowita jakość, aż mi się zatęskniło za jakims wyjazdem....

a co do powodu mojego postu, to mam nadzieje ze w koncu stane na "wysokości zadania" i wreszcie się uda...
co za bzdura. PRzeciez ona ma z Toba orgazmy ! Ze nie ma pochwowego, to moze po prostu wina takiej jej budowy anatomicznej. NIektore kobiety maja wiecej zakonczen nerwowych w lechtaczce (np. lechtaczka jest wieksza, bardziej wydatna), a mniej "w środku".
Ona moze nigdy z tego powodu nie osiagac juz orgazmu pochwowego. Ważne ze jakis ma
Ona moze nigdy z tego powodu nie osiagac juz orgazmu pochwowego. Ważne ze jakis ma
niczego sobie
nie no ma oczywiscie ze ma, czasem jak mnie w trakcie złapie to prawie mi włosy wyrywa z głowy, a paznokcie to mi wbija w skórę aż do krwi a i za mocno ugryźć potrafi
.
Troche szukam po necie o tym całym pochwowym i wynika że wcale za duzo kobiet go nie ma
widocznie trzeba poszukiwać, aż w koncu może się znajdzie, no chyba ze są jakieś magiczne sposoby typu pozycja lepsza czy cos w tym stylu ktoś z wiekszym doswiadczeniem mogł by sie wypowiedzieć,
[ Dodano: 2010-02-08, 20:15 ]
a jeszcze mam pytanie do kobiet, czy da rade miec orgazm łechtaczkowy podczas stosunku ale bez pomocy ręki
?
Troche szukam po necie o tym całym pochwowym i wynika że wcale za duzo kobiet go nie ma
widocznie trzeba poszukiwać, aż w koncu może się znajdzie, no chyba ze są jakieś magiczne sposoby typu pozycja lepsza czy cos w tym stylu ktoś z wiekszym doswiadczeniem mogł by sie wypowiedzieć,
[ Dodano: 2010-02-08, 20:15 ]
a jeszcze mam pytanie do kobiet, czy da rade miec orgazm łechtaczkowy podczas stosunku ale bez pomocy ręki

prosze o porady.
Lovelas pisze:orgazm osiąga tylko podczas stymulacji łechtaczki np palcami i dłonią, podczas seksu oralnego, oraz podczas klasyka z jednoczesną stymulacją łechtaczki.
Lovelas pisze:ma przy mnie wielką chcice i że jest w pełni zaspokojona,
Lovelas pisze:uwielbiam z nią seks bo ma wielki temperament ja zresztą także
Oto rada: przestań szukać dziury w całym. Ty jesteś problemem.
Ty się słuchaj dziennikarzy, o tak, gratuluję wyboruLovelas pisze:tyle o tym piszą o tych orgazmach pochwowych itp... w gazetach, w necie

Konstruktywna rozmowa podczas stosunku? Intrygujące. Muszę spróbować.Lovelas pisze:ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
Czym się chwalisz, co druga tak ma. Znajdź taka, co np zaczyna recytować Koran (słyszałem że dziewczyna Teda tak ma) albo opowiadać o zakupach - wtedy będziesz miał prawo czuć się wyjątkowo.Lovelas pisze:czasem jak mnie w trakcie złapie to prawie mi włosy wyrywa z głowy, a paznokcie to mi wbija w skórę aż do krwi a i za mocno ugryźć potrafi
Konstruktywna rozmowa podczas stosunku? Intrygujące. Muszę spróbować.Lovelas pisze:ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
1. Czytaj dokładnie to co pisze zanim zarzucisz "dowcipny" komentarz.
2. Jak twoja wypowiedź nie tyczy się tematu to nie pisz.
[ Dodano: 2010-02-08, 20:55 ]
dziekuję za wszystkie odpowiedzi, moj problem został częsciowo rozwiązany ja idę "próbowac" dalej
modzie kochany mozesz zamknąć temat bo widze że zaczynają się głupie cytaty.
Lovelas pisze:modzie kochany mozesz zamknąć temat
Zanim to zrobię, użytkowniku kochany, dorzucę swoje trzy grosze

Lovelas pisze:panaceum na prawie wszystkie problemy, ktore czesto mozna od was uslyszec: ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
Owszem, to się w zdecydowanej większości przypadków sprawdza. Rozmowa jest dobra, gdy para ma problem. Ale - Wy go nie macie.
I jeszcze jedno. O orgazmie się nie rozmawia. Możesz rozmawiać ogólnie o przyjemności, choć 10 tys. razy lepiej dochodzić do pewnych wniosków w drodze obserwacji. Ewentualnie ustne wskazówki w trakcie zabaw - choć to nie czas na nie wiem jakie dysputy.
W sumie napisałam to co shaman, tylko w nieco inny sposób. Mam nadzieję, że teraz widzisz związek z tematem.
wskaż z shamanem gdzie ja napisałem że gadam o tym w trakcie "zabaw"
Błagam was czytajcie uważnie posty!!!
oto ten post:
Wysłany: Wczoraj 23:48
--------------------------------------------------------------------------------
uważam że narzekać nie mogę, ale jednak pytania i wątpliwosci się z mojej strony pojawiły gdyż tyle o tym piszą o tych orgazmach pochwowych itp... w gazetach, w necie że aż dało mi to do myslenia.
A co do mojego naciskania zeby w końcu go dostała lub się nauczyła, to nigdy nie było czegos z takiego z mojej strony, to tylko moje wewnetrzne przemyslenia, bo co do jej satysfakcji ze strony "gorszych" orgazmów i mojego działania na nią jestem pewien w 100%, bo w przeciwienstwie do wielu osób, staramy się ze sobą rozmawiać bez tematów tabu i niedomówień, czego we wielu związkach brakuje. Widać to w szegółności w dziale wyżej nad sexem
dlatego powtórze panaceum na prawie wszystkie problemy, ktore czesto mozna od was uslyszec: ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
Błagam was czytajcie uważnie posty!!!
oto ten post:
Wysłany: Wczoraj 23:48
--------------------------------------------------------------------------------
uważam że narzekać nie mogę, ale jednak pytania i wątpliwosci się z mojej strony pojawiły gdyż tyle o tym piszą o tych orgazmach pochwowych itp... w gazetach, w necie że aż dało mi to do myslenia.
A co do mojego naciskania zeby w końcu go dostała lub się nauczyła, to nigdy nie było czegos z takiego z mojej strony, to tylko moje wewnetrzne przemyslenia, bo co do jej satysfakcji ze strony "gorszych" orgazmów i mojego działania na nią jestem pewien w 100%, bo w przeciwienstwie do wielu osób, staramy się ze sobą rozmawiać bez tematów tabu i niedomówień, czego we wielu związkach brakuje. Widać to w szegółności w dziale wyżej nad sexem
dlatego powtórze panaceum na prawie wszystkie problemy, ktore czesto mozna od was uslyszec: ROZMOWA ROZMOWA ROZMOWA szczera i konstruktywna rozmowa może zdziałac cuda!!!
Ostatnio zmieniony 08 lut 2010, 22:01 przez Lovelas, łącznie zmieniany 1 raz.
Lovelas u gory po prawej masz opcje zacytuj wiec jej urzywaj jesli chcesz powtorzyc dany teks, czyta sie 8 razy latwiej a i wizualnie to lepiej wyglada.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Czytamy, nie martw się
Jednakże ja nie widzę nic dziwnego w tym, by odnosić treści tego konkretnego posta do problematyki całego tematu. A jest nią ten nieszczęsny orgazm, o którym - jak zdążyliśmy zauważyć - raczej się nie rozmawia. To był skrót myślowy. Do wszelkich innych rzeczy przecież nie było zastrzeżeń.
ROZMAWIAJ - jak sam dobrze wiesz to podstawa udanego związku
Możesz też zaznaczyć interesujący Cię fragment tekstu, zjechać na dół strony i kliknąć "cytowanie selektywne".
Zamykam na Twą prośbę, bo wszystko wyjaśnione, a czepianie się szczegółów jest bez sensu

Jednakże ja nie widzę nic dziwnego w tym, by odnosić treści tego konkretnego posta do problematyki całego tematu. A jest nią ten nieszczęsny orgazm, o którym - jak zdążyliśmy zauważyć - raczej się nie rozmawia. To był skrót myślowy. Do wszelkich innych rzeczy przecież nie było zastrzeżeń.
ROZMAWIAJ - jak sam dobrze wiesz to podstawa udanego związku

Smile8 pisze:u gory po prawej masz opcje zacytuj
Możesz też zaznaczyć interesujący Cię fragment tekstu, zjechać na dół strony i kliknąć "cytowanie selektywne".
Zamykam na Twą prośbę, bo wszystko wyjaśnione, a czepianie się szczegółów jest bez sensu

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 267 gości